Gaz do dechy! Najlepsze filmy o wyścigach samochodowych

filmy o wyścigach Gandalf.com.pl
Napisane przez Gandalf.com.pl
Brak komentarzy
Udostępnij:

Jeśli pomyślimy o Jamesie Bondzie, na myśl przyjdzie nam od razu Aston Martin DB5. Jeśli najdzie nas ochota na „Powrót do przeszłości”, to tylko dla kultowego DeLoreana. Jeśli usłyszymy w radiu motyw przewodni „Pogromców duchów”, przed oczami pojawi nam się charakterystyczny Cadillac 1959 ECTO-1. Wymieniać można w nieskończoność, bo kino i motoryzacja to bardzo zgrany duet. Na dowód tego przedstawiamy nasze ulubione filmy o wyścigach samochodowych.

Dramat za kierownicą

Formuła 1 nie jest mocno eksploatowanym tematem w kinie. Ron Howard bierze na warsztat prawdziwą historię Jamesa Hunta oraz Niki Laudy, którzy w latach 70. rywalizowali o tytuł mistrza. Doskonale nakręcone i zmontowane sekwencje na torach wyścigowych idą w parze z wielowarstwowym scenariuszem Petera Morgana, który w dwóch sportowcach odnajduje przeciwstawne odmiany wrażliwości. ”Wyścig” nie jest więc jedynie zwykłym świecidełkiem opierającym się na szybkich samochodach oraz pięknych kobietach, ale utkaną z gatunkowych motywów opowieścią o ciemnej i jasnej stronie rywalizacji, w dodatku okraszoną poruszającą ścieżką dźwiękową Hansa Zimmera. To bez wątpienia jeden z najlepszych reprezentantów filmów o wyścigach!

Nowe wcielenie Mad Maxa

George Miller po trzydziestu latach wraca do świata zniszczonego wojną nuklearną, gdzie benzyna jest na wagę złota, a opancerzone wozy suną przez pustynne bezdroża. Choć nie jest to typowy film o samochodach i wyścigach, reżyser serwuje widzowi wysokooktanowe widowisko, po którym w głowie długo będzie huczeć jazgot silnika.

”Mad Max: Na drodze gniewu” nie wymaga znajomości poprzednich części. W buty Mela Gibsona wskakuje milczący Tom Hardy, reinterpretując z gracją postać kultowego wojownika szosy. W czwartej odsłonie samotny Max łączy siły z rebeliantką, Furiosą (Charlize Theron), która przeciwstawia się tyranowi, porywając jego nałożnice. Film pozostaje wierny pierwowzorowi, ale również zgrabnie rozbudowuje uniwersum. Czysta adrenalina!

Droga do szczęścia

Były gadające zabawki i zwierzęta, czas na ożywione samochody! Pixar słynie z subtelnych, głęboko emocjonalnych opowieści, dlatego do seansu warto zasiąść ze świadomością, że po finale nastąpi moment refleksji, a może nawet uroni się kilka łez. ”Auta” Johna Lassetera to coś znacznie więcej niż tylko film o wyścigach samochodowych. Perypetie Zygzaka McQueena stawiają pytania o własną tożsamość oraz poszukiwanie właściwej drogi życiowej. Barwna galeria postaci dostarczy sporo humoru, natomiast doskonale zrealizowane sceny na torach wyścigowych przyśpieszą bicie serca. Pomysłową animację spokojnie można postawić obok takich klasyków, jak „Toy Story” czy „Gdzie jest Nemo?”.

Szybcy i martwi

Obraz Paula W. S. Andersona prezentuje ponurą wizję przyszłości, choć rozgrywa się w 2012 roku (film był kręcony w 2008 roku). Jason Statham wciela się w kierowcę wyścigowego, który zostaje wrobiony w morderstwo swojej żony. Kiedy trafia do więzienia, musi wziąć udział w organizowanym przez strażników tytułowym wyścigu transmitowanym na całym świecie.

”Death Race: Wyścig śmierci” oferuje rozrywkę w najczystszej postaci, dlatego ten, kto oczekuje od produkcji przenikliwej wiwisekcji społeczeństwa dotkniętego kryzysem, raczej się na niej zawiedzie. Miłośnicy akcji będą jednak zachwyceni efektownymi pościgami opancerzonych samochodów i dynamicznym montażem.

Egzamin dojrzałości

”Baby Driver” Edgara Wrighta to nieszablonowe połączenie kina akcji, komedii, licealnego romansu oraz musicalu, które swoją energią zawstydzi nawet najbardziej rozpoznawalne filmy o wyścigach. Główny bohater znakomicie radzi sobie za kierownicą, dlatego jest wykorzystywany przez bossa mafii. Jego misją najczęściej jest zapewnienie złodziejom bezpiecznej ucieczki z miejsca zbrodni. Potem tytułowy Baby poznaje jednak uroczą kelnerkę i postanawia zerwać kontakty z przestępczym półświatkiem.

W filmie istotną rolę odgrywa muzyka, która jest motorem napędowym zarówno brawurowych scen akcji, jak i tych intymniejszych chwil. Końcowy efekt zapiera dech w piersiach, udowadniając, że reżyser doskonale czuje się gatunkowej hybrydzie.

Dobry, zły i wściekły

W zestawieniu nie mogło zabraknąć dzieła, które zapoczątkowało jedną z najbardziej kasowych serii w historii kina. ”Szybcy i wściekli” Roba Cohena to sprawny zlepek narracyjnych schematów zaczerpniętych z sensacyjnych opowieści. To, co wyróżnia protoplastę na tle rozbuchanych kontynuacji to szczególne przywiązanie do aspektu motoryzacyjnego. Esencją filmu o wyścigach ulicznych są właśnie podrasowane samochody, którymi poruszają się bohaterowie i to wokół nich zawiązany jest główny konflikt – zakonspirowany policjant musi zinfiltrować szeregi grupy biorącej udział w nielegalnych zawodach, gdzie w grę wchodzą duże pieniądze. Pozycja obowiązkowa dla miłośników szybkiej jazdy!

Bullitt

Steve „The King of Cool” McQueen, zmysłowa Jacqueline Bisset, kultowy Ford Mustang w wersji ”Bullitt” i przełomowa scena pościgu na stromych ulicach San Francisco – czy trzeba coś więcej dodawać?

 

Filmy o wyścigach samochodowych wciąż skutecznie przyciągają do kin miłośników szybkiej akcji. Widzowie chcą doświadczyć estetycznej rozkoszy, otrzymać zastrzyk adrenaliny i kibicować ubrudzonym smarem bohaterom, którzy majstrują przy silniku, biorą udział w niebezpiecznych przedsięwzięciach i nierzadko biegają z bronią. Twórcy co chwilę udowadniają, że w tym temacie nadal drzemie spory potencjał, pozwalają sobie na różnorodne zabawy formalne, łamią powszechnie przyjęte reguły, aby dostarczyć jak najlepsze widowisko, bo przecież nic tak nie pobudza zmysłów, jak ryk silnika i zapach spalin.

Wszystkie wymienione wyżej  filmy o wyścigach samochodowych można zamówić na Gandalf.com.pl.

Udostępnij:
30 października 2019

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

W przypadku naruszenia Regulaminu Twój wpis zostanie usunięty.