SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Fabryka Słów
Oprawa miękka

Opis produktu:

Jak może się skończyć przygoda, w której biorą udział trzy niezbyt rozgarnięte dziewoje i zdobyczna armata Pradziadunia? Wiadomo - wystrzałowo!

Ale to dopiero początek ambarasu!

Bo przejście ze stanu ciała do stanu czystego ducha jest relatywnie proste. Gorzej, że gdy ciało grzeszne za życia pozostawia na czystym duchu pewne...przybrudzenia. Kwalifikuje się wtedy dusza do pokutowania, a pokutowanie jest męczące. Ale to nie znaczy, że nie może być zabawne.

Pałac w Liszkowie, przerobiony na potrzeby rzeczonej pokuty, na najprawdziwszy Straszny Dwór, stanie się zatem areną zdarzeń nieprawdopodobnych. I przerażających. I wielce zabawnych. Oczywiście, w zależności od tego, którego uczestnika owych wydarzeń o zdanie zapytacie.

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Promocje: Dzień Chłopaka
Kategoria: fantastyka,  fantasy,  książki na jesienne wieczory
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wymiary: 125x195
ISBN: 9788379645749
Wprowadzono: 19.06.2020

Andrzej Pilipiuk, Andrzej Łaski - przeczytaj też

RECENZJE - książki - Upiór w ruderze - Andrzej Pilipiuk, Andrzej Łaski

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.8/5 ( 5 ocen )
  • 5
    4
  • 4
    1
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Kosz z Książkami

ilość recenzji:209

7-07-2020 19:31

Nadszedł czas na kolejną przygodę z twórczością pana Pilipiuka. Historię o wdzięcznym tytule ,,Upiór w ruderze?, podczas lektury której poznamy trzy panny, których losy kończą się z pozoru dość szybko, choć nie jest to bynajmniej koniec ich opowieści, a dopiero początek. Jeżeli jesteście ciekawi, o co w tym wszystkim chodzi, zapraszam do lektury!

Nasza historia zaczyna się w roku 1812 w Liszkowie. Poznajemy tam dwie szlachetnie urodzone panny i ich służącą, przy czym żadna z owych bohaterek rozsądkiem nie grzeszy, a w dodatku, że panie szlachcianki za dużo wolnego czasu posiadają, w ich głowach rodzą się szalone pomysły. I tak przy próbie oddania salwy wszystkie trzy tracą życie. Jakby tego było mało, okazuje się, że nie były jedynymi ofiarami owego wybryku i za ten oraz inne grzeszki zostają skazane na pięćset lat pokuty. A nam przyjdzie im towarzyszyć w ich życiu pozagrobowym.

,,Upiór w ruderze? to zbiór ośmiu historii, podczas których obserwujemy kolejne lata pokuty naszych bohaterek. A trzeba przyznać, że ich życie pośmiertne jest nad wyraz ciekawsze od tego, co spotkało je podczas dość krótkiego żywota. Andrzej Pilipiuk co rusz zaskakuje czytelnika kuriozalnymi pomysłami, poczynając od chyba najbardziej absurdalnego sądu nad duszami, a kończąc na? A tego nikomu oczywiście nie zdradzę, powiem wyłącznie iż zanim dojdziemy do równie komicznego zakończenia całej farsy, to przyjdzie nam między innymi poobserwować walki między oddziałami partyzantów i niemieckimi siłami, Spotkamy Majora NKWD, komunistów, artystów. Okaże się, że całkiem spora gromada ciekawych indywiduów odwiedzi dworek w Liszkowie. I dla każdej z tych osób z pewnością wizyta w tym miejscu będzie na swój sposób wyjątkowa.

Całość stanowi lekką lekturę, pełną humoru i groteski. Bohaterowie nie raz przywodzą na myśl karykatury, bowiem co rusz autor wyciąga na wierzch jedną z ich cech wyolbrzymiając ją i czyniąc z niej kolejny powód do śmiechu. Do tego wszystkiego trzeba dodać oczywiście, że książka została wydana na wysokim poziomie, a całość pięknie uzupełniają ilustracje Andrzeja Łaski.

,,Upiór w ruderze? to naprawdę zwariowany zbiór opowiadań. Poczynając od szalonego początku i pomysłu na fabułę książki, a kończąc na równie, chciałoby się powiedzieć, kosmicznym zakończeniu! Co najważniejsze jednak ta ogromna dawka absurdalnych pomysłów tworzy książkę idealną w sam raz by się nieco zrelaksować i pośmiać przy lekturze. Tak więc zapraszam do poznania takich jednych potępionych duszyczek.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

M

ilość recenzji:1979

17-06-2020 08:23

ŚLINIENIE

Andrzej Pilipiuk, Wielki Grafoman polskiej literatury i jeden z najpoczytniejszych rodzimych pisarzy powraca z nową książką. ?Upiór w ruderze?, bo o niej mowa, to historia pewnego nawiedzonego domostwa i tego, co dzieje się w nim na przestrzeni długich dziesięcioleci. Nie do końca powieść, nie do końca zbiór opowiadań, ale nie zmienia to faktu, że dzieło te jest całkiem udane. O wiele lepsze, niż można by się spodziewać po blurbie.

Liszków, sierpień 1812 roku. Były sobie trzy dziewoje, młode i nieszczególnie dobrze obdarzone przez naturę, jeśli chodzi o ich zdolności umysłowe. Chęć zabawy, armata pradziadunia, trochę gmerania i pa, pa. Dziewoje znikają z tego świata. Koniec? Dopiero początek. Oczywiście życia pozagrobowego, a na dodatek pokutnego, snutego w pałacu w Liszkowie, który staje się od teraz nawiedzonym dworem.
I tu na scenę wkraczają różni bohaterowie, którzy w różnych czasach trafiają w te okolice. A my wraz z nimi obserwujemy wydarzenia, jakie rozgrywały się tu od 1943 roku aż po rok 2047. A działo się tam dużo, w sposób szalony i przede wszystkim zabawny.

Duchy. Naziści. Komuniści. Lata 90. XX wieku. W końcu przyszłość. UFO? Długo można by wymieniać. Pilipiuk bierze, co mu przyjdzie do głowy, wrzuca do jednego wora i tworzy z tego mieszankę, która okazuje się może nie tak wybuchowa, jak działo pradziadunia, ale na pewno całkiem przyjemnie iskrząca i dymiąca. Chwała autorowi za to, że nie zdecydował się stworzyć powieści. Opowiadania Pilipiuka cenię, powieści w jego wykonaniu to jednak często porażki, bo pisarz cierpi na nadmiar pomysłów i zamiast skupić się na konsekwentnym rozbudowywaniu kilku do siebie pasujących, przeładowuje fabuły do granic możliwości tak, że czytelnik nie jest w stanie wczuć się w nie, wgryźć, ani też szczególnie nimi zainteresować, bo skakanie od jednej absurdalnej idei do drugiej temu nie służy. Tu na szczęście mamy zbiór opowiadań, połączonych wspólnym wątkiem nawiedzonego domostwa, które wypadają dobrze zarówno jako całość, jak i samodzielne teksty.

Jak na Pilipiuka przystało, całość jest lekka, prosta i zabawna. Książka śmieszy, może w niewyszukany sposób, ale jednak. Do tego czyta się ją przyjemnie, a i fabularnie nie zawodzi. Co prawda autor jak zwykle najbardziej skupił się na okresie drugiej wojny światowej i komuny, nie szczędząc im krytyki i obśmiewania (książka liczy sobie 375 stron, a lata 90. pojawiają się w niej dopiero na stronie 347), ale nie zmienia to faktu, że znów wyszło mu to dobrze, a na pewno o wiele lepiej, niż wojenne przypadki Jakuba Wędrowycza. Kto lubi prozę Pilipiuka, niech sięga w ciemno, bo będzie zadowolony. kto chciałby dobrej komedii gdzie horror, science fiction i swojskie klimaty mieszają się ze sobą też śmiało może po ?Upiora w ruderze? sięgnąć. Bo to po prostu dobra (i świetnie zilustrowana przez Andrzeja Łąskiego, autora grafik chociażby do przygód Jakuba Wędrowycza) lektura w tematyce nawiedzonych czterech ścian. Nie rodzime ?Lśnienie?, już prędzej ?Ślinienie?, ale warte polecenia nawet i miłośnikom horrorów, którzy po humorystyczne lektury rzadko sięgają.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?