SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Za głosem Kristen

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo REBIS
Data wydania 2019
Oprawa miękka
Liczba stron 366
  • Dostępność niedostępny
  • DPD dostawa za półdarmo

Opis produktu:

Kolejna - po `Liście marzeń` i `Słodyczy wybaczenia` - wzruszająca i mądra powieść bestsellerowej autorki.

Dziewiętnastoletnia Kristen ginie w katastrofie kolejowej. Jej matka i siostra zmagają się nie tylko z bólem straty, ale także z wyrzutami sumienia. Każda z nich czuje, że gdyby tego feralnego dnia zachowała się właściwie, dziewczyna nie podróżowałaby tym pociągiem. Erika, którą dręczą też demony z dzieciństwa, rzuca się w wir wymagającej pracy, Annie zaś nie przyjmuje do wiadomości śmierci siostry. Przeprowadza prywatne śledztwo i wyrusza na jej poszukiwanie do Paryża. Nadzieję podsycają tajemnicze maile zawierające aforyzmy nieżyjącej matki Eriki, znane i cytowane tylko w kręgu najbliższej rodziny. Czy pisze je ukrywająca się gdzieś Kristen? Chociaż dowody temu przeczą, Erika i Annie bardzo pragną cudu.

I w przewrotny sposób ten cud w ich życiu się wydarza...
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: REBIS
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2019
Wymiary: 195x125
Liczba stron: 366
ISBN: 9788380623408
Wprowadzono: 29.06.2019

RECENZJE - książki - Za głosem Kristen - LORI NELSON-SPIELMAN

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.5/5 ( 2 oceny )
  • 5
    1
  • 4
    1
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Inthefuturelondon

ilość recenzji:1

13-09-2019 09:48

Zaczynając tę powieść, spodziewałam się historii bardzo wzruszającej, które nie pozwoli mi o sobie zapomnieć. Być może to był mój błąd, no ale czasu już nie cofnę. Zapraszam Was do przeczytania mojej opinii na temat tej książki.

Tytułowa bohaterka, Kristen, to dziewczyna inteligentna, choć jej zachowanie może temu przeczyć. Jednego dnia potrafi być totalnie wyciszona i nie rozmawia z nikim. Drugiego dnia jest z kolei super szczęśliwa, skacze po pokoju i rozsadza ją energia. Na swój sposób jest cholernie urocza, lecz nikt nie widzi, że chyba nie tak powinna zachowywać się w pełni zdrowa osoba.

Jej siostra, Annie, zauważa te zmiany i próbuje o tym powiedzieć ich mamie. Czy jej się to udaje? Nie odpowiem na to pytanie. Polubiłam Annie za jej wrażliwą i artystyczną duszę. Wzbudziła ona dużo mojej sympatii, choć kiedy była w Paryżu, trochę mnie zdenerwowała swoim zachowaniem. Jednak koniec końców, jest to pozytywna postać, zdecydowanie zasługująca na ciepłe uczucia.

Erika to matka dziewczynek. Stara się jak może być dobrą matką, dobrą pracownicą i osiągnąć sukces. Jednak nie jest to możliwe i w pewnym momencie kobieta skupia się bardziej na pracy, aniżeli na rodzinie. Jednak nie mam jej tego za złe. Moim zdaniem jej córki są na tyle dorosłe, że potrafią sobie poradzić z większością rzeczy i nie potrzebują pilnującej ich matki cały czas. Kiedy ta bohaterka odczuwała ogromne wyrzuty sumienia z powodu tego, co się stało, było mi jej naprawdę szkoda. To, co się wydarzyło, nie było w żadnym stopniu jej winą. Bardzo polubiłam Erikę i ogromnie jej kibicowałam.

Muszę przyznać, że wciągnęłam się już od pierwszej strony. Bardzo zaciekawiło mnie to, jak z tą stratą poradzą sobie Annie i Erika. Może to brzmi dość okrutnie, ale nie taki jest mój cel. Interesującym wątkiem były również te wszystkie maile, od tajemniczego nadawcy. Cieszę się, że autorka postanowiła wpleść do tej historii coś jeszcze, nie tylko motyw straty i godzenia się ze śmiercią.

Książka jest podzielona na rozdziały, w których te z perspektywy Eriki, są pisane w pierwszej osobie, natomiast te z perspektywy Annie pisane są w osobie trzeciej. Na samym początku trochę mnie to wybiło z rytmu, ponieważ był taki przeskok, jednak naprawdę idzie się do tego przyzwyczaić. Tak naprawdę po kilku rozdziałach przestałam nawet na to zwracać uwagę.

Za głosem Kristen to powieść obyczajowa, która wciąga i bardzo przyjemnie się ją czyta. Jednak szczerze mówiąc, liczyłam chyba na coś bardziej WOW. Nie twierdzę, że jest to zła książka. Moim zdaniem jest to powieść dobra, nawet bardzo dobra, idealna na długie wieczory. No, ale ja liczyłam na mały wyciskacz łez, którego mi brakowało.

Jeżeli szukacie wciągającej i ciekawej powieści obyczajowej, która wywoła uśmiech na waszych twarzach, to zdecydowanie sięgnijcie po tę pozycję.

Czy recenzja była pomocna?

CherryLadyReads

ilość recenzji:1

brak oceny 18-07-2019 16:52

?Najlepszy sposób na własne zmartwienia to zająć się zmartwieniami innych.?
Poznajemy Erike i jej dwie córki w dniu, w którym wyjeżdżają one na drugi rok studiów. Mimo obietnicy złożonej Annie i Kristen, Erika nie może ich zawieźć na uczelnię. Pracuje nad ważnym projektem i musi zjawić się w pracy. Dziewczynom zostaje podróż pociągiem. Jednak zanim siostry ustalą godzinę wyjazdu, Kristen wybiega z domu i Annie nie jest w stanie jej dogonić. Wydarzenia, które dzieją się później sprawiają, że zarówno Erika jak i Annie pogrążają się w głębokim smutku.
Po stracie bliskiej osoby wydawałoby się, że rodzina powinna się wspierać. Jednak matka i córka coraz bardziej się od siebie oddalają. Obie czują się winne śmierci Kristen. Erika wyrzuca sobie, że praca była dla niej ważniejsza i że gdyby dotrzymała obietnicy danej córkom nadal tworzyłyby pełną rodzinę. Annie milczenie mamy traktuje jako karę, za to, że nie dopilnowała swojej siostry, która tego dnia wydawała się bardzo pobudzona. Każda z nich przeżywa swoją żałobę w inny sposób, a poczucie winy i brak rozmowy sprawia, że stają się sobie całkiem obce.
Czy są w stanie pogodzić się z losem i docenić to, że mają siebie?
?Po raz pierwszy to brzmi sensownie. Żyć dalej to nie znaczy zapomnieć czy uciec. Trzeba tylko ruszyć ścieżką, która jest nieznana, czasem przerażająca, a zawsze nieprzewidywalna. Z każdym krokiem czujemy więcej, śmiejemy się swobodniej, boli nas mocniej i silniej kochamy?.
Powieść podzielona jest na rozdziały zatytułowane Erika ? pisane w pierwszej osobie liczy pojedynczej oraz Annie ? tutaj narracja jest w trzeciej osobie liczy pojedynczej. Nie wiem skąd taka decyzja autorki. Moim zdaniem o wiele lepiej dałoby się zrozumieć emocje i uczucia obu postaci, gdyby ujednolicić formę do narracji pierwszoosobowej.
Nie zmienia to jednak faktu, że zdecydowanie bardziej polubiłam właśnie Annie. Jest to dziewczyna wrażliwa, troskliwa, empatyczna, kochająca spędzać czas z rodziną. Sytuacja, w której się znalazła pomogła jej się usamodzielnić i sprawiła, że zaczęła wierzyć swoje możliwości.
Erika z początku pogrążyła się w żałobie, a później by zapomnieć o bólu rzuciła się w wir pracy. Przez to straciła i drugą córkę, bo unikając z nią rozmów stworzyła mur nie do pokonania. Zaskakujące, że zamiast sobie pomóc, obie jeszcze bardziej siebie krzywdziły. Jednak jestem w stanie uwierzyć, że ludzie różnie radzą sobie ze stratą i zarówno postać matki jak i córki wydały mi się realne.
Gorzej z dialogami pomiędzy bohaterami. Takie przesłodzone, wzniosłe wydawały się mało realne. Najbardziej raziły mnie wypowiedzi Toma, u którego Annie pracowała jako niania jego córeczki. Jego długie rozmowy z Erika i wymieniane między sobą maile. Hmmm, może miał wyjść na czułego i troskliwego, a wyszedł na zagubionego i nieradzącego sobie w relacjach z nastolatkami.
?Tak to już jest z tą pierwszą miłością. Przychodzi z przyjacielskim uśmiechem na twarzy, a w kieszeni ma nóż, którym zrani ci serce.?
Niepokojące maile, które zaczynają przychodzić do Eriki i niezachwiana wiara Annie w pomyłkę przy identyfikacji ciała siostry, sprawiają, że przez całą historię czytelnik ma nadzieję, że Kristen jednak żyje. A książka zaczynała przypominać powieść detektywistyczną, co przykuwało uwagę czytelnika i zachęcało do poznania ostatecznego rozwiązania, które chyba nie powinno być inne.
Książka skłania nas do refleksji i każe nam zauważyć rzeczy ważne. Uświadamia nam by cieszyć się każdym dniem, każdą chwilą na tym świecie, bo nas czas tutaj nie będzie trwał wiecznie. Czasem warto z pewnych rzeczy zrezygnować, by poświęcić chwilę rodzinie i bliskim.
?Za głosem Kristen? to powieść, która otworzy nasze oczy na rzeczy naprawdę ważne. Zabierze nas w emocjonalną podróż przez ból, łzy i poczucie pustki, by sprawić, że docenimy to co mamy.

Czy recenzja była pomocna?

red_sonia

ilość recenzji:1

brak oceny 3-07-2019 12:55

?Za głosem Kristen? to powieść, którą czytało mi się trudno, nie mogłam wciągnąć się w świat Ericki i Anny, które w wypadku tracą członka rodziny ? córkę i siostrę, dziewiętnastoletnią Kristen. Jednak z czasem wczułam się w nią i było lepiej.

?Za głosem Kristen? trzeba przeczytać i przemyśleć, tak na pierwszy rzut możemy stwierdzić, że ta historia jest dziwna, a bohaterki tworzą między sobą mur, właściwie tylko na podstawie niedomówień i złych interpretacji słów czy gestów. Jednak po głębszej analizie dochodzimy do wniosku, że to kwestia nieradzenia sobie z żałobą, z własnym bólem, o którym kobiety nie potrafią mówić, chociaż chyba bardziej po prostu nie chcą. W końcu to przemilczane cierpienie doprowadza do sytuacji, w której Annie zaczyna wydawać się, że siostra od nich uciekła, że żyje, tylko się ukrywa i postanawia ją odnaleźć. Jaką prawdę odkryje? Sprawdźcie sami :)




?Za głosem Kristen? to powieść, gdzie znajdziecie dobrze nakreślone główne bohaterki, skomplikowane relacje rodzinne ? nie tylko na stopie matka-córka, zmagania z poczuciem straty i winy, a także optymistyczny, choć może trochę przewidywalny koniec. Odkładając ją, uśmiechniecie się do siebie stwierdzając, że innego scenariusza być nie mogło, bo takie jest właśnie życie ? pełne trosk, smutku, ale i piękna, wystarczy tylko szerzej otworzyć oczy.

Czy recenzja była pomocna?