SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Winda (twarda)

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Vesper
Oprawa twarda
Ilość stron 384
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Robert Rot jest spokojnym kochającym mężem, ojcem ubóstwiającym swoje córki. Ciężko pracującym taksówkarzem, dla którego życie sprowadza się do niewyszukanych codziennych przyjemności i typowych obowiązków. Robert Rot jest zwyczajny i szczęśliwy. Winda napawa go jednak strachem, choć nie umie go wyjaśnić. Nie potrafi sprecyzować atawistycznego, podświadomego lęku, paraliżującego go za każdym razem, gdy winda, pusta i nawołująca, zatrzymuje się na jego piętrze. Czy strach ten wiąże się z traumą z dzieciństwa i wspomnieniem szalonego ojca? Czy wyjaśnienie swoich problemów odnajdzie na zapisie monitoringu z pewnej ciemnej, pamiętnej nocy?

O czym opowiada `Winda`? O czającym się w miejskich zaułkach mroku, o zaginionej dziewczynie; o młodym chłopaku, który zobaczył więcej niż powinien; o starej, bezdomnej kobiecie, która widzi więcej niż inni, oraz o walczącym z własnymi demonami taksówkarzu. Gdzie kończy się sen, a gdzie zaczyna jawa? Czy pod cienką warstwą dostrzegalnej rzeczywistości kryje się inny, przerażający świat? Czy zło przejawiać się może w dobrym uczynku przypadkowo napotkanej osoby?
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Vesper
Oprawa: twarda
Okładka: twarda
Wymiary: 140x205
Ilość stron: 384
ISBN: 9788377313688
Wprowadzono: 22.10.2020

RECENZJE - książki - Winda - Tomasz Sablik

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.8/5 ( 5 ocen )
  • 5
    4
  • 4
    1
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Bookendorfina

ilość recenzji:1526

10-01-2023 12:43

?To podpowiadał mu inny głos. Ten, którego często nie chcemy słyszeć, gdy się okłamujemy.?

Drugie spotkanie z twórczością Tomasza Sablika. Wcześniej miałam przyjemność poznać ?Lęk? prowadzący przez gorący pustynny piach osobliwych wizji, gęste pogańskie leśne mary, senne koszmary krążące w chacie przetrwania. Zapewnił przyjemnie intrygujące czytanie, dlatego i ?Windę? umieściłam w planach poznania. Powieść nie zrobiła na mnie oszałamiającego wrażenia, ale i ona zdecydowanie miała w sobie coś, co sprawiało, że trudno było się od niej oderwać. Mocne akcenty horroru znakomicie ją ubarwiały, nie mogłam być pewna, kogo okryje szkarłat, a kogo wciągnie w mroczną otchłań nadprzyrodzonego. Zabawę nieco popsuło zbyt szybkie domyślenie się, jakim tropem powinnam podążać, aby uchwycić prowokację niewiadomego. Jeden krótki opis groźnie wybrzmiał, fantastycznie wpłynął na klimat, ale również zbyt dużo zdradził. 

Napięcie w książce zgrabnie rozłożone, intensywność zdarzeń umiejętnie dozowana, sugestywny i obrazowy wpływ na wyobraźnię odbiorcy szalenie atrakcyjny. Klaustrofobia w podwójnym wymiarze, zamkniętej małej przestrzeni i złowrogiej ludzkiej natury. Autor wybornie wciągał bohaterów w obłęd manipulacji świadomości, imaginacji codzienności, zwodniczości pamięci i fałszywości własnych przekonań. Momentami trudno było zorientować się, na ile sen wkracza w jawę, i odwrotnie, jak dramatyczne przeżycia wpływają na koszmary nocne. Potworne wizje tworzyły zmyłki, chorobliwie mieszały w interpretacji, podstępnie podpuszczały i wzbudzały irracjonalny lęk. Trochę pogubiłam się w zagięciach czasu z godziną wizyty na komisariacie a zapraszanym przyjacielskim obiadem. ?Winda? to horror jaki lubię, wiele się działo, ale również sfera psychiczna odgrywała decydującą rolę. Chętnie śledziłam pokręconą fabułę, odpowiadał wyrazisty klimat grozy, a bezwzględność w roszadzie losów bohaterów jak najbardziej na plus. Proponuję zwrócić uwagę na tytuł, niósł dreszczową rozrywkę i zachęcał do przemyśleń. Do jakiego stopnia mózg może nas zwodzić, a my karmić go kłamstwami? Mieszkanie w budynku usytuowanym obok prosektorium skłaniało do zastanowienia, czy martwe rzeczy mogą przesiąknąć złem? Czy mogą nim przesiąknąć? ludzie? Bookendorfina

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

mysilicielka

ilość recenzji:521

18-08-2022 11:00

Jest wieczór, właśnie wychodzę z mieszkania na ostatni spacer z psem. Mieszkam na trzecim piętrze, nie jest wysoko, więc zwyczajowo schodzę schodami. Sąsiedzi najpewniej już śpią, po korytarzu niesie się tylko odgłos moich kroków i pospieszny stukot psich pazurów. Mijam drzwi windy, stoi na parterze w oczekiwaniu na zabłąkanego mieszkańca bloku, który zmęczony po pracy skorzysta z niej, by wrócić do domu. Jestem już na ostatnim zakręcie, zaraz zobaczę drzwi wyjściowe, kiedy nagle słychać głośny TRZASK odblokowanego zamka - drzwi windy rozsuwają się, a światło miga zapraszająco. Cofam się i patrzę do środka z mieszaniną lęku i ciekawości. Pies zaczyna po cichu skomleć i ciągnie mnie do wyjścia z budynku, ale ignoruję go. Mrużę oczy i próbuję odczytać napis na ścianie wewnątrz windy, co tam jest, widzę to coraz wyraźniej... "Witaj w książce".

---

"Winda" jest niepokojąca, nieoczywista, momentami bardzo brutalna. To powieść, nad którą można godzinami rozmyślać, analizować ją i która prawdopodobnie przypomni nam się nawet długo po lekturze, wystarczy, że na swojej drodze spotkamy tytułową windę. Nie dam sobie ręki uciąć, które sceny były prawdziwe, a które były wyobrażeniem i to jest najmocniejsza strona tej książki. Siłą rzeczy wyobrażamy sobie rzeczywistość, którą snuje przed nami autora, a ta w pewnych chwilach wymyka nam się z rąk. Nieznajomi w rozmowie wypowiedzą nasze imię, w miejscach, które już odwiedziliśmy nagle pojawi się zupełnie inny budynek... Na każdej stronie podążamy z bohaterem w coraz większe szaleństwo.

Jednocześnie "Winda" jest bardzo spokojna, w moim odczuciu prawie senna. Autor napisał pod koniec, że czerpał radość z pisania i to wyraźnie czuć, rozbudowywał rozdziały, jakby nie chciał opuszczać tego świata. Wydaje mi się, że niektórych scen mogłoby nie być, a akcja mogłaby być bardziej dynamiczna bez szkody dla głównego wątku, ale zamiast tego pojawiło się coś w rodzaju hipnotyzującego napięcia, więc nie można powiedzieć, że to źle.

Jeżeli lubisz horrory, lubisz czuć strach i nie przeszkadza ci, że po odłożeniu książki będziesz mieć więcej pytań niż odpowiedzi - polecam.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

justus_reads

ilość recenzji:520

5-07-2021 18:03

Winda czy schody? Co wybieracie? Myślę, że po przeczytaniu tej książki, część z Was, może skusić się jednak na to drugie :P niezwykle mroczna, hipnotyzująca i wywołująca gęsią skórkę ? tak właśnie pomyślałam, po przeczytaniu tej książki. Wow! Co to w ogóle było! Jak ja żałuję, że wcześniej po nią nie sięgnęłam. Ale jak to się mówi, lepiej późno niż wcale!

Już od pierwszych stron nie umiałam tej książki odłożyć. Moja ciekawość wzrastała z każdym kolejnym rozdziałem, a zagmatwanie i poplątanie rzeczywistości z halucynacjami, doprowadzało mnie do skrajnej irytacji. Nie umiałam odgadnąć o co chodzi i dlaczego tak się dzieje ;)
Główny bohater to Robert Rot, który jest taksówkarzem. W dzień pracuje, a na wieczór wraca do rodziny ? do żony i dwójki ślicznych córeczek. Silne migreny doprowadzają go na skraj agonii, przez co nie może normalnie funkcjonować. I do tego ta winda, której tak panicznie się boi?. I wewnątrz której przeżywa swoje największe koszmary?

Nie będę Was okłamywać, ta książka zrobiła z mojego mózgu galaretę. Od samego początku autor świetnie trzyma czytelnika w napięciu, do tego raczy nas czasami tak obrzydliwymi opisami, że na pewno nie polecam jeść czegokolwiek podczas czytania ( szkoda, że mnie nikt wcześniej o tym nie powiedział ). Jeśli chodzi o horrory, to nie czytam ich często, ale ?Winda? wywołała we mnie takie uczucie niepokoju, że normalnie aż sama byłam w szoku! Wiem, że to może dziwnie zabrzmi, ale naprawdę, jak wczytałam się w tą książkę, to nie dość, że miałam ciarki na rękach, to jeszcze miałam wrażenie, że patrzę na te wszystkie wydarzenia jakbym stała obok głównego bohatera. Brrrr? Ależ to było dobre! Świat nie istniał, gdy ją czytałam ? tak, uwierzcie mi, że można było mnie wołać, a ja i tak nic nie słyszałam. W głowie miałam tylko ?Windę?. Uwielbiam styl pisania autora, on dosłownie mnie zahipnotyzował w tej książce. Nie wspomnę już, że wywiódł mnie też w pole, bo takiego obrotu spraw, to ja się w ogóle nie spodziewałam. Ostatnie strony, to był właśnie ten moment, kiedy mój mózg przestał rejestrować jakiekolwiek bodźce, a szczęka opadła do podłogi. Nawet nie umiem opisać jak się czułam, po przeczytaniu tej książki, bo z jednej strony byłam nią zachwycona, z drugiej ogromnie zszokowana, a z trzeciej chciało mi się płakać, że już ją skończyłam?GENIALNA to mało powiedziane! Cieszę się, że w końcu po nią sięgnęłam i jestem w 100% usatysfakcjonowana. I oczywiście wszystkim Wam ją polecam!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

czytanie.na.platanie

ilość recenzji:992

10-11-2020 14:52

Czytaliście debiutancką książkę autora ?Próba sił?? Zrobiła na mnie duże wrażenie, jednak wierzcie mi, że teraz wydaje się być tylko preludium do tego, czym autor raczy nas w ?Windzie?. Nieśmiałą próbą przed stworzeniem dzieła doskonałego.

Wsiadłam do "Windy" z nadzieją na dobrą lekturę. Gdy ruszyła, już od pierwszych chwil towarzyszył mi niepokój, poczucie irracjonalności i wyczekiwania. W pewnym momencie poczułam jakby liny ją zabezpieczające się zerwały. Runęła, pociągając mnie wprost w otchłań. Poczucie niemocy, zawieszenia, nieważkości towarzyszyło mi przez całą szaleńczą podróż, by na końcu wcisnąć w podłogę niesamowitym ciśnieniem i siłą rozpędu. Niszcząc wszystko, roztrzaskując skrytą gdzieś głęboko nadzieję, że to nie może się tak skończyć, nie może?

Robert prowadzi zwyczajne życie. Żona, dwie córeczki, praca taksówkarza. Próbuje poukładać relacje z żoną, choć utraconego zaufania nic już nie jest w stanie przywrócić. Życie uprzykrzają mu straszne migreny, doprowadzające wręcz do luk w pamięci. Stopniowo przestaje rozróżniać rzeczywistość od zwidów, a absurd wdzierający się w jego rzeczywistość, jest coraz bardziej przerażający wśród przyziemnej codzienności.

Pojawia się informacja o zaginionej dziewczynie, samobójstwie jej chłopaka. I zaczynamy się zastanawiać, w którą stronę zmierza to szaleństwo? Co ma z nim wspólnego winda, która przyzywa, mami i przeraża? Czy jest katalizatorem koszmarów człowieka, wyzwala je i potęguje?

A Samuel? Wąż? Czy te nawiązania biblijne pojawiają się tu celowo? Może moje skojarzenia idą za daleko? Czy to dobro i zło ścierają się w duszy pogubionego człowieka, który nie jest w stanie odróżnić rzeczywistości od majaków, prawdy od wyobrażeń?

A jeśli to jakaś zła siła próbuje przemówić? A może jak zwykle okaże się, że jej źródła należy szukać w człowieku?

Bo najstraszniejsze potwory, to nie te których się boimy, że wyskoczą z szafy, czy wypełzną spod łóżka, a te które karmimy sami, naszym gniewem, złością i nienawiścią.

Nawet jeśli horrory nie są Waszym ulubionym gatunkiem, to zapewniam Was, że to jedna z tych książek, które trzeba przeczytać. Prawdziwy majstersztyk i klasa sama w sobie. Mimo, że już znam zakończenie, już spadłam na sam dół, ciągle czuję, jakbym nadal spadała, nie mogąc się zatrzymać, wysiąść.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?