Któż z nas choć raz w życiu nie emocjonował się bokserskim pojedynkiem, w którym naprzeciwko siebie stanęło dwóch znakomitych pięściarzy? Któż z nas nie podziwiał efektownych nokautów, po których jeden z zawodników przez wiele minut nie podnosił się z maty? Jedni mówią, że boks to sport dla prymitywnych ludzi, którzy radość czerpią ze zwykłej bójki dwóch facetów, którzy robią to tylko dla pieniędzy. Inni zaś twierdzą, że boks to sport, w którym jak żadnym innym liczą się siła charakteru, wola wygranej i ambicja.
Pod koniec listopada ubiegłego roku do księgarń w całej Polsce trafiła książka "Walki stulecia. Bohaterowie wielkiego boksu" autorstwa niezastąpionego komentatora Andrzeja Kostyry. Książka ta to nic innego jak syntetyczne opisy najważniejszy i najbardziej emocjonujących walk bokserskich XX wieku. Znajdziemy w niej także opisy wielu bokserskich bohaterów i drogi, które zaprowadziły ich na ring.
Boks jest dyscypliną, w której chyba największą rolę odgrywa charakter. Bo niby co może osiągnąć zawodnik, który co prawda posiada wspaniałą technikę i piorunujący cios, ale brak mu woli walki? Czytając życiorysy niektórych pięściarzy, możemy dojść do wniosku, że ich sportowe sukcesy są ściśle związane ze środowiskiem, w jakim się wychowali. Nierzadko zdarzało się, że chłopcy wychowujący się w trudnych warunkach, od najmłodszych lat zmuszani do walki o samego siebie, a czasami także o byt swojej rodziny, stawali się wielkimi bokserami właśnie dzięki tym trudnym doświadczeniom. Pragnienie poprawy swojego losu i udowodnienia całemu światu swojej wartości stawały się swego rodzaju obsesją, która pozwalała przetrzymać na ringu najpotężniejsze ciosy.
Boks to sport, który, wbrew coraz częściej pojawiającym się opiniom, wciąż ma się dobrze, a największe walki przyciągają przed telewizory miliony widzów na całym świecie i generują olbrzymie zyski. Prawdziwe piękno tej dyscypliny nie potrzebuje reklamy, gdyż ludzie wciąż ekscytują się walką dwóch potężnych facetów, przy czym każdego z nich stać na zadanie ciosu kończącego walkę. Nie jest to zwykłe okładanie się pięściami, jak niektórzy zdają się sugerować, tylko pokaz umiejętności, woli walki i metod na pokonanie przeciwnika.
Pikanterii tym pojedynkom dodają oczywiście znakomici komentatorzy, a jednym z nich jest Andrzej Kostyra. Autor "Walk stulecia" zajmuje się boksem od 40 lat i stanowi on treść jego zawodowego życia. Wyjątkowy komentator to ten, który jest największym pasjonatem dyscypliny, którą się zajmuje. I właśnie kimś takim jest Pan Andrzej. Jego niebywała umiejętność stosowania barwnych porównań sprawia, że komentowane przez niego walki stają się jeszcze ciekawsze. W książce również znajdziemy wiele ciekawych, niecodziennych porównań. Czytając "Walki stulecia" szybko dojdziemy do konkluzji, że ich autor "czuje temat" i potrafi przekazać prezentowane treści w sposób, który zainteresuje nawet ludzi niezbyt gustujących w bokserskich pojedynkach.
Z ręką na sercu przyznać muszę, że nie jestem zapalonym fanem boksu. Zawsze pierwsze miejsce na mojej liście ulubionych dyscyplin zajmowała piłka nożna, ale nie raz zdarzało się, że włączałem na YT najciekawsze bokserskie walki w historii czy też po prostu śledziłem poczynania naszych rodaków, w tym Tomasza Adamka czy Andrzeja Gołoty. Sądzę, że każdy sportowiec w każdej dyscyplinie powinien wykazywać się pewnym kanonem cech, które w boksie liczą się najbardziej. Są to przede wszystkim wola walki, umiejętność przyjmowania ciosów i zdolność zachowania logicznego myślenia w sytuacjach kryzysowych.
Wszystkim tym, którzy pragną spędzić kilka wieczorów z najciekawszymi walkami bokserskimi ostatniego stulecia, bez konieczności wyszukiwania ich w internecie, polecam książkę "Walki stulecia". Styl prezentowany przez autora tejże książki sprawia, że przemierzając kolejne strony poczujemy się tak, jakbyśmy siedzieli w pierwszym rzędzie, tuż obok ringu ? tak więc emocje gwarantowane!
Opinia bierze udział w konkursie