Kate Barin jest prawniczka, samotnie wychowującą nastoletnią Amelię. Stara się poświęcać córce tyle czasu ile tylko jest to możliwe, ale w natłoku codziennych obowiązków, nie zawsze ma czas na spokój rozmowę z dzieckiem. Dochodzi do sytuacji, w której Amelia, mimo szczerych chęci, nie ma kiedy i jak powiedzieć mamie o narastających wokół niej problemach.
Pewnego dnia Kate odbiera ze szkoły telefon z prośbą o odebranie córki. Amelia, w związku ze skopiowaniem pracy, zostaje zawieszona w prawach ucznia. Do tej pory dziewczyną nie sprawiała problemów, dobrze się uczyła, miała własne zasady, których raczej przestrzegała. Kiedy kobiecie udaje się w końcu dotrzeć na miejsce, zastaje tam policję, pogotowie, staż.
I nagle jej świat, tak poukładany do tej pory, rozsypuje się w wraz z informacją, że jej ukochane dziecko popełniło samobójstwo, skacząc z dachu szkoły.
W swego rodzaju otępieniu po śmierci Ameli, Kate wierzy we wszytko co mówi policja jednak po pewnym czasie przychodzą myśli, że jej córka nie mogła tego zrobić. Na ile Kate znała swoją córkę i jakie sekrety skrywała Amelia?
Lektura nie jest stara, poerwsze polskie wydanie jest z 2015 roku, a jednak nie mogę oprzeć się wrażeniu, że kiedyś te thrilery psychologiczne były lepsze. W ,,Zrozumieć Amelię" jest poruszone całe spektrum relacji rodzinnych i tych z rówieśnikami, problemów nastoletnich, wpływu środowiska na nasze zachowania. Oprócz tego, że emocje aż kipią z tej lektury, w której matka niestrudzenie walczy o prawdę o własnym dziecku to mamy jeszcze cały obraz niedopowiedzeń, które nawarstwiając się, z czasami stawiają mur nie do przebicia. Książka jest ciekawie napisana. Poznajemy Amelię, Kate, możemy dowiedzieć się coś nie coś o przeszłości kobiety, mamy wgląd w sms-y Amelii a całości dopełnia plotkarski, szkolny. Lektura jest intrygująca. Zarówno ze względu na fabułę jak i na problemy jakie porusza. A utrapienia jakie przechodzi się w wieku jakim była Amelia, nie są błahostką. Potrafią dać w kość. W dobie internetu i wylewającego się hejtu, mogą doprowadzić do tragedii.
Opinia bierze udział w konkursie