Wyznania gejszy

Gdy byłam dzieckiem w telewizji często leciał film Wyznania Gejszy, zapamiętałam go jako film o dziewczynkach z biednych rodzin, które stawały się kobietami w pięknych japońskich strojach. Nie ciekawiła mnie kultura gejsz aż nie trafiła w moje ręce ta książka, która przypomniała mi naiwną rozmowę z mamą, sprzed 15 laty, że film nie jest dla małych dziewczynek i że niewiele z tego zrozumiem. Gejsza to nie jest tylko piękna dziewczyna, która w wyjątkowym stroju spędza swoje życie na przyjęciach, gejsza jest ciągle stawiana przed wyborem, którego tak naprawdę nigdy nie miała. Poznajemy historię jednej z takich dziewczyn, która została sprzedana przez ojca, ponieważ nie widział innej drogi uratowania własnej córki. Tym samym skazał swoje dziecko na sprzedawanie siebie przez całe życie w ten czy inny sposób. Chociaż do połowy książka naprawdę mi się podobała i ciekawił mnie los głównej bohaterki, to później zaczęłam się nudzić, a ?bajkowa? końcówka nasunęła podejrzenia, że ta historia nigdy się nie wydarzyła naprawdę, a była prawdziwa tylko w wyobraźni autora.