Motyw przynależności w popkulturze. Jak tworzy się społeczność?

aktualności społeczność Specchio
Napisane przez Specchio
Brak komentarzy
Udostępnij:

Czym jest przynależność i na czym polega budowanie społeczeństwa? Jak popkultura wpływa nad budowanie relacji? W jaki sposób fani mają wpływ na jej rozwój? Co jest modne i popularne w dzisiejszym społeczeństwie? Zapraszamy do zapoznania się z Naszym artykułem.

Piramida potrzeb Maslowa

W 1943 roku na łamach czasopisma „Psychological Review” została opublikowana teoria hierarchii potrzeb. Jej autorem był psycholog Abraham Maslow, od którego nazwiska koncepcja została nazwana „Piramidą Maslowa”. Badacz przedstawił pogląd, że wszystkie potrzeby życiowe człowieka można pogrupować na pięć różnych działów. Założenie piramidy jest takie, że potrzeby muszą być realizowane po kolei, od podstawy do wierzchołka. Dopiero po spełnieniu „niższych” potrzeb możliwe jest zaspokojenie następnych.

Pierwsze piętro piramidy stanowią podstawowe potrzeby fizjologiczne – jedzenie, sen, prokreacja i miejsce zamieszkania. Następnie – bezpieczeństwo, czyli poczucie nienaruszonej przestrzeni osobistej, pewnej przyszłości i braku niepokojących symptomów (np. zwiastujących chorobę). Trzecim piętrem, najistotniejszym dla tego artykułu, jest poczucie przynależności i miłości – człowiek potrzebuje relacji z innymi ludźmi. Na czwartym i piątym piętrze znajdują się odpowiednio: uznanie i szacunek, czyli zyskanie znaczenia w oczach społeczeństwa, oraz samorealizacja – dążenie do zdobywania nowej wiedzy i wrażeń.

Przynależność w kulturze

Mówiąc o przynależności, trudno nie wspomnieć o szeroko pojętej kulturze. Warto zaznaczyć, że jest ona ważną częścią istnienia społeczeństwa już od czasów starożytnych. Ludzie spotykali się, np. na spektaklach teatralnych, dyskutowali nad poglądami filozofów, podziwiali dzieła ówczesnych artystów. Kultura od zawsze była elementem integrującym społeczeństwo.  

Jak jest dzisiaj? Od filmów i seriali, przez gry wideo i planszowe, aż po komiksy i książki. Kultura masowa gromadzi wokół siebie wiele osób (głównie młodzież, choć nie tylko). Jej uniwersalizm i popularność, będące konsekwencją postępującej globalizacji, sprawiają, że w czasach współczesnych to właśnie popkultura integruje większość jednostek w społeczeństwie.

W jaki sposób popkultura stanowi podstawę relacji?

Ludzi z całego świata łączy przede wszystkim uniwersalność każdej treści popkulturowej. Niezależnie od narodowości, wszędzie można spotkać się z tą samą tematyką, tymi samymi motywami. Jeśli tylko bariera językowa nie istnieje, fan z jednej półkuli znajdzie wspólny temat do dyskusji z fanem z drugiej części globu.

Ten fenomen łatwo można zaobserwować, chociażby w popularnym serwisie YouTube. Sekcje komentarzy pod najpopularniejszymi filmami gromadzą widzów ze wszystkich stron świata, którzy oceniają filmy, dzieląc się przemyśleniami na temat przedstawiony przez twórcę. Dyskusja od oceny rzetelności recenzji może przejść do debaty na temat doboru aktorów w filmie na podstawie recenzowanej książki. Komentujący przedstawiają różne punkty widzenia – co jednocześnie wskazuje na zaangażowanie, jeśli chodzi o dany wątek popkulturowy.

Wspominając o tego typu mediach internetowych, trudno pominąć Facebooka i jego grupy. Fani tworzą nierzadko wielotysięczne społeczności, w których obrębie dyskutują, komentują, nawet handlują. Często poszerzają kontakt o na przykład wspólne sesje RPG z ulubionego uniwersum na popularnych komunikatorach głosowych. 

Co jest modne w społeczeństwie?

Czy jest coś, co łączy ludzi? Co jest na tyle popularne, że ludzie z chęcią gromadzą się wokół tematu? Obserwując rozwój współczesnego społeczeństwa, nie można nie zauważyć, że największe poruszenie budzą wszelkiego rodzaju wydarzenia – wielkie premiery filmowe, imprezy, skandale. O czym warto wspomnieć w kontekście popkultury?

Przede wszystkim wszelkiego rodzaju kinowe blockbustery i tzw. crossovery. Pierwszy termin odnosi się do wypełnionych po brzegi akcją, efektami specjalnymi i znanymi postaciami filmów. Często są one budowane w ogromne franczyzy z niezwykle wciągającą, ciekawą historią – niekoniecznie wartościową. Najważniejsze jest zadowolenie fanów – a taki model filmów się sprawdza. Ich premiery gromadzą na seansach setki ludzi, wypełniających salę kinową. Produkcje takie nierzadko kosztują studia setki milionów dolarów. Wydane pieniądze zwracają się w miliardach, bijąc rekordy zarobków.

Crossover jest nietypowym filmem. W takich produkcjach studio wykorzystuje znane postaci, łącząc ich historie w jednym filmie. Przykładem może być Kosmiczny mecz z roku 1996. W zwiastunie jego sequela nie dowiedzieliśmy się żadnych konkretów na temat przedstawianej historii. Dwie minuty zwiastuna są wypełnione po brzegi postaciami, do których prawa ma studio Warner Bros. Zobaczyliśmy znanych bohaterów z kreskówek, takich jak kaczor Daffy, kanarek Tweety itp. Ponadto: klaun Pennywise, Biali Wędrowcy, Stalowy Gigant, nawet smok z Gry o Tron – i setki innych. Wisienka na torcie – koszykarz LeBron James. Taka produkcja nie obroni się dobrą fabułą albo czymkolwiek innym. Tak czy inaczej, zarobi setki milionów – tworząc widowisko, event na podstawie znanych postaci.

W tę stronę podąża coraz większa część światowego kina. Zaczyna brakować prawdziwie dobrych filmów – zostają zdominowane przez blockbustery nastawione nie na dobrą historię, lecz na zarobek. Nie jest tak, że to są złe, bezwartościowe filmy. Jednak nie da się nie zauważyć, że zaczyna brakować produkcji, których istnienie ma jakiś inny cel poza zbudowaniem marki.

Autodestrukcyjna działalność społeczności

Dlaczego wspominam o takim przykładzie? Wiele osób zauważających ten problem i co więcej, chcących coś zmienić, stwierdzi, że jest to wina kapitalistyczno-zarobkowego nastawienia studia. Oczywiście mają rację. Filmy są tworzone przede wszystkim dla zarobków. Jednak za stopniowy upadek znanego modelu filmu odpowiadają tylko i wyłącznie fani. Dlaczego?

W tym miejscu połączmy sobie dotychczasowo poruszone w tym artykule tematy i dodajmy modę na hejt. Każdy błąd, wszystko, co nie spodoba się toksycznej części fandomu, zostaje ostro skrytykowane w social mediach. Pozytywna krytyka czy próby obrony danych kroków studia toną w błocie wypowiedzi osób, które często nie mają nic do powiedzenia, jednak krytykują, bo jest to modne, niczego nie poddając głębszej analizie.

Przypomnijmy sobie film tak inny od reszty sagi, a zarazem tak wartościowy – Ostatni Jedi Riana Johnsona. Fandom miał za nic fakt niewątpliwej wartości filmu, zwłaszcza że była to świetna historia, skłaniająca do refleksji. Ważne było tylko to, że ulubione postaci zostały przedstawione inaczej, niż wyobrazili to sobie fani. Konsekwencją był dziewiąty epizod – bezdyskusyjnie najgorszy film z gwiezdnowojennej sagi. Nie jest on niczym więcej niż tym, czego zażądali „fani” w hejcie na epizod ósmy.

Oczywiście jest to tylko jeden przykład. Warto przytoczyć tutaj także sytuację po decyzji studia o zaangażowaniu czarnoskórej aktorki do głównej roli w serialu Netflixa na podstawie marki Wiedźmin. Ponownie – konstruktywna krytyka utonęła w morzu nienawiści, ponieważ „w dziele słowiańskiego pisarza nie było ciapatych ani czarnych”. 

Jakie są konsekwencje?

Konsekwencją nieprzemyślanych komentarzy fanów jest związanie rąk studiom, które nie chcą podejmować ryzykownych kroków i tracić z powodu hejtu zarobków. Wolą wykorzystywać utarte schematy. Czy jest to dobre? Warto zauważyć, że przynależność do popkulturowej społeczności oznacza wpływ na jej rozwój. Właśnie dlatego warto przemyśleć negatywne komentarze i spojrzeć na dany projekt z innej perspektywy.

Oczywiście główny temat, czyli popkulturowa społeczność jest znacznie szerszy. Został też poruszony w tekście o konwentach. Przedstawiłem tutaj jedynie kontekst filmowy i modę na hejt wśród internetowych „fanów”, a także wpływ, jaki ma społeczność na rozwój popkultury.

Zgadzacie się bądź nie zgadzacie się z przedstawionymi poglądami? Czekamy na Wasze opinie w komentarzach.

Udostępnij:
8 czerwca 2021

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

W przypadku naruszenia Regulaminu Twój wpis zostanie usunięty.