Wygnanie kolejna bardzo dobra książka Boba Salvatore'a, myślę, ze wymienianie zalet tej książki jest bez sensu bo wspomniałem o nich w pierwszej części serii książek o przygodach Drizzta, przejdę od razu do opowiedzenia wam nieco o czym ona jest( rzecz jasna nie zdradzając co w niej się wydarzy).
Książka skupia się tu zdecydowanie na przeżyciach i uczuciach mrocznego elfa pokazuje jego psychikę i tok myślenia, jego leki i obawy oraz piętno jakie pozostawiło na nim życie w Menzoberanzan. W tej części nie mamy już tak dużo na temat Menzoberanzan chodź pojawia się ono dość często, ale cała fabuła skupia się na osobie Drizzta.
Drizzta zjada i przeżera samotność czuje się coraz bardziej odosobniony widząc, jak zmienia się w potwora w dzikie zwierze, które broni tylko swojego terenu, jedyna rzeczą jaka trzyma go przy życiu i jaka daje mu nadzieje jest jego wierna przyjaciółka Guenhwyvar.
Jest to książka do której mam wielki sentyment, to nie jest zwykła książka fantasy która pozostawia po sobie tylko ciepłe wspomnienie, to jest coś zdecydowanie więcej, w tej książce jest coś fantastycznego co świetnie ujął pewien bardzo spostrzegawczy facet podziwiam go za to co napisał o Bobie. Czytając tą książkę odnajdujesz pewne odniesienia do świata rzeczywistego, ta książka niesie z sobą pewne przesłanie pytanie czy potrafisz je zobaczyć :D ja odnalazłem i podzielam zdanie Matthew Wooderinga Stowera „ Wygnanie które zaraz zaczniecie czytać. To książka o bólu samotności. O tym, że przyjaźń jest jedyna obroną przed szaleństwem. O tym, że prawdziwy przyjaciel jest najcenniejszym skarbem który pomaga ci być coraz lepszym”
Moim zdaniem książka jest równie ciekawa jak i pierwsza część, chodź nieco inna, ale zaryzykuje i dam 5/5 :)