Żałując macierzyństwa to książka, która w rzeczywistości jest zbiorem artykułów autorstwa izraelskiej socjolog Orny Donath, która poświęciła osiem lat badaniom zjawiska żalu związanego z decyzjami kobiet, które zostały matkami.
Artykuły te podzielone są na sześć rozdziałów, z czego każdy porusza inną kwestię związaną z tematem. Artykuły przeplatane są autentycznymi wypowiedziami dwudziestu trzech kobiet biorących udział w badaniu. Kobiety, które zdecydowały się na rozmowę z autorką, pochodzą z różnych środowisk, są w różnym wieku, niektóre z nich są już nawet babciami. Dzięki temu zróżnicowaniu, zjawisko to mogło zostać zbadane z szerokiej perspektywy, w bardzo wnikliwy sposób.
Książka ta porusza bardzo kontrowersyjny temat, który w niektórych społeczeństwach uznawany jest również za temat tabu, przez co wzbudziła ona wiele głosów na całym świecie. Właśnie społeczeństwu, jego konstruktom i stereotypom autorka poświęciła przeważają część swojej książki. Dzięki temu, że kładziony tu jest szczególny nacisk na kulturowe i społeczne ?mądrości? i ?dogmaty?, lektura ta na wielu z nas będzie miała uświadamiający, otwierający wpływ.
Na początku autorka ustala przyczyny, które sprawiły, że bohaterki jej artykułów (tak jak i inne kobiety żałujące) zdecydowały się na zajście w ciąże. Z wypowiedzi badanych kobiet, jasno wynika fakt, że większość z nich zostały mamami przez presję i nacisk pronatalistycznego społeczeństwa, rzucającego na prawo i lewo hasła głoszące, że kobieta bez dziecka nie zasługuje na miano ?kobiety kompletnej?, ?dziecko to prawdziwe pragnienie każdej kobiety? czy ?poczekaj aż będziesz miała swoje, zmienisz zdanie?. Brzmi znajomo, nieprawdaż? Właśnie te obietnice ?pełni? i ?szczęścia? zakorzenione w społecznej mentalności doprowadziły (i nadal doprowadzają) wiele kobiet do cierpień i szeroko rozumianego żalu, który jest kolejnym z głównych tematów obecnych w tejże pracy. Część książki poświęcona jest wnikliwemu studium nad istotą żalu, żalu jako zjawiska pojawiającego się w odniesieniu do przeszłości, której się nie da zmienić. Kobiety biorące udział w badaniu otwarcie mówią o tym, że gdyby mogły cofnąć się w czasie i zmienić swoją decyzję, zrezygnowały by z macierzyństwa. Równocześnie te same kobiety zwracały również uwagę na to, z jak wielkim społecznym stygmatyzmem i alienacją muszą się liczyć wszystkie te osoby, które tego żalu nie ukrywają. Orna Donath w dalszej części swojej książki kładzie również nacisk na różnicę faktem pojawiającego się żalu, a bezinteresowną miłością, które kobiety, które żałują, darzą swoje własne dzieci.
Podsumowując, książka sama w sobie zawiera bogatą treść popartą licznymi badaniami, przypisami i dającymi do myślenia cytatami (w szczególności tymi autorstwa jednej z największych przedstawicielek feminizmu ubiegłego wieku ? Luce Irigaray). Jedyne, czego mi w tej pozycji brakuje, to brak szerszego ujęcia sytuacji kobiet w bardziej ogólnikowym podejściu, nie tylko z punktu widzenia (nie)zostania mamą.
Żałując macierzyństwa, porusza kontrowersyjne kwestie, które zazwyczaj zostają przemilczane, ponieważ konformistyczna natura ludzka nie chce o nich słyszeć. Zarówno artykuły, jak i wypowiedzi, którymi są one przeplatane, budzą ambiwalentne uczucia, burząc wcześniejsze światopoglądy, uświadamiając nas w tym, jak bardzo jesteśmy ograniczeni przez społeczne konstrukty i stereotypy, przez które czujemy się tak jak gdybyśmy dostali ?publiczne przyzwolenie? na ocenianie i krytykowanie osób, która poza te stereotypy i dogmaty wychodzą. Jest to książka, po którą powinna sięgnąć każda kobieta, niezależnie od tego czy jest przyszłą, obecną lub ?niczyją mamą?, ponieważ lektura ta składnia do refleksji nie tylko na temat macierzyństwa, ale przede wszystkim na temat pozycji i roli kobiet we współczesnym społeczeństwie.