Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Przyjaciółka   Książka 37,28 zł
Paderborn Langer Tom 2   Książka 32,93 zł
Tajemnica domu Uklejów   Książka 37,49 zł

Zimowa miłość

książka

Wydawnictwo Zysk I S-Ka
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Jedna chwila może zmienić wszystko...

Wcześniej:
Poznali się na pierwszym roku medycyny. On dla studiów zrezygnował z kolarstwa górskiego, a ona z malarstwa. Stopniowo ich przyjaźń przeradza się w głębsze uczucie. Planują wspólną przyszłość. Nagle Anna po prostu z nim zrywa. Nie mówi, dlaczego odchodzi, a Michał ma nigdy nie dowiedzieć się prawdy.
Teraz:
Szesnaście lat od momentu, gdy się poznali, Anna jest dyrektorem kliniki chirurgii plastycznej, a Michał pracuje w szpitalu dziecięcym. Mieszkają w tym samym mieście, ale nie spotykają się i starają się tego unikać. Przypadkiem jadą na tę samą konferencję. W życiu jednak nie ma przypadków. Jedna chwila, jedna decyzja uruchamia lawinę wydarzeń.
Jutro: ?...

Są książki, o których zapominamy zaraz po przeczytaniu. Są także takie, o których pamiętamy przez chwilę. Jednak zdarzają się książki, które zapadają nam w pamięć na długo. O Zimowej miłości nie zapomnisz nigdy.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Zysk I S-Ka
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 20.02.2017

RECENZJE - książki - Zimowa miłość

4.7/5 ( 9 ocen )
  • 5
    7
  • 4
    1
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    0

Wioleta

ilość recenzji:18

brak oceny 21-03-2017 22:03

Anna i Michał poznali się na pierwszym roku medycyny. Jak niebawem się okazało mieli ze sobą wiele wspólnego. On, żeby studiować zrezygnował ze swojej największej pasji, czyli kolarstwa górskiego, a ona przestała malować. Z początku zwykła przyjaźń stopniowa zaczęła zmieniać się w głębsze uczucie. Kiedy już zaczynali planować wspólną przyszłość, Anna z dnia na dzień po prostu od niego odeszła i ,co bardzo dziwne, nie podała żadnego konkretnego powodu, a Michał miał nigdy nie poznać prawdy...
Od tych wydarzeń minęło już szesnaście lat. Oboje ukończyli studia i spełniają się zawodowo. Anna jest dyrektorem kliniki chirurgii plastycznej, a Michał pracuje jako lekarz dziecięcy. Chociaż mieszkają w tym samym mieście nie spotykają się i starają się siebie unikać. Przypadkowo oboje wyjeżdżają na tę samą konferencję, co może skoczyć się katastrofą...

Przyznam, że jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością Elżbiety Rodzeń. Kilka razy miałam wielką ochotę sięgnąć po "Dziewczynę o kruchym sercu", ale oczywiście skończyło się na tym, że została ona dopisana do mojej kilometrowej listy książek do przeczytania. Gdy zobaczyłam, że ma się ukazać kolejna jej powieść uznałam, że tym razem po prostu muszę ją przeczytać i szczerze uważam, że pierwsze spotkanie z twórczością tej autorki było całkowicie udane.

Główna bohaterka Anna, z której punktu widzenia dowiadujemy się o wydarzeniach, to samotna kobieta sukcesu. Pracuje na stanowisku dyrektora w klinice chirurgii plastycznej i cieszy się doskonałą opinią. Jest osobą bardzo zamkniętą w sobie i oprócz swojej przyjaciółki, Magdy, nie ma nikogo bliskiego. Wychowywała się bez matki, która opuściła ją, kiedy była jeszcze mała. Dziewczyną opiekował się ojciec oraz ciocia, która niedawno zmarła. Mimo, że w swojej pracy kobieta ciągle ma styczność z innymi ludźmi, to jednak kompletnie nie potrafi rozmawiać z dziećmi.
Michał natomiast jest wdowcem, który wychowuje córeczkę Zosię. Również osiągnął sukces zawodowy, gdyż pracuje w szpitalu dziecięcym i doskonale radzi sobie z maluchami. To miły, przyjazny, zaradny i bardzo ciepły człowiek, który stara się pogodzić prace z domem.
Tym dwojga, tak różnym, a zarazem tak podobnym, los po tylu latach daje jeszcze jedną szansę na spotkanie, ale czy będą umieli ją wykorzystać?

Jeśli jesteście już jakiś czas na moim u to za pewne wiecie, że uwielbiam przeplataną narrację. Tutaj niestety takiej nie znajdziemy, ale ten fakt rekompensuje to, że możemy "przeskakiwać w czasie". Anna opowiada nam co dzieje się w chwili obecnej i (w co drugim rozdziale) co wydarzyło się szesnaście lat temu. Jestem z tego powodu bardzo zadowolona, ponieważ mogłam śledzić losy naszych głównych bohaterów od samego początku, kiedy to poznali się na pierwszym roku medycyny.

Wbrew pozorom nie spotkamy tutaj zwyczajnej słodkiej miłości jakiej mnóstwo w książkach. Ta historia porusza także bardzo ważne i trudne tematy, z jakimi przyszło zmierzyć się bohaterom, idealnie pokazuje jak jedna pochopnie podjęta decyzja może zaważyć na całym naszym życiu i że nawet czas nie jest w stanie zaleczyć niektórych ran...

To książka napisana prostym i lekkim językiem. Nie wymaga od nas wielkiego skupienia, dlatego czyta się ją naprawdę szybko. Akcja powieści rozgrywa się powoli, ale w tym przypadku nie jest to minusem, ponieważ stopniowo mogłam lepiej wczuć się w klimat powieści. Historia Michała i Anny nie tylko wywołuje wiele emocji, ale także skłania do przemyśleń i z pewnością na długo pozostanie w pamięci każdego czytelnika.

Mam nadzieję, że zachęciłam Was do przeczytania tej wspaniałej powieści. Po takich książkach jak ta co raz bardziej zaczynam przekonywać się do twórczości polskich autorów i z chęcią sięgnę po inne utwory Elżbiety Rodzeń, która urzekła mnie "Zimową miłością" godną polecenia!

...

Alicja Szerment

ilość recenzji:1

brak oceny 13-03-2017 20:56

Kobieca literatura ? szczególnie ta, której ważnym elementem jest miłość bywa trywialna, głupia i banalna. Dlatego też po takie pozycje sięgam rzadko, a jeśli już to częściej po autorki zagraniczne, ponieważ mimo, że w literaturze polskiej czynnikiem pozytywnie wpływającym może być polska mentalność (choć i tu różnie) czy też samo miejsce akcji... i ten potencjał nieczęsto zostaje wykorzystany. "Zimowa miłość" to książka, która skusiła mnie przede wszystkim swoją okładką i opisem zapowiadającym spotkanie miłości po latach. A co z tym, że to książka polskiej autorki? Ze względu na dobrą, niebanalną szatę graficzną... na ten fakt zwróciłam uwagę dopiero, gdy zabrałam się za czytanie. I dobrze, bo mogłabym się niepotrzebnie zniechęcić (i po prostu po tę pozycję nie sięgnąć), a przecież Elżbieta Rodzeń odwaliła kawał dobrej roboty. Wydawnictwo także! Na polskim rynku wydawniczym większość książek literatury kobiecej ma na okładce... kobiety ? uśmiechnięte tak lub inaczej, więc "Zimowa miłość" ze swoją okładką wyróżnia się! Natomiast okładka w połączeniu z niebanalną treścią dają czytelniczkom satysfakcjonującą całość. Anna jest dyrektorem kliniki chirurgii plastycznej. Jest samotna i skupiona na pracy. Michał jest natomiast laryngologiem, pracuje w szpitalu dziecięcym i ma wspaniały kontakt ze swoimi małymi pacjentami, jak i córeczką. Anna i Michał mieszkają w tym samym mieście, a jednak starają się unikać. Dochodzi jednak do tego, że pojawiają się na tej samej konferencji. Na tym się nie kończy... jedna decyzja doprowadza do lawiny wydarzeń, której nie potrafi powstrzymać nawet ich niepewność we wzajemnych relacjach. Niepewność, która sięga jeszcze wydarzeń sprzed szesnastu lat. Poznali się na pierwszym roku medycyny ? oboje porzucili dla studiów swoje pasje. Może to właśnie przez to odnaleźli wspólny język? Stopniowo ich przyjaźń zaczęła przeradzać się w głębsze uczucie. Michał był pewny swoich uczuć, widział swoje życie u boku Anny ? małżeństwo, dom, dzieci... Nagle Anna jednak z nim zerwała, nie siląc się nawet na najmniejsze kłamstwo w kwestii tego "dlaczego?". Po prostu odeszła ? bez słowa... I Michał dopiero wiele lat później ma szansę poznać odpowiedź na pytanie "dlaczego", jednak czasami na danie pewnych odpowiedzi bywa już za późno. Po "Zimową miłość" sięgnęłam z tego samego powodu, z którego myślę większość kobiet sięga po literaturę stricte kobiecą, czyli pragnęłam się rozluźnić... przeczytać pokrzepiającą i dającą nadzieję historię, która najlepiej zakończona happy endem wywoła uśmiech na mojej twarzy. Zatrzymać się jeszcze na chwilę w zimowej aurze, która zostanie jednak otulona ciepłym kokonem miłości ? zarówno tej pierwszej, jak i tej powracającej jak bumerang ? czasami po miesiącach, a czasami po latach. Książka Elżbiety Rodzeń okazała się jednak być nie tylko pokrzepiająca, ale także zmuszająca do refleksji, bo pokazująca jak wiele człowiek może stracić przez zwykły strach. A może wcale nie tak zwykły, ponieważ paraliżujący, obezwładniający i zmuszający do podjęcia decyzji, które zadają ból. Historia przedstawiona w "Zimowej miłości", choć oparta na kanwie spotkania ze starą miłością po latach jest niebanalna, a relacje między bohaterami misternie skonstruowane. Powieść Elżbiety Rodzeń to jedna z tych książek, które czyta się z wypiekami na twarzy, choć autorka utrzymuje niejednorodne tempo akcji. Retrospekcje pozwalają poznać historię początku relacji Anny i Michała, lecz one same wzbudziły także we mnie pewne uczucie niedosytu, ponieważ gdy te się skończyły... zabrakło mi pewnego spoiwa losów Anny po rozstaniu. Szesnaście lat z życia Anny zostało prawie zupełnie pominięte ? być może to celowy zabieg mający na celu podkreślenie, że jest to przede wszystkim historia miłości, która nie pozwoliła Annie ruszyć do przodu, ale w kontraście z przedstawionymi losami Michała ? nie jestem pewna, czy ten celowy zabieg jest dobry dla ogólnego odbioru książki. Tym co zawsze ujmuje mnie w historiach miłosnych jest wprowadzenie młodego bohatera, który staje się swego rodzaju spoiwem, a tym samym łącznikiem w skomplikowanych relacjach między dorosłymi. I tak, córka Michała wprowadza do tej historii nie tylko niewinność, dziecięce spojrzenie na świat, ale także łagodność, której paradoksalnie towarzyszy iskra, ponieważ to właśnie ona niejednokrotnie podgrzewa atmosferę. Atmosferę, która często mogłaby być oziębła, bowiem "Zimowa miłość" jest powieścią, której akcja toczy się przede wszystkim w małym domku, w zasypanym śniegiem lesie i na szpitalnych korytarzach ? jednak to co kojarzy mi się z tymi oboma miejscami, to swego rodzaju mikroświaty, w których aż tętni od emocji między bohaterami. Elżbieta Rodzeń napisała świetną powieść, która porywa. "Zimowa opowieść" to książka, która zaskakuje i choć brakuje jej trochę do ideału... na swój sposób zachwyca. Jest niebanalna, nie brak w niej scen chwytających za serce, ale także takich, które wywołują uśmiech na twarzy czytelniczek. Przejmująca, kobieca historia o przeznaczeniu, drugich szansach, walce z samym sobą, ale także wybrakowaniu i kompleksach, które nie pozwalają normalnie żyć. Autorka uzyskuje bardzo ciekawy efekt przez to, że trzyma przez długi czas czytelniczki w niepewności. Mimo, że zakończenie jest łatwe do przewidzenia... droga, która do niego prowadzi jest smakowita i warta poznania / przeczytania. "Zimowa miłość" to książka idealna nie tylko na zimowy, mroźny dzień, ale także pozycja dla której warto zarwać noc ? ciepła, wzruszająca, pokrzepiająca i niosąca nadzieję, że nigdy nie jest za późno na szczęście. Jedna z tych słodko ? gorzkich książek, których kolejne strony przewraca się niecierpliwie z pytaniem: "Co będzie dalej?". Piękna historia, która uwodzi kreacjami bohaterów, oddaniem kruchości międzyludzkich relacji, a w której nic nie jest ani czarno ? białe, ani proste.