SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Zielone pastwiska

Saga wiejska Tom 3

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

Opis produktu:

Po raz kolejny odwiedzamy Tynczyn, wieś nad brzegiem Huczwy, by poznać dalszy ciąg opowieści inspirowanej prawdziwymi wydarzeniami.

Gdy wielki świat martwi się krachem na nowojorskiej giełdzie i olimpiadą w Los Angeles, Tynczyn mówi o ślubie Dołegówny z Dyziem Adamczukiem.

Gdy Polska żyje przewrotem majowym, wyborami `brzeskimi` i konstytucją kwietniową, ludzie w Tynczynie wciąż się spierają, czy Jadźka Adamczukowa ukradła krowę Kornelowiczowej czy też nie.

Czyżby tutejsi chłopi nie wiedzieli, co się dzieje na świecie? Oczywiście, że wiedzą, wszak czytają gazety. Ważniejsze jednak są dla nich własne sprawy. Trzeba dzieci nakarmić, pole zaorać, len zebrać, fasolę wyłuskać, a tu pogoda marna, drożyzna postępuje, zarobiony pieniądz z dnia na dzień traci wartość. Kto by się przejmował wyborami w Niemczech, gdy do garnka nie ma co włożyć?

Okazuje się jednak, że historia ma większy wpływ na losy zwykłych szarych obywateli, niż im się to wydaje. Kto by pomyślał, że zamach na Pierackiego w Warszawie rozpocznie lawinę zdarzeń, które wstrząsną Tynczynem i na zawsze pozostaną w pamięci jego mieszkańców.

Nikt nie żyje na marginesie historii, bo, jak powiedziała Teofila Lipczewska: `Cała ta historia to ogromny gmach wzniesiony z milionów ludzkich żyć`.

<seria>1375|Pozostałe tomy sagi do sprawdzenia tutaj<seria/>

Kasia Bulicz-Kasprzak - choć dziś mieszka w mieście, od lat jest związana ze wsią; od pokoleń chłopka, właścicielka niewielkiego gospodarstwa na Zamojszczyźnie. Potrafi doić krowy, prowadzić ciągnik. Odróżnia zboża jare od ozimych i zna tajniki uprawy buraków cukrowych. Niezmiennie fascynuje ją polska wieś, jej specyficzny klimat i relacje między mieszkańcami. Pisarka, matka, gospodyni.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Promocje: Walentynki
Wydawnictwa: Prószyński
Kategoria: Literatura piękna,  Powieść społeczno-obyczajowa
Wydawnictwo: Prószyński Media
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2021
Wymiary: 135x210
Liczba stron: 560
ISBN: 9788382342482
Wprowadzono: 19.10.2021

Kasia Bulicz-Kasprzak - przeczytaj też

Cała prawda Książka 30,98 zł
Dodaj do koszyka
Inna bajka Książka 40,81 zł
Dodaj do koszyka
Nalewka zapomnienia Książka 27,12 zł
Dodaj do koszyka
Spadek Książka 41,01 zł
Dodaj do koszyka
Spadek Książka 70,44 zł
Dodaj do koszyka
Trochę wstyd Książka 29,70 zł
Dodaj do koszyka

RECENZJE - książki - Zielone pastwiska, Saga wiejska Tom 3 - Kasia Bulicz-Kasprzak

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

5/5 ( 6 ocen )
  • 5
    6
  • 4
    0
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

kas*************

ilość recenzji:196

19-01-2022 21:42

Wszystko ma swój koniec. Ta urocza, pouczająca saga także. Przykro mi rozstawać się z jej bohaterami.

Życie codzienne wsi, autentyczne losy mieszkańców Tyczyna na początku XX wieku. Wszystko na tle ważnych wydarzeń historycznych.

Praca, majątek, miłość.
Pokolenia rodzin, które walczą o swój byt ciężką pracą.
Bywają też niebieskie ptaki, marzyciele i darmozjady, jak to w życiu bywa.

Autorka dokładnie przedstawia losy ludzkie, nie upiększa czynów czy postaci. Tym samym podnosi wiarygodność swojej trylogii.
Wspaniale łączy kolejne tomy opisami wydarzeń z życia mieszkańców wsi.

Wspaniała uczta czytelnicza.
Dziękuję Pani Kasiu.

Czy recenzja była pomocna?

Kacper Sarzyński

ilość recenzji:1

22-12-2021 13:41

"Zielone pastwiska" Kasia Bulicz-Kasprzak

Na początku marca mieszkańców Tynczyna opuszcza nadzieja. Natarczywe myśli przywodzą obraz wiecznie trwającej zimy. Lecz już wkrótce, już niedługo pastwiska znowu zaczną się zielenić, rozkwitać, a na gościńcu biegnącym przez wieś rozbrzmią okrzyki radości dzieci.
"Zielone pastwiska" to kolejna, trzecia już odsłona cudownego cyklu wiejskiego. W tej powieści autorka kontynuuje opowiadanie losów tynczyńskich rodzin, zaczynając od roku 1927.
Po raz kolejny Kasia Bulicz-Kasprzak zaaranżowała wszystko tak, że z narastającą fascynacją, zaciekawieniem, a także wzruszeniem i kręcącą się w oku łzą obserwujemy zza wiejskiego płotu wydarzenia, jakie rozgrywają się na kartach powieści. Jak to bywa w życiu - młodzi dorastają, żenią się, rodzą się dzieci, a starzy kończą swą ziemską wędrówkę i spoczywają na przykościelnym cmentarzu.
Jako że wojna zbliża się nieubłaganie to sielską, wiejską atmosferę i spokój mieszkańców przyćmiewają wiadomości z gazet o wielkim kryzysie, wyborach, kształtujących się dopiero ruchach nacjonalistycznych, wśród Polaków i Ukraińców wyczuwalna już staje się pewna wrogość, na razie delikatna, tworząca cieniutką granicę między tymi dwoma nacjami.
Mimo że wydarzenia dziejące się na świecie na swój sposób omijają Tynczyn, to autorka wprowadza już ledwo wyczuwalne akcenty polityczne, lecz tym samym nie odsuwa rządu polskiego od odpowiedzialności za sytuację panującą w kraju nad Wisłą. Świetnie, że owe akcenty "światowe" nie wysuwają się zbyt daleko, a czytelnik wciąż ma możliwość czerpać przyjemność z lektury pełnymi garściami z tej wyjątkowej powieści.
"Zielone pastwiska" zachwyciły mnie najbardziej z dotychczas wydanych w tej serii książek. Są one rewelacyjną, idealną na zimowe wieczory powieścią o miłości ponad wszystko, stracie, żałobie, a także o rzeczach i sytuacjach, które ludzi łączą i dzielą, bo jest to przecież w głównej mierze opowieść o życiu polskich chłopów. I to bardzo udana opowieść.
Fabuła, tak samo jak w tomach poprzednich, płynie własnym wolnym tempem, które przysparza jej uroku, harmonii i klimatu tradycyjnej polskiej prowincji, jaką znamy z opowieści naszych babć.
Cały czas, nieprzerywanie zachwyca mnie to, ile miłości i pasji Kasia Bulicz-Kasprzak włożyła w przygotowanie tej cudownej opowieści. Czuć, że każde słowo płynie tutaj prosto z serca, żadne nie jest wymuszone, dzięki czemu chłoniemy tę powieść, zżywamy się z bohaterami, stajemy się częścią tej wiejskiej społeczności i nie chcemy się z nią rozstawać.
"Zielone pastwiska" to nie tylko saga rodzinna, ale też cenna lekcja historii. Powieść pokazuje nam także, czym jest wspólnota, czym jest jedność, choć nie zawsze bywa w niej kolorowo, to członkowie mogą liczyć na swoje wsparcie.
Warto napomknąć, że bohaterowie historii utkanej przez Kasię Bulicz-Kasprzak nie są wyprani z emocji, pozbawieni wad. Są oni ludźmi z krwi i kości, mają swoje wady i zalety, czasami postępują dobrze, a czasami źle.
Autorka znowu raczy czytelników nie tylko wyjątkową opowieścią, ale wieloma ciekawostkami, faktami, wyjaśnieniami, co dodatkowo uatrakcyjnia lekturę.
Podsumowując, mogę śmiało stwierdzić, że saga wiejska jest jedną z najlepszych, o ile nie najlepszą, sagą rodzinną, jaką czytałem. Z niecierpliwością czekam na kolejny jej tom! Polecam bardzo, bardzo.
?7,75/10

...

Czy recenzja była pomocna?

book_w_mkesie

ilość recenzji:444

25-11-2021 19:01

Takie sagi uwielbiam, tym bardziej że mają podłoże w prawdziwym życiu. Nie ukrywam, że będzie mi brakowało spotkania na wsi bądź być w centrum plotek jakie rozprzestrzeniają się niczym błyskawica.
Nie wiem jak wy, ale ja uwielbiam książki/serie, które trzymają poziom bez względu, która to już część i tutaj autorce udało się to z nawiązką. Mam nadzieję, że może kiedyś, kiedyś uda się wrócić do Tynczyna i tych czasem szalonych mieszkańców.
Dni mieszają się z porami roku, lata lecą, a w Polsce nadchodzą zmiany jak np. Odzyskanie Niepodległości, mamy Sejmy itd., ale czy to wszystko zmieniło mieszkańców? Nic bardziej mylnego, bo nadal pola trzeba zaorać, nanieść i porąbać drewna, żeby w domu było ciepło, zadbać o trzodę i wszystko to, co trzeba było zrobić w gospodarstwie. Problemy dopiero zaczną się za jakiś czas, ale nakreślę tylko tyle że chłopi najbardziej odczują brak pieniędzy.
Natalia Dołęga postanawia zmienić swoje życie, ale tutaj już sami przekonacie się w jaki sposób. Nadal będziemy czekać, czy Hanka pogodzi się z Teofilą, ale najbardziej podobało mi się jak skończyła Marta Kornelewicz. Zraniona matka potrafi znieść wszystko, ale to też cienka granica przed tym, żeby popaść w obłęd i zrobić coś czego konsekwencje będą odbijać się latami. Co do Zosi myślałam, że uda się wyjść na ludzi, ale to co się stało to poważnie nie domyśliłam się i czeka do waszego odkrycia.
Zalecam zacząć czytać od pierwszego tomu, bo losy mieszkańców ciągną się aż do trzeciego. ...dumna jestem, bo zawsze trafiam na takie które zachwycą do takiego stopnia, że żyję życiem mieszkańców, czuje zapachy jakie dochodzą z kuchni oraz w mojej wyobraźni potrafię powiedzieć, gdzie kto mieszka i pójść na spacer, żeby przynieść niektóre zioła, zobaczyć prace na polu, a nawet czuć zmęczenie pod koniec dnia. Chyle czoła przed autorką, bo taki opis scen rzadko się zdarza.
Polecam całym sercem i czekam na wrażenia.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

mar****************

ilość recenzji:147

21-11-2021 17:44

Ponownie udałam się do Tynczyna. Przeniosłam się w czasie ? na koniec lat 20. i początek 30. Przyglądałam się życiu Polaków i Ukraińców żyjących od wieków obok siebie. Tłem wydarzeń są zdarzenia z kraju i ze świata, o których chłopi czytali w gazetach, a i które ich dotknęły jak wielki kryzys. Tynczynianie z pokolenia na pokolenia wykonują te same prace w domu, obejściu i na polach. Rytm ich dnia wyznaczają pory roku. I tak dzień za dniem, rok za rokiem toczy się życie w Tynczynie. Autorka pochyla się nad losami mieszkańców, ich radościami i smutkami, tajemnicami i problemami, zagląda do ich myśli.
Spokojna akcja płynie powoli jak wody w Huczwie. Pozwala dobrze się przyjrzeć mieszkańcom wsi w czasie pracy i odpoczynku, w dni powszednie i święta, rozgościć się w domostwach, zajrzeć do ich stodół oraz do karczmy. Tak oplata czytelnika, tak go przywiązuje do tynczyńskiej ziemi, że nie sposób mu się od niej oderwać. Powieść pani Kasi ma w sobie coś, co tkwi w ludziach głęboko ? wspomnienia z dzieciństwa, opowieści rodzinne, kadry ze starych zdjęć, a moim zdaniem także przeszłość rodzinną zapisaną w genach. Dlatego powieść dawkowałam sobie, żeby się nią dłużej delektować, ale także ze względu na objętość.
Wszystkie opisy mają tu swój urok. Namalowane słowami działają na zmysły, zwłaszcza na nos, gdy czuje się wszelkie wiejskie zapachy. Woniało, że hej! Poprzeplatane zostały mądrością chłopów, przysłowiami, zabobonami, lekko nasączone gwarą. Wiadomości przytaczane przez autorkę na początku każdego rodzaju niezmiernie mnie fascynowały. Ze zdumieniem przeczytałam o pierogach wigilijnych ze śledziem i miodzie fasolowym. Skosztowałam posioki, golasa, wina z kaszy jaglanej, wyrabiałam filc.
?Zielone pastwiska?, jak i cała ?Saga Wiejska? inspirowane prawdziwymi wydarzeniami, napisane literackim językiem, z epickim rozmachem to świadectwo przeszłości dla współczesnych pokoleń, pokazujące prawdziwe oblicze wielokulturowej wsi na tle przemian ustrojowych, krajowych i zagranicznych wydarzeń. Łączy w sobie prawdę o dawnym świecie chłopów z ciekawostkami i literacką fikcją.

Czy recenzja była pomocna?

Anna

ilość recenzji:647

2-11-2021 11:01

Jest to miłe uczucie, kiedy powraca się do znajomych miejsc wsi Tynczyna, w których toczą się losy znanych nam zapamiętanych z dwóch poprzednich przeczytanych tomów powieści autorstwa Pani Kasi Bulicz-Kasprzak pt. Skrawek pola Cykl: Saga wiejska (tom1) oraz pt. Gościniec Cykl: Saga wiejska (tom 2).

Tym razem Pani Kasia Bulicz - Kasprzak w tej części Cykl: Saga wiejska (tom 3) pt. Zielone pastwiska odnosiłam wrażenie, że bohaterowie po bliższym zapoznaniu się z nimi zaczynam lepiej i coraz bardziej rozumieć, z jakimi to problemami się borykają, każdego dnia.

W każdym czytanym przeze mnie rozdziale jest to coś, co przyciąga do dalszego odkrywania wad i zalet tychże bohaterów, którzy dzięki temu, że są bardzo otwarci w tej kwestii i nie kryją się z tym, a nawet wypowiadają słowa, które są, w odbiorze ich z czasem przykre nie zdając sobie z tego sprawy, że można nimi kogoś nieświadomie nimi zranić.

Autorka ta posiada talent opisywania i ujęcia tego, czego my nie dostrzegamy, a mimo wszystko brakuje tego, co jest na wsi, a są to przeprowadzane sąsiedzkie rozmowy, mało proponowana pomoc, która już zanika z czasem. Pozostaje jedynie samotność, która nie zawsze jest dostrzegana, a mieszkańcy unikają pomocy z natury lub poczucia ambicji i słabości.

Czytając, tę powieść uświadamiam sobie, jak to jest, gdy można mieć nadzieję na lepsze jutro pomimo tego, że wojna się zbliża lub o niej się nie myśli.

Lubię, kiedy autorka spowoduje we mnie zainteresowanie tym, że ja odkrywając, jej twórczość chcę czegoś innego, a nie tylko powtarzalności. W przypadku sagi zrozumiałe jest to, że trwa ciąg dalszy i jedynie ogromne ma znaczenie sam przebieg trwającej w niej akcji, a co do tego zalicza się odpowiednio rola bohaterów, ich charaktery, skrywane tajemnice.

Zwróciłam również uwagę na to, że podczas czytania opisu danej opisanej sytuacji mogę sobie je z łatwością wyobrazić i to mi się podoba, gdyż wówczas nie można się nudzić, a wzbudza to zainteresowanie.

Każdy z przedstawionej w tej części Cyklu: Saga wiejska (tom 3) 36 rozdziałów został poprzedzony informacjami na temat, do czego służyły narzędzia pracy, ziół, wierszem, zwierząt, roślin, zup, przepisów kulinarnych.

Polecam przeczytać tę powieść.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Ewelina Wieczorek

ilość recenzji:1

19-10-2021 19:35

Dzisiaj premierę ma niezwykle wyjątkowa książka. "Zielone pastwiska" Kasi Bulicz-Kasprzak to trzeci tom Sagi Wiejskiej, czyli historii z przepięknymi, wiejskimi krajobrazami oraz nietuzinkowymi, charakternymi bohaterami. Książka na tyle mocno mnie zainspirowała, miło rozleniwiła oraz zauroczyła, że objęłam nad nią patronat. Co to znaczy? Ano to, że po Zielone pastwiska można sięgać bez strachu, bo podpisuję się pod nią nogami i rękami. :)

Kasia Bulicz-Kasprzak w swojej powieści przenosi czytelników na początek lat trzydziestych XX w. do Tynczyna i okolic. W otoczce dobrze wyrobionego stylu autorka pokazuje, jak niegdyś wyglądało wiejskie życie, czym zajmowali się chłopi, ich żony czy dzieci, a także jak spędzali wolne chwile (których na wsi nie uświadczyło się za wiele).

Z racji tego, że "Zielone pastwiska" są kolejną częścią, pojawiają się w niej bohaterowie znani ze "Skrawka pola" i "Gościńca". Losy niektórych zostały rozszerzone, a innych z kolei znajdowało się wyłącznie we wspominkach, co było dobrym zabiegiem, gdyż nie wprowadzało nadmiernego chaosu. W trzecim tomie do głosu dochodzi młodsze pokolenie. Czytelnicy m.in. poznają sekrety duszy Kajtka Mazura i jego siostry Wietki. Dowiedzą się prawdy o Wojtku Dołędze; będą współczuli, a jednocześnie dopingowali Natalii Dołęgównie. Mogą też przekląć Marinkę Matwiejczukową albo zapragną spróbować zrozumieć postępowanie Pietra albo Weroniki. Oczywiście, to wyłącznie kilka kwestii poruszanych w książce.
Trzeci tom Sagi Wiejskiej jest szczególny pod względem fabuły, ponieważ oprócz typowo wiejskiego życia skupia się ona również na pokazaniu przemian gospodarczych oraz politycznych, mających miejsce w tamtych czasach w Polsce i Związku Radzieckim. Walka o niepodległość, wojna, a dodatkowo ucieczki z kraju, romanse oraz morderstwa czy szantaże to mieszanina iście wybuchowa, możecie mi wierzyć.

"Zielone pastwiska" Kasi Bulicz-Kasprzak to powieść przepełniona emocjami sprawiającymi, że od lektury wręcz nie można się oderwać. Autorka po mistrzowsku radzi sobie z kreacją bohaterów, a przedstawione wydarzenia wydają się niezwykle realistyczne. Tamtejsze czasy zostały opisane niezwykle wiarygodnie, podobnie jak sposób myślenia ludzi - prosty i zarazem zupełnie różny do współczesnego, a przy tym wręcz zdumiewający.
Książka barwnie pobudza wyobraźnie i zachwyca w swojej skomplikowanej prostocie. Zielone pastwiska skupiają się przede wszystkim na pokazaniu relacji międzyludzkich: czy to w rodzinie, czy między sąsiadami, dzięki czemu powieść (jak i cała saga) jest niepowtarzalna.

Oczywiście, "Zielone pastwiska" serdecznie polecam na każdą porę dnia i roku, każdemu bez wyjątku (naturalnie, zalecam najpierw zapoznać się z poprzednimi tomami). Powieść wywoła wiele emocji, zauroczy i zaskoczy, podobnie jak stworzeni przez Kasię Bulicz-Kasprzak bohaterowie, a zakończenie sprawi, że z niecierpliwością będziecie czekali na kontynuację.

Czy recenzja była pomocna?