- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.a teściowa. Była przyzwyczajona do wydawania poleceń. Chociaż od kilku lat cieszyła się zasłużoną emeryturą, nawyki zdobyte przez dwadzieścia pięć lat pracy w biurze komendanta głównego policji wciąż przenosiła na życie prywatne. Adela, nim pomyślała, nacisnęła przycisk zamontowany przy łóżku, który z założenia miał służyć do wzywania lekarza w trudnych sytuacjach. Czy teraz też tak było? Nie zdążyłaby nawet odpowiedzieć na to pytanie, bo już po chwili drzwi do sali uchyliły się i zajrzał przez nie młody lekarz z zaczesanymi włosami oraz idealnie zawiązanym pod białą koszulą krawatem. Inny niż ten w nocy. Pewnie jej położnik opuścił już klinikę, a opiekę nad pacjentkami przejął młodszy i zdecydowanie przystojniejszy kolega. Mężczyzna energicznie podszedł do łóżka i wyciągnął dłoń. - Dzień dobry, nazywam się Krzysztof Stawicki, jestem lekarzem i będę się dzisiaj panią opiekował - wyjaśnił, lekko potrząsając dłonią Adeli. Następnie przywitał się z Danutą, po czym, sprawnie posługując się tabletem, znalazł kartę pacjentki i przez dłuższą chwilę ją analizował. - Jak się pani dzisiaj czuje? - zadał standardowe pytanie. Adela po raz trzeci tego dnia odpowiedziała zdawkowo, a zniecierpliwienie skrzętnie ukryła pod uśmiechem. Najwidoczniej jednak lekarz zadowolił się jej odpowiedzią, bo zamiast drążyć temat, podszedł do łóżeczka. - A jak się czuje nasz mały gość? - Nasz słodziak. - Danuta aż cmoknęła z zachwytu, puszczając mimo uszu pytanie lekarza. - Rzeczywiście, jest piękny - pochwalił, dokonując oględzin chłopca. Danuta znowu zaczęła trajkotać o cudzie, który właśnie leżał w łóżeczku i mocno się przeciągał, lekarz zaś notował swoje obserwacje. - Panie doktorze, kiedy będziemy mogli stąd wyjść? - spytała Adela. - Trudno mi to jednoznacznie określić. Za chwilę przyślę pediatrę i pielęgniarkę laktacyjną, żeby się wami zajęli - oświadczył, uśmiechając się życzliwie. - Niestety, mniej przyjemna informacja jest taka, że musimy pobrać synkowi krew do badań, by określić poziom bilirubiny. - Czy to niezbędne? - zaniepokoiła się świeżo upieczona mama. - Obawiam się, że tak. - Odruchowo poklepał ją po ramieniu. - Proszę się nie przejmować, to naturalne, że noworodki mają żółtaczkę. Adela dotknęła aksamitnej skóry dziecka. Zastanawiała się, czy od teraz za każdym razem, gdy tylko odczuje zagrożenie, będzie wpadać w panikę. Do tej pory odpowiadała tylko za siebie. Nauczyła się być samowystarczalna, dlatego tak długo zwlekała z wejściem w związek i stworzeniem rodziny. A dzisiaj powoli uchylała drzwi, wyściubiając nos z obawą, by ktoś jej go nie przyciął. Widocznie na tym polega rola rodzica. - Mama może to potwierdzić, na pewno pamięta, jak wyglądała pani po urodzeniu - ciągnął lekarz, spoglądając na Danutę, która usiłowała zabawić wnuka. Chłopiec od kilku minut się wiercił i coraz mocniej wyginał na boki. Jego twarz czerwieniała, co można było zauważyć mimo żółtego zabarwienia skóry. - Ja jestem tylko teściową, mama - Może on chce jeść? - wtrąciła się Ada, zaskakująco energicznie podrywając się z łóżka. - Auuuć...! - syknęła z bólu i na moment zgięła się wpół. - Bez pośpiechu, szanowna pani - polecił lekarz i zadzwonił po pielęgniarkę. Chwilę później nad dzieckiem pochyliła się pielęgniarka ze strzykawką w rękach. Fakt, że strzykawka była niewielka, wcale Adeli nie uspokoił. Przeciwnie. Siedziała jak na szpilkach, gotowa w każdej chwili ruszyć synkowi na ratunek. Ten jednak najwyraźniej nie należał do mięczaków, bo jedynie skrzywił się przy ukłuciu. - Proszę pozostać na łóżku, a ja podam dziecko - zaproponował lekarz. Kiedy po pewnym czasie mężczyzna opuszczał salę, młoda mama wpychała chłopcu do ust brodawkę, co okazało się trudne i czasochłonne. Usilne starania Danuty, by jej w tym pomóc, zaczynały ją drażnić. Tak chciała być dobrą matką! Gdy dowiedziała się o ciąży, marzyła tylko o tym. W myślach już widziała siebie pchającą wózek z gaworzącym dzieckiem, które odwzajemnia jej uśmiech. Potrzebowała takiej iskry rozjaśniającej jej dotychczasowe życie. Zbliżała się do czterdziestki. Nim zaszła w ciążę, nie przejmowała się wiekiem. Kiedyś zastanawiała się nawet, dlaczego młode kobiety decydują się na dziecko. Czy faktycznie istnieje coś takiego jak instynkt? W młodości nigdy go nie doświadczyła. A gdy dojrzała, nie miała czasu na myślenie o macierzyństwie. Gdyby nie wpadka, pewnie by się nie zdecydowała. Nie żałowała jednak. - Przytrzymaj mu główkę. - Danuta znowu weszła w rolę twardego sierżanta wydającego rozka
audiobook mp3 do pobrania
Czyta Aneta Krasińska |
Wydawnictwo Heraclon International Sp. z o.o. |
Data wydania 2020 |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, powieść społeczno-obyczajowa |
Wydawnictwo: | Heraclon International Sp. z o.o. |
Rok publikacji: | 2020 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Czyta: | Aneta Krasińska |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.