Słowo ?zabawka? nasuwa mi skojarzenie z beztroskim dzieciństwem. Miałam kiedyś lalkę, która po przechyleniu mówiła ?mama?. Kochałam ją, bo była to pierwsza tylko moja zabawka. Kiedyś obcięłam jej włosy, innym razem dorysowałam piegi. Z upływem lat zaginęła gdzieś porzucona.
W powieści Roberta Ziębińskiego słowo ?zabawka? zyskuje pejoratywny wydźwięk. Dotyka bowiem bolesnego tematu molestowania nieletnich. Osoba, która powinna zapewnić dziecku beztroskie dzieciństwo i bezpieczeństwo zmienia je we własną zabawkę, wykorzystując emocjonalną pustkę po śmierci ojca. Traktując je przedmiotowo, manipulując i kształtując dla swoich potrzeb, by wyrzucić jak niepotrzebny śmieć, gdy się znudzi.
Sprawa zaginionej przed laty Kasi, która pozostawia po sobie wstrząsające i przytłaczające świadectwo zbrodni popełnionej na niewinności to jeden z wątków powieści. I nie jedyny oparty na faktach. Autor umiejętnie wplata w fikcję literacką tajemnicze morderstwa bezdomnych kobiet, czy zabawną historię dwóch sióstr w podeszłym wieku, z których jedna upiera się, że zabiła drugą, ale nie pamięta co zrobiła z ciałem. Tka dla nich fabułę pełną tajemnic z przeszłości, rodzinnych sekretów i spraw, które na zawsze miały pozostać w ukryciu.
Historia opowiadana z perspektywy zdeterminowanej Ani, która odkrywa zatajone przed nią informacje sprzed lat oraz policjantki Kai prowadzącej śledztwo ujawnia coraz to nowe szczegóły. Czy uda im się dojść prawdy i wymierzyć sprawiedliwość za wyrządzone krzywdy choć na kartach książki?
Ile w tej powieści jest prawdy, a ile fikcji literackiej oceńcie sami. W każdym razie jest ona nie tylko budzącą emocje znakomitą rozrywką, której zakończenia wyczekujemy z ciekawością, ale również, a może przede wszystkim hołdem ku pamięci ofiar, których wciąż nierozwiązane sprawy są jak wyrzut sumienia.
Traktującą o sprawach społecznie ważnych, molestowaniu, bezdomności, wykorzystywaniu władzy, braku tolerancji dla odmienności. I zbrodni, która ma zamknąć usta, pozbyć się problemu i przykryć podłość.
Robert Ziębiński jest tak wszechstronnym gatunkowo autorem, że każda kolejna książka, a przeczytałam ich już siedem, stanowi pewną niespodziankę, niewiadomą, którą odkrywam z przyjemnością. Jedno jest niezmienne - znakomity styl autora, który bardzo cenię.
Opinia bierze udział w konkursie