Wywołani do tablicy #19: Gdzie Magdalena Majcher ukryła swoje tajemnice?

wywiady Majcher Paulina
Napisane przez Paulina
Brak komentarzy
Udostępnij:

Polska pisarka, anglistka, autorka powieści obyczajowych, historycznych, psychologicznych. Wielka fanka Hiszpanii i gestykulacji. Chciałaby napisać książkę we współpracy z Dolores Redondo. Zapraszamy na wywiad z Magdaleną Majcher, z którego dowiesz się między innymi, czym jest dla pisarki rodzina patchworkowa – temat bardzo istotny dla jej najnowszej powieści Obca kobieta.

Zamów najnowszą powieść Magdaleny Majcher na Gandalf.com.pl:

Wywiad z Magdaleną Majcher:

Moje pierwsze ważne dla mnie wspomnienie (bez oszukiwania!) to… Miałam wtedy 11, może 12 lat. Zainspirowane pewnym jakże wybitnym dziełem filmowym, którego tytułu nie podam, aby zachować twarz ?, razem z moją przyjaciółką postanowiłyśmy zakopać pudełko z naszymi wspomnieniami. Miałyśmy je odkopać, kiedy będziemy już dorosłe. Kilka lat temu próbowałyśmy to zrobić, ale… zapomniałyśmy, gdzie je zakopałyśmy. Tajemnice 12-letniej Majcher spoczywają więc gdzieś ukryte pod ziemią.

Pierwsze pieniądze zarobiłam… jako kelnerka w pizzerii, w wieku 16 albo 17 lat, nie pamiętam dokładnie.

Mój pierwszy raz… Nigdy nie zapomnę momentu, kiedy po raz pierwszy trzymałam w dłoniach swoją książkę. Trudno było mi uwierzyć w to, że się udało. Nigdy nie marzyłam nawet o tym, aby zostać pisarką, bo wydawało mi się, że to zbyt odważne marzenie dla zwykłej dziewczyny. Napisać i wydać książkę równało się wsiąść do rakiety i polecieć w kosmos. Pisarz to ktoś, kto nie żyje, to ktoś, komu stawia się pomniki, ktoś, kto patronuje szkołom, skwerkom, placom, i tak dalej, ale nie ktoś taki, jak ja. Tymczasem minęło 5 lat od mojego debiutu, a 2 lata od momentu, kiedy poczułam się pisarką w pełni tego słowa znaczeniu i… nadal jestem tą zwykłą dziewczyną. Żyję, kupuję rano bułki i mleko, z tą różnicą, że kiedy już kupię te bułki i mleko, nie idę do biura, tylko włączam komputer i wyżywam się na moich bohaterach. ?

Fanka gestykulacji

Trzy przedmioty, bez których nie wyobrażam sobie życia to… smartfon (niestety!), czytnik i sukienki ?

Gdy nikt nie patrzy… macham rękami. Naprawdę! Moim charakterystycznym znakiem jest nadmierna gestykulacja. Mówię nie tylko za pomocą ust, a za pomocą całego ciała – o tym wiedzą wszyscy, którzy choć raz mnie spotkali. Dodatkowo w zaciszu własnego domu, kiedy coś mnie ucieszy, macham rękami. Głupie, prawda? ?

Najchętniej spośród bohaterów literackich zaprzyjaźniałbym się z… Amaią, główną bohaterką trylogii z doliny Baztan autorstwa Dolores Redondo. Uwielbiam wszystko w tej kobiecie.

Najbardziej śmieszy mnie…  to, co śmieszyć chyba nie powinno – naprawdę czaaarny humor. ?

Przyznaję, że moją największą wadą jest…  moja największa wada jest jednocześnie moją największą zaletą. Jestem perfekcjonistką. Taką aż do bólu.

O podróżowaniu

Uwielbiam Hiszpanię, ponieważ… jest piękna! Nie wystarczy? No dobrze. Pokochałam Hiszpanię jeszcze na długo przed tym, jak po raz pierwszy stanęłam na hiszpańskiej ziemi. Zaczęło się od języka – w mojej opinii hiszpański jest najpiękniejszym językiem na świecie. Kolejnym etapem na drodze do wielkiego uczucia był film Vicky Cristina Barcelona, po którym zaczęłam nałogowo wręcz pochłaniać wszystko, co hiszpańskie – seriale, filmy, książki. Od lat jestem wierna hiszpańskiej reprezentacji w piłkę nożną, choć nie mogę przeżyć tego, że Casillas nie stoi już w bramce. ? No, a potem pojechałam po raz pierwszy do Hiszpanii i okazało się, że jest jeszcze piękniejsza, niż to sobie wyobrażałam!

Pisanie i podróżowanie nie różni się wiele, gdyż… każda podróż i każda książka mnie zmieniają. Emocje, kiedy zaczynam pisać nową powieść i kiedy wsiadam do samolotu, czy samochodu są do siebie podobne. Niby wiem, co mnie czeka, ale tak naprawdę nie mam pojęcia. Odkrywając kolejne miejsca i tworząc kolejne sceny, dowiaduję się sporo o sobie samej.

O pisaniu

Nigdy nie napiszę książki o… nigdy nie napiszę erotyku. Koniec, kropka. ?

Jedno słowo, które najlepiej określa moją najnowszą powieść… emocjonująca.

Obca kobieta to… istnieje cienka granica pomiędzy tym, co obce, a tym, co bliskie. Tą granicą jest czas, dlatego w mojej najnowszej powieści pod tytułem Obca kobieta opisuję wydarzenia sprzed dziewięciu lat i te współczesne.

Współczesne macierzyństwo to… spore wyzwanie, bo my, kobiety, mamy niezdrową potrzebę bycia idealnymi, zwłaszcza w tej kwestii. Nie mamy problemu z tym, aby przyznać się, że nie wyszło nam z facetem, że schrzaniłyśmy coś w pracy, że zawaliłyśmy w relacjach z przyjaciółką, ale boimy się powiedzieć głośno, że nie radzimy sobie jako matki, że czasem podnosimy głos na nasze dzieci i że bywają takie chwile, że po prostu mamy serdecznie dość i chcemy pobyć same ze sobą.

Rodzina patchworkowa… to model rodziny jak każdy inny. Nie jest lepszy ani gorszy od tradycyjnej rodziny.

Magdalena Majcher (1990 r.) 

Urodziła się i wychowała w Czeladzi w województwie śląskim. Jest absolwentką filologii angielskiej z językiem hiszpańskim. W 2014 roku zaczęła pisać bloga recenzenckiego, a swoją karierę rozpoczęła jako copywriterka w czasopismach oraz jako autorka opowiadań. Zrezygnowała z pracy na etacie po urodzeniu drugiego syna i podjęła się pisania zawodowo.

Książki Magdaleny Majcher dostępne są na Gandalf.com.pl.

Udostępnij:
8 września 2021

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

W przypadku naruszenia Regulaminu Twój wpis zostanie usunięty.