Międzynarodowy Dzień Przyjaźni, czyli o przyjacielskich relacjach znanych pisarzy

książki trzej muszkieterowie Paulina
Napisane przez Paulina
Brak komentarzy
Udostępnij:

Haruki Murakami uważa, że przyjaźń między pisarzami nie jest możliwa, ponieważ mają oni zbyt silną potrzebę rywalizacji. Scena wydawnicza ma w zanadrzu jednak wiele wyjątków. Z okazji Międzynarodowego Dnia Przyjaźni przedstawiamy kilka wyjątkowych relacji, o których nie przestaje się czytać, zwłaszcza dzięki pozostawionej korespondencji.

Trzej Muszkieterowie

Witold Gombrowicz stwierdził w swoich zapiskach, że ze Stanisławem Ignacym Witkiewiczem i Brunonem Schulzem tworzyli „Trzech Muszkieterów” międzywojnia. Razem wyzywali skostniałą tradycję na pojedynek, wielbiąc awangardę i niecodzienność. Witkacy zachwycał się Sklepami cynamonowymi, dlatego też nawiązał znajomość ze Schulzem, by bliżej przyjrzeć się jego geniuszowi. W listach do żony pisał: „Sklepy cynamonowe wspaniałe. Gdyby tak Schulz opisał cały świat, a nie jeden zakamar jego, byłby najgenialniejszym pisarzem świata”. Witkacy też „wył” ze śmiechu przy Ferdydurke Gombrowicza.

Co ciekawe to Bruno przedstawił Witoldowi Stanisława. Witkacy otworzył im drzwi w kucki, a na pierwszym spotkaniu Gombrowicz czuł się nieco znudzony i zniesmaczony, jednocześnie obawiał się, że Stanisław już go zdominował. Prawdopodobnie najlepsze w tym wszystkim było to, że Witkacy, Gombrowicz i Schulz tonęli w szaleństwie i mroku, jednocześnie byli zupełnie różnymi ludźmi. Katastrofista, mitotwórca, egzystencjalista – to nie mogło się udać… A jednak! Wielbili wzajemnie swoją sztukę, ale nie bali się także krytyki. Niezwykła relacja zawiązała się między najznamienitszymi szermierzami słowa.

Przyjaźń z żoną

Gdy Susana wspomina pierwsze spotkanie z przyszłym mężem, mówi o hotelowej recepcji w Meksyku, w której na niego czekała. Nie znała Sławomira Mrożka wcześniej, widziała tylko jedno jego zdjęcie – młodego nieśmiałego chudzielca. Tymczasem do hotelu wszedł wysoki postawny mężczyzna w dżinsach „z miną Gary’ego Coopera”. Susana twierdzi, że w momencie, gdy się do siebie uśmiechnęli, nie liczyło się już nic więcej. On był wdowcem i miał 49 lat, ona była rozwódką i miała lat 27. Susana została tłumaczką i przewodniczką Sławomira, on stał się jej przyjacielem. Mimo że wielokrotnie się ze sobą rozstawali i rozjeżdżali po świecie, równocześnie tęsknili do siebie i chętnie ze sobą korespondowali. Mimo że początkowo odrzuciła zaręczyny, do śmierci Sławomira byli bardzo udanym małżeństwem.

Dwa różne temperamenty

Połączyła ich być może miłość do samochodów, chociaż pisali do siebie także o literaturze i polityce. Ich znajomość wypełniona jest grami słownymi, ironią i żartami. Czy zdawaliście sobie sprawę, że Stanisław Lem przyjaźnił się ze Sławomirem Mrożkiem, czego efektem jest ich bogata korespondencja? Zbiór listów wypełniony jest anegdotami zwłaszcza z pogranicza motoryzacji. Mrożka szczególnie śmieszyło, jak Lem razu pewnego przebił podwozie lewarkiem, w trakcie, gdy Sławomira instruował, jak się zmienia koło. Żywoty równoległe dwóch znamienitych polskich pisarzy przepełnione były wsparciem i zrozumieniem. Jeden z listów Lem zaczyna słowami: „Bracie w Bycie, przepraszam za brzmienie tego okrzyku wstępnego, ale nastroić pragnąłem lutnię mej duszy na ton wysoki”. Panowie często swoje listy stylizowali, a ich korespondencja zaczyna się w momencie, gdy Mrożek pisze do Lema, by skomentować pierwszy tom jego powieści Szpital Przemienienia. Literacka zabawa z czasem przeradza się w rozmowę dwóch przyjaciół, którzy dzielą się swoimi frustracjami i smutkami.

Listy do Mileny

Kiedy znana dziennikarka, pisarka i tłumaczka, Milena Jesenska zachwyciła się Franzem Kafką po przeczytaniu opowiadania Palacz, wysłała list do autora i zaproponowała, że będzie tłumaczyć jego opowieści na język czeski. Świeżo upieczona mężatka propozycję tłumaczenia Kafce przesłała, jednak nie był on nim zachwycony. Spotkali się mimo wszystko i z miejsca sobą oczarowali. Kafka był niezwykle krytyczny, mając lat 37, ale Milena w wieku 24 lat była nieustraszona w dążeniu do celu. W swojej korespondencji stali się słownymi kochankami. Są to listy ludzi inteligentnych, których życia wypełnione były potrzebą bliskości i poczuciem tęsknoty. Kafka Milenie zwierzał się ze wszystkiego, nawet z rzeczy, których nie mówił najlepszemu przyjacielowi. Fascynująca relacja okazała się zbawieniem nawet w początkach życia z gruźlicą, na którą chorował pisarz.

Przyjaźń polsko-ruska

Czesław Miłosz poznał Josifa Brodskiego z inicjatywy Jerzego Giedroycia, który Polakowi zaproponował młodego dysydenta w charakterze tłumacza jego poezji na rosyjski. Miłosz napisał do Brodskiego list, próbując doradzić przybyszowi, w jaki sposób najlepiej znieść emigrację w Stanach Zjednoczonych. Kiełkująca przyjaźń nie była wylewna, ale miała na celu kreowanie wspólnych wartości. Po otrzymaniu Nagrody Nobla Miłosz zgłosił do niej Brodskiego, którą ten też otrzymał. Mimo że różniło ich prawie wszystko – od wieku, przez pochodzenie, aż po tradycję literacką, połączyło ich opuszczenie ukochanych ojczyzn.  

Przyjaciele z piaskownicy

Przyjaźń dwóch znamienitych pisarzy już w dzieciństwie to zdecydowanie rzadko spotykany przypadek. Nelle Harper Lee i Truman Capote poznali się, gdy mieli po kilka lat i już wtedy blisko zaprzyjaźnili. Mały Capote przyjechał do ciotki do małego miasteczka w Monroeville w Alabamie. Lee była chłopczycą i niespecjalnie dogadywała się z dziewczynkami. (Czy ktoś też dostrzega podobieństwo do Jean Louis i Dilla, bohaterów Zabić drozda autorstwa Harper Lee?) Oboje byli outsiderami i to ich najbardziej połączyło. Oboje mieli też problemy z matkami, kochali książki i zagadki detektywistyczne. Gdy ojciec Lee podarował im maszynę do pisania, siadali przy niej razem i spisywali historie, wzajemnie sobie dyktując.

O północy w Paryżu

Miłośnikom popularnej komedii Woody’ego Allena postaci Ernesta Hemingwaya i Francisa Scotta Fitzgeralda nie powinny być obce. Dwóch znamienitych pisarzy początkowo połączyła głęboka zażyłość, która z czasem nieco się osłabiła. Ernest nie ufał przyjacielowi przez jego burzliwą relację z Emilem Zolą i autodestrukcyjne nawyki związane z piciem. Mimo wszystko nawet jeśli Hemingway nie do końca szanował sposób bycia Fitzgeralda, zawsze podziwiał jego twórczość.

Nawróceni na manifestacje

Szczepan Twardoch uznał, że razem ze swoim przyjacielem Łukaszem Orbitowskim zostali nawróceni na manifestacje, gdy pojawili się na krakowskiej manifestacji przeciwko systemowej homofobii. Przyjaciele piszą razem improwizowaną powieść online, którą publikują na oficjalnej stronie internetowej. Książka nazywa się Na zarazę Zarazek, a ich inicjatywa ma charakter charytatywny, zwłaszcza że Twardoch i Orbitowski udostępniają historię za darmo, ale jednocześnie namawiają czytelników do wspierania wszelkich inicjatyw wiążących się z walką z koronawirusem.

Pamiętaj, by odpowiednio świętować Międzynarodowy Dzień Przyjaźni. Najlepsze prezenty dla przyjaciół znajdziesz w sklepie internetowym Gandalf.com.pl.

Udostępnij:
30 lipca 2021

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

W przypadku naruszenia Regulaminu Twój wpis zostanie usunięty.