Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Walki o polski Śląsk w 1939 roku

książka

Wydawnictwo Aspra JR F.H.U.
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Zagadnienia opisane w książce posiadają walor aplikacyjny. W określonym stopniu powinny być brane pod uwagę w praktycznej działalności współczesnego Sztabu Generalnego WP i innych instytucji zajmujących się organizacją systemu obronnego Polski i planowaniem obronnym.
Z recenzji gen. dyw. (rez.) dr Franciszka Puchały

...książka stanowi interesującą próbę analizy walk o Górny Śląsk we wrześniu 1939 roku. Z pewnością wzbogaci ona wiedzę na ten temat, w czym pomaga jej wartka narracja i znajomość tematu przez autora.
Z recenzji dr. hab. Krzysztofa Wasilewskiego

...największą zaletą [książki Eugeniusza Januły] jest analiza problematyki obrony Górnego Śląska od strony strategii oraz sztuki operacyjnej i taktyki. Autor wskazuje na poważne błędy w dowodzeniu ze strony polskiej m.in. pod Pszczyną i Częstochową oraz także na błędy ze strony niemieckiej, przede wszystkim na Żywiecczyźnie oraz w rejonie Mikołowa.
Z recenzji dr. hab. Zygmunta Woźniczki
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Aspra JR F.H.U.
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 12.04.2019

RECENZJE - książki - Walki o polski Śląsk w 1939 roku

2.9/5 ( 11 ocen )
  • 5
    0
  • 4
    3
  • 3
    4
  • 2
    4
  • 1
    0

Tomasz

ilość recenzji:1

19-01-2020 16:50

Zweryfikowany zakup

Autor tej opinii jest naszym klientem. Kupił ten produkt w naszym sklepie.

Książkę kupiłem ze sporymi nadziejami na syntezę wydarzeń z 1939 roku na Śląsku, ale w sumie jestem zawiedziony. Praca podzielona została na 3 części: pierwszą poświęconą na przedstawienie sił przeciwników, drugą opisującą przygotowania do wojny i trzecią dotyczącą samych walk. Nie wiem dlaczego autor we wprowadzeniu poświęca tak dużo miejsca ocenie dowódców polskich, przy czym dotyczy ona nie tylko oficerów dowódców WJ Armii ?Kraków?, ale także innych, niezwiązanych kompletnie z przedmiotowym obszarem walk (Bortnowski i in.). Mam wrażenie, że miejscami oceny te raczej opierają się na plotce niż na faktach. Podstawowym moim zarzutem dotyczącym książki są ewidentne błędy i pomyłki, rażące niewątpliwie każdego czytelnika, który zna temat. Skupię się na tematyce fortyfikacji OW Śląsk, bowiem w dużej części plan obrony Śląska opierał się na ich sile. Autor popełnia zasadnicze błędy dotyczące datowania budowy fortyfikacji, które wg. niego zostały rozpoczęte w 1936 roku, a faktycznie pierwsze obiekty powstały w 1933 roku. Pomijam sporną kwestę liczby obiektów przypisanych do OW Śląsk i pozycji polowych, ale powtarzane wielokrotnie informacje o planowanych w tutejszych obiektach bojowych ?wieżach pancernych z działami artyleryjskimi? są nieprawdziwe. Takich obiektów znanych z linii Maginota tu po prostu nie planowano i nie budowano. Nie wiem też skąd przypisanie małych, jednoosobowych schronów tzw. ?kochbunkrów? z okolic Zwardonia i Łodygowic do polskiej fortyfikacji. One zostały zbudowane przez Niemców w 1944 roku w ramach próby stworzenia linii obrony oznaczanej jako ?b2-Stellung?. Tak swoją drogą autor pisząc o przygotowaniach do wojny w ogóle nie wspomina o niemieckich fortyfikacjach ?Pozycji Górnośląskiej? wbudowanych przed 1939 rokiem w okolicach Zbrosławic, Zabrza, czy Pilchowic. Wspomniane tu błędy i braki są o tyle dziwne, że na ten temat jest sporo literatury w postaci artykułów w periodykach i książek wydanych w ostatnich latach. W kilku miejscach, niewiadomo dlaczego, autor stosuje nazwę ?Trenczyn? (sic!) na znany ośrodek przemysłowy Trzyniec na Zaolziu słynny z dużego kombinatu metalurgicznego. Trzymając się jeszcze tematu Zaolzia i roku 1938 kiedy wojska polskie zajęły ten teren, autor błędnie twierdzi, że nie było tu żadnych walk. Nie jest to prawda, bowiem znane są walki wojska polskiego (1 psp) w okolicach Świerczynowca, gdy oddziały słowackie nie chciały pozwolić na zajęcie fragmentu okolic Czadcy. Znajdujący się w tej okolicy tunel pod przeł. Jabłonkowską miał mieć wg. autora we wrześniu 1939 roku jeden z końców po stronie słowackiej, a przecież właśnie w celu przejęcia całej linii wraz z całym tunelem zajęto właśnie ten fragment Słowacji.
Nie przedłużając niniejszej recenzji warto także wyrazić żal, że potyczki na terenie OW Śląsk nie zostały praktycznie wcale opisane, a przecież warto wspomnieć na ile oddziały forteczne dały sobie radę z dywersją niemiecką z nocy 31.08/1.09 1939 roku (p.o. Łagiewniki, p.o. Szyb Artura).