- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.ali [Tańczące] Eurydyki, później dopiero poznała i przyjęła tę i inne piosenki Warszawa, a potem były festiwale. (,,Scena", 1970) Mój debiut nie należał do udanych. Na festiwalu studenckim w Krakowie [I Ogólnopolskim Festiwalu Kultury Studentów] zapomniałam z wrażenia słów piosenki i tak się zdenerwowałam, że postanowiłam nie wracać do śpiewu! Jak widać - można uciec od sceny, ale nie od przeznaczenia. (Z wywiadu dla prasy radzieckiej, 1980) W programie Estrady Rzeszowskiej Świt nad Afryką. LISTY DO PIOTRA WOJCIECHOWSKIEGO Raciborowice 20 VIII [19]58 r. (przed śniadaniem!) My dear Friend! Mio caro amico! Piotruś, jesteś naprawdę bardzo miły. Nie spodziewałam się tego. Dlatego też tym większe było wzruszenie, gdy otrzymałam Twój drugi, długi list. Będzie z Ciebie prawdziwy geolog (geolodzy są podobno braćmi poetów), albowiem opisy Twoich wrażeń są barwne i bardzo plastyczne, mimo że troszeczkę nieczytelne. Ale to nic, bo im dłużej siedzę nad Twoim listem, tym większą mam przyjemność. W przyszłym roku pojadę też. Zobaczysz! W ciągu zimy wezmę się ostro do angielskiego i włoskiego, a w lecie, gdy Piotruś będzie miał wczasy ku chwale ojczyzny, ja pojadę w ciepłe kraje. Jeżeli można będzie, to do Włoch! A potem będę do Ciebie też pisała, zwłaszcza o ludziach, dobrze? A ponieważ życie w koszarach nie jest podobno zbyt barwne, będę Ci przysyłała listy w białych kopertach z bardzo kolorowymi znaczkami. Jednym słowem, moja wysokość Anna-Victoria [drugie imię Anny] będzie pamiętała o Piotrusiu. Aha, jeszcze jedną sprawę, minioną co prawda, chciałam poruszyć. Otóż bardzo żałuję, że nie spróbowałam wtedy wrocławskiej kawy. Nie wątpię, że byłoby bardzo przyjemnie. Moglibyśmy na przykład nawet nie mówić, tylko szkicować bliź no, ale bałam się, że ludzie, jak zawsze, swym dowcipem nie na miejscu zepsują nam humor. A z drugiej strony znów doszłam do wniosku, że jeżeli księżna Gracja Patrycja może sobie pozwolić na mniejszego od siebie księcia, to ja mogłam pójść z kolegą do kawiarni. Prawda? No, ale jeżeli (albo powiedzmy ,,kiedy") zdam stratygrafię, ośmielę się Ciebie poprosić, dobrze? Na praktykach studenckich. Siedzimy teraz w Raciborowicach. Jest tu ogromny kamieniołom (wapienia muszlowego!!) zalany wodą. Cudowny widok! Byliśmy już kiedyś w podobnym kamieniołomie, tylko nie pamiętam gdzie. Tam były granity i Ty pływałeś żabką. Może pamiętasz? Wczoraj poszliśmy się kąpać, nawiasem mówiąc, bardzo się opaliłam. Ale daleko odpłynąć nie mogłam, bo miałam niesamowicie przeładowany żołądek. Wiesz, wszędzie po drodze znajdujemy coś do jedzenia, a ponieważ silnej woli nie mamy, więc są rezultaty. Wróciłam przed chwilką z terenu. Po godzinie naszych modłów o deszcz Zeus się zdenerwował. Zagrzmiało, zabłysło i lunął deszcz. Zdążyłam jeszcze spostrzec, że wszyscy pospiesznie oddalili się ode Później z zażenowaniem tłumaczyli, że fizyka, ż Sujak, że piorunochron itd. Przyjaciele, co? Czy tak bywało? Piotruś, Lusia [Janina Maj (obecnie Niśkiewicz), koleżanka z roku] woła na obiad, więc lecę. Serdeczne pozdrowienia Ania Piotruś, jestem już w domu. Chciałam Ci ten list wysłać do Jerzmanic, ale nie byłam pewna, czy tam jesteś. Siedzę teraz w domu i uczę się. Albo może gdzieś pojadę, bo nie lubię być w domu. Napisz mi coś, dobrze? Chciałabym czytać nie tylko o skamieniałościach. Ja Ci też napiszę (podaj adres). To będzie ciekawa zabawa, bo ja się postaram napisać po angielsku lub po włosku. Jak wolisz? Albo, powiedzmy, na początek może tylko pojedyncze zdania, coś ciekawszego, dobrze? Bo jeślibym od Ciebie teraz otrzymała list po angielsku, to obawiam się, że odcyfrowanie, przetłumaczenie i zrozumienie Twego listu trwałoby troszeczkę za długo. (...) Wczoraj widziałam film produkcji amerykańskiej Cyrano de Bergerac. Jedyną rzeczą, którą zapamiętałam, jest imponujący nos głównego bohatera. Postać raczej mała, tylko nos miał w siedmiokrotnym powiększeniu. To straszne! Pomyślałam sobie, że już lepiej mieć całość w większym wydaniu, no nie? Czyli ten film powinien zniszczyć mój kompleks. Zobaczymy. Czekam jeszcze na Dzwonnika [Dzwonnika z Notre-Dame]. Pędzę teraz na Kuriera carskiego. Serdeczne pozdrowienia Ania PS Mam dla Ciebie niespodziankę. LISTY DO JANA S. SKĄPSKIEGO Wrocław, 12 X [19]60 r. Jasiu! Dziękuję za ciąg dalszy. Ale co to za nastrój?! Gdzie się podziała Twoja pewność siebie (chwilowo, oczywiście), chłodek zaprawiony cynizmem i te rzeczy? Stajesz się sentymentalny czy ,,Liście wiatr i ". Niedobrze. Jedynym lekarstwem na takowy stan duszy mogą być słowa pana Heraklita z Efezu. Przypomnij sobie, a przestaniesz czekać nawet na wiosnę. Każda wiosna mija. To już moje genialne stwierdzenie! Z przyjemnością
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | biografie, wspomnienia, wspomnienia, muzyka |
Wydawnictwo: | MG |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Wprowadzono: | 25.03.2013 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.