- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.kiedy kobiecie odechciewa się witać nowy dzień. - Gówno prawda, Paula! Żyło ci się wygodnie, ale tak naprawdę tęskniłaś za miłością. Chciałaś mieć kogoś obok siebie. Chciałaś kochać i być kochaną. - No i strasznie długo się nakochałam. Do dupy z tym wszystkim. Nie żałuję tylko jednego - powiedziałam, spoglądając na Malwinę. - Mianowicie? - Nie żałuję, że to on był moim pierwszym mężczyzną. Okazał się totalną świnią, ale gdybym miała przeżyć z nim jeszcze raz tych kilka ostatnich miesięcy, nie wahałabym się ani przez chwilę. - Popatrz, jaki ty masz kipisz w głowie. Mówisz, że faceci generują problemy, że są do dupy, ale gdybyś mogła, wybrałabyś jeszcze raz ten sam scenariusz. - Wiem, że mam kipisz we łbie i wcale tego nie ukrywam. Nic na to nie poradzę, że przepełniają mnie sprzeczne emocje. Z jednej strony chciałabym się z nim spotkać i pogadać, z drugiej strony bardzo tego nie chcę. - Przypomnij sobie, jak stawałaś na rzęsach, żeby dotrzeć do Łukasza, kiedy ode mnie odszedł. Wtedy twierdziłaś, że musimy porozmawiać, że nasz związek nie może się tak po prostu skończyć. A teraz co robisz? Uciekasz. Uciekasz od rozmowy i od faceta, którego wiem, że kochasz. - Ty byłaś w innej sytuacji. - No rzeczywiście. Zostałam porzucona na kilka miesięcy przed ślubem, bo mój przyszły mąż ubzdurał sobie, że żegna się z życiem, i nie wyobrażał sobie, że mogłabym mu pomóc wyzdrowieć. Wolał odejść, niż powiedzieć mi o tym, że jest chory. Wiesz, jak mnie to zabolało? Okazało się, że lepiej mnie rzucić w kąt jak nieciekawą książkę i użalać się nad swoim losem niż mi zaufać i wspólnie stawić czoło problemowi. Paula, to ty mi wtedy pomogłaś. Gdybyś nie wydusiła prawdy od mamy Łukasza, to nie wiem, czy wybaczyłabym mu, gdyby przyszedł do mnie po jakimś czasie, zupełnie zdrowy jak teraz i zaczął mi wszystko wyjaśniać. Nie można się tak zamykać w sobie. Musicie porozmawiać! - Jezu, Malwina, wiem! Ja to wszystko wiem, tylko nie mogę na niego patrzeć, rozumiesz? - Jak dobrze, że jestem kobietą, inaczej nie byłabym w stanie zrozumieć tej twojej huśtawki nastrojów. Tak czy siak, powiem ci, że Igor robił dziś wrażenie naprawdę przerażonego. Wyczułam panikę w jego głosie, kiedy ze mną rozmawiał. Pomyślałam, że jesteś u mamy, i zadzwoniłam do niej. - O nie, Malwina! - Nie bój się, nie jestem idiotką, nie pisnęłam twojej mamie ani słówka - uspokoiła mnie. - Wyjeżdżam na urlop! - oświadczyłam. - Czyli bawisz się w dezertera - podsumowała Malwina z dezaprobatą. - Nazywaj to, jak chcesz. Ja naprawdę nie mam ochoty słuchać żadnych jego wyjaśnień. Jak mam mu teraz uwierzyć? Właśnie się przekonałam, że cały czas mnie okłamywał, i co, teraz nagle ni z tego, ni z owego mam przyjąć, że zaczął mówić prawdę? Na jakiej podstawie? Malwa, przecież ja mu mówiłam, że chcę mieć rodzinę i dzieci. I nic, nawet mimochodem nie wspomniał, że dziecko może mi dostarczyć już teraz. Trochę nawet odchowane. Na tę chwilę nie byłabym w stanie spojrzeć mu w oczy. Mam do niego ogromny żal i czuję narastającą z minuty na minutę złość, również na samą siebie. Za to, że jestem strasznie naiwna i nie posiadam za grosz kobiecej intuicji. - Co ty pleciesz, dziewczyno? Posłuchaj mnie uważnie. - Malwina złapała moje dłonie w swoje. - Pogadaj z nim. Dowiedz się, skąd to dziecko, dlaczego nic ci o nim nie powiedział, a potem, jeśli chcesz izolacji, jedź sobie na ten urlop i zadręczaj się, ile wlezie. - Malwina, gadasz, jakby cię Bóg opuścił. Jak to skąd się wzięło dziecko? No przecież nie z Marsa! - Rany, Paula! Chodzi mi o to, czy ten chłopiec pochodzi ze zwią w sensie czy Igor jest, był żonaty i tak Bo tak naprawdę to może wcale cię nie okłamał, tylko po prostu zapomniał ci o wszystkim powiedzieć... - Zapomniał, że ma Malwa, czy siebie słyszysz? Czuję się tak, jakbym to ja wywinęła jakiś numer, a święty Igor przypiął sobie nad głową aureolkę wielkości londyńskiego Golden Eye. - Uspokój się, próbuję ci tylko wytłumaczyć, że nie ułatwisz sobie życia, uciekając od rozmowy. Jesteś uparta jak oślica. - Wiem! - Czyli nie pogadasz z nim? - Nie. Muszę sobie wszystko przemyśleć. - Prędzej dostaniesz kręćka od tych myśli, bo wcale nie wiesz, jaka jest prawda. Gdybyś pogadała z Igorem, mogłabyś się zastanawiać nad tym, czy jesteś w stanie zaakceptować całą sytuację. - Nie rozumiesz, że ja nie mogłabym uwierzyć, że tym razem Igor mówi mi prawdę? Wcześniej zbyt szybko uwierzyłam w jego czułe słówka i słodkie obietnice. Może gdyby na miejscu Igora był ktoś inny, byłabym ostrożniejsza i bardziej czujna. A teraz muszę, po prostu muszę stąd wyjechać. - Paula, od kiedy to jesteś takim tchórzem, co? - Odkąd się zakochałam.
Szczegóły | |
Dział: | Książki |
Wydawnictwo: | Jaguar |
Oprawa: | miękka |
Okładka: | miękka |
Rok publikacji: | 2019 |
Wymiary: | 200x135 |
Liczba stron: | 312 |
ISBN: | 9788376868486 |
Wprowadzono: | 23.10.2019 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.