SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Virion. Zamek

Szermierz Natchniony Tom 1

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja
przeczytaj fragment przeczytaj fragment

Opis produktu:

Mrok otwierał właśnie swe wrota. Pokazywał, co jest za nimi. A najciekawsze było, że Virion nie mógł zobaczyć tam niczego, co by go odstręczało. Czego by już nie poznał.

Szalony świat Viriona - szermierza natchnionego, byłego skazańca, męża upiorzycy i przyjaciela upiorów - właśnie przeistoczył się w istny sen wariata.

Pozostawiona w klasztorze Niki ma dla męża niespodziankę, która wprawi w osłupienie zarówno jego, jak i najstarsze upiory.

Szalenie niebezpieczny, ale jednak uporządkowany świat Zamku drży w posadach.

Gwiazda z ogonem przetacza się przez nieboskłon.

Taida i Virion stają do walki ramię w ramię.

Świat się kończy. Nadchodzi czas wszechogarniającego zła, nieposkromionego chaosu i doszczętnego zniszczenia
S
Szczegóły
Dział: Książki
Promocje: Książki na prezent 🎁,  Dzień Ojca
Kategoria: fantastyka,  fantasy,  książki na jesienne wieczory
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wymiary: 125x195
Liczba stron: 506
ISBN: 9788379646296
Wprowadzono: 27.01.2021

Andrzej Ziemiański - przeczytaj też

RECENZJE - książki - Virion. Zamek, Szermierz Natchniony Tom 1 - Andrzej Ziemiański

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.1/5 ( 11 ocen )
  • 5
    4
  • 4
    4
  • 3
    3
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

anna

ilość recenzji:230

1-10-2021 12:13

Zweryfikowany zakup

Autor tej opinii jest naszym klientem. Kupił ten produkt w naszym sklepie.

Uwielbiam to uniwersum, poczucie humoru i klimat w nim wykreowany przez Pana Andrzeja Ziemiańskiego, od Achai poczynając, przez pomnik cesarzowej aż do Viriona. Virion Zamek to trochę jakby osobny cykl ale i kontynuacja, więc dobrze jest zacząć choć od początków opowieści Viriona, mnóstwo dodatkowych smaczków też daje znajomość trylogii Achaji ale nie są wymagane aby móc cieszyć się tą książką. Pomnik Cesarzowej też serdecznie polecam ale dzieje się lata, lata później, więc nie ma aż takiego wpływu na odbiór tej pozycji

Czy recenzja była pomocna?

Froszti

ilość recenzji:1079

1-10-2021 11:00

Virion. Zamek to kolejna już książka, na której łamach pojawia się tytułowy wojownik. Jest to również pierwsza powieść, gdzie bohaterem nie jest młodzian dopiero na początku swojej drogi, ale w pełni ukształtowany mężczyzna, który nie jedno już widział. Jego stare nawyki i ciągłe wplątywanie się w nowe kłopoty, muszą zostać porzucone na rzecz pewnej stabilizacji, tym bardziej że ma zostać on ojcem. Życie nie będzie jednak dla niego nadmiernie łaskawe i już przygotowało kilka przeszkód, jakie zostaną rzucone mu pod nogi. Ponownie będzie musiał się on zagłębić w świat przemocy, wielkich intryg i niebezpieczeństw, z których można wyjść jedynie przelewając krew przeciwników.

Książka jest początkiem nowego cyklu ?Szermierz Natchniony?, którego akcja rozgrywa się w znanym uniwersum. Nie jest to jednak bezpośrednia kontynuacja przygód młodego Viriona. Pewien dość znaczący przeskok czasu (pomiędzy dwoma seria) sprawia więc, że teoretycznie po tytuł może sięgnąć każdy (nawet nie znając wcześniejszych powieści). Nie polecałbym jednak zaczynać przygody z tym uniwersum od tej konkretnej książki. Autor nie bawi się bowiem tutaj w nadmiernie wyjaśnianie niektórych zawiłości wykreowanego świata i jeśli nie będzie znało się pewnych faktów z przeszłości, to trudno będzie wszystko dobrze zrozumieć.

Fabuła powieści prowadzona jest dwutorowo z perspektywy Viriona i Taidy. Oba wątki w pewnym momencie się łączą, kierując się w stronę mocnego finału. Sama przedstawiona tutaj historia to dawka prostej, widowiskowej, ale dość interesującej i angażującej fantastyki. Główna intryga zostaje przedstawiona dobrze, ale bez większych szczegółów, stając się obiecującą podstawą do dalszego rozwoju. Znalazło się tutaj również miejsce dla zaskakujących zwrotów akcji, masy różnorakich intryg, krwawych walk i całej gamy charakternych postaci, o których trudno jest zapomnieć. Nikt nie powinien więc narzekać na nudę, a kolejne strony czyta się bardzo szybko.

Pod względem językowym mamy tutaj do czynienia z typową formą stosowaną przez Andrzeja Ziemiańskiego w innych jego dziełach. Twórca stawia tu na prosty i bezpośredni język, który doskonale sprawdza się przy kreowaniu światów fantasy, nadając im pewnej surowości i uroku. Dla fanów autora nie będzie to nic zaskakującego. Ktoś mniej obeznany musi jednak przygotować się na dużą dawkę ?soczystych? dialogów, w których bohaterowie sypią mocnymi określeniami na prawo i lewo. Całość dodatkowo została doprawiona przez autora szczyptą niezłego humoru (który momentami może być jednak dla niektórych trochę zbyt rubaszny).

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Patrycja Łukaszyk

ilość recenzji:84

18-04-2021 18:40

Bardzo solidne fantasy, pełne akcji, przygody i humoru :) Czytałam nie znając poprzednich części, a mimo to nie przeszkadzało to w odbiorze, natomiast z chęcią je nadrobię, żeby poznać szerzej to ciekawe uniwersum :)

Czy recenzja była pomocna?

bookedparadise

ilość recenzji:45

17-03-2021 18:27

"Virion. Zamek" to moje pierwsze spotkanie z twórczością Andrzeja Ziemiańskiego. Uwielbiam fantastykę, ale rzadko sięgam po polskich autorów. Jednak ta książka otwierająca nową serię "Szermierz natchniony" zaintrygowała mnie, więc zachęcona opiniami według których tę książkę można czytać bez znajomości Achai i innych książek autora, postanowiłam dać jej szansę.

Akcja dzieje się w świecie przypominającym antyczną Grecję. Virion jest tam postacią wręcz legendarną, szermierzem natchnionym o którym słyszeli chyba wszyscy. Akcja zaczyna się jego próbą zjednoczenia z żoną, upiorzycą, ale szybko odkrywa się przed czytelnikiem głębsza intryga, która pochłonie też naszego słynnego szermierza.

O samych czasach i świecie nie powiem wam za wiele, bo w książce niestety zabrakło opisów. Choć bez większych problemów połapałam się w relacjach bohaterów i w świecie, brakowało mi czegoś, co przypomniałoby czytelnikom poprzednie wydarzenia, choćby w dużym skrócie. Jako że książka była reklamowana jako taka, którą można czytać bez znajomości poprzednich trochę się zawiodłam (chociaż liczyłam się z taką możliwością). Ale naprawdę, wystarczyłyby mi jakieś dwa czy trzy zdania o romansie Viriona i upiorzycy, oprócz tylko opisu momentu jego rozstania się z żoną. W dodatku długo nie do końca wiedziałam, co to znaczy, że jest ona upiorem? Czym różnią się te istoty od ludzi? To również nie zostało przytoczone, a na rozjaśnienie sprawy musiałam długo czekać.

Na początku trochę wadziły mi też dialogi, sposób w jaki je napisano, bo wyglądają bardzo realistycznie - czyli potocznie. Jednak gdy już się przyzwyczaiłam, książkę czytało się lekko i szybko. Wielkim jej atutem są bohaterowie. Autor stworzył tutaj zgraję ciekawych postaci, które łatwo było polubić, co nadrabiało minusy, które już opisałam. Bohaterowie byli bardzo różnorodni. Z jednej strony mieliśmy opisy z perspektywy Viriona, z drugiej Taidy, prokuratorki na Zamku, oraz jej zaufanego, ale niedoświadczonego podwładnego, któremu musiała ona powierzyć bardzo ważne zadanie.

Akcja była nieprzewidywalna i zaskakująca. W tym tomie odkrywamy jedynie wierzchołek góry lodowej, jaką jest spisek napędzający akcję. Czuć, że to wprowadzenie do poważniejszej historii. Jednak nie były to same rozmowy i śledztwa, a nasz szermierz miał okazję brać udział w wielu walkach, o których dobrze się czytało. Były brutalne i dynamiczne. W dodatku dużą miarę ma tu polityka, bo Zamek, organizacja pod władczą Cesarza strzegąca bezpieczeństwa, to bardzo złożona struktura. Podobało mi się, jak opisywane były tu różne zagrywki, gra pozorów.

Gdyby nie brak tła, gdybym sama posiadała wiedzę o wcześniejszych dziejach bohatera z innej serii, moja ocena pewnie byłaby wyższa, ale daję tej książce 7/10. Może do czasu wyjścia kolejnego tomu "Szermierza Natchnionego" uda mi się lepiej poznać Achaję, bo autor naprawdę mnie zaciekawił :)

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Z e-bookiem pod rękę

ilość recenzji:1

13-03-2021 16:07

Polska fantastyka ma się bardzo dobrze, a dowodem na to jest najnowsza książka Andrzeja Ziemiańskiego, czyli ?Virion. Zamek?. Fantastycznie wykreowani bohaterowie, ciekawy świat, wciągające przygody i przystępny język, a jako wisienka na torcie ? wspaniała okładka.

Czy recenzja była pomocna?

violaa92

ilość recenzji:86

8-03-2021 21:31

To moje pierwsze spotkanie z Ziemiańskim i krótko ujmując - bardzo udane. Widziałam już różne głosy, więc jako osoba bezstronna powiem, że można tę książkę czytać nie znając poprzednich. Oczywiście nie dowiedziałam się za wiele o bohaterach (o których ponoć jest sporo w poprzednich częściach), ale zupełnie mi to nie przeszkadzało, bo to nie o ich portret psychologiczny chodzi, a o samą akcję. A akcja nie zwalnia ani na chwilę. Historia jest dynamiczna i bardzo wciągająca. W głównej mierze chodzi o pewien spisek w królestwie, który próbują rozwikłać bohaterowie. W związku z tą zagadką zbiera się bardzo ciekawa kompania "zawodowców" tj. mniejszych lub większych zbirów, co jeden to ciekawszy. Chętnie przeczytałabym więcej o ich współpracy, bo nieźle się uzupełniają. Wartka akcja, dobry humor i trochę bijatyki, wszystko uzupełnia się wręcz idealnie i mimo że książka ma 500 stron, dalej mi mało. Jest to literatura stricte rozrywkowa i bardzo dobrze spełnia swoją rolę, nie ma tu sensu doszukiwać się czegoś więcej. Mam nadzieję, że szybko ukaże się kontynuacja, bardzo chętnie po nią sięgnę :)

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Moniczkasia

ilość recenzji:1

21-02-2021 16:59

Po raz pierwszy czytałam kolejne losy szermierza natchnionego Viriona. Na szczęście nieznajomość poprzednich tomów nie miała znaczenia.
Nadchodzi czas zniszczenia i zagłady. W cesarstwie rozwija się spisek i Taida z pomocą Viriona będzie próbowała opanować sytuację wszelkimi możliwymi sposobami i znaleźć tych, którzy chcę zniszczyć Cesarstwo Luan. Oczywiście szermierz natchniony wybierze sobie swoja grupę, z którą będzie prowadził działania poza prawem. Zadaniem ich będzie zlikwidowanie spiskowców zanim osiągną swój cel. Postacie są dobrze nakreślone, akcja dzieję się szybko, ciągłe jej zwroty gwarantują, że trudno oderwać się od czytania. Wrogowie działają w ukryciu i zawsze są o krok do przodu. Sporo spisków, piętrzących się problemów, walki czy drobnego humoru. Wiele dynamicznych walk, które wydają się niemożliwe do wygrania. Opisy zadanych ciosów i ran są bardzo dosadne. Emocje w książce rosną do samego końca. I tu mamy niedosyt, ponieważ kolejna cześć zapowiada się jeszcze ciekawiej.

Czy recenzja była pomocna?

Katrina

ilość recenzji:1

18-02-2021 12:16

W państwie nie dzieje się najlepiej. Taida musi zebrać drużynę składającą się z najlepszych wojowników i morderców, jaka istnieje, aby działając poza prawem wykryć czyhający w Zamku spisek. Na jej czele ma stanąć Virion: sławny natchniony szermierz i przyjaciel demonów.

Choć miałam przerwę w swojej przygodzie z literaturą wydawaną przez Fabrykę Słów to ?Virion. Zamek? Ziemiańskiego jest już kolejnym przykładem powieści sygnowanej właśnie przez nich, a która ma problem z numeracją. Według wszystkich znaków na oprawie ta powieść jest tomem pierwszym. Co prawda na skrzydełkach znajduje się informacja o wcześniejszych losach bohatera, ale nie oszukujmy się, to nie tam szuka się danych, gdy książka spojrzy z księgarnianej półki. Podobny problem z książkami Ziemiańskiego miałam już lata temu, gdy przypadkiem sięgnęłam po ?Pomnik cesarzowej Achai?.
Na szczęście, teraz jestem już trochę mądrzejsza, niż wtedy i nomen omen, sięgnęłam po ?Viriona? z pełną świadomością tego, co czytam. Bo ta książka, choć według numeracji pierwsza z cyklu o ?Szermierzu natchnionym? w praktyce jest piątą historią tym bohaterze, a trzynastą (!) osadzoną w świecie przedstawionym. Mając tę świadomość, zależało mi na sprawdzeniu dwóch rzeczy. Po pierwsze, czy powieść da czytać się oddzielnie, skoro wydawca promuje ją w ten sposób, bo poza pierwszym tomem ?Pomnika?? nie znam twórczości Ziemiańskiego. Po drugie ? czy w ogóle ten autor mi odpowiada? Wcześniej sięgnęłam po niego w 2014 roku i wtedy nie do końca podobała mi się jego twórczość, ale przecież wszystko mogło się zmienić!
Wydawało mi się, że tę pierwszą kwestię rozwiązałam bardzo szybko, po kilkunastu pierwszych stronach powieści. Ziemiański pisze w sposób bardzo prosty, a fabuła tego tomu ?Viriona? również nie jest zbyt skomplikowaną. Ot, zbiera się drużyna, która ma rozwiązać bardzo ważną sprawę. Nie musiałam mieć wcześniej kontaktu z tymi bohaterami, by dobrze rozumieć o co chodzi, by bez problemu załapać klisze postaci, którymi posługuje się Ziemiański i ogółem, krótko mówiąc: czaiłam, o co chodzi. Naprawdę poprzednie tomy nie były mi do tego potrzebne.
Problem zaczął robić się nieco dalej, gdy okazywało się, że? autor opowiada o świecie i problemach, które kompletnie mnie nie interesują. Gdzieś do połowy powieści miał moje zainteresowanie, które jednak stopniowo zaczęło coraz bardziej słabnąć. No chłopaki się organizują. Biją się. Gadają, często o babach, jak to chłopaki. Jakieś spiski i inne rzeczy się dzieją. Tylko czy to mnie interesowało? Na dłuższą metę ? absolutnie nie. Być może więc problem tkwi tu w tym, że po prostu nie znam tego świata, a Ziemiański mimo wszystko zrobił za mało, by ta część mogła stać na własnych nogach. A może po prostu mnie on nie do końca interesował. To niestety, z taką wiedzą trudno mi stwierdzić.
Mimo tego jednak ?Pomnik cesarzowej Achai? pamiętam jako coś gorszego, niż ?Virion?. Nie była to absolutnie książka dobra, wnosząca coś ciekawego, albo w intrygujący sposób bawiąca się schematami. Była jednak bardzo prościutka, ?wchodząc? w tej pierwszej połowie bez problemu i nie wymagając ode mnie żadnego większego skupienia się. Przyznaję jednak, że jak na tyle napisanych książek warsztat Ziemiańskiego pozostawia? bardzo wiele do życzenia.
Powieść osadzona jest w świecie stylizowanym na antyczny. I czasem zarówno narracja, jak i sposób mówienia bohaterów niby to oddaje. Aż tu nagle któryś z nich stwierdza, że coś jest ?fajne?, zaś Taida zaczyna szukać nie rzezimieszków, zbirów spod czarnej gwiazdy itd. itp., a? ?złoczyńców?. Oczywiście mamy tu też trochę niezbyt dokładnie opisanych (ale jednak!) scen erotycznych, a upiory zdają się być napisane właśnie tak, aby realizować jakiś nastoletni, mokry sen.
Poza tym chyba nigdy nie spotkałam jeszcze książki, która tak często odnosiłaby się do płci bohaterów, szczególnie kobiet. Bohaterowie co chwilę komentują swoje zachowanie w nawiązaniu do tego (w stylu: ?ach te baby, tylko one tak potrafią?), tak jakby to miał być jakiś żart. Szczególnie mocno dzieje się to w stosunku do tematów związanych z ciążą. Problem polega na tym, że żart powtarzany wielokrotnie przestaje działać i? tu się właśnie tak dzieje.
Jednocześnie widzę w tej książce ten sam problem, który miał miejsce np. w przypadku ostatnich trzech książek Kossakowskiej z ?Zastępów anielskich?. Choć wydawca sprzedaje książkę ?Viron. Zamek? jako tom pierwszy to tak naprawdę książka wygląda tak, jakby była tylko połową jednego tomu. Rozumiem, że wielkie cykle fantasy to często jedna powieść podzielona na wiele tomów, ale jakieś zamknięcie pod koniec pierwszej części jest jednak wskazane. A w przypadku tej książki treść się po prostu? urywa. [SPOILER?] Bohaterowie zbierają drużynę, gadają sobie, kłócą się, idą na pierwszą większą akcję i tyle. Koniec. Bez żadnego podsumowania, jakiegoś domknięcia, by powieść działała jako integralna całość, co mimo wszystko powinien robić tom [KONIEC SPOILER]. Żeby nie było, że czepiam się bez powodu: ?Opowieści z meekhańskiego pogranicza? są twórczością znacznie bardziej ambitną i trudniej je domknąć. A mimo to Robertowi Wegnerowi to zawsze się udaje.
Mam wrażenie, że powtórzę trochę to, co pisałam przed laty. Twórczość Andrzeja Ziemiańskiego ma pełne prawo się podobać w niektórych kręgach. Moim zdaniem ma wyraźny target: mężczyźni, raczej młodzi (przynajmniej duchem), którzy chcą rąbanki i pięknych kobiet. Tacy, którzy szukają literatury lekkiej, prostej, niewymagającej. Nie ma w tym rzecz jasna nic złego. Jednak na tle innej znanej mi literatury fantastycznej, także polskiej, ?Virion. Zamek? jest powieścią bardzo przeciętną.

Czy recenzja była pomocna?

M

ilość recenzji:1979

13-02-2021 07:09

WROGOWIE NA ZAMKU

Virion powraca! Kto po tetralogii ?Imperium Achai: Virion? spodziewał się, że to już naprawdę koniec, dostał właśnie miłą niespodziankę. Powieść ?Virion, szermierz natchniony: Zamek? to nie tylko ciąg dalszy przygód naszych bohaterów, ale też i początek nowej serii. I chociaż to już trzynasta powieść ze świata ?Achai? (a trzeba pamiętać, że niektóre zbliżały się do tysiąca stron), Ziemiański wciąż nie traci werwy i serwuje nam kolejną świetną historię, która po raz kolejny potwierdza, że cykl ten to jedna z najlepszych rzeczy, jakie zdarzyły się od początku istnienia gatunku fantasy na polskich ziemiach.

Virion powraca. Nie jest już tym byłym skazańcem, którego niegdyś znaliśmy. Stał się sławny, zyskał poważanie i szacunek, ma nawet żonę ? upiorzycę co prawda, ale jednak ? która na dodatek spodziewa się dziecka. Ale nie zmieniło się jedno: jego talent do pakowania się we wszelkiej maści kłopoty i tarapaty. I te właśnie dopadają go, kiedy w jego życiu znów pojawia się Taida, która szuka pomocy. Zamek, tak istotny dla funkcjonowania Luan, nie ma się najlepiej. Wrogowie mają tam swoich ludzi, a to nie oznacza nic dobrego. Taida potrzebuje pomocy, a kto pomoże lepiej, jak nie szermierz natchniony? Pytanie jednak co go czeka?

Kiedy przed laty Ziemiański wydawał ?Achaję?, chyba nikt ? włącznie z nim samym ? nie miał najmniejszego pojęcia, jak daleko to wszystko zajdzie. Tym bardziej, że z tomu na tom trylogia ta robiła się coraz mniejsza objętościowo, a niektóre jej wątki potraktowane zostały po macoszemu, zupełnie jakby autor znudził się opowieścią. Wkrótce jednak się to zmieniło, bo powstał pięcioksiąg ?Pomnik cesarzowej Achai?, którego ostatnia część była iście epicką jazdą bez trzymanki, rozpisaną na niemal tysiąc stron. A potem, choć zdawało się, że to już koniec, powstała wspomniana przeze mnie tetralogia ?Imperium Achai: Virion?. Jej tytuł sugerował rozbudowanie, poza postacią szermierza natchnionego, także innych postaci i wątków z uniwersum ? i może kiedyś to nastąpi (miejmy taką nadzieję) ? niemniej póki co Ziemiański powrócił z nową opowieścią, kontynuującą jego losy i?

I jest to opowieść świetna. Już sam Virion by do tego wystarczył, bo to w końcu jeden z najlepszych bohaterów, jakich autor wykreował nie tylko w ?Achai?, ale i w ogóle swojej twórczości, ale jednocześnie ?Zamek? to naprawdę świetna lektura. Jak poprzednie książki, tak i ta to połączenie świetnego fantasy, znakomitej opowieści przygodowej i pewnej dozy historycznej literatury. Dobra akcja, dobrze nakreślone postacie, znakomity klimat panujący na stronach, udane zwroty akcji i szybkie tempo, w połączeniu ze świetnym stylem Ziemiańskiego, gdzie lekkość i krwiste opisy splatają się we wciągającą całość, gwarantują że czytelnik nie tyle nie nudzi się ani przez chwilę, ile po prostu daje się całości porwać. A że to dopiero pierwszy tom (choć w zasadzie należałoby rzec, że piąty), fani mogą już zacierać ręce na przyszłość.

Kto pokochał Achaję i jej świat, a w szczególności samego Viriona, koniecznie powinien po ten tom sięgnąć. Kto nie zna, niech to zmieni, bo dla mnie osobiście, obok takich dzieł, jak ?Saga o kotołaku? czy ?Pan lodowego ogrodu? to najlepsza współczesna polska fantastyka i jedna z najlepszych opowieści fantasy, jakie stworzyli autorzy znad Wisły. Owszem, może i nie mamy zbyt wielu wybitnych serii tego typu, niemniej nie zmienia to faktu, że cykl Ziemiańskiego autentycznie jest bardzo udany i w niczym nie ustępuje zagranicznym seriom.

Czy recenzja była pomocna?