SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Zabrałam brata dookoła świata. Ameryka Łacińska

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Bezdroża
Oprawa miękka
Liczba stron 336
  • Dostępność niedostępny
  • DPD dostawa za półdarmo

Opis produktu:

Zabrałam brata dookoła świata...
To niezwykła opowieść o prawdziwym życiu i o tym, co w nim ważne, piękne, trudne, zaskakujące. To opowieść o drzemiącej w każdym sile sprawczej, którą wystarczy uruchomić, aby osiągnąć wielkie cele.
Nikt jednak nie może zrobić tego za kogoś...
W książce podpowiadamy jak zainicjować ten proces i rozpocząć przygodę życia. Na przykładzie naszej rodzinnej eskapady dookoła świata udowadniamy, że realizacja nawet najbardziej szalonych wyzwań jest możliwa. Wyprawę naszego życia planowaliśmy dwa lata. Będąc zwykłymi ludźmi, dzięki sile własnych marzeń dokonaliśmy rzeczy niezwykłej. Podczas rocznej włóczęgi pokonaliśmy 114 tysięcy kilometrów, podróżując z dwójka? małych dzieci. Autostopem i chikenbusami przemierzyliśmy cztery kontynenty. Nie korzystaliśmy z hoteli, sypiając w namiotach lub korzystając z gościny napotkanych ludzi. Próbowaliśmy potraw lokalnych kuchni, zawieraliśmy wspaniałe przyjaźnie, przeżywaliśmy chwile wzruszeń i niezapomniane przygody. Uczyliśmy się siebie i świata... Dziś raz jeszcze wyruszamy w tę podróż - tym razem na kartach książki.
Przed nami - i Czytelnikami - pierwszy etap wyprawy: północna część Ameryki Łacińskiej.
Lusia, Wojtuś, Eliza i Wojciech Łopacińscy
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Bezdroża
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wymiary: 155x215
Liczba stron: 336
ISBN: 978-83-283-3448-9
Wprowadzono: 28.03.2017

RECENZJE - książki - Zabrałam brata dookoła świata. Ameryka Łacińska - Elza i Wojciech Łopacińscy, oraz Wojtuś Lusia

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.3/5 ( 11 ocen )
  • 5
    8
  • 4
    1
  • 3
    0
  • 2
    1
  • 1
    1

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

dobrerecenzje.pl

ilość recenzji:1

brak oceny 16-07-2017 18:53

Czy zdecydowalibyście się na wyprawę dookoła świata?
Ja przyznam szczerze, że nie miałabym na tyle odwagi i zapału, aby objechać Amerykę Łacińską, Afrykę i część Azji.
Książka, którą chcę Wam przedstawić, to niesamowita opowieść o prawdziwym życiu i o tym, co tak naprawdę w życiu jest ważne, piękne, trudne, a jednocześnie zachwycające.
To także niesamowicie przeżyte przygody(jak z filmu), trochę przypominają mi wędrówkę ?Boso?-Cejrowskiego.
Czteroosobowa rodzina: Eliza i Wojciech Łopacińscy, z synem Wojtusiem i córką Lusią wybrali się w podróż po Ameryce Północnej(Meksyk, Kuba, Gwatemala, Belize, Salwador, Honduras, Nikaragua, Kostaryka, Panama)i Południowej(Kolumbia i Ekwador).
Ktoś powie: ale po co dzieci zabierać i narażać na niebezpieczeństwa?
Państwo Łopacińscy dali dzieciom niesamowitą szkołę życia, a poprzez to dzieci poznały świat i innych ludzi.
Widzieli, gdzie żyje się inaczej, inne są problemy np. ludzie czerpią wodę ze studni, nie używają papieru toaletowego i robią pranie nad rzeką na kamieniu.
To była decyzja Państwa Łopacińskich i trzeba to uszanować.
Rodzina przeżyła niesamowite przygody: spotkanie z wielorybami, zdobycie wulkanu w Gwatemali, audiencję u króla indiańskiego, i inne atrakcje, których nie sposób tu wszystkich wymienić.
W ciągu 114 dni przejechali ponad 30 000 kilometrów, pięć razy spali w autobusach, 15 razy korzystali z couch-surfingu, wiele nocy także spędzili u księży lub w namiotach, najczęściej na plażach.
Książka przepięknie napisana i zrelacjonowana przez całą rodzinę wraz z towarzyszącymi im emocjami.
W Ameryce Łacińskiej rodzina Łopacińskich przeprowadzała także w szkołach tam panujących prezentacje i opowiadała o Polsce.
Tańczyli poloneza, śpiewali hymn polski i częstowali dzieciaki toruńskimi piernikami.

Książka ta to przede wszystkim niesamowita opowieść o kontakcie z nieznanym, o tym co najważniejsze w życiu - czyli o miłości i o wspaniałych relacjach dzieci z rodzicami.
Zachęcam Was moi drodzy, właśnie teraz, podczas wakacji, gdy macie więcej czasu przeczytajcie tę wspaniałą książkę i przeżyjcie wraz z rodziną Łopacińskich przygodę życia.
Książka zaopatrzona jest także w przepięknie zrobione przez rodzinę zdjęcia, nieraz trochę śmieszne, a nieraz przyprawiające o ?gęsią skórkę?.
Polecamy, zespół dobrerecenzje

Czy recenzja była pomocna?

Northman

ilość recenzji:1

brak oceny 9-06-2017 02:48

Dookoła świata całą rodziną? Proszę bardzo :)

Zamiar wyjechania w tak długą podróż, i to czteroosobową rodziną, to teoria karkołomna i trudna do przełożenia (choćby tylko w głowie) na praktykę, jednak jak się okazuje... jest to teoria możliwa do wykonania :) Kierunek - świat! :) A konkretnie Ameryka Łacińska.

Cała wyprawa tej niezwykle sympatycznej rodzinki budzi niekłamany podziw. W czwórkę, nikogo nie znając, śpiąc w namiocie, u poznanych miejscowych, żyjąc z dnia na dzień i z dnia na dzień pokonując kolejne kilometry włóczęgi... odbywają po prostu Przygodę Życia :) I jak im tu nie zazdrościć? :) ... Takiej przygody chyba każdy z nas w głębi serca by sobie życzył.

Książka to pełna humoru opowieść o pogodnej, rodzinnej włóczędze, o takiej trochę szkole życia dla każdego z czwórki podróżujących i chyba trochę też o tym, że... na świat i ludzi trzeba się otwierać. Tylko wtedy bowiem ma się szansę na coś fajnego - w tym przypadku właśnie na Przygodę Życia :) A do tego wszystkiego mamy jeszcze piękne zdjęcia :) ... Lektura to czysta przyjemność.

Polecam!

...

Czy recenzja była pomocna?

Qultura słowa

ilość recenzji:467

brak oceny 28-04-2017 21:24

Szkoła życia
?Moi rodzice są super, ale muszę ich pilnować, bo czasami przesadzają. Mówili mi, że ta wyprawa będzie trochę inna niż nasze dotychczasowe życie, ale żeby spać pomiędzy barowymi stolikami na lotnisku?? ? wzmianka o noclegu na lotnisku, w przypadku niepełnoletniego dziecka, u wielu rodziców mogłaby wywołać dreszcz przerażenia. Ale nie u małżeństwa Łopacińskich, którzy na przekór współczesnym trendom wychowawczym, koncentrującym się na izolowaniu dziecka od wszelkich problemów i posyłaniu na kolejne zajęcia dodatkowe, postanowili dać swoim dzieciom prawdziwą szkołę. Szkołę życia.
O tym, jak wygląda codzienność w krajach, gdzie edukacja jest luksusem, na który nie wszyscy mogą sobie pozwolić, jak podróżować z dziećmi bez konkretnego planu, o przygodach zabawnych i fascynujących, ale też i groźnych, ale przede wszystkim o krajach i zamieszkujących w nim ludziach, piszą zajmująco Lusia, Wojtuś, Eliza i Wojciech Łopacińscy w swojej książce ?Zabrałam brata dookoła świata. Ameryka Łacińska?. Opublikowana nakładem Wydawnictwa Bezdroża relacja, jest wyjątkowa nie tylko z uwagi na piękne zdjęcia czy plastyczne opisy, przenoszące nas w wyobraźni do odwiedzanych przez rodzinę podróżników krajów. Przede wszystkim bowiem uwagę zwraca sposób przekazu oraz fakt, że na okładce celowo znalazły się imiona wszystkich członków wspomnianej familii. Każdy z nich bowiem miał wpływ na ostateczny kształt książki, zaś czytelnik poznaje świat patrząc zarówno z perspektywy osoby dorosłej, jak i dziecka. Tym sposobem jest to książka zarówno dla tych wszystkich, którzy kochają podróże, ale odkładają je na bliżej nieokreśloną przyszłość z uwagi na dzieci, jak i dla tych, którzy zastanawiają się, jaki kierunek wyprawy obrać.
Kiedy małżeństwo z Torunia postanowiło rzucić pracę, zabrać dwójkę swoich dzieci ze szkoły i podróżować z nimi po krajach, w których bezpieczeństwo jest sprawą wątpliwą, wielu nie kryło oburzenia i dezaprobaty. Oni jednak postanowili zrealizować swoje wielkie marzenie, a przy okazji pokazać dzieciom, jak może wyglądać życie i jak wiele kolorów i smaków ma świat. Roczna podróż, którą poprzedziły dwuletnie przygotowania, była prawdziwym sprawdzianem wytrwałości, rodzinnych więzów, ale też i wspaniałą okazją do promowania Polski i polskości. To zadanie wzięły na siebie głowie dzieci, bowiem zgodnie z założeniem, w każdym odwiedzanym państwie, trzynastoletni Wojtek i jego młodsza siostra Luśka, mieli spotkania z miejscowymi dziećmi, które były znakomitą okazją do opowieści o rodzimym kraju, ale też poznania warunków, w jakich dzieci te żyją i pobierają naukę.
Z przesiadką w Berlinie i w Madrycie, rodzina Łopacińskich dotarła do Gwatemali, do świata, w którym w oknach znajdują się kraty, wszędzie widać mężczyzn z bronią, a dzieci, zamiast chodzić do szkoły, sprzedają owoce na ulicy. Na trasie ich podróży znalazło się także Belize z niezwykłym Parkiem Narodowym Blue Hole i Caye Caulkner ? nieduża wyspa koralowa na Morzu Karaibskim, znana z tego, że ? jej mieszkańcy nie używają butów. Wizyta na wyspie stała się też okazją do podglądania podwodnego królestwa i spotkania z rekinami. Łopacińscy odwiedzili również Meksyk, gdzie czekało na nich między innymi spotkanie z żółwiami, ruiny fortecy Majów w pobliżu Tulum czy cenotes ? święte dla Majów studnie. Wspominać mogą również pobyt w Salwadorze i Hondurasie, a także w Nikaragui, do której promocji nieco się przyczynili. Kolejne państwa na ich drodze to: Kostaryka (gdzie niestety szczęście opuściło podróżników), Panama, w której eksplorowali dżunglę, a także doznali zaszczytu spotkania .. z królem Reynaldo Alexis Santaną. Wraz z autorami odwiedzimy także pełną absurdów Kubę, Ekwador, gdzie Łopacińskim udało się zobaczyć wieloryby.
?Zabrałam brata dookoła świata. Ameryka Łacińska? to pierwsza część relacji z tej wyjątkowej i pełnej przygód wyprawy, która wymagała zarówno odwagi i determinacji, jak i głowy pełnej marzeń. Ryzykowna decyzja, jaką małżeństwo podjęło, prawdopodobnie była jedną z najlepszych i ich życiu, a podróż po tak odmiennych kulturowo krajach, stała się również dla ich dzieci wyjątkową okazją do rozwoju i nauki ? zarówno do przyswojenia sobie języka hiszpańskiego, jak i prawdziwą lekcją tolerancji, kompleksowego spojrzenia na świat oraz otwartości na innych ludzi, na ich potrzeby czy zwyczaje. Niezwykła jest podróż w towarzystwie tej wyjątkowo charyzmatycznej rodziny, niezwykła jest też energia płynąca z każdej strony książki. Dlatego nie wyobrażam sobie, by nie sięgnąć po kolejną część, chociażby po to, by znów poczuć tę ekscytację przygodą, złapać wiatr w żagle, a kto wie, być może zmotywować się do ruszenia w podróż śladem Łopacińskich?

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?