Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Weneckie lato

książka

Wydawnictwo Prószyński i S-ka
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Czy miasto może być kluczem do szczęścia?

Addolorata Martinelli wie, że powinna być szczęśliwa. Teoretycznie ma wszystko, czego do szczęścia potrzeba: męża, dziecko i ukochaną pracę w restauracji przejętej po ojcu. W domu nie wszystko układa się jednak tak, jak powinno, a kiedy za sprawą nieprzychylnego krytyka kulinarnego ostatni filar jej świata zaczyna się chwiać, siostra namawia ją na wakacje... w Wenecji.
Addolorata, jadąc do Wenecji, postanawia, że stworzy listę dziesięciu rzeczy, które mogą jej dać w życiu szczęście. Krótki pobyt przedłuża się na całe lato, a ona poznaje na miejscu nowych ludzi i buduje nowe życie, naznaczone nową pasją. Czy zrezygnuje z tego wszystkiego, gdy lato dobiegnie końca?

Tytuł oryginału: One Summer in Venice
Tłumaczenie: Magda Witkowska

Nicky Pellegrino urodziła się w Wielkiej Brytanii, ale w dzieciństwie spędzała wakacje u rodziny we Włoszech, uważnie obserwując życie wokół siebie. Gdy rozpoczęła karierę pisarską, tamte włoskie doświadczenia nagle odżyły w jej pamięci - włoska pasja, żywiołowe kłótnie, ale nade wszystko jedzenie. Obecnie mieszka ze swoim mężem w Nowej Zelandii. Uwielbia gotować dla swoich przyjaciół, rozkoszować się czerwonym winem, spacerować po plaży, ale także wylegiwać się w łóżku z dobrą książką. Pracuje jako dziennikarka i publikuje swoje teksty między innymi na łamach `Herald on Sunday` oraz `New Zealand Woman`s Weekly`. Ma też na swoim koncie kilka książek, między innymi `Przepis na życie`, `Wakacje w Italii` oraz `Włoskie wesele`.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 16.06.2016

RECENZJE - książki - Weneckie lato

4.1/5 ( 13 ocen )
  • 5
    7
  • 4
    3
  • 3
    1
  • 2
    1
  • 1
    1

KanapaLiteracka

ilość recenzji:38

brak oceny 23-11-2016 18:13

Dolly ucieka od męża, od dziecka i obowiązków do Włoch. Chociaż opornie, bez pewności czy postępuje słusznie ucieka od frustracji i zawodu jakie sprawiło jej życie. Niby spełniła w nim wszystkie swoje marzenia, niby wszystko ułożyło się jak tego pragnęła, ale jedno zdarzenie uświadomiło jej, że już od dawna nie czuje pasji w tym co robi. Wypaliła się.
Dociera do Wenecji, gdzie wynajmuje byle jakie lokum i egzystuje z dnia na dzień zastanawiając się, co dalej. Po co tak właściwie tu przyjechała i jak miałoby jej to pomóc. Sytuacja zmienia się diametralnie, kiedy poznaje Coco. Starszą i co najmniej ekscentryczną wielbicielkę mody. Kobieta swoim ciekawym podejściem pomaga jej wyrwać małą dziurę w skorupie, przez którą Addolorata zaczyna dostrzegać otaczający ją świat.

Z rozmachem typowym dla Włoszki autorka przeprowadza nas przez najciaśniejsze przesmyki Wenecji, jej niezliczone kanały i rozmach barwnych imprez. Daje pozna miasto od jego najlepszej strony. Wspaniałe punkty kulinarne, ociekające kolorami tkaniny, słodkie, urzekające serenady, impulsywni w swoim romantyzmie Włosi, stylowe salony i restauracje, celebrowanie najbardziej prozaicznych codziennych rutyn, majestatyczna architektura i historia, i w końcu romans w tle. Czy też może na tle ? tych wszystkich wspaniałości. I tutaj coś zupełnie zaskakującego. Bohaterka drugoplanowa stała się dla mnie nieporównywalnie ciekawszą postacią od tej głównej.

Dolly codziennie poznaje nowe osoby, które pomagają jej się otworzyć, zerknąć za siebie i odkryć co robiła nie tak. Że w codziennej gonitwie zatraciła siebie, swoją duszę i pasję. Zgubiła smak życia. Kobieta w pewnym momencie uświadamia sobie, że dawno tak bardzo nie czuła, że żyje.
I mimo że poszukiwanie siebie jest jakby wątkiem przewodnim powieści mnie zafascynowała Coco. Staruszka stała się sąsiadką i przyjaciółką Dolly, a ja tylko czekałam na chwilę, kiedy w końcu pojawi się po raz kolejny. Prawdziwa dama z weneckich salonów, żyjąca przeszłością, ubierająca się tak wyraziście, że mimo mocno podeszłego wieku zwraca na siebie uwagę wszystkich przechodniów i nadal opędzająca się od adoratorów, dała Dolly mocną szkołę szczęścia. Z każdym rozdziałem coraz bardziej odsłania się tajemnica jej młodości, aż w końcu przy wielkim finale w oku zakręciła się łezka. Bo przecież wieka tragiczna miłość na tle romantycznych Włoch, to coś, co lubimy szczególnie mocno.

Chociaż książka zapewne nie zrewolucjonizuje waszego życia ? polecam. Jest to bardzo ciepła, lekka i przyjemna powieść o tym jak nie zgubić szczęścia. Jak odnaleźć swój cel w życiu i nie zmarnować danego nam potencjału. Romantyczna, pełna sekretów i ociekająca włoskim temperamentem przeniesie nas w letnie, przesycone zapachami wieczory, gdzie gondolierzy snują swoje pieśni, a płomienny romans czeka za każdym rogiem.
Jeśli jesteście miłośnikami włoskich klimatów, fascynujących historii i tych zarówno większych jak i mniejszych miłości, na pewno będziecie się dobrze bawili przy tej słonecznej, bardzo pozytywnej powieści.

Marta - Książeczki synka i córeczki

ilość recenzji:1

brak oceny 26-08-2016 21:52

Jak widzicie nie jest to romans, jest to raczej książka opisująca rozterki i problemy dojrzałej kobiety, której życie zaczyna walić się na głowę. Jest to opowieść o tym jak zmiana otoczenia, jak magia i piękno Wenecji sprawiają, że wszystko odchodzi na drugi plan, jak kraj ten i nowo poznani ludzie potrafią zawładnąć życiem załamanej kobiety, jak dzięki temu wszystkiemu odkrywa ona to czego pragnie i to w jaki sposób może to zdobyć... Jest to bardzo ciekawa opowieść o życiu, po prostu o codziennym życiu tylko akcja toczy się w Wenecji - pięknym włoskim mieście. Przeczytamy tutaj bardzo wiele opisów. Są opisy zarówno samej Wenecji jak i tego co główna bohaterka widzi, czuje, myśli, są także opisy ludzi, ulic, restauracji, barów, potraw. Jest też sporo włoskich nazw. Dzięki temu wszystkiemu mamy okazję poczuć się jakbyśmy naprawdę tam byli i razem z naszą książkową bohaterką zwiedzali i oglądali te wszystkie miejsca. Choć powiem Wam, że momentami odrobinę mnie to nużyło. To nie tak, że autorka ma nudny styl pisania czy coś w tym rodzaju. Chodzi raczej o to, że czasami brakowało mi jakieś akcji, czegoś co stanowiłoby przerywnik, jakiś dłuższych dialogów. Jako "romansoholiczka" widziałabym tutaj także chętnie jakiś miłosny wątek. Co prawda coś tam niby było, ale to raczej taki epizocik niż wątek ;) Ale każdy lubi coś innego, ja po prostu lubię historie miłosne, a ta książka akurat to takich nie należy. Jednak nie znaczy to wcale, że mi się nie podobała. Przeczytałam ją całą i nikt mnie do tego zmuszać nie musiał ;) Zainteresowało mnie to jak poradzi sobie główna bohaterka z tym wszystkim co napotkała na swojej drodze i przeczytałam o tym z zainteresowaniem. Z chęcią czytałam także o Wenecji, mam wrażenie jakbym odrobinę poznała to miasto. I choć nigdy nie marzyłam, aby je odwiedzić to teraz myślę, że chciałabym je zobaczyć i poczuć ten klimat o jakim miałam okazję czytać w tej książce :)

Zośka

ilość recenzji:1

brak oceny 27-06-2016 00:00

Czy można nie pokochać bohaterki, która ma na imię Addolorata, prowadzi przeuroczą knajpkę w typowo włoskim stylu i chce żyć szczęśliwie u boku swego męża? Raczej nie. A gdy jej życie zaczyna się komplikować, chcemy jej pomóc i jej wszystkie rozterki przeżywamy wraz z nią. ?Weneckie lato? to fascynująca, bardzo wciągająca i pełna uroku opowieść, w której można zatopić się na długie godziny. Szczególnie, że w tle mamy piękną Wenecję, a przecież to miasto zakochanych? Polecam!

Bookendorfina

ilość recenzji:1530

brak oceny 16-06-2016 08:31

"Czy coś mnie w życiu nie omija? Czy może powinnam podążać inną ścieżką? Czy nie wybrałam drogi życiowej z niewłaściwych powodów? Chce odnaleźć odpowiedzi na te pytania, zanim mój czas minie i będzie za późno, żeby coś zmienić."

Piękna powieść o najcenniejszych wartościach w życiu, akceptacji jego blasków i cieni, dostrzeganiu i chwytaniu szczęścia, odnajdywaniu drogi do zrozumienia i pokochania siebie, walki o własne pragnienia i marzenia. Autorka bardzo wnikliwie i z dużą wrażliwością prowadzi nas w świat odkrywania pasji, wewnętrznych skarbów dających poczucie satysfakcji, spełnienia i przynależności. Przesłania książki prowokują do przemyśleń, rozważań i refleksji, którym z wielką przyjemnością oddajemy się. Fabuła bardzo wciąga, płynnie płyniemy jej nurtem wychwytując wiele analogii do naszych scenariuszy życia. Wspólnie z główną bohaterką zaczynamy rozumieć, że szczęście ma wiele znaczeń, obejmuje nie tylko przebywanie z bliskimi sercu ludźmi, czy wykonywanie czynności sprawiających przyjemność i radość, ale również odnajdywanie swojego miejsca na ziemi, w którym wszystko wydaje się możliwe. Definicja szczęścia nigdy nie jest taka sama, ciągle się zmienia, uwzględnia indywidualność, różnorodne warunki i okoliczności. Naszym obowiązkiem jest je dostrzec, uchwycić, dopuścić do siebie, nie pozwolić odejść. Powinno nas wypełniać szczere poczucie prawdziwości życia a nie tonięcia w bylejakości i zadowalania się jedynie namiastkami. Nie szukajmy wymówek i nie rozmyślajmy długo o przeszłości, której błędów nie da się już cofnąć, idźmy dalej z nadzieją, uśmiechem i radością w sercu.

Pełna temperamentu, bardzo towarzyska, mocno zaangażowana w pracę i pochłonięta rodziną Addolorata Martinelli wydaje się być osobą, której do szczęścia nie brakuje już nic. Jednak jej życie z zewnątrz wygląda zupełnie inaczej niż od środka. Pozornie uśmiechnięta nie potrafi całkowicie odczuwać emocji, czuje się zmęczona i zgorzkniała, dopada ją marazm i zmęczenie pogonią za bieżącymi sprawami. Brak jej właściwego dystansu do siebie i otaczającego ją świata. Po latach małżeństwo straciło pierwotny blask, nie może nawiązać właściwej relacji z nastoletnią córką, nie ma czasu dla przyjaciół, w życie wkrada się chaos i zagubienie. Straciła kontakt sama z sobą, nie zna już siebie, brakuje jej okazji do zdrowej samotności. Pod wpływem impulsu i namowy siostry wyjeżdża na czas wakacji do Wenecji. Przyciągająca magia miasta i podszyte nutą tajemniczości nawiązane tam znajomości, powoli, krok po kroku, pozwalają Dolly odnaleźć własne ja, dowiedzieć się, jakie są jej prawdziwe pragnienia i marzenia, te wypływające z głębi serca. Jej lista rzeczy dających szczęście stopniowo wydłuża się, życie ponownie nabiera kolorytu i smaku, jednak wiele problemów i życiowych trudności wciąż pozostaje nierozwiązanych. Czy uda się jej dotrzeć do źródeł pełnej satysfakcji z życia, odnalezienia siebie samej i własnej ścieżki szczęścia? Książka nastraja bardzo pozytywnie, energetyzuje do działania, skłania do zadbania o wypełnianie życia miłością, rodziną, przyjaciółmi, ale również drobnymi, lecz jak bardzo znaczącymi, przyjemnościami dnia codziennego.