SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Powołanie Morrigan Crow

Nevermoor tom 2, WundeRmistrz

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Media Rodzina
Data wydania 2019
Oprawa miękka
Liczba stron 464

Opis produktu:

Morrigan Crow udało się umknąć przepowiedni i dzięki pomocy Jupitera Northa trafiła do magicznej krainy Nevermoor. Tam przeszła kilka trudnych egzaminów, a także znalazła bezpieczne schronienie w Hotelu Deukalion. Kiedy wydawać by się mogło, że wszystkie kłopoty zostawiła za sobą, okazuje się, iż zamiast wsparcia, styka się z niepewnością i próbami stłumienia jej niezwykłego daru. Co gorsza, członkowie towarzystwa zaczynają znikać, a ktoś próbuje zwrócić jej nowych przyjaciół przeciwko niej. Ezra Squall nie ustaje w namowach do współpracy, obiecując jej wiedzę i roztaczając przed nią wizje, którym coraz trudniej się oprzeć.

Czyżby marzenie Morrigan, by uciec przed przeklętym losem skończyło się, zanim na dobre się rozpoczęło?
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwa: Media Rodzina
Kategoria: dla dzieci
Wydawnictwo: Media Rodzina
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2019
Wymiary: 204x135
Liczba stron: 464
ISBN: 9788380085794
Wprowadzono: 04.04.2019

Jessica Townsend - przeczytaj też

RECENZJE - książki - Powołanie Morrigan Crow, Nevermoor tom 2, WundeRmistrz - Jessica Townsend

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

0/5 ( brak ocen )
  • 5
  • 4
  • 3
  • 2
  • 1

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

alexx

ilość recenzji:230

brak oceny 5-04-2019 16:29

"Jestem Wundermistrzem!", czyli kandydat do najlepszych książek 2019 roku.

Wundermistrz to moje pierwsze spotkanie z Jessicą Townsend. Nie czytałam pierwszej części z cyklu Nevermoor, dlatego nie będę tutaj porównywała obu książek. Zapoznałam się z recenzjami poprzedniej części, więc nie miałam jakiegoś wielkiego problemu w zrozumieniu wątków w Wundermistrzu, jednak myślę, że lepiej zacząć czytać od pierwszej części.

Morrigan na dobre zadomowiła się w Nevermoor. Zostaje wybrana pośród tysięcy dzieci i staje Wundermistrzem. Dziewczynka nareszcie czuję kimś ważnym i potrzebnym. Teraz jej życie jest idealne ? ma przyjaciół, należy do Towarzystwa Wunderowego, ale czy ta bajka będzie trwała wiecznie? Wkrótce członkowie Towarzystwa Wunderowego zaczynają znikać, a znajomi obrażają się na Morrigan. Wkrótce pojawiają się kolejne problemy.

Lubicie Harryego Pottera? Ja uwielbiam. Jeśli wy też to pokochacie serię Jessici Townsend. Jestem oczarowana klimatem tej książki i jak najszybciej muszę nadrobić pierwszą część. Akcja rozkręca się dosyć szybko i na pewno nie będziecie się nudzić. Autorka nie zwalnia tempa nawet na moment. Co tutaj się dzieje!

Historia jest przemyślana w każdym nawet najmniejszym aspekcie. Z każdą stroną dostajemy coraz więcej tajemnic. Bohaterowie są autentyczni, nieprzerysowani. Duet Morrigan & Jupiter uwielbiam! Szczególną sympatią obdarzyłam także anioła Izrafela, który jest postacią dość tajemniczą i intrygującą.

Wundermistrz. Powołanie Morrigan Crow to jedna z lepszych książek, które ostatnio czytałam. Trzyma w napięciu do ostatniej strony, nie pozwalając oderwać się choćby na sekundę. Dużo dialogów, ciekawe opisy ? to sprawia, że książkę czyta się szybko i czytelnik się nie nudzi.

Rysunki Jamesa Madsena są śliczne i idealnie pasują do rozdziałów.

Książka przeznaczona jest dla młodzieży, ale osoby starsze także się nie zawiodą. Pełna magii i tajemnic historia wciągnie Cię od pierwszych stron. Czekam na więcej!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

MargoRoth

ilość recenzji:132

brak oceny 2-05-2019 09:51

Morrigan Crow stała się członkinią Towarzystwa Wunderowego, ale próby, które musiała przejść, okazały się dopiero początkiem wyzwań. Kiedy mogłoby się wydawać, że teraz droga do poznawania magicznego świata, edukacji i zdobywania przyjaciół stoi przed nią otworem, przeszkodą staje się jej własny dar. Bycie Wundermistrzem nie jest mile widziane w Nevermoorze ? sama wzmianka o nadzwyczajnej mocy Morrigan wywołuje w ludziach niepokój. Co gorsza, członkowie Towarzystwa Wunderowego zaczynają znikać w niewyjaśnionych okolicznościach, a ktoś próbuje zwrócić przyjaciół dziewczynki przeciwko niej. Ezra Squall również nie ustaje w próbach przeciągnięcia Morrigan na swoją stronę ? roztacza przed nią wizje potężnej mocy, jaką mogłaby posiąść, gdyby oddała się pod jego opiekę i zaczęła uczyć się fachu Wundermistrza. Czyżby marzenie Morrigan, by uciec przed przeklętym losem skończyło się, zanim na dobre się rozpoczęło?

O ile przed sięgnięciem po Nevermoor. Przypadki Morrigan Crow miałam w głowie zaledwie mglisty obraz tego, jak ta książka może wyglądać, to rozpoczynając drugi tom doskonale wiedziałam, czego się spodziewać ? w końcu Jessica Townsend okazała się jednym z moich największych odkryć końca zeszłego roku. Świat wykreowany przez tę autorkę w Nevermoor był dokładnym odtworzeniem wszystkich tych elementów, które w książkach kocham, a subtelne nawiązania do serii o Harrym Potterze były dopełnieniem znakomitej całości, która zaskoczyła mnie i oczarowała. Krótko mówiąc, oczekiwania wobec Wundermistrza miałam spore. Dodatkowo gdzieś z tyłu głowy miałam tę nieśmiałą myśl o ?klątwie drugiego tomu?, którą starałam się od siebie odrzucać. Jak się okazało, wszelkie wątpliwości były zupełnie nieuzasadnione ? Jessica Townsend po raz kolejny sprawiła, że podczas czytania jej książki poczułam się jak dziecko.

Wundermistrz jest doskonałym przykładem na to, że literatura (teoretycznie) dziecięca ma często do zaoferowania więcej niż niejedna książka dla dorosłych. Zupełnie niesłusznie, ale jednak wciąż czasem zdarza nam się sądzić, że historie przeznaczone dla dzieci będą uproszczone, nieskomplikowane i? na wiele sposobów ograniczone. Tymczasem już nie pierwszy raz spotykam się z lekturą, która przełamuje ten stereotyp ? jest arcyciekawa, wielowymiarowa i pouczająca, jak to powinno być. Mam wrażenie, że Jessica Townsend tworzy historie, które zadowoliłyby każdego niezależnie od wieku, płci czy zaangażowania w czytelnictwo. Myślę, że stwierdzenie, że jest to książka uniwersalnie wyjątkowa, będzie najlepszym jej określeniem.

Podobnie jak przy czytaniu pierwszego tomu, Wundermistrz sprawił, że miałam zbliżone odczucia do tych towarzyszących mi, gdy poznawałam Harry?ego Pottera po raz pierwszy. Dlaczego? Istnieje kilka motywów książkowych i elementów koniecznych, które w mojej głowie składają się na powieść idealną, i gdy takowe w większej lub mniejszej ilości zostaną zawarte w danej lekturze, prawdopodobieństwo, że trafi ona do mojego serca, jest ogromne. Niedoścignionym wzorem jest właśnie Harry Potter, natomiast Jessica Townsend ma predyspozycje do tego, aby pisać książki równie znakomite i zapamiętywane przez lata. Oczywiście stawianie ze sobą na równi obu serii byłoby dużą przesadą, ponieważ seria J.K. Rowling zawsze będzie najbliższa mojemu sercu, jednak zarówno Nevermoor, jak i Wundermistrz zawierają w sobie namiastkę tego, co kocham w Harrym Potterze.

Interesującym elementem fabuły, który pojawia się w drugim tomie serii, jest edukacja Morrigan. Jako że dziewczynka dostała się do Towarzystwa Wunderowego, stała się również członkiem jednostki 919, składającej się z rówieśników Morrigan, z którymi uczęszcza na zajęcia lekcyjne. Oczywiście uczniom w Nevermoorze nie zaprząta się głowy tradycyjnymi przedmiotami szkolnymi ? uczą się oni o wiele ciekawszych, doprawionych magią umiejętności, odpowiednich do ich indywidualnych talentów. Jeśli podobnie jak ja lubicie motyw szkoły w książkach, tym bardziej powinniście być zadowoleni. Morrigan, która w pierwszym tomie stawiała pierwsze kroki w świecie magii i zapoznawała się z tym, co będzie czekać na nią w Nevermoorze, teraz stała się bardziej niezależna od swojego opiekuna, Jupitera Northa, i znacznie doroślejsza. Mam wrażenie, że z każdą kolejną częścią serii będziemy obserwować rozwój tej bohaterki, która będzie dojrzewała wraz z nią.

Wundermistrz to jedna z tych powieści, na temat których ciężko jest skonstruować racjonalne argumenty, przemawiające za jej świetnością ? choć chciałabym przytoczyć Wam logiczne powody, dla których powinniście po tę serię sięgnąć, polegam głównie na moich emocjach. W trakcie czytania czułam się po prostu jak dziecko w wesołym miasteczku: raz za razem wpadałam w zachwyt, a wszystko, co spotykałam na swojej drodze, niesamowicie mnie cieszyło. Rzadko kiedy jakaś książka wprawia mnie w takie podekscytowanie, ale ? jak mówiłam ? Jessica Townsend wywabia ze mnie dziecko. Taki napływ pozytywnych odczuć i emocji sprawia, że zapamiętam tę serię na zawsze ? jest to niezwykła odskocznia od czytania lektur, które budzą we mnie zaledwie umiarkowane zainteresowanie lub wprawiają w irytację.

Jeśli mieliście okazję sięgnąć po Nevermoor. Przypadki Morrigan Crow, jestem pewna, że do przeczytania drugiego tomu nie trzeba Was przekonywać. Natomiast jeśli z Jessicą Townsend macie spotkać się po raz pierwszy, wysłuchajcie mojego skromnego apelu: błagam, nie zwlekajcie i czytajcie tą powieść! W tej książce (serii) jest wszystko to, czytelnicy kochają w literaturze. Mam przeczucie, że absolutnie każdy odkryje w niej coś, co pozwoli mu ją pokochać raz na zawsze.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Książkoholik z powołania

ilość recenzji:1

brak oceny 26-04-2019 09:34

Po ukończeniu wszystkich, niezwykle ciężkich prób, na piersi Morrigan w końcu błyszczy długo wyczekiwana przypinka. Przynależność do elitarnego Towarzystwa Wunderowego to nie tylko ogromny zaszczyt, ale również szansa na zdobycie prawdziwych przyjaciół o których marzy Morrigan. Jednak unikalny dryg sprawia, że dziewczynka znów czuje się jak Przeklęte Dziecko. U większości kolegów z jednostki Morrigan budzi strach, a reszta, z wyjątkiem Hawthorna, traktuje ją co najwyżej z chłodnym dystansem.

Sytuacja zaognia się, gdy jednostka 919 otrzymuje list od szantażysty. Grozi on ujawnieniem sekretu Morrigan, jeżeli wszyscy z jednostki nie wykonają dziwnych i upokarzających poleceń zawartych w liście. Dziewczynka za wszelką cenę stara się odkryć tożsamość szantażysty, a tym samym zakończyć ten niecny proceder i zyskać uznanie oraz akceptację reszty jednostki. Tymczasem Nevermoor zaczyna nawiedzać fala tajemniczych zaginięć osób o unikalnym drygu. Czy Morrigan uda się odnaleźć szantażystę, nim wszyscy z jednostki ją znienawidzą? I czy tajemnicze zniknięcia to przypadek, czy może misternie utkana intryga mająca na celu zniszczenie miasta Nevermoor?

"Do śmierci oddani, jak bracia i siostry,
Aż nici żywota im przetnie nóż ostry.
Dziewiątka najlepszych, dziewiątka wybitna -
Ich tylko spotkała nagroda zaszczytna.
Ze sobą, dla siebie, wbrew wrogom, na zawsze
Niezłomni w swej wierze, do gwiazd poprzez chaszcze."

Za każdym razem, gdy na rynek trafia drugi tom uwielbianej serii, miliony czytelników wstrzymują oddech, zastanawiając się czy i tym razem ulubiony cykl nawiedzi ?klątwa drugiego tomu?. Muszę się Wam jednak przyznać, że podobne obawy w związku z premierą Wundermistrza, ani przez chwilę nie zaprzątały mojej głowy. Chyba po prostu, podświadomie czułam, że kolejny tom będzie równie dobry, a nawet lepszy od poprzedniego i tak też się stało!

O ile to możliwe, Wundermistrz jest jeszcze bardziej magiczny i pełen niesamowitości niż pierwsza część cyklu. Świat jest wykreowany z prawdziwą starannością, dzięki czemu zachwyca i zapiera dech w piersi każdemu, kto odwiedza Nevermoor. Podczas lektury, znacznie lepiej poznajemy funkcjonowanie Towarzystwa oraz samo miasto, które skrywa przed czytelnikiem jeszcze wiele sekretów. Muzeum Skradzionych Chwil, Upiorny Jarmark, Nevermoorski Bazar czy Ulice Zbytkowe to tylko mała część lokalizacji, do których zabiorą nas bohaterowie tej książki.

Nie można zapominać również o samych bohaterach. W pierwszej części Morrigan była małą, przeklęta dziewczynką, oszołomioną niesamowitościami jakie rozpościerał przed nią Nevermoor. W Wudermistrzu dziewczynka przechodzi pewną przemianę. Coraz lepiej rozumie prawa jakimi rządzi się to magiczne miasto, a także ogrom odpowiedzialności jaki spadł na nią wraz z unikatowym drygiem. I to, o czym koniecznie należy wspomnieć to fakt, że Jessica Townsend nie pozbawiła swoich bohaterów wad. Podobnie jak prawdziwi ludzie odczuwają oni złość i smutek, a niekiedy satysfakcję gdy nieprzyjacielowi podwinie się noga. Pragną uznania i akceptacji, nie godzą się na niesprawiedliwość i chociaż niekiedy zdają sobie sprawę z konsekwencji postępują wbrew zasadom , by udowodnić innym swoją wartości.

"Z Poranka Przesilenia dziecko dobre i spokojne.
Z Wieczoru Przesilenia dziecko ciągle wszczyna wojnę.
Z Poranka Przesilenia dziecku lśni poranna zorza.
Z Wieczoru Przesilenia dziecko to burza i pożar."

Nazwisko Jessicy Townsend wiąże się również o niesamowitym stylem. Jest on bardzo spójny, równie magiczny i zwariowany co sam Nevermoor. Chociaż powieść skierowana jest do dzieci, w żadnym wypadku nie jest on dziecinny, a dojrzały, jednocześnie nie został pozbawiony tego ciepła i radości, która emanuje od buzi uśmiechniętego dziecka. Kiedy trzeba straszy i przeraża, jednak nawet w najgorszych sytuacjach przebija się malutka, ledwie dostrzegalna nutka nadziei, że koniec końców wszystko będzie dobrze.

Powieść Jessicy Townsend to nie tylko sama rozrywka. To niesamowita przygoda opowiadająca o lojalności i poszukiwaniu prawdy. O szukaniu własnej wartości i o tym, że nawet najlepszy, najbardziej spektakularny talent jest niczym bez uczciwości, determinacji i dobroci osoby, która go posiada. To powieść, niosąca w sobie niewyobrażalną dawkę uniwersalnych prawd, które powinno poznać każde dziecko.

Nevermoor to wspaniały świat, który wciąga i oczarowuje od pierwszej strony i nie puszcza długo po zakończeniu lektury. To historia z naprawdę ogromnym potencjałem, która za kilka tomów jest w stanie dorównać samemu Harremu Potterowi. Z prawdziwą przyjemnością będę śledzić dalsze losy Morrigan, która może być jedną z ciekawszych postaci w całym fantastycznym literackim świecie. Ogromnie zachęcam Was do sięgnięcia po tą niesamowitą serię! Gwarantuję, że się nie zawiedziecie!

Czy recenzja była pomocna?