SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

W imię miłości

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Znak
Data wydania 2019
Oprawa miękka
Liczba stron 312
  • Wysyłamy w 24h - 48h
  • DPD dostawa za półdarmo

Opis produktu:

Ania Kraska ma dziesięć lat. Na jej twarzy powinny gościć uśmiech i beztroska, jednak jej spojrzenie pełne jest bólu i smutku. Ania właśnie straciła wszystko, oprócz nadziei, która daje jej siłę, by walczyć o to, co jest dla niej najcenniejszego. Edward Jabłonowski to mężczyzna, który ma wszystko. Wszystko, oprócz miłości.
Dziesięcioletnią dziewczynkę i zgorzkniałego właściciela Jabłoniowego Wzgórza połączy los i tajemnica z przeszłości. Czy urocza Ania zdoła skruszyć skute lodem serce pana na Jabłoniowym Wzgórzu?
?W imię miłości?, to opowieść o sile i determinacji, jakie ma w sobie dziecko. I o cudach, które czasem się zdarzają, trzeba w nie tylko wierzyć?
S
Szczegóły
Dział: Książki
Promocje: Znak - najlepsze tytuły
Wydawnictwa: Literackie
Kategoria: Literatura piękna,  Dla kobiet,  książki dla babci,  książki na jesień,  książki na lato
Wydawnictwo: Znak
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2019
Wymiary: 123x197
Liczba stron: 312
ISBN: 9788395199240
Wprowadzono: 17.09.2019

RECENZJE - książki - W imię miłości - Katarzyna Michalak

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.6/5 ( 12 ocen )
  • 5
    10
  • 4
    1
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    1

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Izabela W

ilość recenzji:1034

3-10-2019 12:04

ANIA KRASKA MA DZIESIĘĆ LAT, RUDE WŁOSY I ZIELONE OCZY.
Na jej twarzy powinny gościć uśmiech i beztroska, jednak spojrzenie zielonych oczu jest pełne bólu i smutku. Ania właśnie straciła wszystko, oprócz nadziei. To ona daje dziewczynce siłę, by walczyć o to, co dla niej najcenniejsze.

EDWARD JABŁONOWSKI TO MĘŻCZYZNA, KTÓRY MA WSZYSTKO. WSZYSTKO, OPRÓCZ MIŁOŚCI.
Dziesięcioletnią dziewczynkę i zgorzkniałego właściciela Jabłoniowego Wzgórza połączy los i tajemnica z przeszłości, o której on chciałby zapomnieć. Już zapomniał. Jednak tajemnice mają to do siebie, że bardzo lubią powracać po latach.

GDZIEŚ NA KOŃCU ŚWIATA, A NA PEWNO NA KOŃCU DROGI, STOI STARY DWÓR.
To tutaj mogą spełnić się marzenia małej, dzielnej dziewczynki i je surowego, nieprzystępnego dziadka. Czy urocza Ania zdoła skruszyć skute lodem serce pana na Jabłoniowym Wzgórzu? Czy razem zawalczą o to, co najcenniejsze: ludzkie życie?

"Czy liczyło się coś więcej niż szczęście dziecka?"

"W imię miłości" to drugi tom Trylogii Jabłoniowej, ale nie jest fabularnie powiązany z częścią pierwszą. Na początku powiem, że okładka jest niesamowita! Wprost nie mogę się na nią napatrzeć.W rzeczywistości wygląda jeszcze lepiej niż na zdjęciu.

Trzeba przyznać, iż bohaterowie stanowią mocny punkt powieści. Zostali realnie nakreśleni, z wadami i zaletami, popełniający błędy, ale i z wolą chęci ich naprawy. 10-letnia Anka Kraska, drobniutka zabiedzona wręcz dziewczynka sprawia, że serce się ściska czytelnikowi na jej los. Z miejsca można ją pokochać i kibicować w walce o rodzinę i dom. Wyobrażacie sobie coś takiego, żeby dziecko musiało mierzyć się z problemami dorosłych, zamiast żyć beztrosko? Zgoła inaczej sytuacja przedstawia się w przypadku męskich postaci - dziadka Edwarda i tajemniczego Neda. To postaci skomplikowane, wzbudzające w czytelniku mieszane uczucia. Bohaterów jest więcej. Jedni źli, drudzy przeciwnie. Podobały mi się przemiany, jakie w nich zachodziły. Ale w kim i jaka zaszła metamorfoza... tego oczywiście Wam nie zdradzę.

"Mama zawsze mi powtarzała, że ludzie są dobrzy, świat piękny, a życie ciekawe. Pan nie wygląda na wilka, ja nie jestem Czerwonym Kapturkiem, czego wiec tu się bać?"

Autorka podejmuje się wielu ważnych tematów i problemów - od choroby, strachu, nieodpowiedzialności, poczucia samotności, poprzez zazdrość, szyderstwo i nienawiść, po sens i wymiar miłości. Dzieje się naprawdę sporo, wiec czasu na nudę absolutnie nie ma.

"Tak trudno opiekować się kimś, nawet najukochańszym na świecie, gdy samemu potrzebuje się opieki i przytulenia..."

Fabuła obfituje w wiele zbiegów okoliczności czy pozornych przypadków, jak to w prozie Katarzyny Michalak. Jednakże zostało to wszystko odpowiednio ze sobą skomponowane i w rezultacie tworzy spójną całość.

To tytuł dający nadzieję na to, iż zawsze warto próbować szukać swojego miejsca na ziemi. Ta historia pokazuje, że nie należy się poddawać, mimo niepowodzeń i rzucanych kłód pod nogi. A już szczególnie wtedy, gdy od nas samych zależy tak wiele. Lektura dopinguje do działania i rozglądania się wokół. Może ktoś taki jak Ania Kraska potrzebuje pomocy? Nie przymykajmy oczu na niesprawiedliwość.

"W imię miłości" to niezwykle wzruszająca i chwytająca za serce opowieść o walce o rodzinę i dom. To również książka pokazująca, że każdy ma prawo do popełniania błędów, ale także do próby ich naprawy. To też lekcja nauki dawania drugiej szansy. Czy zastanawialiście się co byście zrobili w imię miłości?

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Madzialenka87

ilość recenzji:96

brak oceny 13-06-2016 18:30

Minął ponad rok odkąd ostatnio czytałam książkę autorstwa Katarzyny Michalak. Miałam po prostu przesyt tej autorki, wydawało mi się, że wszystkie pozycje są w tym samym stylu i ich zakończenie jest znane czytelnikowi od samego początku. W imię miłości nieco mnie zaskoczyło. To historia o tym, jak życie potrafi zweryfikować nasze plany i o tym, jak niektórzy szybko muszą przejść kurs dorosłości. Choć inni ten kurs oblewają prawie na każdym kroku. Dziesięcioletnia Ania ma tylko mamę, to z nią spędza wolny czas, choć tego Małgosia ma bardzo mało. To kobieta, która córce chce dać to, co najlepsze, choć sama tego nie miała, dlatego poświęca wszystko, aby łączyć pracę i naukę. Ania jest jej sensem życia. Jednak jedna chwila niweczy wszystko. Diagnoza: nieoperacyjny rak mózgu. Z dnia na dzień jest gorzej, nie ma ratunku. Co z dzieckiem? Kto nim się zaopiekuje? Ojciec - nie widać go na horyzoncie. Dziadek - dotychczas nie chciał jej znać. Może nauczycielka? Jest jeszcze coś, co najbardziej przeraża Anię -sierociniec. Zatem dziewczynka zrobi wszystko, aby tam nie trafić. Jej małe bohaterskie czynności, które codziennie wykonywała urastają do ogromnej rangi. Zupki chińskie okazują się wymarzonym daniem, a możliwość posprzątania i wyprania szansą na ratunek. Tylko co z tego, skoro dla Małgosi nie ma ratunku? To poruszająca historia, która łapie za serce i trzyma dość długo. Czytając strona po stronie obstawiałam dwa scenariusze: albo Małgosia nie przeżyje i mała znajdzie nowy dom, albo Małgosia przeżyje i będzie dalej opiekowała się córką. Zaskoczeniem był fakt, że żadne z przypuszczeń nie było w 100% prawdą. Czy warto sięgnąć po powieść? Tak, warto. Choć może proporcje pomiędzy zawiązaniem akcji, rozwinięciem a zakończeniem nie są podręcznikowe, to jest to pozycja, która wciąga i chwyta ze serducho. Wzrusza, roztkliwia, daje nadzieję, lecz gdy trzeba sprowadza na ziemię. Jak w życiu, gdy jest lepiej i gorzej...

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?