Zgorzkniała pizda

książka

Wydawnictwo Czarna Owca
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

 Powieść, która odważnie stawia najtrudniejsze pytania o tożsamość, równouprawnienie i rodzicielstwo.
 Sara ma trzydzieści lat i już jest zgorzkniała. Jest prawdziwą zgorzkniałą pizdą. Pewnego styczniowego dnia, kiedy wszystko staje się nie do zniesienia, zostawia męża i dziecko, i chcąc spokojnie pomyśleć wyjeżdża na tydzień na Teneryfę.
 Do czytania w podróży zabiera klasyk z lat siedemdziesiątych - "Strach przed lataniem" Eriki Jong. Podczas lektury zastanawia się, jak doszło do tego, że bardziej niż za przygodnym numerkiem tęskni za tym, by przespać całą noc.
 Myśląc o wszystkich znanych jej kobietach, które podobnie jak ona w domowym więzieniu pozbawiane są energii, Sara czuje się oszukana i rozgoryczona. Czy wszystkie dziedziczą to w linii prostej - a ona ze swym neurotycznym perfekcjonizmem jest nieodrodną córką nerwowej matki, zmywającej naczynia pokrytymi egzemą dłońmi?
"Zgorzkniała pizda" to bezkompromisowa rozprawa z mitem miłości. Powieść, która odważnie stawia najtrudniejsze pytania o tożsamość, równouprawnienie i rodzicielstwo.


Marii Sveland - urodziła się w 1974 roku w Örebro. Jest absolwentką Wydziału Radia Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej w Sztokholmie i autorką wielu cenionych programów dla szwedzkiego radia i telewizji. W 2003 roku zdobyła nagrodę Ikarospriset za radiowy dokument "Jak dziwka". "Zgorzkniała pizda" to jej debiut powieściowy.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Czarna Owca
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 25.09.2013

RECENZJE - książki - Zgorzkniała pizda

4.6/5 ( 12 ocen )
  • 5
    10
  • 4
    0
  • 3
    1
  • 2
    1
  • 1
    0

Kasiek

ilość recenzji:1

brak oceny 19-01-2014 18:19

Często mówi się o ocenianiu po okładce. Ja tym razem padłam ofiarą oceniania książki po tytule. No prawie padłam. Po książce o tytule ?Zgorzkniała pizda? spodziewałam się płytkiego raczej czytadła o zbuntowanej singielce, którą życie wpędziło w zgorzknienie i permanentnie podły nastrój. Książka przez pomyłkę wylądowała na samym spodzie sterty, przywalona rozkładami materiału, cudzymi referatami, później pracami do sprawdzenia i całym tałatajstwem, które wala się po mieszkaniu nauczyciela, który stara się zapanować nad chaosem. Tenże nauczyciel, powalony przez zapalenie oskrzeli łaknie rozrywki, więc szykując się na dwa dni gadania non stop wyciąga książkę w celu zażycia lekkiej rozrywki i całe szczęście, że leży w łóżku bo zostaje powalony. I bardzo miło zaskoczony.

Książka to zapiski Sary, kobiety, której biologiczny zegar ma wybić trzydziestkę. Sara jest kobietą z pozoru wygraną, ma kochającego męża cudowne dziecko, ale to dla niej za mało. Leci na Teneryfę, aby odpocząć od rodziny, spotyka ją, nawet w tak liberalnej i postępowej Skandynawii potępienie. No bo jak to? Urlop od dziecka? Urlop od rodziny? Sara zaczytuje się książką ?Strach przed lataniem? często odwołuje się do bohaterki do jej dylematów, problemów, które pomimo upływu lat, wciąż pozostają w gruncie niezmienne. Ta książka to podróż przez życie, wspomnienia, rozmyślania o losie kobiety, o feminizmie, równości i o pragnieniach. Książka głęboka i niesamowita. Nie dajcie się zwieść tytułowi.
Kiedyś zwróciłaby naszą uwagę okładka, świetnie zrobiona, ale obecnie w takiej grafice ukazują się wszystkie erotyczne powieścidła, wiec nie wiem czy książka rzucając się w oczy wpadnie nam w ręce. A moim zdaniem warto. Rzadko, czytając książkę mam takie wszechogarniające uczucie ?wow, jakby o mnie?, oczywiście w pewnych fragmentach. Ta książka jest bardzo mądra i prawdziwa. Ktoś może poddać w wątpliwość czy wulgarny, kontrowersyjny tytuł, jest dobrym pomysłem, czy nie odrzuci potencjalnego czytelnika. Sama spędziłam długie chwile nad tym zagadnieniem. Zastanawiałam się czy wypada mi wyjąć książkę w przerwie i poczytać. Chłopcy z mojej klasy byliby zachwyceni i mniemam, że nie zapanowałabym nad dyskusją jaka by się wywiązała. Z drugiej jednak strony, tytuł koresponduje z bohaterką wyłaniającą się z książki. Kobietą, która chce wyzwolenia, robi rozrachunek ze swoimi przeżyciami i pragnieniami, czy to taka duża różnica gdy nazwie się pizdą, niż gdyby nazwała się suką? Słowa, definicje, nazwy. Ta książka nie jest tak powierzchowna. Ona wcale nie jest powierzchowna, nie muska pobieżnie tematów, jak grzeczna rozmowa u terapeuty. Sara rozmawia z samą sobą, odważnie.
Opowiada o swoim dzieciństwie, które z pozoru szczęśliwe, bo w pełnej rodzinie, było samotnością, smutkiem i niekochaniem. Obraz rodziców skłóconych i niekochających się, dziecko proszące Boga o rozwód, błaganie o uwagę. Później nadchodzi okres bycia nastolatką, pierwsze zauroczenia, próba nawiązania relacji damsko-męskich, pomyłki i kolejna lekcja o nierówności kobiety i mężczyzny. Wcale nie jest lepiej, gdy dorasta, gdy staje się matką, wydaje się, że problem narasta. Przeczytajcie i zastanówcie się czy to o czym ona pisze nie jest przerażającą prawdą.

Na mnie ta książka zrobiła ogromne wrażenie. Swoją mądrością, szczerością, tym w jaki sposób kobieta pisze o życiu i o kobiecej duszy. Cieszę się, że siódmy zmysł przemówił, że nie dałam zwieść się tytułowi. Odkryłam świetną, mądrą książkę, która mnie urzekła i wiem, że będę do niej wracać.
Polecam wszystkim kobietom, moim zdaniem pozycja obowiązkowa!