SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Vice versa

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Jaguar
Data wydania 2019
Oprawa miękka
Liczba stron 380
  • Dostępność niedostępny
  • DPD dostawa za półdarmo

Opis produktu:

Niektórzy podpisują cyrograf, Żaneta Wawrzyniak podpisała umowę szkoleniową z PS Business Consulting. Nikt wcześniej nie wspomniał, że oprócz studiów i pracy będzie też miała dwójkę nienormatywnych mentorów. A za rogiem czekają już szamani, wilkołaki, łowcy potworów (tym razem prawdziwi!) i Złoty Cuś, którego koniecznie trzeba uratować. Tylko kto uratuje przed tym wszystkim Żanetę?
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Jaguar
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2019
Wymiary: 135
Liczba stron: 380
ISBN: 9788376867991
Wprowadzono: 26.06.2019

RECENZJE - książki - Vice versa - Milena Wójtowicz

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.6/5 ( 5 ocen )
  • 5
    3
  • 4
    2
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

ilo99

ilość recenzji:2412

1-04-2024 19:12

Gdzie, ach gdzie jest korekta?! I dlaczego jedynie się podpisała na liście płac?! Jakżeż można tyle literówek przegapić. Gdybym miała przyrównać tą powieść do ciasta, to obstawiałabym na keks albo sernik z bakaliami. I o ile w cieście takie dodatki są miłe (no chyba, że ktoś nie lubi), to w przypadku książki ? bakalie w zęby kłują. Co więcej, czasami nawet utrudniają zrozumienie, co bohater miał na myśli. I tu się zastanawiam, jak udało się takie kwiatki korekcie przegapić. I gdzie jest redaktor, a właściwie redaktorka?! Ponarzekałam. Zatem przejdźmy do pochwał. Powieść jest zabawna, jeżeli nie zapoznacie się z pierwszym tomem, to wielkiej szkody nie będzie, aczkolwiek sporo radości was ominie. Myślę nawet, że jeśli zrobicie sobie dłuższą przerwę, to przyjemność będzie większa. Ci nienormatywni ludzie, ta dziadówa leśna, strzyga i Hannibal Lecter w spódnicy. No, po prostu jeszcze mi się buzia cieszy. A gdy będziecie mieć pod ręką sprzęt do odtwarzania muzyki, to jeszcze tło dźwiękowe sobie zapewnicie. Polecam.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Miasto Książek

ilość recenzji:224

11-12-2020 20:38

Piotr, który jestem psychologiem i Sabina, która jest specjalistką ds. BHP razem prowadzą firmę, której klientami są osoby nienormatywne, czyli wilkołaki, gnomy, wiły i inne. Przez pewien ciąg wydarzeń zostają oni wciągnięci w sprawę kryminalną. Ktoś próbuje pozbyć się osób nadprzyrodzonych. Bohaterowie będą musieli zmierzyć się nie tylko z wrogiem, ale własnymi słabościami i brakiem umiejętności śledczych. Czemu ktoś eliminuje nienormatywnych? Kto będzie jego kolejną ofiarą?

Niedawno skończyłam czytać drugi tom tej serii i postanowiłam, że chyba łatwiej mi będzie opowiedzieć o obydwóch częściach w jednym poście. Nie jest to dla mnie proste zadanie, ponieważ mam bardzo mieszane odczucia, co do niej.
Fabuła pierwszego i drugiego tomu dotyczy przede wszystkim Piotrka i Sabiny. Obydwoje też są nienormatywni i w bardzo dziwny sposób radzą sobie z tą sytuacją. Cały czas mieszają się w jakieś niebezpieczeństwa i przeżywają wiele przygód. Poznają wiele nowych osób i nawiązują nowe znajomości i wtyki. Jednak w Vice Versa, pojawia się kilka nowych osób, które w pewnym sensie wychodzą na pierwszy plan, co moim zdanie było naprawdę ciekawe.

Jeżeli chodzi o fabułę to o wiele bardziej podobała mi się kontynuacja, ponieważ mimo że, nie było tam wiele walk, szukania podpowiedzi, to było ciekawiej ze względu na Żanetę i cuśka. Ogólnie autorka poruszała w tych dwóch częściach wiele różnych wątków i o dziwo, wszystkie zostały wyjaśnione.


Bohaterowie za to dla mnie to takie pół na pół. Z jednej strony byli kompletnie inni niż postacie, które można poznać w innych książkach, za to z drugiej w pewnych momentach miałam wrażenie, że zostało to aż za bardzo wyolbrzymione. Piotr wypiera swoją inność i jego uzależnieniem są świeczki lawendowe. W pierwszym tomie podobał mi się jego charakter, za to w kolejnym poupadł, bo jego zachowanie jakoś mi się gryzło. Nie podobał mi się jego sposób myślenia i niektóre postępowania, ale tańczenie kaczuch, to było piękne! Sabina zaś to bomba zegarowa, nie wiadomo czego się po niej spodziewać, a wszystkie objawy zajada ogromna ilością słodyczy. W całej historii miała swoje lepsze i gorsze momenty i zawsze szukała pretekstu by wcisnąć coś związane z BHP. Najbardziej chyba irytowało mnie nazywanie jednej osoby chomikiem, bo ja na początku nie rozumiałam o co w końcu chodzi.

Jednak chyba moje największe problemy z tą serią to styl pisania autorki. Nie chcę niczego zarzucać Pani Wójtowicz, jednak nie była to najlżejsza lektura z jaką się zapoznałam. Miałam problem z wciągnięciem się z fabułą (chociaż może to też być mała czcionka w książkach) . Jakoś przez długi czas nie mogłam zżyć się z bohaterami i odczuć w pełni ich emocji. Dlatego też długo zwlekałam z przeczytaniem kontynuacji. Jednak autorka ma świetne poczucie humoru, nie raz parskałam śmiechem i cytowałam niektóre teksty.

Podsumowując jeśli ktoś szuka nietypowej serii o postaciach fantastycznych, które nieczęsto pojawiają się w literaturze, to ta seria powinna Wam przypasować do gustu. Jeśli już przeczytać kilka rozdziałów i przestaniecie zwracać tak mocno na styl, który mocno się na początku wyróżnia, to później będziecie zadowoleni z finału. Pojawcie się w Bielinach i przeżyjcie przygodę życia z nadpobudliwą Sabiną i coachingowym Piotrkiem i dwoma strasznymi starszymi paniami!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Amanda Says

ilość recenzji:266

24-08-2019 22:37

BECZKA ŚMIECHU
Pamiętacie Sabinę i Piotra ze zwariowanej firmy PS Business Consulting? BHP połączone z psychologią i troszkę niematerialna księgowa, fanka Supernatural? Ta ekipa powraca i to wzbogacona o chomika! Znaczy się, o Żanetę. Milena Wójtowicz po raz kolejny serwuje nam pełną humoru historię, od której trudno się oderwać. Nasi bohaterowie odkryją rodzinne sekrety, powalczą z chorą miłością oraz... pośpiewają wakacyjne hity przy ratowaniu pewnego cusia. Nie da się nudzić! Autorka po raz kolejny wykreowała zabawnych i może nieco przerysowanych (ale o to chodziło) bohaterów, których nie sposób nie lubić. Zwłaszcza, że każdy z nich ma jakiś niecodzienny "talent". W końcu to ekipa nienormatywnych, prawda?
Dodatkowo, w czasie lektury czytelnik bawi się wyśmienicie, bo lekkie pióro autorki naprawdę daje radę! Czytało się przyjemnie i bez zgrzytów, a trzecioosobowy narrator pozwolił nam poznać historię z różnych perspektyw. Dzięki temu byliśmy w kilku miejscach jednocześnie i mogliśmy uzupełnić wszystkie luki odpowiednimi wydarzeniami.
Jeśli chodzi zaś o strukturę - książka podzielona jest na numerowane rozdziały, głównie nazwane dniami tygodnia, by dać nam jakieś rozeznanie w czasie akcji. Rozdziały były średniej długości i często kończyły się w takich momentach, że nie chciało się odkładać powieści, z ciekawości dalszych wydarzeń.

PODSUMOWUJĄC
Vice versa to udana kontynuacja, w której autorce udało się utrzymać lekkość i humor z pierwszej części. Historia zgrabnie poprowadzona, bohaterowie świetnie wykreowani, a zabawne momenty, w które książka wręcz obfitowała, były napisane z wyczuciem i w dobrym smaku.
Vice versa w kilku momentach nawiązuje do Memento Mori - krótkiego opowiadania dopisanego do serii, które również polecam przeczytać (autorka udostępniła je za darmo w formie ebooka), chociaż nie jest to obowiązkowe, bo nawet bez znajomości opowiadania odnajdziemy się w książce. Ja jednak polecam, bo autorka udowadnia tym, że nawet o pogrzebie potrafi pisać z humorem (oczywiście wszystko w granicach dobrego smaku).
Podsumowując, bawiłam się przednio - Wójtowicz stworzyła powieść idealną na poprawę humoru!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Ogród Książek

ilość recenzji:187

8-08-2019 22:51

Szkolenie BHP u strzygi pochłaniającej tony słodyczy? Terapia u półinkuba uwielbiającego lawendowe świeczki? Dla Mileny Wójtowicz to żaden problem. Gratis dorzuci jeszcze stalking w wykonaniu dziergającej na drutach babci w passacie, gadanie z mrówkami i wyławianie z jeziora złotego cusia w rytm piosenek Dawida Podsiadły. Jeśli więc cykl Post Scriptum nie jest Wam jeszcze znany, to... mówię Wam, czytajcie koniecznie, bo to dobre jest! I to jak!

Firma Sabiny i Piotra zyskuje dość niespodziewanie nowego pracownika. Praktykantka Żaneta (zwana też przez Binkę swoim chomikiem) ma się zajmować kwestiami ochrony środowiska, w czym niewątpliwym atutem okazuje się fakt, że ona także nie jest zwyczajnym człowiekiem, lecz... dziadem borowym. I choć nie brzmi to może zbyt atrakcyjnie, jej specyficzne zdolności przydają się w najmniej spodziewanych okolicznościach. Tym razem bowiem naszym bohaterom przyjdzie się zmierzyć nie tylko z kryzysem rodzinnym Strzeleckich i krwiożerczymi zapędami Sabiny, ale także z rezultatami nietypowego skażenia środowiska.

Początek serii Post Scriptum bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Sięgając po "Vice versa", liczyłam na kolejną dawkę świetnej rozrywki i moje oczekiwania zostały w 100% spełnione. Genialny humor - jest. Oryginalna historia, od której nie można się oderwać - jest. Nietuzinkowi i nieprzewidywalni bohaterowie - są! Pozostaje tylko siadać i upajać się tą wyjątkową opowieścią niczym Piotr zapachem lawendowych świeczek.

Ponowne spotkanie z bohaterami serii dało mi naprawdę wiele radości. Sabina nadal pozostawała tak przerażająco fascynująca jak przedtem. Tym razem sprawiała wrażenie jeszcze bardziej niebezpiecznej i nieprzewidywalnej, głównie za sprawą uwag odnośnie rzeczonego "chomika". Piotr, wciąż trochę nieporadny, starał się ze wszystkich sił rozwiązywać problemy w sposób profesjonalny, co niekoniecznie mu wychodziło tak, jakby tego chciał. W obliczu piętrzących się trudnych spraw ulubione świeczki zapachowe i bieganie wokół jeziora mogły się przecież okazać niewystarczające. Wraz z rozwojem wydarzeń coraz większą sympatią darzyłam również Żanetę. Mimo że początkowo trudno jej było dostosować się do nowej sytuacji, wkrótce pokazała, że wprost idealnie wpasowuje się w całe to nienormatywne towarzystwo.

"Vice versa" Mileny Wójtowicz to powieść lekka, pełna przezabawnych scen i dialogów. Dodajmy do tego jeszcze genialnie wykreowanych bohaterów nie z tego świata oraz oryginalną fabułę i proszę - oto książka, od której nie sposób się oderwać. Polecam ją szczerze fanom polskiej fantastyki oraz wszystkim tym, którzy potrzebują potężnego zastrzyku humoru. Uśmiech gwarantowany ;)

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Blair

ilość recenzji:1

brak oceny 4-08-2019 20:13

Sabina i Piotr - a wraz z nimi nowi i starzy bohaterowie - wracają do akcji! "Vice Versa" jest dokładnie tym, czego oczekiwałam od kontynuacji genialnego "Post Scriptum". Uwielbiam styl pisania oraz dowcip Mileny Wójtowicz, a tutaj można dostać tego na pęczki. Po raz kolejny autorka serwuje czytelnikowi potężną dawkę śmiechu oraz interesujące perypetie - ulubionych już - bohaterów. Jeśli zakochaliście się w "Post scriptum" to nie zawiedziecie się jego kontynuacją!

Czy recenzja była pomocna?

sem

ilość recenzji:1

brak oceny 25-07-2019 20:23

W ?Post scriptum? Milena Wójtowicz zaserwowała zaskakujący zestaw, który trochę mną wstrząsnął. :P Bohaterowie są wyjątkowo oryginalny ? coach od przypadków nienormatywnych oraz porąbana behapówa, do której bez kija lub paczki słodyczy lepiej się nie zbliżać. Duet to tak niestandardowy, że to nie mogło się nie udać. I teraz właśnie wrócili w nowej odsłonie. Za ?Vice versa? chwyciłam niedługo po premierze i migiem skończyłam ? rozdziały umykały mi niepostrzeżenie i zanim się obejrzałam, przekręcałam ostatnią stronę. Autorka ponownie daje się ponieść fali humoru, czasem dość ekstremalnego ? mamy tu spore zapasy ironii, szczyptę lub dwie sarkazmu, a także znerwicowaną praktykantkę, stalking w wykonaniu emerytek, hipisowskie centrum zen dla policjantów i polską wersję potwora z Loch Ness. Elementów masa i razem tworzą pełną humoru powieść, która zapada w pamięć (serio, tych bohaterów trudno zapomnieć). Jestem ciekawa, co autorka jeszcze wymyśli, a póki co polecam ?Vice versa?. :)

Czy recenzja była pomocna?

Kate

ilość recenzji:146

brak oceny 15-07-2019 21:38

Po przeczytaniu nowej książki Mileny Wójtowicz pt. Vice Versa poczułam się lekko rozczarowana. Nadal jest to lekka fantastyka, w której nie brakuje zabawnych dialogów i sytuacji oraz odniesień do współczesnej popkultury. Uwielbiam to, jak autorka do tematu nieśmiertelnych podchodzi z dystansem i humorem, lecz to za mało bym czuła się w pełni usatysfakcjonowana lekturą. Uważam, że autorka miała dobry pomysł na intrygę, ale nie poradziła sobie z przedstawieniem jej w sposób intrygujący i zaskakujący. Pierwszy tom serii szczerze wam polecam, a drugiego nie odradzam, bo być może was zainteresuje bardziej niż mnie.

Czy recenzja była pomocna?