"Na ratunek śnieżnym panterom" to książka, której główną bohaterką jest dziewczynka o imieniu Iza. Niedawno rodzina Izy przeprowadziła się do nowego domu. Zbliżają się święta Bożego Narodzenia a Iza ogromnie tęskni za koleżankami. Rodzice postanawiają wybrać się na wycieczkę do okolicznego zoo. Tam Iza dostrzega panterę śnieżną i z uwagą czyta informacje o tym niezwykłym zwierzaku na tablicy obok wybiegu. Ze smutkiem odkrywa, że jest to gatunek zagrożony wyginięciem. W sklepiku natrafia na ręcznie wykonaną dekorację choinkową przedstawiającą śnieżną panterę, przy której zauważa metkę i dowiaduje się, że ozdoba ta wykonana została ręcznie przez mongolską rodzinę. Przez cały dzień rozmyśla o panterach śnieżnych i o tym czy można im w jakiś sposób pomóc a w nocy gdy zasypia śni jej się niezwykły sen. Otóż przenosi się w nim do Mongolii, do rodziny, którą widziała na metce. Tam jak się okazuje widzi ją tylko mała dziewczynka Osval, która jest smutna gdyż ludzie z jej wioski chcą zabić śnieżną panterę. Dziewczynki wspólnymi siłami robią co mogą aby uratować małe śnieżne pantery i ich mamę przed śmiercią. Czy uda im się tego dokonać w tym zimnym, górskim i nieprzyjaznym dla ludzi miejscu?
Sięgając po lekturę dzieci nie tylko przeczytają ciekawą opowieść o niezwykłej przygodzie Izy ale również poznają wiele ciekawostek związanych z życiem śnieżnej pantery, która objęta jest ścisłą ochroną. Informacje te wplecione są natomiast sprytnie w tekst, nie zanudzą więc dzieci ale urozmaicą go dodatkowo przybliżając najmłodszym trudną sytuację tych pięknych zwierząt.
Jeżeli chodzi o przygodę Izy to zdecydowanie czytało się ją bardzo przyjemnie, jest wciągająca i pouczająca. Fabuła jest naprawdę ciekawa, trochę fantazyjna gdyż większa część akcji rozgrywa się we śnie, ale jest on tak realny, że właściwie w miarę czytania zupełnie się tego nie zauważa. Poznamy tu różnorodnych bohaterów ale przede wszystkim dowiemy się o trudnym życiu panter śnieżnych, możliwości wyginięcia gatunku i to niestety z winy człowieka, który zabija je między innymi dla pozyskania ich pięknego centkowanego futra.
Dzieci zapewne ucieszy fakt iż lektura opatrzona jest czarno - białymi naszkicowanymi ilustracjami, które goszczą co jakiś czas na jej kartach. Co równie ważne czytanie ułatwia też dużych rozmiarów czcionka, która z pewnością zachęci dzieci do samodzielnego sięgnięcia po książkę.
Myślę, że lekturę mogę polecić wszystkim maluchom, które lubią czytać o przygodach zwierząt nie koniecznie tych udomowionych jak koty i psy. Nauczy ich ona, że zwierzak to nie rzecz ale żywa istota odczuwająca strach czy głód tak samo jak człowiek. Z pewnością historia śnieżnych panter warta jest uwagi i poświęcenia jej wolnej chwili, których ze względu na długie zimowe wieczory żadnemu maluchowi nie powinno zabraknąć ;)