Kolejna powieść z przygodami Maggie ODell za mną. Mam wrażenie, że każda kolejna jest lepsza od poprzedniej, a "Zabójczy wirus" bije wszystkie inne części cyklu na głowę.
ODell i Cunningham stają się ofiarami zarażenia wyjątkowo niebezpiecznym wirusem. Muszą przejść kwarantannę, w związku z zagrożeniem epidemią. Wirus, którym mogli się zarazić, przechowywany jest jednak jedynie w bardzo mocno strzeżonym laboratorium. Kto się nim posłużył i po co?
Pomimo zamknięcia(Kwarantanna) agentka pracuje nad sprawą.
Okazuje się, że zarażone są również inne osoby z różnych części USA. Maggie odkrywa pewien klucz-wszystkie ofiary mają związek ze sprawą sprzed wielu lat.
W toku śledztwa okazuje się, że sprawca, którego szukają agenci, jest bardzo, bardzo blisko...
Czy Maggie i Cunningham wyjdą z tego cało?
W życiu ODell znów pojawia się Nick Morelli, ale tym razem nie tylko on zaprząta myśli pięknej agentki...
Książka trzyma w napięciu od pierwszych stron. Przeczytajcie, bo warto!