Arrow?s Hells jest drugą częścią serii o motocyklistach, którą można czytać bez znajomości części pierwszej. Kiedy zobaczyłam ją w zapowiedziach, wiedziałam, że muszą ją przeczytać. Pierwsza część była godna polecenia ? tajemnicza, zabawna, groźna. Ale jak w przypadku części drugiej ? Czy można liczyć na coś więcej ?
?Czytałam gdzieś, że największym błędem, jaki może popełnić kobieta, jest zakochanie się w potencjale faceta.?
Anna jest strzeżona. Jest siostrą Rake, jednego z członków klubu motocyklowego. Nikt nie może położyć na niej swoich brudnych łap. Brat i jego bracia mają na nią oko, a dziewczyna nie może prowadzić normalnego życia. Jednak jeden z braci, który jest tajemniczy, milczący i niedostępny podnosi ciśnienie krwi w jej krwioobiegu. Sprawia, że jej serce bije szybciej.
?Chodzi o to, że słabo go znam, a jednak mam wrażenie, że tak naprawdę pokazuje światu ledwie skrawek siebie, bo w rzeczywistości jest kimś więcej.?
Arrow ma przyszłość od której nie potrafi się uwolnić. Poczucie winy na nim ciąży i nie może pozwolić sobie na to, aby kogoś pokochać, aby ktoś się o niego troszczył i żeby on był w końcu szczęśliwy. Jednak gdy Anna jest obok, sprawia, że jego mroczny świat rozjaśnia się. Ale on niestety nie jest w stanie zaryzykować, prawda ? Nie jest na to gotowy.
Ten tytuł można podzielić na dosłownie trzy części. Pierwsza to 2/3 książki, że Arrow odpycha Annę, ciągle wmawia sobie i jej, że na nią nie zasługuje. I pozostaje na pozostałe 1/3 książki, gdzie mamy jedną połowę decyzji, że w końcu może warto zaryzykować i seksu. Nic więcej. Dla mnie emocje są już lepsze są na grzybach. No cholercia, nudna była ta część, ciągnęła się niemiłosiernie, nic się nie działo, nie było zbytnio żadnych śmiesznych zdarzeń, bo Arrow tylko chodzi i na wszystkich burczy, a Anna użala się nad sobą i robi wszystkim na złość. Nie było też dreszczyku emocji ! Nic, zero, nul?
Moje serce krwawi, bo szczerze polubiłam część pierwszą, a tą się rozczarowałam. Jestem wkurzona, że autorka tak spartaczyła tę część. Jest słaba, trzeba to przyznać.
Może to tylko moje odczucia, dlatego nikogo nie będę do niej zniechęcać, ale wręcz przeciwnie liczę na to, że sami przeczytacie i dacie mi znać o swoich odczuciach odnośnie jej. Może macie jakieś inne przemyślenia niż ja.
Książkę oceniam na 4. Jednakże nie skreślam tej serii, ani autorki, bo przy następnej części, jeżeli bohaterem będzie Tracker to coś czuje, że będzie dopiero petarda.