SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Asteriks Złoty Menhir

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Egmont
Data wydania 2020
z serii Asteriks
Oprawa miękka
Ilość stron 48
  • Wysyłamy w 24h

Opis produktu:

Złoty Menhir to historia napisana przez Ren Goscinny`ego i zilustrowana przez Alberta Uderzo. Została wydana w 1967 roku w formie płyty z książką i obecnie jest niemal niemożliwa do odnalezienia na rynku. Zgodnie z życzeniem Alberta Uderzo wreszcie jest dostępna dla wszystkich miłośników Asteriksa w formie ilustrowanego opowiadania, które uzupełnia albumową kolekcję serii.
Asteriks to seria francuskich komiksów, wymyślona w 1959 r. przez scenarzystę i mistrza humoru Ren Goscinny`ego oraz rysownika Alberta Uderzo, od chwili premiery w październiku 1959 roku na łamach magazynu Pilote podbiła serca najpierw Francuzów i Belgów, a potem stopniowo reszty świata, stając się jednym z fenomenów kultury popularnej XX wieku.

Więcej książek z serii Asteriks
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwa: Egmont
Kategoria: komiks
Wydawnictwo: Egmont
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2020
Wymiary: 215x285
Ilość stron: 48
ISBN: 9788328158863
Wprowadzono: 04.11.2020

Rene Goscinny, Albert Uderzo - przeczytaj też

RECENZJE - książki - Asteriks Złoty Menhir - Rene Goscinny, Albert Uderzo

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

3/5 ( 3 oceny )
  • 5
    0
  • 4
    2
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    1

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Ilona rzymowska.

ilość recenzji:2401

13-04-2023 19:02

Album odnaleziony po latach. I tak się zastanawiam, czy warto było szukać. Może to wina tłumaczenia, a może oryginał jest wyjątkowo drętwy. Teksty jak z marnego spektaklu wystawianego przez wybitnie amatorski teatrzyk. Aż żal czytać. Przegląda się z sentymentu, bo to w końcu Asteriks. Przygoda naciągana, rysunki po jednym na stronę (tak, z komiksem ten album ma niewiele wspólnego). Wprost trudno znaleźć jakieś pozytywy w tym dziełku. Nie ośmielę się polecić, raczej będę namawiać na omijanie szerokim łukiem.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Froszti

ilość recenzji:1070

3-12-2020 10:36

Każdy szanujący się fan przygód dwójki niebywale popularnych Galów, powinien zainteresować się nowo wydanym albumem Asteriks: Złoty menhir. Co w tym tytule jest takiego nadzwyczajnego? Chociażby fakt, że jest to zupełnie nowa historia duetu Goscinny i Uderzo, która nigdy wcześniej nie pojawiła się na rynku komiksowym. Śmiało, można więc napisać o prawdziwej perełce, która powinna znaleźć się w każdej szanującej się kolekcji.

Nowa historia skupia się głównie na postaci niebywale ?utalentowanego? barda Kakofoniksa, który swoim śpiewem umila czas innym mieszkańcom wioski. W życiu każdego ?artysty? nadchodzi jednak pora, aby zaprezentować swój talent szerszemu gronu odbiorców. Postanawia więc on wziąć udział w konkursie o tytułowy Złoty Menhir przeznaczonym dla galijskich bardów. W trosce o zdrowie innych w podróży postanowili mu towarzyszyć Asteriks i Obeliks. Ich obecność będzie całkiem przydatna, szczególnie że Kakofoniks wpadnie w ręce Rzymian i ma posłużyć jako ?prezent? dla generała Syropeukaliptusa. Nawet nielubiani żołnierze wroga nie zasługują jednak na tak dużą dawkę cierpień, trzeba więc szybko uwolnić barda z ich nieświadomych zagrożenia rąk.

W przypadku recenzowanego albumu Złoty menhir nie mamy do czynienia z typowym komiksem w dosłownym tego słowa znaczeniu. W bardzo dużym uproszczeniu można uznać tytuł za krótką książeczkę obrazkową, jest to jednak zbyt mocne uogólnienie. Oryginalna historia została wydana bowiem w 1967 roku, kiedy to seria święciła swoje największe triumfy, jak słuchowisko na płycie gramofonowej z dołączaną książeczką z ilustracjami. Musiało minąć ponad pięćdziesiąt lat, aby o historii ponownie sobie przypominano i postanowiono wydać ją w bardziej przystępnej papierowej formie.

Sama opowieść nie jest tutaj zbytnio zaskakująca i doskonale wpisuje się ona w trend innych historii z serii. Nie ma tutaj mowy o fabularnych zaskoczeniach czy niesamowitych zwrotach akcji. Krótka opowiastka ma zapewnić czytelnikowi chwilę niezobowiązującego relaksu i humoru (niezależnie od tego ile lat ma na karku). Pod tym względem sama treść spisuje się doskonale i zapewnia taką samą rozrywkę jak typowe komiksy. Pewna doza widocznej odmienności jest w formie przekazu. Tak jak zostało to już wspomniane, album opiera się na słuchowisku, więc mamy tutaj do czynienia z kolejnymi rozpisanymi dialogami. Nawet najlepiej dopracowana wersja tekstowa nie może jednak w pełni dorównać oryginałowi. Brakuje tutaj trochę didaskaliów (chociaż ich rolę mają pełnić rysunki).

Co do oprawy graficznej to raczej nie trzeba specjalnie się nad nią rozwodzić, skoro jej twórcą jest sam Albert Uderzo. Jego oryginalne prace doczekały się tutaj solidnego cyfrowego odświeżenia i prezentują się naprawdę znakomicie, stanowiąc rewelacyjny dodatek do tekstu.

Asteriks: Złoty Menhir to pozycja, po którą powinien sięgnąć każdy fan Asteriksa i reszty rozrywkowej ferajny Galów. Treść albumu zapewnia krótką, ale wartą swojej ceny porcję rozrywki i relaksu, w sam raz na pozbycie się trosk dnia codziennego.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

M

ilość recenzji:1979

25-11-2020 07:06

KONKURS PIEŚNI GALIJSKICH Najnowszy ?Asteriks? na polskim rynku to rzecz, którą trudno uznać za nową, bo jej pierwotna wersja pochodzi z roku 1967. Albumu nie da się też nazwać mianem komiksu, bo to kolejna w dorobku i autorów, i serii ilustrowana książeczka, która została wydana w formacie, do jakiego przyzwyczaiły nas komiksy z tej serii. Ale nie ma to najmniejszego znaczenia, bo jak każda z poprzednich publikacji o dzielnych Galach, tak i ta absolutnie warta jest poznania. Galijscy bardowie przygotowują się do nie lada wyzwania: ma się bowiem odbić konkurs pieśni. Głowna nagroda w nim to tytułowy Złoty Menhir. Oczywiście Kakofoniks zamierza podjąć się tego wyzwania, ale Rzymianie zamierzają śledzić go nawet, jeśli mieliby w trakcie ogłuchnąć. Dlatego też naszego barda pilnować mają Asteriks i Obeliks. Ale czy będą w stanie wypełnić zadanie? I co czeka na nich w trakcie tego wyzwania? Twórcy ?Asteriksa? niemal od samego początku stawiali na podbijanie swoją serią różnych mediów. Zaczęło się to w roku 1965, cztery lata po wydaniu pierwszej przygody dzielnych Galów, kiedy to Goscinny napisał krótki tekst wyjaśniający jak Obeliks wpadł do kociołka. Rzecz z ilustracjami Uderzo pojawiła się na łamach magazynu ?Pilote?, a dopiero lata potem wydano ją jako pełnoprawny album pt. ?Jak Obeliks wpadł do kociołka druida, kiedy był mały?. W roku 1976 zaś obaj autorzy przygotowali film ?Dwanaście prac Astriksa?, nakręcony na podstawie całkiem nowej fabuły, która nigdy nie doczekała się wersji komiksowej ? i ten scenariusz, w formie ilustrowanej książki, także został wypuszczony na rynek wydawniczy. Potem powstał jeszcze jeden tego typu twór ? ?Tajemnica magicznego wywaru?, ale było to już dzieło innych twórców. W międzyczasie jednak, w roku 1967 Goscinny napisał słuchowisko ?Złoty Menhir?. Rzecz została nagrana na płyty, do których dołączono książeczki z rysunkami Uderzo. Problem w tym, że potem pozycja ta stała się niemożliwa do odnalezienia. Uderzo jednak chciał, by rzecz pojawiła się w formie albumu i wreszcie mamy okazję przeczytać całość w formie pasującej do wszystkich innych wydanych dotąd tomów. Ale, jak wspominałem, nie zmienia to faktu, że mamy tu do czynienia z kolejną udaną częścią niezapomnianej sagi. Największym plusem albumu jest nie to, że raz jeszcze możemy czytać o naszych bohaterach, ale że znów ? choć autor od lat nie żyje ? całość napisał Goscinny. Jego humor, akcja, zabawne dialogi, satyra i tym podobne elementy sprawiają, że ?Złoty menhir? czyta się wyśmienicie. Ma swój klimat, bawi, poucza i zapewnia świetną rozrywkę czytelnikom w każdym wieku. Na dodatek rzecz jest jak zawsze świetnie narysowana i ładnie wydana. Miłośnikom ?Asteriksa? polecać nie muszę, sięgną w ciemno. Przeciwników nie będę przekonywał ? bo zresztą chyba seria ta swoich przeciwników nie posiada. A całej reszcie? Cóż, jeśli nie znacie serii, a macie ochotę na dobrą opowieść rozrywkową, poznajcie. Warto.

Czy recenzja była pomocna?