Oni NIE czytają! Pomożesz? cz.1

Gandalf.com.pl
Napisane przez Gandalf.com.pl
Brak komentarzy
Udostępnij:

   Moi Drodzy Czytelnicy. Ja wiem, że Wy lubicie. Robicie to często, po nocach i w dziwnych miejscach: 11 sytuacji w których nie czyta się książek. I, że często tracicie kontakt ze światem rzeczywistym i chodzicie jak dzieci we mgle. Mimo wszystko, jesteśmy i zawsze będziemy Waszymi najwierniejszymi fanami!

   Ale być może nie wiecie, że są tacy, którzy nie dość, że nie lubią czytać, to wręcz stronią od tego przy każdej możliwej okazji. Jakby to była jakaś kara i pokuta za coś czego nawet nie zrobili. Mało tego! Wcale nie jest im to potrzebne do szczęścia. Romantyczny filmik, obowiązkowa imprezka, fascynująca strzelanka na kompie, chilloucik i gra gitara! Wyodrębniłam kilka takich „typów spod ciemnej gwiazdy”, którzy nie czytają – w ogóle!

  Chcecie wiedzieć jakich? Postanowiłam dawkować Wam te informacje, abyście nie doznali głębokiego szoku i codziennie zapoznawać Was z takim „gościem specjalnym”. Bo to, w końcu, człowiek ze specjalnymi potrzebami jest. Nie na darmo, on wpadł w dyskotekowy amok! Trzeba takiego zrozumieć i zaprosić na terapię.

   Dziś z przyjemnością przedstawiam Wam… Imprezowiczkę Andżelę! Kim jest i co jej zaproponuję? Przeczytajcie i także pomóżcie! A już jutro kolejny gość!

Endżi   Kiedy Andżela i jej psiapsiółki wchodzą na imprezkę, wiadomo, że wieczór będzie niezapomniany. Głośne „Sieeeeemaaaaa” zwraca uwagę połowy imprezowiczów, wybijając się ponad muzyczne decybele. Barman i DJ już wiedzą co się święci: szał na parkiecie, szał przy barze, szał, jeśli ktoś wejdzie jej w drogę, szał sprzątaczki rano. Tak jakby bohaterowie jednego z programów rozrywkowych trafili do klubu – a to ich własna bohaterka – Andżela!

Po upojnej nocy wróci do domu by cieszyć się towarzystwem poduszki, ale tylko do południa (nowa kiecka i szpilki same się nie kupią). Śniadanie? Obowiązkowe! Pyyyyszny rosołek. Z papierka, rzecz jasna. Zawsze świetnie działa na ten drobny ból głowy… Uaaa. Przy śniadaniu Andżela wyciąga telefon i dzwoni do psiapsiółki, by poznać wreszcie scenariusz imprezy. Będą plotkować aż do czasu, kiedy Andżela uświadomi sobie, że lakier z paznokci odprysnął a włosy dziwnym trafem stały się nieprzyzwoitym „afro”. Ma tylko 2 godziny bo właśnie umówiła się na kebaba z Mariolką. A potem… kto wie…

  Nasza Andżela, zagłuszona boskim brzmieniem techno, nawet nie wie, że odtąd czytanie stanie się jej nowym uzależnieniem. Będzie odsypiać noc… z nowością Moniki Szwaji, będzie plotkować o niebanalnej bohaterce z papierowych kartek, która do złudzenia przypomina ją samą 🙂 Oto moje propozycje dla Imprezowiczek, oczywiście czekam również na Wasze pomysły!

     

Udostępnij:
23 marca 2015

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

W przypadku naruszenia Regulaminu Twój wpis zostanie usunięty.