SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Zbrodnia po irlandzku

Komedia kryminalna

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Initium
Oprawa miękka
Liczba stron 304

Opis produktu:

Egzotyczne wycieczki to niebezpieczne hobby. Co roku kilkuset spragnionych wrażeń Polaków ginie podczas wakacyjnych wojaży. Dlatego nikogo nie dziwi, że nieszczęścia dotykają również uczestników wyprawy do Irlandii z biurem podróży `Hej Wakacje`. Nikogo poza pilotem wycieczki, którego męczy przeczucie, że coś tu nie gra. Tomasz Waciak nie ma jednak czasu na dochodzenia, bo musi się użerać z irlandzką pogodą, roszczeniową starszą panią, ciągłymi zmianami programu, zatruciami pokarmowymi i nieprzepartą ochotą, żeby strzelić sobie drinka. Albo trzy.

Druga powieść Aleksandry Rumin to cięta satyra na Polaków za granicą, pełna obyczajowych obserwacji, wyrazistych postaci i najdziwniejszych perypetii. No i zbrodni, rzecz jasna.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Kategoria: kryminał,  humorystyczny,  książki na jesienne wieczory,  książki na jesień,  książki na lato,  książki na poprawę humoru,  śmieszne książki dla dorosłych,  sensacja
Wydawnictwo: Initium
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wymiary: 125x195
Liczba stron: 304
ISBN: 9788362577989
Wprowadzono: 18.08.2019

Aleksandra Rumin - przeczytaj też

Głosuj na Polaka! Książka 23,09 zł
Dodaj do koszyka
Zbrodnia po polsku Książka 21,34 zł
Dodaj do koszyka

Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Miłość aż po grób Książka 31,06 zł
Dodaj do koszyka
Lucia Tom 1 Książka 30,44 zł
Dodaj do koszyka
Paradoks łosia Książka 37,18 zł
Dodaj do koszyka
To wszystko przez ciebie Książka 34,90 zł
Dodaj do koszyka

RECENZJE - książki - Zbrodnia po irlandzku, Komedia kryminalna - Aleksandra Rumin

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.5/5 ( 14 ocen )
  • 5
    8
  • 4
    5
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Małgorzata

ilość recenzji:1

2-10-2019 14:01

Dobrze napisana książka. Myślę, że jest ona bardziej satyrą na zachowania Polaków za granicą niż kryminałów. Świetnie pokazane różne charaktery naszych rodaków, którzy hołdują zasadzie "jak większe niż wesz, to bierz" ; ręczniki z hoteli, kwiaty z klombów, łyżeczki czy naczynia z kawiarni bądź restauracji. No i oczywiście Polak za granicą to panisko musi być przecie! A potem dziwimy się okropnie, że nas w świecie nie bardzo lubią...
"Zbrodnia po irlandzku" czyta się bardzo dobrze. Nie ma nudnych kawałków. Sam wątek kryminalny jest ciekawy. I zgadzam się, że niektóre zbrodnie powinny uchodzić na sucho - a nawet być nagradzane! - ze względu na następujące w ich wyniku dobro społeczne. Bardzo polecam książkę Aleksandry Rumin "Zbrodnia po irlandzku", ale także inne jej książki.

Czy recenzja była pomocna?

Agnieszka

ilość recenzji:1

2-09-2019 15:27

Zbrodnia po irlandzku to przyjemna lektura, która jednak nie dostarczyła mi tego, co kryminał dostarczyć powinien. Czy to źle? Nie powiedziałabym. Jeśli nastawicie się, że chcecie przeczytać sensację bądź kryminał, będziecie rozczarowani. Jednak jeśli szukacie książki, która zafunduje wam podczas lektury ironiczny uśmieszek, śmiało. To naprawdę wciągająca pozycja, którą warto przeczytać. I zapamiętajcie to nazwisko! Aleksandra Rumin rośnie bowiem na królową komedii kryminalnej.

Czy recenzja była pomocna?

Dominika Fijał

ilość recenzji:1

30-08-2019 10:21

Aleksandra Rumin w swojej najnowszej książce bawi się konwencją kryminalną, w połączeniu z komedią. Historia śmieszy dzięki temu, że autorka pokazała w krzywym zwierciadle nas, Polaków, wyjeżdżających turystycznie za granicę. Jak zachowujemy się w obcym dla siebie miejscu? Z czasem okaże się, że za przywarami niektórych bohaterów stoi coś więcej niż trudny charakter. Dowiemy się, że niektórzy w tej historii prowadzą pewną grę. A zbrodnia będzie doskonała w całej swej niedoskonałości. Jeśli pragniecie rozrywki literackiej, tutaj otrzymujecie podwójną dawkę. Pierwszej dostarcza warstwa komediowa. Gdy do tego dodamy jeszcze wypadki na miarę serialu ?Sześć stóp pod ziemią?, robi się jeszcze bardziej interesująco. Historia intryguje, wiec trudno się oderwać od książki: pochłaniamy ją w kilka chwil. Zastanawiam się, czym Aleksandra Rumin zaskoczy odbiorców w następnej powieści?

Czy recenzja była pomocna?

zaczytany.szubik

ilość recenzji:1

30-08-2019 06:50

Tym razem Aleksandra Rumin wzięła na tapet egzotyczne wycieczki. No może nie całkiem egzotyczne bo bohaterowie jadą do Irlandii, ale trzeba przyznać, że w tym kierunku nasi rodacy jadą raczej do pracy niż na wczasy.
Pilotem wycieczki zostaje Tomasz Waciak - alkoholik i pechowiec oraz nasz główny bohater. Od początku wie, że ten wyjazd będzie inny niż wszystkie. Wycieczka zacznie się od śmierci jednego z uczestników. Wypadek? A może sprytnie zaplanowane morderstwo? Wszak znana jest śmiertelność na tego typu wycieczkach, jednak głównemu bohaterowi od początku coś nie pasuje.
Satyra na Polaków za granicą. Zabawna i trafnie opisują nasz naród na wycieczkach. Polecam!

Czy recenzja była pomocna?

Dominika

ilość recenzji:1

29-08-2019 16:57

Przezabawna książka pełna charakternych bohaterów, tajemniczych zbrodni i mnóstwa humoru.

Czy recenzja była pomocna?

Kasia i Książki

ilość recenzji:1

28-08-2019 09:39

Autorka stworzyła ciekawą historię, okraszoną dowcipnymi dialogami i scenkami sytuacyjnymi. Barwni bohaterowie wnoszą wiele dobrego do powieści. Każdy z nich jest inny i dzięki różnicy ich charakterów fabuła książki nie jest monotonna. Nie da się ukryć, że ich zachowania są momentami zbiorem stereotypów o turystach, wyjeżdżających na wakacje.? ? Na szczególną uwagę zasługuje harmonogram zwiedzania Irlandii. Każdy rozdział rozpoczyna się od listy zabytków i miejsc, do których uczestnicy danego dnia będą się wybierać. Pomysł ze stworzeniem takiego planu jest w moim mniemaniu strzałem w dziesiątkę. Dzięki temu, że mogłam wyszukać w sieci niektóre ze wspomnianych w nim miejsc, nabrałam ochoty na wycieczkę do Irlandii. Nie ukrywam, że gdyby do niej miało dojść, na pewno książka posłuży mi poniekąd jako przewodnik i źródło inspiracji.?

Czy recenzja była pomocna?

kochamciemojezycie

ilość recenzji:16

28-08-2019 08:25

Nie spodziewałam się, że ta książka może mnie tak pochłonąć. Rewelacja! Zbrodnia po irlandzku to idealna książka na lato i na jego przedłużenie... Polecam! Ubawiłam się przy niej wyśmienicie :)

Czy recenzja była pomocna?

Erna

ilość recenzji:177

28-08-2019 00:20

Wycieczki! Wielu z nas po prostu uwielbia podróże, te bliższe i dalsze. Co jednak zrobić, gdy podczas wojaży napotykamy dosłownie same pechowe sytuacje? Jak wyjść z wszelkich ambarasów, szczęśliwie wrócić do kraju? Oto jest pytanie!

Muszę się przyznać, że po raz pierwszy mam styczność z twórczością Aleksandry Rumin, a jej debiutancka powieść jeszcze nie zdołała wpaść w me ręce. Aczkolwiek zetknęłam się z wieloma recenzjami, głównie pozytywnymi, dlatego postanowiłam spróbować ?Zbrodni po irlandzku?. Jakoś nigdy nie szalałam za komedią, gdy chodzi o książki, chociaż trafiłam na kilka niezłych, więc i Pani Aleksandrze dałam szansę. Czy na coś konkretnego się nastawiłam? Postanowiłam podejść do lektury na luzie, bez obiecywania sobie czegokolwiek, aby uniknąć ewentualnego rozczarowania. O dziwo, mimo uprzedzeń, spędziłam nad powieścią kilka ciekawych dni, zadowolona, mimo szukania większych wad. Takowych nie znalazłam i doszłam do wniosku, że częściej muszę ?wychodzić ze strefy komfortu?, używając modnego ostatnio określenia. Zaczęłam od zaznajamiania się z kryminałami, potem komediami, a teraz zaczynam pałać sympatią do połączenia obu gatunków. Przewrotnie!

Swoją drogą, uwagę przykuwa już sama okładka, o czym pragnę wspomnieć, chociaż próbuję wystrzegać się oceniania po szacie graficznej. Cóż, zmysł estetyki trudno oszukać. Wspominam o tym również z tego względu, że często okładki są bezsensowne, jakby twórcy niespecjalnie kojarzyli fabułę. A w przypadku ?Zbrodni po irlandzku? widać, iż zadbano o zgodność, przyłożono się do pracy. Detale są silnie związane ze szczegółami pochodzącymi prosto z książki. Właśnie, na szczęście mogę nadmienić, że treść nie wypada gorzej, całość idealnie się uzupełnia.

Nawet chaosem trzeba umiejętnie pokierować ? tak, to brzmi niczym oksymoron, ale proszę mi zaufać. Początkowo wydaje się, że powieść jest jednym wielkim mętlikiem. Wątki się ze sobą mieszają, bohaterowie przekrzykują. Ale już po chwili można zauważyć, iż mamy do czynienia z celowym zabiegiem, przestajemy się gubić, a zamiast tego wciągamy w akcję. Potrzeba też dużo dystansu do otaczającego nas świata! Satyra na społeczeństwo, trochę na nas samych, z przymrużeniem oka. Mrugnijmy do siebie, znajdujących się w środku krzywego zwierciadła!

Postaci niesamowicie irytują i taka jest właśnie ich rola. Paradoksalnie, można nabrać do nich dziwnej sympatii, przez te wszystkie napotykające ich przygody. Zwłaszcza w przypadku głównego bohatera, niejakiego Tomasza Waciaka, zmagającego się z uzależnieniem od alkoholu opiekuna wycieczki. Ma pod sobą zgraję kompletnie zakręconych ludzi, trudno utrzymać ich w karbach, a prześladujący ich zewsząd pech nie pomaga. Często się zaśmiewałam, więc rola powieści została spełniona. Co z intrygą? Wypada ciekawie, dość zaskakująco, więc mamy kolejny plus. Ot, czarny humor w dobrym wydaniu, chociaż jeszcze raz muszę podkreślić ? dystans, dystans i jeszcze raz dystans. Inaczej łatwo się obrazimy o takie, a nie inne przedstawienie Polaków.

?Zbrodnia po irlandzku? przypadnie do gustu przede wszystkim miłośnikom gatunku, osobom chcącym odprężyć się po ciężkim dniu, szukającym niezobowiązującej lektury. A jednocześnie niegłupiej, zachowującej poziom. Będę obserwować rozwój kariery literackiej Aleksandry Rumin i mam nadzieję, że w bliskiej przyszłości uda mi się przeczytać jej pierwszą powieść, a może nawet kolejne?

Czy recenzja była pomocna?

Książkowe Wyliczanki

ilość recenzji:1

26-08-2019 21:10

"Zbrodnia po irlandzku" to dobra, lekka wakacyjna lektura, która z jednej strony pokazuje czytelnikowi jak niestosownie potrafimy zachowywać się na świecie, a z drugiej bawi i wciąga. Wątek kryminalny znajduje świetne rozwiązanie, bohaterowie intrygują, a czytanie o wycieczce w słoneczny dzień skutecznie przeciwdziała deszczowej pogodzie. Jest to tytuł, który z pewnością znajdzie swoich amatorów, spragnionych lekkiej komedii kryminalnej.

Czy recenzja była pomocna?

Justyna

ilość recenzji:1

24-08-2019 01:01

To moja pierwsza książka autorki i muszę przyznać, że Pani Rumin potrafi bardzo dobrze w prześmieszny sposób zobrazować polską mentalność. Szkoda, że nie miałam okazji czytać jeszcze pierwszej książki pisarki.

Czy recenzja była pomocna?

ola_lifestyle

ilość recenzji:77

12-08-2019 16:00

Czy lubicie konkursy? ????Pewnie tak, a jeszcze bardziej takie, które wygrywacie, prawda? Bohaterowie najnowszej komedii kryminalnej Aleksandy Rumin ?Zbrodnia po irlandzku? w taki właśnie sposób stali się uczestnikami wycieczki objazdowej po Irlandii ???? Co prawda Szmaragdowa Wyspa nie jest rajem dla miłośników słońca, lepiej nastawić się na zwiedzanie w deszczu, za to oferuje zachwycające widoki, a poza tym ?darowanemu koniowi nie zagląda się w zęby? ???? Z takiego też założenia wyszli uczestnicy i ruszyli na podbój Irlandii... Program zwiedzania okazał się niezwykle intensywny (wielki plus dla autorki za to, że każdy kolejny rozdział rozpoczęła dokładnym opisem planu wycieczki na dany dzień, dzięki czemu możemy się dowiedzieć co i gdzie warto zobaczyć ????????). Niestety nie wszystkim turystom dane było odbyć całą objazdówkę, gdyż okazało się, że w grupie znajduje się morderca... Ile osób powróciło do Polski ze Szmaragdowej Wyspy? Kto i dlaczego próbował zabić uczestników? Tego dowiecie się jeżeli książkę przeczytacie do ostatniej strony! ????

Bardzo zabawna opowieść, ze świetną charakterystyką postaci i zachowań Polaków za granicą - doskonały relaks na wakacyjne popołudnie (a czyta się niezwykle szybko). Serdecznie polecam!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

alexx

ilość recenzji:230

11-08-2019 11:22

?Sprawdzę każde słowo, bo od początku miałam wobec pana jak najgorsze przeczucia. Niekompetencję wyniucham na kilometr.?, czyli wybuchowa komedia kryminalna z Polakami w roli głównej.

Aleksandra Rumin powraca z kolejną satyryczną i przezabawną powieścią. Kilka miesięcy temu czytałam jej debiut, czyli Zbrodnię i Karasia, która nie raz wywołała u mnie śmiech. Czy Zbrodnia po irlandzku również rozbawi czytelnika?

Egzotyczne wycieczki to niebezpieczne hobby. Co roku kilkuset spragnionych wrażeń Polaków ginie podczas wakacyjnych wojaży. Dlatego nikogo nie dziwi, że nieszczęścia dotykają również uczestników wyprawy do Irlandii z biurem podróży ?Hej Wakacje?. Nikogo poza pilotem wycieczki, którego męczy przeczucie, że coś tu nie gra. Tomasz Waciak nie ma jednak czasu na dochodzenia, bo musi się użerać z irlandzką pogodą, roszczeniową starszą panią, ciągłymi zmianami programu, zatruciami pokarmowymi i nieprzepartą ochotą, żeby strzelić sobie drinka. Albo trzy.

Zbrodnia po irlandzku to przedstawienie zachowania polaków za granicą w sposób satyryczny. Niektóre sytuacje są absurdalne i chyba nawet Polacy by tak nie zrobili. Są momenty, które jednak jestem w stanie sobie wyobrazić: Polacy są w stanie przynieść taki wstyd. Postać Baronowej Raszpli to typowa starsza pani za granicą, której wiecznie wszystko przeszkadza. Podziwiam Tomasza i jego cierpliwość do swojej grupy, która o mało nie przyprawiła go o załamanie psychiczne.

Każdy rozdział to jeden dzień z wycieczki, który rozpoczyna się planem na dany dzień (forma przypomina wycinek z ulotki reklamującej wycieczkę). Wycieczki objazdowe mają to do siebie, że zawsze może coś wypaść. W Zbrodni po irlandzku niekorzystne sytuacje są na porządku dziennym. Kradzież samochodu, zabójcze owce, zdradzieckie irlandzkie gniazdka elektryczne czy też szaleńczy wieczór kawalerski. Nie raz parskniecie śmiechem.

Czy można stworzyć zabawną opowieść ze śmiercią w tle? Oczywiście! Aleksandra Rumin udowodniła to po raz kolejny. Rumin stworzyła komedię kryminalną z nutką satyry. Zbrodnia po irlandzku to idealna książka na poprawę humoru. Lekkie pióro autorki sprawia, że książkę czyta się błyskawicznie, a sama historia jest tak wciągająca, że nie odłożysz jej, póki nie dowiesz się, o co chodzi w tym wszystkim. Uśmiech nie schodzi z twarzy podczas czytania Zbrodni po irlandzku.

Autorka przedstawia Irlandię w dość niekorzystny sposób. Mnogość absurdalnych wątków i śmierci może znużyć, ale nie bierzmy tej książki na poważnie, wtedy będzie to dobra zabawa. Oprócz tych śmiesznych wątków autorka na koniec ukazuje morał tej historii.

Wybieracie się może na wakacje? Zabierzcie ze sobą Zbrodnię po irlandzku. Oby wasza wycieczka nie skończyła się tak pechowo, jak dla niektórych bohaterów komedii kryminalnej Aleksandry Rumin.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Pani_Ka Czyta

ilość recenzji:1

11-08-2019 02:04

Tytuł "Zbrodnia po irlandzku" zobowiązuje. Nie mniej obiecuje określenie z okładki: komedia kryminalna. I tak, mamy zbrodnię. Nawet niejedną. Skoro jest zbrodnia jest i kryminał. A czy jest komedia? Oczywiście! Co do tego moja skromna osoba, nieskora do wybuchów śmiechu w trakcie czytania, nie ma najmniejszych wątpliwości. Sprytne, bardzo inteligentne łączenie mordu z czarnym humorem, żałobna niemalże rozpacz przewodnika sąsiadująca z kpiącymi z każdej sytuacji komentarzami innych bohaterów, bardzo obrazowe opisywanie gwałtownych, śmiertelnych wypadków z następującymi po nich, wywołującymi parsknięcia śmiechem wydarzeniami - wszystko to sprawia, że książka bawi i przeraża w wyjątkowo smakowitym stylu.

Aleksandra Rumin pojechała ze mną w podróż. Prawdziwą. Zabrałam bowiem "Zbrodnię po irlandzku" na inną objazdową wycieczkę, na której, dzięki owej książce, żadna przygoda, żadne potknięcie i żadna niedogodność nie była w stanie zepsuć mi humoru. Raz, dlatego że przewracając kartki tej fantastycznej książki bawiłam się przednie, uśmiechałam się, kiwałam głową i komentowałam pod nosem niesamowitą wyobraźnię autorki. Dwa, ponieważ dostawałam rozdział po rozdziale coraz ciekawsze informacje o kraju, o którym sporo się u nas mówi ale najwyraźniej słabo się go zna, ograniczając często skojarzenia do samego Dublina. Trzy, bo przecież wszystko co mogło spotkać mnie tam i wtedy było niczym w porównaniu z przygodami, jakie zaserwowała grupce turystów szmaragdowa wyspa.

Oczywiście wszystko ma w tej opowieści sens, motyw i znaczenie. Oczywiście ta (czarna) komedia bazuje na czymś, co zwróci naszą uwagę na przeszłość bohaterów ale i każe spojrzeć w ich przyszłość. Nie jest to bowiem komedyjka omyłek, która nie niesie za sobą przemyśleń a jedynie umila czas. Dotrzemy tutaj do morału, do zakończenia które upewni nas w przekonaniu, że autorka, prócz żartów i kpin ku uciesze gawiedzi, miała nam coś do przekazania. O miłości, o zdradzie, o nagrodzie, o przyjaźni. A przede wszystkim o tym, że w krzywym zwierciadle obraz polskich turystów przechodzi wszelkie pojęcie!
Polecam gorąco.

Czy recenzja była pomocna?