"Dalekie, dalsze niż dalekie gwiazdy świeci piękniejsze światło, które mi każe śpiewać." abruzyjska piosenka ludowa
Miałam dobrego nosa, że chwyciłam za tę książkę, przypuszczałam, że to zdecydowanie coś dla mnie i faktycznie miałam rację. Publikacja stanowi rewelacyjny przykład fantastycznie napisanej opowieści popularnonaukowej. Używam słowa opowieść, bo Marco Bersanelli nie poprzestaje na dostarczaniu powszechnej wiedzy o kosmologii, ale zadaje sobie trud, aby uczynić to niezwykle barwnie i przekonująco. Narracja mocno przemawia do wyobraźni czytelnika, ucieka od żargonu naukowego, stosując go tam, gdzie jest to absolutnie koniecznie. Wyeliminowano zbędne szczegóły i zagmatwania, które mogłoby w jakikolwiek sposób rzutować na zrozumienie przybliżanych zagadnień, w końcu nie aż tak łatwych, jak by się wydawało na pierwszy rzut oka, zwłaszcza w ostatnich rozdziałach książki. Takie właśnie popularnonaukowe podejście do przedstawiania dorobku myśli ludzkiej szalenie mi odpowiada. Sprawia, że z jeszcze większym entuzjazmem rzucam się na inne dzieła z tego gatunku literackiego.
Co ciekawe, książka spodobać się może nie tylko osobom, które bazują na podstawowej wiedzy z kosmologii. Mam wrażenie, że również osoby specjalizujące się w tej nauce dzięki chwytliwej formie prezentacji z przyjemnością zapoznają się ze spojrzeniem na osiem wizji wszechświata. Autor prowadzi od prehistorycznej kultury astronomicznej do współczesnych osiągnięć fizyki Wszechświata. Swobodnie wchodziłam w aspekty, które nie zawsze były dla mnie zrozumiałe. Bersanelli sprawił, że w końcu poukładały mi się niektóre tematy, a to już krok do nadążania za teoriami i stosowania własnych odniesień. W przyszłości, kiedy trafię na podobnie zajmujące publikacje, może nawet stać mnie będzie na snucie wnikliwszych interpretacji. Bo czyż nie jest prawdziwą istotą literatury popularnonaukowej dawać rozrywkę i prowadzić do samorozwoju?
Marco Bersanbelli uświadamia, jak mocno jesteśmy powiązani z pięknym obrazem gwiaździstego sklepienia, jak potrafimy go kontemplować, czerpać z niego artystyczną inspirację, poddawać się ciekawości poznawania, włączać w religijne odniesienia, odpowiadać na pierwotne rytmy nieba. Dużo już się nauczyliśmy na przestrzeni wieków, ale wciąż mamy długą drogę odkryć przed sobą, kolejne pokolenia bazować będą nad naszymi dokonaniami, potwierdzać, obalać, uzupełniać koncepcje. Publikacja nie wyczerpuje twórczości w zakresie systemów powstania, ewolucji, funkcjonowania i przyszłości Wszechświata, jednak zwięźle i przyjaźnie podsumowuje trwającą dwadzieścia tysięcy lat obserwację niebieskiego widowiska, uświadamia jak krok po kroku, wraz z pojawianiem się genialnych umysłów, udziałem zdeterminowanych jednostek, dochodzi do radykalnych zmian wizji świata, jak doszliśmy do obecnego punktu wiedzy, zrozumienia i intuicji.
...
Opinia bierze udział w konkursie