Książki kryminalne nadal cieszą się ogromną popularnością i wbrew pozorom nadają się na każdą porę roku, a nie tylko na jesienne wieczory. Suspens, niespodziewane zwroty akcji, gra psychologiczna czy niebanalne zakończenia, oto co wyróżnia ten gatunek spośród innych i dzięki czemu zdobył on serca wiernych czytelników. Przedstawiamy ranking 5 książek kryminalnych, które warto przeczytać. Jeśli kochasz kryminały, to pozycje obowiązkowe!
Kraków – kolejne polskie miasto kryminału
Każde wielkie miasto zasługuje na wielki kryminał, inaczej nie może więc być z Krakowem – w swojej najnowszej książce pt. „Kastor” Wojtek Miłoszewski przenosi nas do stolicy królów polskich z lat 90. XX wieku. Gwałtowne przemiany ustrojowe wpływają na (nie zawsze legalne i jawne) interesy w Krakowie, a przestępcy znowu muszą kombinować, w jaki sposób w najkrótszym czasie osiągnąć to, czego pragną – i to bez względu na to, czy ktoś na tym ucierpi, czy nie. Jak często bywa w dobrych książkach kryminalnych, pojawia się wiele zagadkowych morderstw, a główny bohater, komisarz Grudziński, zmuszony jest poświęcić coraz więcej ze swojego życia dla rozwiązania sprawy. O tej powieści policyjnej z pewnością będzie głośno wśród polskich kryminałów.
„Jesienna zbrodnia” nie tylko na jesienne popołudnie
Anders de la Motte powraca w Czarnej Serii z najnowszą powieścią – „Jesienną zbrodnią”, sensacyjnym kryminałem detektywistycznym, którego akcja osadzona jest we współczesnych latach. Spośród książek kryminalnych dla młodzieży ta może szczególnie spodobać się nastolatkom: na początku mamy bowiem do czynienia ze świeżo upieczonymi maturzystami, którzy pod koniec lat 90. urządzają biwak w kamieniołomach. I wszystko byłoby w jak najlepszym porządku, gdyby nie niespodzianka w postaci… pływającego ciała w rzece. Nieszczęśliwy wypadek czy starannie zaplanowana zbrodnia? A jeśli to drugie, to dlaczego akurat w momencie, gdy piątka maturzystów postanowiła rozkoszować się najdłuższymi wakacjami w życiu? Prawdziwe śledztwo zostaje jednak wszczęte dopiero po dwudziestu latach przez dociekliwą policjantkę, Annę Vesper. Ale czy po tak długim okresie zachowały się jakiekolwiek ślady zbrodni?
Czarny kryminał w białą zimę
Książki kryminalne bywają najróżniejsze: sensacyjne, detektywistyczne i przygodowe. Szczególnie ciekawą odmianą jest czarny kryminał, w którym nierealistyczna rzeczywistość przeplata się z tradycyjną intrygą, a główny bohater działa na własną rękę. Taką właśnie powieścią są „Złamane dusze” Simone St. James, w których główna bohaterka, dziennikarka Sheridan, próbuje zrobić wszystko, aby po dwudziestu latach odkryć tajemnicę śmierci swojej siostry. Do jej śledztwa dochodzi renowacja starego Idlewild Hall, będącego w latach 50. szkołą dla samotnych i niechcianych dziewcząt, o którym mówi się, że jest nawiedzony. Okazuje się, że budynek skrywa okropną tajemnicę, w dodatku połączoną ze śmiercią siostry Sheridan. Czy duchy faktycznie nawiedzają to miejsce? I co dokładnie wydarzyło się tam w zeszłym stuleciu? „Złamane dusze” to mistrzowska powieść o wyjątkowo intensywnym klimacie – a także precyzyjnie zarysowanym tle obyczajowym.
Kryminał z Wysp Owczych
Jeśli chodzi o książki kryminalne, w rankingu polskich powieści na wysokim miejscu nieprzerwanie znajduje się Remigiusz Mróz. „Enklawa”, wydana po raz pierwszy w 2016 roku jeszcze pod pseudonimem Ove Løgmansbø, należy do trylogii z Wysp Owczych (obok „Połowu” i „Promu”), i to właśnie ona ją otwiera. Jeśli więc dopiero rozpoczynasz przygodę z książkami Mroza lub z tą trylogią, warto zacząć od „Enklawy”. Przenosi ona czytelnika do (teoretycznie) najbezpieczniejszego miejsca na świecie, czyli na tytułowe Wyspy Owcze. Tu nie ma zbrodni, morderstw ani mrocznych tajemnic – a przynajmniej tak mogłoby się wydawać. Nagłe zaginięcie nastolatki przerywa jednak tę sielankę, a sprawą zaczynają interesować się zarówno media, jak i policja. Okazuje się, że tytułowa enklawa skrywa sekrety, które nigdy nie miały wyjść na jaw. Jeśli kochasz skandynawskie kryminały, polska „Enklawa”, osadzona w podobnym klimacie, jest właśnie dla ciebie!
Mistrzyni szwedzkich kryminałów
Na tej liście nie mogło oczywiście zabraknąć skandynawskiego kryminału. Camilla Läckberg już od lat jest królową gatunku, a jej książki rozchodzą się jak świeże bułeczki. W „Czarownicy”, dziesiątym tomie z serii o Fjällbace, przenosi legendę związaną z istnieniem czarownic w czasy współczesne i odpowiednio ją modyfikuje. „Läckberg uświadamia nam wstrząsającą prawdę, że każda epoka ma swoje procesy czarownic” – pisze „Skånska Dagbladet”, szwedzkie czasopismo, a po przeczytaniu tego bestsellera trudno się z tym nie zgodzić. Akcja powieści krąży wokół dwóch zabójstw małych dziewczynek: jednego świeżego, ciągle badanego przez policję, drugiego sprzed trzydziestu lat, prawie już zapomnianego przez społeczność Fjällbacki. Czy te morderstwa cokolwiek łączy? I czy domniemane zabójczynie sprzed dziesięcioleci faktycznie wtedy popełniły zbrodnię?
Pomimo upływu lat oraz coraz nowszych eksperymentów literackich książki kryminalne nadal łączą w sobie klimaty intrygi, thrillera oraz powieści sensacyjnej w jednym. Propozycji z tego gatunku jest niezliczona ilość, a każdego roku pojawiają się kolejne warte poznania tytuły. I choć trudno znaleźć czas na przeczytanie każdej nowości wydawniczej, warto zapoznać się przynajmniej z tymi wybranymi – ze skandynawską klasyką, z Czarną Serią czy kryminałami osadzonymi w największych polskich miastach. Pamiętaj, że wszystkie wymienione książki kryminalne możesz zamówić na Gandalf.com.pl.