Wierność w stereo” jest książką o dorastaniu. Dorastaniu swoistym, bo dotyczącym trzydziestopięciolatka. Nie mamy tu do czynienia ze schematem w stylu: zagoniony yuppie zaczyna dostrzegać pustkę życia zorientowanego na karierę. Bynajmniej, jeśli chodzi o sprawy doczesne to naszego bohatera zaczyna dręczyć mały kompleks braku jakiejkolwiek kariery; jego rówieśnicy po ukończeniu studiów robią karierę jako prawnicy, dziennikarze, jeżdżą na delegacje do USA (zresztą niechętnie), kupują domy itd. Laura - była dziewczyna Roba - w pewnym momencie zaczyna martwić się, jak spożytkuje nieuchronne podwyżki, jakie ją czekają.
Dzięki talentowi Nicka Hornby’ego przeczytanie dwustu czterdziestu stron powieści nie zajmuje wiele czasu i to bez umiejętności wyniesionych z kursu szybkiego czytania. A potem? Cóż, można jeszcze sięgnąć po nakręcony według powieści film „Przeboje i podboje”.