- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.widzieć dresiarzy, bo mieszkam o krok od nich, na tym samym osiedlu. Jednym z karków bujających się po ,,ośce" jest Krystian ,,Krystek" Wiachon. Niedawno przeprowadził się na Osiedle Kaszubskie z położonej na wschodzie miasta dzielnicy Śmiechowo. Tam, przy nieutwardzonej ulicy Południowej, mieszkał kiedyś w krytej papą parterówce w piątkę - z siostrą, bratem i rodzicami. Gnietli się w trzech pokojach, ciasnej kuchni i wilgotnej łazience na posesji wykrojonej ze zdziczałego ogródka sąsiada. Stary Józef Wiachon, przez większość życia bezrobotny pijak, w aresztach i więzieniach siedział w sumie kilkanaście razy. Kradzieże, rozboje, pobicia, niszczenie mienia. I przemoc domowa. Żadne z trójki dzieci ani żona, pracownica PCK, ani stara i schorowana matka Józefa - nikt nie mógł być przy nim spokojny. Gdy się Józef wściekał, a wściekał się co dzień, każdemu mógł przyłożyć znienacka. Pięścią, butelką, cegłą. Zaliczył dwadzieścia nieudanych prób wytrzeźwienia: detoksy, odwyki, szpitale psychiatryczne od Gdańska po Świecie. Nie wytrzeźwiał nigdy. Sąsiedzi mówili o domu Wiachonów: ,,Wrzeszcząca chata". Gdy siedmioletni Krystian, drobny i zahukany uczeń pierwszej klasy wejherowskiej podstawówki numer pięć, kilka razy poskarżył się nauczycielce na bóle brzucha, szkolny lekarz nie wykrył żadnej przyczyny. Ale w pobliskiej przychodni postawiono diagnozę: nerwica. Kurator wysłany na Południową zanotował: ,,Warunki mieszkaniowe dziecka trudne, pożycie rodziców niezgodne, chłopiec silnie związany z matką". W latach dziewięćdziesiątych ojciec ,,Krystka", teraz już złachmaniony złomiarz, został sam. Żona wyprowadziła się na ulicę Sikorskiego, dwie przecznice dalej. Brat i siostra Krystiana - do wynajętych pokojów. ,,Krystek" pomieszkiwał u kolegów, ale zdarzało mu się też spać na ulicy czy w cudzym - otwartym śrubokrętem - samochodzie. Skończył zawodówkę jako monter instalacji hydraulicznych, do etatowej pracy nigdy nie poszedł. Do wojska też nie - dali mu ,,niezdolnego" z powodu kontuzji kolana, która jednak nie przeszkadzała w intensywnych treningach na siłowni. Rzucał żelazem regularnie - przy niecałych stu osiemdziesięciu centymetrach wzrostu osiągnął pięćdziesiąt centymetrów obwodu szyi. Do tego szerokie bary, grube nadgarstki i krótkie, tępo zakończone palce. Równolegle z siłką trenował pchnięcie kulą, więc potrafi i dźwignąć, i przywalić, dzięki czemu teraz - w roku 2002 - może stawać na bramkach wejherowskich dyskotek. Zarabia pieniądze i czasem jeździ z zakupami na Południową. Stary Wiachon w ostatnich latach trzyma się przy życiu dzięki pomocy syna, którego kiedyś bił, i matki staruszki, która go czasem umyje. Superkoleś z niezłym ciałem Młody Wiachon właśnie skończył dwadzieścia pięć lat - wiek podobny jak u powieściowego Silnego. I podobnie jak tamtego Krystiana również otaczają głównie dziewczynki z młodszych klas zawodówek. Parę lat temu przez kilkanaście miesięcy woził się z panną w swoim wieku - Bożeną. Nie wyszło z tego nic, bo przy dorosłej czuł się nieswojo, jakby musiał stale coś udowadniać, coś pokazywać, coś z siebie dawać. Przy czternastolatkach i piętnastolatkach jest mu lepiej. Rozluźniony, ważny i podziwiany. One uważają go za superkolesia, bo ma niezłe ciało i jeździ dobrymi samochodami. Może zabrać na imprezę w dyskotece w Luzinie, która należy do jego znajomego - ,,Tauzena". Tylko sześć kilometrów na Słupsk, a jechać warto. Dyskoteka Bravo to kaszubski Maxim. Zajeżdżają ludzie z kasą, którzy chcą się zabawić ostrzej niż w normalnych knajpach, schodzą się tylko dziewczyny, które wiedzą, o co chodzi. Jest wódka, prochy i seks na miejscu. Z tego Luzino słynie. Jak ktoś na Osiedlu Kaszubskim kumpluje się z ,,Krystkiem", to może w Bravo zrobić urodziny na niezłych dragach i nikt ze starych się nie dowie. - Był typem po podstawówce, lecz inteligentnym - powie nam trzynaście lat później Maciej, znajomy Wiachona z Nanic. - Taki niewyedukowany dyplomata. Opanowany. Patrzył przeciągle w oczy. Zastanowił się dwa razy, nim coś powiedział. Tylko o laskach w kółko mógł gadać. Do znudzenia. Każde spotkanie z nim zaczynało się od pytania, czy ktoś ma może jakieś fajne małolatki na imprezę. ,,Przyprowadź je, pobawimy się, załatwię spanie i wódę w Gdańsku". Już w tamtych latach pokazywał chłopakom swój aparat, a w nim zdjęcia lasek. Jak się pojawiła na komórkach możliwość nagrywania filmów, to miał i filmy, głównie zbliżenia na twarze małolat z kutasami w ustach. ,,Zobaczcie, ile ich mam", ,,Zobacz, jakie kurwy". Zagadywał tak dosłownie wszystkich. Z tego, co wiem, wywoził dziewczyny gdzieś pod las za Śmiechowem - tam pukał i nakręcał. Pierwsza była dziewczynka, co jeszcze do ósmej klasy podstawówki chodziła. [...]
Szczegóły | |
Dział: | Książki |
Wydawnictwa: | Agora |
Kategoria: | literatura faktu, publicystyka |
Wydawnictwo: | Agora |
Oprawa: | miękka |
Okładka: | miękka |
Rok publikacji: | 2016 |
Wymiary: | 155x235 |
Ilość stron: | 304 |
ISBN: | 978-83-268-2373-2 |
Wprowadzono: | 20.01.2023 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.