Zaczęło się względnie niepozornie. Jangurczi Itlarow skupił swoją uwagę na przemarzniętych stopach i mokrych butach. Zaraz potem oglądał masakrę w roli głównej z przerażonymi kobietami i malutkim dzieckiem. Jednak to nie operacja służb specjalnych stała się kluczowym motywem. Historia poznania Dżamałudina Kemirowa i Arza Hadżijewa zapoczątkowała szereg licznych wydarzeń. Wojna, brutalność, brak skrupułów i walka o swoje miejsce w świecie ogarniętym przez zanikające człowieczeństwo wita na ziemi wojny, gdzie każdy ruch mrozi krew w żyłach.
"[...] należy żyć tak, jakby się już umarło."
Julia Łatynina stworzyła bohaterów, których życie nierozerwalnie powiązało się z walką o przetrwanie i najprawdziwszą wojną. Chociaż autorka posłużyła się fikcyjnymi bohaterami, nie przeszkodziło jej to w stworzeniu im osobowości realnych ludzi. Tym samym w "Ziemi wojny" na próżno szukać płaskich postaci psujących efekt brutalnych zdarzeń. Każdy z nich żyje swoim własnym, prywatnym - choć trudnym i miejscami pustym - życiem, wartym uwagi. Poznałam ludzi, dla których nie ma innego świata, tutaj istnienie i majątek uzależnione są od wojny, a ich postawy ściśle powiązane z obłudą, zakłamaniem i cynizmem. Przejawy różnorodnych postaw nacechowanych gamą sprzecznych emocji pojawiają się na każdej stronie powieści. Jest jednak rzecz, która w tym wszystkim szokuje najbardziej - pod fasadą bezwzględności, wielu bohaterów skrywa człowieczeństwo i pozwala sobie na puszczenie wodzy fantazji, marząc o miłości i szczęściu. Zaskakujące jak wiele emocji można przekazać poprzez bohaterów, którzy czasami w ogóle ich nie okazują.
Obrana przez autorkę tematyka nie jest łatwa i tylko nieliczni potrafią przelać ją na strony swojej książki w sposób łatwy i przystępny, tak by każdy bez żadnych problemów mógł zaznajomić się z lekturą. Książka "Ziemia wojny" prezentuje przykład autorki doskonałej, która potrafi przekazać swoim czytelnikom cały obraz Kaukazu i mentalności jego mieszańców w dobitny, a jednocześnie nieskomplikowany sposób. Dodatkowo sam styl Łatyniny okazał się dla mnie przyjemny w swojej formie. Fabuła została wzbogacona w wiele drastycznych scen, które w bezpośredni sposób ukazują wpływ wojny na człowieczeństwo. Dlatego czytelnikom o słabych nerwach polecam dawkowanie lektury. Bez wątpienia w tej książce można doszukać się wielu sytuacji prezentujących brak skrupułów na najwyższym poziomie, a wiele z nich zmroziło mi krew w żyłach. Z zapartym tchem śledziłam akcję, wzbogaconą o mocne i dosadne zwroty akcji. Wykreowany przez autorkę negatywny wizerunek Rosjan na podstawie fikcyjnego kraju graniczącego z Czeczenią okazał się ostrą historią z ważnym przesłaniem. Forma fabularnej relacji wpasowała się w lekturę idealnie.
"Cała ta historia miała jeszcze jeden komiczny aspekt."
Balansując na granicy prawdy i fikcji Julia Łatynina stworzyła dzieło doskonałe. Mocna, prawdziwa i ostra powieść stanowi wyzwanie dla czytelnika, który musi zmierzyć się nie tylko z brutalnymi obrazami pozornej rzeczywistości, ale i historią opisującą puste życie przelane krwią. W tej książce rządzą emocje - ból, strach, wrogość, nieopisane okrucieństwo - i przelewają czarę goryczy. Jestem pod ogromnym wrażeniem książki, która zmieniła mój dotychczasowy światopogląd w mgnieniu oka. Otworzyła mi okno na pozbawioną cukierkowej otoczki prawdę, bolesną i niezwykle brutalną, ale prawdę, którą znać powinien każdy. Jestem niezwykle dumna, że stanęłam oko w oko z prozą autorki i z czystym sercem polecam ją wszystkim, bez wyjątku. Według mnie to w dzisiejszych czasach pozycja obowiązkowa.