Z punktu widzenia etyki zawodowej związek nauczyciela z uczennicą budzi szereg kontrowersji. Czy takie zakazane uczucie ma w ogóle sens? Jak to mówią, serce nie sługa? nie wybiera sobie ani właściciela, ani miłości.
Skromna i dobroduszna Sophia Rose marzy o aktorstwie, dlatego nauczyciel uniwersytecki namawia ją, aby spróbowała swoich sił na podyplomowych studiach w słynnej londyńskiej Akademii pod Bluszczem. Dziewczyna idzie za jego radą i po wstępnych przesłuchaniach, zostaje zakwalifikowana. Wprost nie może uwierzyć we własne szczęście. Właścicielem uczelni i zarazem wykładowcą jest Marc Blackwell, młody, ale już niezwykle sławny, przystojny, charyzmatyczny hollywoodzki gwiazdor, który od pierwszego spojrzenia Sophię niesamowicie fascynuje. Wraz z upływem czasu nie potrafi przestać o nim myśleć. Okazuje się, że Marc również jest nią zainteresowany. Między nimi aż iskrzy z pożądania. Wkrótce młody profesor rzuca swojej podopiecznej nietypowe wyzwanie. Chce nauczyć ją, jak przekraczać własne granice w grze aktorskiej oraz w relacjach seksualnych. Czy Sophia ulegnie tej prowokacyjnej zabawie?
,,Uwięziona w Bluszczu?? to początek trylogii J. Lerman: Oddana Bez Reszty. Wszystkie trzy tomy zajęły w 2013 roku 1. miejsce w amerykańskim i brytyjskim Amazonie w kategorii literatura erotyczna. W USA i Wielkiej Brytanii dzienna sprzedaż osiąga 2000 egzemplarzy. W czym tkwi jej fenomen? Ciężko mi jednoznacznie stwierdzić. Być może czytelników kusi wizja zakazanego związku, w tym przypadku nauczyciela z (pełnoletnią) uczennicą? Osobiście lubię czytać historie o niedozwolonej miłości, dlatego z żywym zainteresowaniem zabrałam się za powyższą lekturę. Początek fabuły zapowiadał się szalenie obiecująco. Młodziutka, sympatyczna dziewczyna dostaje się na wymarzoną akademię teatralną, gdzie poznaje przystojnego, magnetyzującego i bardzo zdolnego aktora, który jest jednocześnie właścicielem i wykładowcą uczelni. Wymiana spojrzeń wystarcza, aby zrodziła się między nimi niepohamowana siła przyciągania. Ten wątek był niezwykle ciekawy, i frapujący, ale mimo to czegoś mi w nim zabrakło. Liczyłam na więcej chemii i emocji w relacjach głównych bohaterów. Spodziewałam się także, że to profesor będzie uwodził swoją podopieczną, a nie na odwrót. Wprawdzie nie było to jawne kokietowanie, niemniej wolałabym inny wariant podrywu. W dalszej części historii napięcie nieco słabnie. Chociaż intymne zbliżenia Sophie i Marca wywołują lekki dreszczyk podniecenia, to jednak szukałam też swoistej głębi i mocniejszego oddziaływania pomiędzy nimi.
Bohaterowie zarówno pierwszo, jak i drugo-planowi wprawdzie są szablonowi, ale mimo to budzą sympatię. Sophia to serdeczna, uprzejma, łatwowierna dziewczyna, która nigdy nie narzeka na swój los. Po śmierci mamy sama musiała zająć się domem. Nawet, kiedy ojciec ułożył sobie życie z inną kobietą, przychodziła do nich w każdy weekend pomagając w sprzątaniu oraz w opiece nad malutkim braciszkiem. W każdym człowieku próbuje dostrzegać dobro. Również w mrocznym Marcu widzi światło, które pragnie wydobyć na wierzch. Czy jej się to uda? Z kolei Blackwell, to władczy, silny, inteligentny, gniewny, stanowczy, lecz wewnątrz niezwykle kruchy mężczyzna. W życiu nie miał lekko. Już jako dziecko musiał zarabiać pieniądze na swoje utrzymanie. Jego matka miała problemy ze zdrowiem i zmarła, zaś ojciec był potworem, pełnym stłumionej złości, którą wyładowywał na synu. Skomplikowana przeszłość umocniła jego charakter i osobowość. Enigmatyczny, pełen pozornej sprzeczności posiada w sobie pokłady ludzkiej życzliwości. Hojnie wspiera finansowo wiele instytucji i organizacji społecznych. Założył także własną akademię, aby dać szansę i stworzyć możliwości osobistego rozwoju potencjalnym aktorom. Oprócz tego sam naucza, dzieli się swoją wiedzą, doświadczeniem i talentem ze studentami, aby wydobyć z nich to, co najlepsze. Ma obsesje na punkcie prywatności, kontroli, bezpieczeństwa i ochrony tych, na których mu zależy. Nikomu nie pozwala się do siebie zbliżyć, sam musi o wszystkim decydować, także w sprawach seksu. Jak zatem ułożą się jego relacje z Sophią? Czy otworzy przed nią swoje serce i duszę?
Całkiem pozytywnie oceniam tę książkę, choć nie jest pozbawiona wad. Fabuła trąci banalnością, jest wciśnięta w pewien schemat, w ramy zapotrzebowania czytelników na historie rodem z bajki o Kopciuszku, co nie zmienia faktu, że mnie się bardzo podobało. Całość napisana jest prostym językiem, bez zbędnych opisów. Niestety gdzieniegdzie daje się zauważyć drobne literówki i błędy stylistyczne. Akcja płynie stosunkowo swobodnie, zaś bohaterowie w pełni odzwierciedlają ludzkie uczucia, nastroje i słabości. Sceny erotyczne zawierają elementy lekkiej dominacji. Na szczęście nie ma w nich wulgarności, wyuzdania, czy dzikiej perwersji. Jest pikanie, jednocześnie zmysłowo. Dodatkowym bonusem były wykłady na temat gry aktorskiej. Szkoda tylko, że zostały ograniczone do minimum. Mam też zastrzeżenia, co do wiarygodności niektórych rzeczy np. pewne przywileje związane z posiadania stypendium, jakie otrzymała Sophie. Jest to jednak drobny szczegół, który nie ma negatywnego wpływu na jakość utworu. Zakończenie, właściwie bez żadnych większych zwrotów akcji i zaskoczeń, ale mimo to wzbudza ciekawość i chęć poznania dalszych losów Marca i Sophie.
Wszystkich miłośników literatury erotycznej zachęcam do przeczytania ,,Uwięzionej w bluszczu??. To stosunkowo interesująca opowieść o zakazanej namiętności, niebezpiecznych pragnieniach, tajemniczym pożądaniu, pokonywaniu własnych lęków, barier i wychodzenia poza narzuconą przez siebie ramę. Dzięki tej książce zrozumiesz, że miłość nie wybiera. To słodko-gorzki nałóg, który posiada wiele odcieni, kolorów i wiele form wyrazu. Zapraszam zainteresowanych.