SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Wiele powodów, by wrócić

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Znak
Data wydania 2019
Oprawa miękka
Ilość stron 352
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Czy pierwszą miłość można przeżyć drugi raz?
Marcel po wypadku nie odzyskuje przytomności.
Dominika jest zdruzgotana - zamiast układać sobie życie z ukochanym, spędza długie godziny w szpitalu, czuwając przy jego łóżku. Heroicznie walczy o każdy oddech Marcela i nie traci nadziei, że ten pewnego dnia do niej wróci. Chwila, w której chłopak budzi się ze śpiączki, jest jedną z najszczęśliwszych w jej życiu.
Radość błyskawicznie zamienia się w rozpacz, gdy Dominika odkrywa, że Marcel nie pamięta ostatnich dwóch lat.
Czy łączące ich niegdyś uczucie okaże się silniejsze od zapomnienia?
Czy ktoś, kto odszedł tak daleko, znajdzie powód, by wrócić?

AUGUSTA DOCHER jest autorką bestsellerowego Najlepszego powodu, by żyć, a jako Beata Majewska wydaje poczytne powieści obyczajowe.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Znak
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2019
Wymiary: 144
Ilość stron: 352
ISBN: 9788324049004
Wprowadzono: 15.04.2019

RECENZJE - książki - Wiele powodów, by wrócić - Augusta Docher

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4/5 ( 3 oceny )
  • 5
    0
  • 4
    3
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Izabela W

ilość recenzji:1028

brak oceny 7-05-2019 09:49

Marcel po wypadku nie odzyskuje przytomności. Dominika jest zdruzgotana ? zamiast układać sobie życie z ukochanym, spędza długie godziny w szpitalu, czuwając przy jego łóżku. Heroicznie walczy o każdy oddech Marcela i nie traci nadziei, że ten pewnego dnia do niej wróci. Chwila, w której chłopak budzi się ze śpiączki, jest jedną z najszczęśliwszych w jej życiu. Radość błyskawicznie zamienia się w rozpacz, gdy Dominika odkrywa, że Marcel nie pamięta ostatnich dwóch lat. Czy łączące ich niegdyś uczucie okaże się silniejsze od zapomnienia? Czy ktoś, kto odszedł tak daleko, znajdzie powód, by wrócić?

"- Już zapomniałeś? Nauczyłeś mnie płakać, nauczyłeś mnie żyć. Jesteś moim powodem, by żyć.

- A ty moim powodem, by wrócić. Muszę wrócić cały, taki, jaki byłem kiedyś."

"Najlepszy powód, by żyć" porwał mnie swoją fabułą i niecierpliwie czekałam na kontynuację. Podobnie jak w przypadku pierwszego tomu, tak i tu tym, co natchnęło Augustę Docher do napisania "Wiele powodów, by wrócić" była prawdziwa historia. Wyraźnie czuć, że książka ta nie jest płytka, że bije z niej autentyzm.

Dominujący motyw śpiączki został świetnie przedstawiony. Ale gdy dochodzi jeszcze to, iż główny bohater po przebudzeniu nie pamięta ostatnich dwóch lat... wszystko śledziłam w wielkim oczekiwaniu. Dlatego też tytuł ma dwuznaczny wymiar. Bo tu nie chodzi tylko o powrót, by wybudzić się ze śpiączki, ale i przypomnienie sobie ukochanej osoby, rodziny, przyjaciół. Oczywiście nie zdradzę Wam czy ten moment nastąpi, zapraszam do lektury.

Na uwagę zasługuje to, w jaki sposób autorka nakreśliła relacje rodzinne, to jak bliskie sobie osoby wspierają się, dodają sobie otuchy, współczują. To niejednokrotnie bardzo wzruszające momenty. Drugą sprawą jest to, iż w chwili załamania, bezsilności, bohaterowie nie odsuwają się od Boga, nie obwiniają Go o to, co ich spotkało, a właśnie pokładają w Nim wiarę i nadzieję na to, że będzie jeszcze dobrze.

Może i momentami język, jakiego używa Marcel jest dziwny i irytujący, to w moim przypadku nie wpłynął on znacząco na odbiór całości. Zachowanie chłopaka rozczarowywało mnie, przez dłuższy czas nie mogłam zrozumieć jego decyzji, tego jak traktował Dominikę. Ale później... zresztą sami przeczytajcie, nic więcej nie zdradzę. Autorka nie zapomniała również o odrobinie humoru, który równoważny poważniejsze tematy i wątki. Kiedy Marcel musiał pogonić pytona do budy... po prostu padłam. ????

Na koniec chciałabym, abyście najpierw sięgnęli po pierwszy tom, gdyż w przeciwnym razie może umknąć Wam zbyt wiele wątków i cała ta historia po prostu nie będzie kompletna.

"Wiele powodów, by wrócić" to wzruszająca, przepełniona emocjami powieść o sile miłości i wierze w lepsze jutro. To książka, która niesie nadzieję, dodaje otuchy i pozwala wierzyć w małe cuda. Polecam gorąco!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Patrycja Kuchta

ilość recenzji:168

brak oceny 25-04-2019 21:06

Wielkiej miłości nie można ot tak wymazać z serca. Ale można o niej zapomnieć? Życie Marcela i Dominiki układa się jak w bajce. Wreszcie są szczęśliwi, mieszkają razem i wychowują córeczkę chłopaka. Jednak sielankę burzy wypadek, po którym Marcel nie jest już taki jak dawniej. Choć błyskawicznie wraca do zdrowia nie pamięta dwóch ostatnich lat, a to właśnie wtedy poznał Dominikę i się w niej zakochał. Czy serce, które zapomniało o tym, że kocha, będzie w stanie jeszcze raz zabić szybciej dla tej samej osoby?

Dominikę i Marcela poznałam i pokochałam w ?Najlepszym powodzie, by żyć?, czyli w pierwszym tomie cyklu. ?Wiele powodów?? podobno czytać można niezależnie od znajomości pierwszej części, ale szczerze? Odradzam taką kolejność. Po pierwsze, czemu mielibyście dobrowolnie rezygnować z rewelacyjnej jedynki? Po drugie, jej nieznajomość może wpłynąć na to, że mniej pozytywnie odbierzecie drugą część. A wierzcie mi, poznana w odpowiedniej kolejności naprawdę robi wrażenie.

Zarówno pierwsza jak i druga część została zainspirowana przez prawdziwych ludzi i ich historie. I ten realizm naprawdę czuć. Mimo, że historia Marcela i Domi jest fikcją, emocje są już jak najbardziej autentyczne. Każda strona przesiąknięta jest uczuciami od tych cukierkowych i radosnych po wstrząsające i wyciskające łzy. Po raz kolejny dałam się oczarować bohaterom- nad wiek dojrzałej Dominice i szalonemu, nieokiełznanemu Marcelowi. Ale też kolejny raz wciągnęła mnie ich wspólna historia, która nikogo nie pozostawi obojętnym.

Bez wątpienia jest to jedna z lepszych polskich książek new adult jakie ostatnio czytałam, ale ma też kilka mankamentów. Największym minusem, w moim odczuciu, okazała się narracja przesadnie stylizowana na młodzieżową. Początkowe rozdziały były przeładowane slangiem do tego stopnia, że brzmiały wręcz nienaturalnie, choć w założeniu miło on nadać książce bardziej autentyczny wydźwięk. W sumie drobnostką, ale niesamowicie drażniącą, był również dla mnie brak oznaczeń, kto aktualnie jest narratorem. Rozpoczynając kolejny rozdział potrzebowałam chwili, żeby zorientować się który bohater aktualnie jest moim przewodnikiem. Mimo wszystko książkę czyta się naprawdę dobrze i szybko. Kiedy fabuła staje się poważniejsza, autorka dostosowuje język nieco bardziej do treści, nieoznakowane rozdziały już tak nie dezorientują, a akcja wciąga jak diabli.

O CZYM? ?Wiele powodów, by wrócić?, to naprawdę dobra i wartościowa książka, o zapomnianej miłości, która rozkwita na nowo. W ciekawie skonstruowaną streść, autorka wplata autentyczne emocje i doświadczenia ludzi, z którymi rozmawiała przed rozpoczęciem pisania. Choć Pani Docher ma w swoim dorobku już kilka lepszych powieści, ?Wiele powodów?? to i tak książka warta uwagi i zapamiętania. Jeśli podobał się Wam ?Najlepszy powód, by żyć?, to kontynuacja na pewno nie zawiedzie Waszych oczekiwań.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Dominika Stryszowska

ilość recenzji:368

brak oceny 22-04-2019 01:00

"Wiele powodów by wrócić" to kontunuacja powieści "Najlepszy powód by żyć". Od razu zaznaczę, że nie czytałam pierwszego tomu, co w niczym nie przeszkadzało mi w poznaniu historii Dominiki i Marcela.

Sprawdzając opinie wcześniejszej części spodziewałam się czegoś lepszego. Czegoś lepiej napisanego. Bo pomysł jest dobry. Porusza ważny temat śpiączki, nie tylko punktu widzenia chorego, ale też rodziny. Nawet nie chcę sobie wyobrażać jak trudna to sytuacja. I tutaj autorka, bazując na prawdziwych wydarzeniach, poradziła sobie dobrze. Czytało się też lekko i szybko. Ale, no właśnie.

Słownictwo miało chyba być nowoczesne i młodzieżowe, a wyszło toporne i niepotrzebne. O ile ta powieść byłaby lepsza w odbiorze bez tego "slangu" Marcela! A i Dominika, przynajmniej na początku, sprawia wrażenie bardzo naiwnej i głupiutkiej. Na szczęście po tym niezbyt udanym początku, wydarza się wypadek, który odciśnie piętno na bohaterach. Odcisnął również na autorce, bo styl, jak i bohaterowie stali się bardziej dojrzali, przez co ta historia dużo zyskała. Nie wiem, może to "tylko" klątwa drugiego tomu? Albo ja jestem za stara i nie pamiętam jak to mieć 18lat? Bo już rodzice Marcela są świetnie wykreowani i chyba ich najbardziej polubiłam.

Może to powieść, która trafi do równolatków Domi i Marcela? Bo ogólnie nie było tragicznie, tylko brakło tego czegoś, tej takiej iskry(?), której szukam w książkach.

PS. Aa i jak już będziecie czytać, to tu takie sprostowanie - Rossmann nie daje umów na 6miesięcy, tylko na 33, i nigdy nie zwalnia kobiet w ciąży.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?