- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.Zerknął zatem na kata, ale ten przeżegnał się po raz wtóry. - Dlaczego waszmość to zrobiłeś? - Uraziła mnie. - Gdzieś pod wąsem Potockiego błąkał się lekki uśmieszek. - I to starczył By ją zabić?! - Przecież to tylko kurwa. - Magnat łypnął boleśnie oczyma na Cichowskiego. - I myślisz waść, że to godne Zabić ladacznicę?! To podłe! I nikczemne! - Chyba mi wolno, może nie? Prawda, panie burgrabio?! - Potocki zadygotał, zupełnie jakby podstarości nadepnął mu na odcisk. - Jestem szlachcicem. Polonus nobilis sum****! **** Łac. - Szlachcicem polskim jestem. - Jesteś mordercą. - Burgrabia podniósł wzrok znad ciała okrwawionej, pociętej Roksolany. - Jesteś psim synem, szelmą i tylko katu cię oddać! - Przecież się przyznaję. - Oszczędzisz nam fatygi! Trzymajcie go! - Chyba nie trzeba. - Potocki spojrzał na dwóch posiniaczonych pachołków i swoją wilczą kompanię otaczającą ludzi burgrabiego półksiężycem niby tatarski zagon. - Przyszedłem tu z własnej woli. Zapłacę za głowę tej dzierlatki. I odpokutuję karę w wieży. - Nie wykpisz się gadaniną. Dasz gardło na szafocie za zabójstwo! - To nie takie proste, panie burgrabio - cmoknął z przejęcia Potocki. - Nie złapaliście mnie in recenti crimine*****, na miejscu zbrodni. A tymczasem minęły dwa dni. Spóźniłeś się z mieczem, mospanie. O całe czterdzieści osiem zegarowych godzin. ***** Łac. - wkrótce po zbrodni, na gorącym uczynku. - Łżesz! - Gdzieżbym śmiał... Panie Damazy, potwierdźcie moje słowa, powiedzcie, co mnie czeka podług prawa i konstytucji anno 1588? - Umyślne Zbrodnia pospolita. - Jaka pospolita? Jaka zbrodnia! To tylko zabó Kurwy. A kurwa, rozumiecie waszmościowie, to takie stworzenie, które nie ma duszy! Jest pusta, rozumiecie? Pusta w środku. Sam sprawdzałem. - Zapłacisz jak za głowę mieszczanina. Trzydzieści grzywien. Parę niedziel w wieży. - Tak właśnie będzie. Dokładnie tak! Szczęść Boże, dobry człowieku. Panie woźny, będziesz miał talara, a może i dwa na przepicie. - Nie piję - odrzekł ponuro Damazy. - Ze mną się nie napijesz? Co, może kłamią księgi sądowe? - Potocki pogroził palcem Damazemu. - Alboś to nie krzyczał w sanockiej karczmie: Pal, bracie, aby do mnie! I multos quatircos et półgarnczków gorzałki ebibit******? Albo to nie prawda, żeś grywał w karty i kości ante stajniam cum masztalerzibus*******? I że są pozwy przeciw tobie wniesione w grodzie? Księgi sądowe samą prawdę w oczy mówią. A prawda często w oczy kole. ****** Łac. makaron. - wychylił wiele kwaterek i półgarnców. ******* Łac. makaron. - przed stajnią, z masztalerzami. Damazy cofnął się o krok. - O, tu są pieniądze. - Potocki cisnął na katowską ławę parciany, brzęczący miło mieszek. - Równo trzydzieści grzywien za głowę tej Zapomniałem, jak jej na imię. Ale to tylko ladacznica. W dobrej monecie, w talarach toruńskich i czerwonych złotych, w ortach gdańskich, broń Boże nie oberżniętych. Cóż jeszcze, mospanie? Główszczyzna jest. To pójdę do wieży, wyrezyduję, ile trzeba, i załatwione. Prawda, panie burgrabio?! - Myślisz waść, że wszystko da się załatwić pieniędzmi? - Wcale nie! - Potocki uderzył się w piersi. - Ja chcę odpokutować za grzech. Zgodnie z prawem i sumieniem. Nie uciekam, nie musisz ganiać za mną, mości burgrabio, po czerszlach, stepach i poharach. Przyszedłem sam, z własnej woli, aby poddać się karze. - Dlaczego ją ubiłeś? Pan Mikołaj uśmiechnął się lekko. Spojrzał w lewo, potem w prawo. - Wiesz, mości burgrabio, po prostu chciałem zobaczyć, jak to jest, kiedy zabija się niewinnego. Na wojnie usieczesz Turka, ubijesz Moskala szablą, kopią - to żołnierska rzecz. Uderzasz na niego, ale on się broni, bo też ma szablę. A ja chciałem zobaczyć, jak to jest zabić... niewinnego. Takiego, co nie podniesie na ciebie ostrza. A jedyne, co czuje, to strach i łzy. - I dlatego wybrałeś tę nieszczęsną dziewkę?! - Przecież to zwykła murwa. Wszetecznica pańska. Kurwa, bestyjka, pisał o niej święty Jan w Apokalipsie. Królowa nierządnica. Mająca dziesięć rogów i siedem głów, a na nich bluźniercze imiona. Powinniście nagrodzić mnie za pokaranie tej przechodki. Nie będzie już wodzić dobrych chrześcijan na pokuszenie. Nie nabawisz się od niej francy, mości panie burgrabio. - Nic ci nie uczyniła. - Miałem wybrać kogoś innego? Zabić na ten przykład szlachcica? Toż to kryminał. Pachołka? Zbrodnia! Kto się o sługę nie ujmie, ten się o żonę nie ujmie, a ja nie chciałem, że tak powiem - podawać w wątpliwość i wystawiać na szwank małżeńskich uczuć panów braci z ziemi przemyskiej. Poczciwego chłopka miałem zabić? Chyba tylko po to, aby jego pan ciągał mnie po sądach i trybunałach? - Myślisz, że jak zapłacisz i odsiedzisz, będziesz miał czyste sumienie? To zdarza ci
audiobook mp3 do pobrania
Lektor |
Wydawnictwo Fabryka Słów |
Data wydania 2021 |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | fantastyka, fantasy, mroczna fantasy |
Wydawnictwo: | Fabryka Słów |
Rok publikacji: | 2021 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Czyta: | Roch Siemianowski |
Lektor: | Roch Siemianowski |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.