- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.tą, nawet w Święta. Ale wiem, że mówi tak tylko po to, by nie sprawiać mi przykrości. Tak chciałam przeżyć te moje ostatnie Święta w Babicach, w rodzinnej miejscowości. Miałam plan przeżyć je w pełni, na sto procent, zanim wyprowadzę się do męża. Życie zweryfikowało te plany. - To pa, z Bogiem, uważajcie na siebie. Wyjeżdżamy z parkingu. Przez chwilę jedziemy obok siebie. Droga ma w tym miejscu trzy pasy. Macham ręką na pożegnanie i skręcam w lewo. Oni jadą prosto. Widzę ich niebieskie bmw w przednim lusterku. Przez ułamek sekundy. Muszę skupić się na drodze. Smutno mi. Cholernie. Ale daję radę. Piotrek podchodzi pod garaż pomóc mi zabrać wszystkie rzeczy. Dobrze, że jest tutaj ze mną. Wypakowujemy koszyk: kawa, wino, słodycze, herbaty, cytryny, pomarańcze, słodycze, żurawiny, jajka. Na nich karteczka o treści: ,,Alleluja, Piotrusiu! Alleluja, Haneczko! Na odległość z nami podzielcie jajeczko". Kartka z życzeniami od cioci. Płaczę. Łzy mi płyną strumieniem. Tęsknię i bardzo mi trudno wyobrazić sobie Święta poza domem i bez rodziny. Pójdę jutro do kwiaciarni, kupię jakieś cięte tulipany, może żonkil w doniczce. Niech rozjaśnią trochę ten dziwny czas. 26 kwietnia 2020 Wieczorem leżę obok Piotrka. Już jest spakowany. Jutro wyjeżdża na cztery dni do Rzeszowa. Przeraża mnie myśl o byciu tutaj samej. Bardzo go kocham. Dlaczego to wszystko ruszyło tak lawinowo? Dlaczego tak się na nas uwzięło? Wiem, że to tylko do czwartku, ale wydaje się, że ten czwartek nigdy nie nadejdzie. Cieszę się obecnością Piotrka, chociaż wiem, że to ostatni wieczór przed jego wyjazdem. I ta świadomość sprawia, że tak mi ciężko. 9 maja 2020 Koleżanka z czasów akademika ma mamę, która pracuje jako ratownik medyczny. Dziś dostałam od niej zdjęcie przedstawiające karteczkę, którą ktoś zostawił za wycieraczką w jej samochodzie. Na ich własnym podwórku. ,,Medyku, precz stąd! Nie roznoś zarazy!". Nie mogę uwierzyć, brak słów. W Internecie też zaczęły pojawiać się zdjęcia podobnych karteczek i liścików. Nie mieści mi się w głowie. Jeszcze zaledwie parę tygodni, ba!, dni temu brawa dla medyków, kawy, posiłki, A nagle wystarczyło, że ktoś gdzieś coś usłyszał i od razu hejt na wszystkich. Nienawiść, brak zrozumienia, niszczenie mienia. Ludzie, do cholery, co z Wami?! Medyku, nie roznoś zarazy?! 15 maja 2020 Bożena siedzi dziś w pracy z podwyższoną temperaturą. Skarży się, że bardzo źle się czuje. Stresuje nas tym. 18 maja 2020 W pracy wszystkie pielęgniarki na L4. Dobrze kojarzę, że miało być tak, że jak ktoś pójdzie na zwolnienie, to reszta wyląduje na postojowym? Rano o dostałam wiadomość, że wszystkie będziemy teraz stały na triażu i mierzyły wchodzącym temperaturę. Wykonujemy obowiązki wszystkich, pracujemy w normalnym wymiarze godzin, pensję obecnie mam najniższą krajową. Bożena ma test, aż do wyniku jest odsunięta od pracy. A my jako recepcjonistki robimy już prawie wszystko. Prowadzimy dezynfekcję, otwieramy i zamykamy centrum, robimy pomiary temperatury, pełnimy dyżury menedżerskie i pracujemy w dokumentacji medycyny pracy. 3 czerwca 2020 Pierwszy raz jadę autobusem chyba od półtora miesiąca. Wcześniej Piotrek, gdy wyjeżdżał do Rzeszowa. zostawiał mi swój samochód. Teraz pojechał na 8 dni prywatnym samochodem. W autobusie nadal kierowca bezpieczny za taśmą, a siedzenia poblokowane, chociaż chyba już nikt nie przejmuje się ograniczeniami. Nie wszyscy nawet mają maseczki. Pierwszy raz idę do biblioteki. Tutaj nadal widać strach i obawę, które nagle jakoś zaczynają wydawać się groteskowe. Taśmy, nalepki na podłodze, pani przypominająca o dezynfekcji rąk, światła przygaszone jak w postapokaliptycznym świecie. W sytuacji, w której lista zakażeń ciągle rośnie, ale wzbogaca się tylko o bezobjawowe zakażenia, ten lęk (a może tylko przezorność?) zdaje się irracjonalny, na wyrost. Jakby ktoś próbował podtrzymać w nas wiarę w całe to zamieszanie, w całą tę pandemię. Szykuje mi się pierwszy weekend bez Piotrka. Naprawdę, nie pamiętam kiedy było tak ostatnio. Chyba nigdy odkąd jesteśmy parą. 25 czerwca 2020 Jutro mam obronę pracy magisterskiej. Zdalnie. Chyba generuje to u mnie dodatkowy stres. Czy sprzęt nie zawiedzie, czy Internet się nie Napięcie roś Żałuję, że nie kupię sobie nowej sukienki na obronę, że nie zrobię pamiątkowej fotografii pod drzwiami wydziału. Pandemia przypadła w bardzo ważnym roku mojego życia, przełomowym i uczyniła go rokiem utrudnionych początków, rokiem skoków (a raczej wypchnięć) na głęboką wodę, na główkę, na łeb, na szyję. Może dzięki temu wspomnienia tych szczególnych chwil przetrwają dłużej i zawsze będą tworzyły wyrazisty obraz, który nigdy nie wyblaknie? Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki
Szczegóły | |
Dział: | Książki |
Kategoria: | biografie i wspomnienia, dzienniki i pamiętniki |
Wydawnictwo: | Instytut Literatury |
Oprawa: | miękka |
Okładka: | miękka |
Wymiary: | 0x0 |
Liczba stron: | 454 |
ISBN: | 9788366765252 |
Wprowadzono: | 08.01.2021 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.