Tytuł książki kusi. "Największe zagadki kryminalne ostatnich lat..." Sugeruje , że zobaczymy "od kuchni" proces wykrywczy najbardziej medialnych spraw ostatniej dekady. To trochę mylące. Nie jest to opowieść o nagłośnionych przez media zbrodniach, to zupełnie inna książka.
Pokazuje ona kawał dobrej policyjnej roboty od kuchni. Z każdą stroną zagłębiamy się w szczegóły różnych zbrodni i szukamy z autorem wspólnie motywu, oraz profilu przestępcy. Jest to fascynujące jak dobry kryminał. Możemy przez chwilę wczuć się w rolę policjantów, którzy muszą ując sprawcę, samemu spróbować swoich sił w tym zajęciu. Zanim to się uda - szukamy motywu, oraz cech sprawcy. Pomocną dłoń wyciąga do nas w lekturze zawsze Bogdan Lach pokazując jak rodzi się w jego głowie profil sprawcy.
Dla laika naprawdę graniczy z magią to, co potrafi powiedzieć on o sprawcy, nie widząc go i nie znając. Trafność jest wręcz zdumiewająca, jest precyzyjny jak snajper, strzelający z ogromnej odległości wprost w dziesiątkę. Dla niego każdy detal ma kolosalne zdarzenie. Pamiętacie takie zadania ze szkoły w którym należy coś obliczyć mając podana tylko jedną z pozoru niezwiązaną z zadaniem wartość? Na przykład: "pociąg jedzie z miejscowości A do miejscowości B 25 minut. Podaj kolor oczu konduktora". Nie znosiłem tego! A Bogdan Lach nie dość że to "wyprofiluje", to jeszcze w sposób jasny logiczny wykaże że do " oczywista oczywistość" jak mawiał pewien znany mały człowiek... I taka jest ta książka. Pokazuje jak można zrobić coś z niczego, ze spraw , wydawałoby się beznadziejnych.
Lektura obowiązkowa dla policjantów prowadzących śledztwa. Autor przy tym wskazuje to, co czasami umyka w mediach i sądach: pokazuje człowieka, to co się z nim dzieje patrzy zarówno od strony ofiarę, jak i sprawcy. Jego spostrzeżenia opierają się na wielkim doświadczeniu wiedzy i mądrości życiowej. To wciągająca książka nie tylko dla tych, którzy lubią kryminały. Jest wartościowa dla tych, którzy interesują się innym człowiekiem, jego przeżyciami, zachowaniami, jest napisana lekko, wciąga od pierwszej do ostatniej strony- co w dużej części jest pewnie zasługa pani Katarzyny Bondy.
Pozwala spojrzeć z innej strony na pracę policji, ale także na ofiary zbrodni ich rodziny, oraz na tych, o których często zapominamy, gdy zamyka się za nimi brama więzienia- sprawcach...
Ta książka to moje najlepiej wydane 30zł w tym roku. Polecam!
książka 
