Halo, czy jest tu ktoś, kto nie zna Pani Bukowej? Jeśli jakimś cudem uchowały się takie osoby, to odsyłam Was na jej fanpage na Facebooku. Ja obserwuję ją już od bardzo dawna, nie wiem, kim naprawdę jest, ale jej poczucie humoru doskonale wpasowuje się w moje. Jest skarbnicą wiedzy i każda kobieta powinna się dostosować do jej rad: ?Uczcijmy udany tydzień diety siedmioma babeczkami?, ?prawdziwa przyjaźń musi się opierać na solidnych fundamentach, takich jak sarkazm, alkohol, czy niechęć do tych samych osób?, ?dobry facet potrafi sprawić, że poczujesz się seksowna, silna, zdolna do wszystkiego. A nie, sorry. To wino. To wino to potrafi?. Te i wiele innych mądrości możecie znaleźć na jej portalach społecznościowych oraz w jej książkach.
Tym razem miałam okazję poznać ?Ćwiczenia dla ogarniętych inaczej?, z których dowiedziałam się co robić, by nie musieć wychodzić ze swojej strefy komfortu, co robić, żeby się nie narobić i wyśmienicie się bawić? głównie jedząc pizze, pijąc wino i oglądając seriale. No i która by nie chciała tak żyć? Książka ta składa się ze stu jedenastu łamigłówek (są to między innymi wykreślanki, pola do rysowania, miejsca na danie upustu swym emocjom, labirynty i wiele innych zabawnych ćwiczeń.
Od razu uprzedzam, że pozycję tę trzeba traktować z przymrużeniem oka, nie jest to żaden poradnik (a szkoda!), tylko ukazanie zabawnej wizji życia, w której króluje błogie lenistwo, wyśmienite, niezdrowe jedzenie, alkohol oraz łóżko, które ma się kojarzyć tylko wyłączni ze spaniem, ponieważ (phi!), po co nam facet, przecież wszystkie jesteśmy samowystarczalne i doskonałe!
Podoba mi się ta pozycja, odpręża, a zadania do wykonania raczej nie przysporzą nikomu problemu. Chyba każdy umie pomalować obrazek, wymyśleć, co nam potrzeba do szczęścia, czy wymienić osoby, które uprzykrzają nam życie. Tylko uważajcie! Niech ta pozycja nie trafi w niepowołane ręce, na przykład w ręce teściowej, którą tam umieściłyście :)
Pani Bukowa jest moją mentorką, mogłaby mnie wziąć za rękę (polać wina) i przeprowadzić przez życie, z Netflixem w tle i mięciutkim kocykiem na nogach. W wizji tego świata nie istnieje budzik, kalorie, ani zbędny wysiłek. Jest tylko relaks. Oczywiście wszystko: zarówno moja recenzja, jak i dzieła autorki, mają charakter czysto rozrywkowy i nie możecie ich brać na serio (chodziarz? właściwie czemu nie?)
Polecam wszystkim dziewczynkom, dziewczynom, dziewuchom!