Postaram się, żeby ten wpis był jak najbardziej obiektywny, choć to będzie trudne. To, jak odbieramy czyjś głos jest zawsze subiektywne. Tak, jak odczucia i emocje, które temu towarzyszą. Myślę jednak, że są ludzie obdarzeni taką barwą głosu, której trudno się oprzeć. Taką, która zachwyca większość osób.
Słuchanie audiobooków wbrew pozorom nie jest łatwe. Tak, jak czytanie książek, wymaga odpowiedniego klimatu i skupienia. Tylko wówczas można się tym w pełni delektować. Rzecz jasna możliwości jest wiele. Można słuchać jadąc autem, albo pociągiem, prasując, czy obierając warzywa. Można siedzieć wygodnie w fotelu, albo wyciągnąć się na łóżku. Wszystko zależy od naszych upodobań. W tym wszystkim najważniejsze jest, żeby słuchając książki przenieść się do innego wymiaru. Żeby to się stało muszą być spełnione dwa warunki: wciągająca historia i głos, który ją opowiada.
Uważam, że nie ma jednego uniwersalnego głosu, który może przeczytać wszystko tak, żeby zachwycić. Niektóre książki bardziej pasują kobietom, inne mężczyznom. Nie wyobrażam sobie, żeby „Ojca chrzestnego” czytała Magdalena Zawadzka zamiast Janusza Gajosa. Dziwne byłoby też słuchanie „Wyznań chińskiej kurtyzany” w wykonaniu Zbigniewa Zapasiewicza. Jest to dla mnie oczywiste tak samo jak fakt, że słuchając książki muszę przyjąć interpretację narzuconą przez lektora. I tak czasami bywa, że dobry głos „podciągnie” słabą lekturę, zaś słaby pogrąży dobrą.
Bardzo często lektorami są aktorzy, mniej lub bardziej popularni. Bywa też, że są osobowości, które są „słuchane, ale mało kto o nich słyszał”. Ależ się rozpisałam, a Wy pewnie czekacie, żeby poznać najlepsze polskie głosy, które czytają książki. Oto moja subiektywna lista. Na pewno też macie swoich ulubionych lektorów. Zachęcam do pisania o nich w komentarzach.
1. Anna Dereszowska
Jest jedną z największych gwiazd książek czytanych. Dereszowska to także aktorka teatralna i telewizyjna związana z teatrem muzycznym Studio Buffo. Znana także między innymi z filmów „Lejdis”, „Klub szalonych dziewic”, czy „Dzień dobry, kocham cię!”.
Audiobooki: „Emma”– Jane Austen, Saga Zmierzch, Stephenie Meyer: „Zmierzch”, a także „Księżyc w nowiu”, „Zaćmienie” i „Przed świtem”.
2. Krzysztof Gosztyła
Od najmłodszych lat występował przed kamerą. Nie dziwi zatem, że został aktorem. Gra w telewizji i teatrze. Bardzo często dubbinguje. Gosztyła to również jeden z najlepszych męskich głosów czytających książki.
Audiobooki: Seria Millenium, Stieg Larson: „Zamek z piasku, który runął”, „Dziewczyna, która igrała z ogniem” i „Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet” , „Hannibal”, Thomas Harris, „Więcej krwi”, Jo Nesbo.
3. Zbigniew Zapasiewicz
Aktor, reżyser i pedagog. Występował na scenach wielu polskich teatrów i grał w licznych filmach. Można go zobaczyć między innymi w „Ziemi obiecanej”, „Marszałku Piłsudskim”, czy w produkcji „Persona non grata”.
Audiobooki: „Zielona mila”, Stephen King, „Skazani na Shawshank”, Stephen King, „Nazywam się Moore, Roger Moore”, Roger Moore.
4. Roch Siemianowski
Ukończył PWST w Warszawie. Grywa w filmach, ma na swoim koncie także filmy przeczytane, między innymi „Bonanze”. Jego głos znany jest także z programu sprzedażowego TV Market. Na szczęście to nie mój repertuar i bez skojarzeń mogę zasłuchiwać się w czytanych przez Siemianowskiego książkach.
Audiobooki: „Łańcuch zdarzeń”, Frederik T. Olsson, „Doktor Sen”, Stephen King, „Modlitwa o deszcz”, Wojciech Jagielski.
5. Anna Gajewska
Polska aktorka, która ma na swoim koncie niekończącą się listę dubbingów. Jest Scarlet O’Haracz w „Minionkach” , Wróżbitką w „Kung Fu Panda 2”, Lindą w animacji „Barbie i diamentowy pałac”. Annę Gajewską słychać też w „Przyjaciołach z Kieszonkowa” i serialu „Scooby Doo i brygada detektywów”.
Audiobooki: „Lato przed zmierzchem”, Doris Lessing, „Za kogo ty się uważasz”, Alice Munro, „W stronę Toskanii”, Marianna Pilot
6. Artur Barciś
Aktor wszem i wobec rozpoznawalny. Lista produkcji z którymi był i jest związany jest imponująca. Często widać go na drugim planie. Nie przeszkadza to jednak w zapamiętywaniu jego kreacji. Barciś sprawdza się też w dubbingu i nagrywaniu audiobooków – wiele z nich to tytuły dla dzieci.
Audiobooki: „Gwiezdny pył”, Neil Gaiman, „Alladyn”, „Kubuś i przyjaciele. Opowieść filmowa”
7. Edyta Jungowska
Absolwentka PWST w Warszawie. Swoją zawodową drogę rozpoczęła w Teatrze Nowym pod okiem Adama Hanuszkiewicza. Bardzo szybko zauroczyła widownię. Bez wątpienia Jungowska może pochwalić się także wokalnym talentem. Świetnie podkłada głos w bajkach. Dzieci znają ją ze „Smoczego Wzgórza”, „Toy story”, czy „Flinstonów”. Moim zdaniem jako lektorka najlepiej sprawdza się w literaturze dla dzieci i młodzieży.
Audiobooki: „Emil ze Smalandii”, Astrid Lindgren, „Bracia Lwie Serce”, Astrid Lindgren, „Wyznania zakupoholiczki”, Sophie Kinsella.
8. Zofia Kucówna
To aktorka i pisarka. Była żoną Adama Hanuszkiewicza, grała w Teatrze Telewizji, związana też z Teatrem Współczesnym w Warszawie. Napisała między innymi książkę „Szara godzina”, „Zapach szminki”, czy „Zatrzymać czas”. Zofia Kucówna doskonale czyta klasykę literatury. Dzięki niej można nadrobić zaległości 🙂
Audiobooki: „Dowody na istnienie”, Hanna Krall, „Noce i dnie”, Maria Dąbrowska, „Dziewczęta z Nowolipek”, Pola Gojawiczyńska
9. Ksawery Jasieński
Spiker, lektor radiowy i telewizyjny. Jest jednym z najbardziej charakterystycznych głosów polskiej telewizji. Podobnie, jak Zofia Kucówna, doskonale czyta klasykę literatury.
Audiobooki: „Uwięziona”, Marcel Proust, „Zbrodnia i kara”, Fiodor Dostojewski, „Wojna i pokój”
A na koniec jeszcze jedna perełka – autorzy, którzy czytają własne książki. Zaliczam do nich Szymona Hołownię i Marcina Prokopa z ich książką „Bóg, kasa i rock’n’ roll”. Świetny jest też Jacek Hugo-Bader i jego „Dzienniki kołymskie”, a także „Krótkie całe historie” Sławomira Mrożka czytane przez samego Mrożka. Opowiadania czytają też Artur Barciś i Olgierd Łukaszewicz.
Mam nadzieję, że choć częściowo się ze mną zgadzacie. Jeśli nie, piszcie koniecznie! Jeśli tak, to również piszcie 🙂
hmm… ja jestem zszokowany ze nie ma w tym zestawieniu Wiktora Zborowskiego, ponieważ jest fenomenalny i to nie tylko moja opinia 😉 Pozdrawiam Serdecznie
A gdzie Teleszyński, Ferenc, Ferency, Kosior, Mastalerz, Utta. ?
Marto, będą w drugiej części wpisu 🙂 Dziękuję za komentarz.
Krzysztof Gosztyła chyba jest najlepszy lektorem. Nie wymieniono tu czytanej przez niego w sposób rewelacyjny powieści Andrzejewskiego „Ciemności kryją ziemię”.
Poza tym uważam, że fenomenalnie czytał – niestety już nieżyjący – Andrzej Łapicki, np. powieść (audiobook na YouTube) Stanisława Lema „Niezwyciężony”. Choć to technicznie bardzo stare nagranie, to serdecznie polecam każdemu.
Piotrze dziękuję za komentarz 🙂 Muszę znaleźć te nagrania, jestem ich bardzo ciekawa.
Hej, tu Marek od Bogusława Wołoszańskiego;)
Aleksandro, Pana Bogusława nadal brakuje w Twoim zestawieniu;)
ale do rzeczy:
1) ostatnio miałem okazję posłuchać darmowej części „Złego” w wykonaniu Adama Ferencego
facet pobija wszelkie rekordy… polecam koniecznie, ponad 3 godziny „Złego” w jego interpretacji do znalezienia w necie
2) Jerzy Stuhr jest świetny w „Stuhrowie. Historie rodzinne”
Marku….obiecuję, Wołoszański będzie 🙂 Ferency świetny, tak jak i „Zły”. Stuhra lubię, ale i rodzinnych historii jeszcze nie znam. Nadrobię 🙂
A ja mam zupełnie inne typy i tak Grzegorz Pawlak za Jakuba W. nr.1, Wojtek Masiak za Pratchetta nr.2 ,Adam Ferency za Lema nr.3 oraz Marek Kondrat + Piotr Fronczewski za całokształt.
Jurku, dziękuję za komentarz. Koniecznie muszę nadrobić zaległości i napisać: najlepsze głosy – audiobooki cz.II. I dziękuję za podpowiedź 🙂
Dereszowska i Gosztyła są ex aequo moimi numer jeden! Audiobookiem numer jeden jest superprodukcja Karaluchy, za to przez Falana nie mogę przejść przez Jo nesbo, zatrzymalam się w połowie Czerwonego gardła … no nie idzie tego słuchać. Porażką numer dwa jest Bohosiewicz. Mogłaby tylko Greya czytać… ewentualnie
Kolejny raz Krzysztof Gosztyła, dlaczego mnie to nie dziwi 😉 Co do Tadeusza Falany, nie zgodzę się. Ja go bardzo lubię, choć wiem, że głosy są skrajnie podzielone. Ostatnio rozmawiał z kolegą, który zdecydowanie woli kryminały Nesbo w wykonaniu Tadeusza Falany niż Mariusza Bonaszewskiego. Dzięki za komentarz 🙂
Krzysztof Gosztyła bezapelacyjnie i ostatnie moje odkrycie Maciej Stuhr . „Król ” w tego wykonaniu to majstersztyk !
Gosztyła – zdecydowanie tak, Maciej Stuhr też jest świetny 🙂
Bardzo lubię wyżej wymienionych lektorów, brakuje mi tu jednak dwóch panów: Janusz Zadura i Jerzy Stuhr.
Pozdrawiam
Marto, słuszna uwaga 🙂 Mi brakuje już kilku nazwisk. Przyznam, że osobiście wolę Janusza Zadurę niż Jerzego Stuhra. Tak, czy inaczej, obaj Panowie zasługują na uznanie. Chyba przyszedł czas na drugą część wpisu 🙂
Krzysztof Gosztyła zdecydowanie najlepszy lektor w Polsce.Ze swojej strony dodałbym Mariusza Bonaszewskiego i Andrzeja Mastalerza.
Zdecydowanie trzy nazwiska, które wymieniłeś powinny pojawić się w tym wpisie 🙂 Ostatnio zasłuchuję się w audiobookach Jo Nesbo. Gosztyła i Bonaszewski są bezkonkurencyjni! Falana nieco mniej mnie urzeka, ale nie jest zły. Dziękuję za rzeczowy komentarz 🙂
Brakuje mi tu Wołoszańskiego… uważam, że to spore zaniedbanie;)
pozdrawiam
Cóż… Wołoszańskiego najbardziej kojarzę z programem „Sensacje XX wieku” 😉 Głos ma nie do podrobienia 🙂 I zdecydowanie masz rację, powinien znaleźć się na tej liście chociażby za „Twierdzę szyfrów”. Dzięki za komentarz.
Cieszę się, że miałaś kontakt z Twierdzą Szyfrów… jest też druga część: Sieć – ostatni bastion SS. Jest słabsza niż pierwsza powieść, ale nadal atrakcyjna, nie tylko dla miłośników historii wojen i wojskowości.
Słucham bardzo dużo audiobooków. Zły narrator może każdą książkę „położyć”. Do większości polskich, nawet tych najlepszych, mam dwa zastrzeżenia: zbytnią emfazę, napuszoność, na ogół zupełnie nieusprawiedliwioną czytanymi treściami oraz złą, często skandaliczną wymowę obcojęzycznych terminów, imion i nazwisk. Ostatnio zachwycił mnie Barry Eisler czytający własne książki o Johnie Rainie, kontraktowym zabójcy – moralizatorze. Nb jest to ciekawa oferta Amazona, przy zakupie wersji .mobi, audio kosztuje jedynie $2,29.
A tak serio to przepraszam za błąd i dzięki za uwagę. Reakcja była natychmiastowa 🙂
To rzeczywiście jest perełka.
„Chołownia”?! Wstyd pani Aleksandro…
Też znam jedynie Hołownię 🙂 Cóż zdarza się, ale miło, że czytacie 😉 i to do końca.
Hmmm…teraz już wiem jak wymusić komentarze 😉 kiepski sposób, ale sposób.
A tak serio to przepraszam za błąd i dzięki za uwagę. Reakcja była natychmiastowa 🙂
Hmmm…teraz już wiem jak wymusić komentarze ? kiepski sposób, ale sposób.
„Szymona CHOŁOWNIĘ”? Takiego nie znam… Jedynie Hołownię.
Też znam jedynie Hołownię 🙂 Cóż zdarza się, ale miło, że czytacie i to do końca 😉