Zoe Walker na co dzień pracuje w biurze, w którym zajmuje się księgowością i innymi dokumentami. Pewnego dnia, w czasie powrotu do domu metrem, zauważa w codziennej gazecie zdjęcie, na którym widnieje kobieta niemalże identyczna jak ona - na dodatek, przy ogłoszeniu portalu randkowego. Sprawa wydaje się podejrzana, a z czasem niebezpieczna. Okazuje się, że kobiety, które wcześniej pojawiały się w owym ogłoszeniu, spotykały nieszczęścia - gwałty, morderstwa, prześladowania.
Zoe czuje, że coś jest na rzeczy, a na zdjęciu z całą pewnością była właśnie ona. Bohaterka zaczyna obawiać się o siebie oraz o swoją rodzinę. Policjantka Kelly bierze sprawę w swoje ręce i zaczyna dochodzenie, które niespodziewanie się komplikuje, a komenda ma problemy ze znalezieniem sprawcy. Nie wiadomo, kto publikuje zdjęcia ani kto aktualizuje portal randkowy, na którym można obserwować każdy krok niemalże setek kobiet. Każdy może je śledzić, obserwować, porywać... wystarczy wykupić członkostwo. Kto stoi za czyhającym niebezpieczeństwem? Czy Zoe może w dalszym ciągu ufać swoim znajomym?
Klimat panujący w powieści od samego początku tworzy "aurę" niepewności i tajemnicy mającej miejsce na kartach książki. Czytelnik czuje, że za rogiem czai się niespodziewane niebezpieczeństwo, a intrygi odgrywają znaczącą rolę. Autorka wspaniale przedstawia nam zarys historii, który przenosi w zupełnie inny, książkowy świat. Zmysły i wszystkie myśli osoby czytającej zostają przejęte przez powieść, a naszym zadaniem staje się rozszyfrowanie, kto stoi za niebezpieczeństwem i podejrzanymi portalami. Czytelnik ma okazję wykazać się sprytem i swoimi detektywistycznymi zdolnościami, jednak zapewniam - z całą pewnością ciężko domyślić się, kto jest wszystkiemu winny.
"Widzę cię. Ale ty mnie nie widzisz. Zaabsorbowała cię książka - kieszonkowe wydania, na okładce dziewczyna w czerwonej sukience. Tytułu nie widzę, ale to nieważne. Wszystkie są takie same. Jeśli chłopak nie całuje dziewczyny, to ją prześladuje. Chłopak zabija dziewczynę. Ironia mi nie umyka."
Akcję powieści możemy śledzić z kilku perspektyw: Zoe Walker opowiada, jak wygląda jej codzienność oraz stała niepewność i strach. Kelly prowadzi dochodzenie i dzięki niej możemy obserwować sprawę z policyjnego punktu widzenia, rozwiązywać problemy oraz szukać dowodów i śladów. Mamy również okazję poznać krótkie przemyślenia osoby, która prześladuje kobiety z niezwykłą satysfakcją. Lecz... kim ta osoba jest? Taki zabieg wykorzystany w owej powieści dodaje jej dużo uroku i pozwala jeszcze mocniej wciągnąć się w całą historię.
Bohaterowie są nam bardzo dokładnie przedstawieni, mamy możliwość poznać ich przeszłość oraz poszczególne charaktery. Każdy z nich wnosi coś w historię, jednak niektórzy z nich są "złymi postaciami". Czytelnik do samego końca nie wie kto jest tym dobrym, a kto złym, jednak przez całą powieść miałam swoje domysły i przypuszczenia. Autorka zaskoczyła mnie w najmniej spodziewanym momencie, a zakończenie wręcz zwaliło z nóg. Obrót spraw był zupełnie nieprzewidywalny, a finał historii przebił wszystko! Jak dla mnie - dzieło. Wspaniale spędzone godziny przy równie wspaniałej lekturze - wciągającej, tajemniczej, kryminalnej, połączonej z thrillerem i ogromnym dreszczykiem emocji.