Ulotność chwili

książka

Wydawnictwo Psychoskok
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

"Ulotność chwili" tytuł zbioru wierszy nie jest przypadkowy. Ilona Adamczyk w swej poezji niejednokrotnie odwołuje się do motywu przemijania, który przewija się w lirykach w różnym ujęciu. Autorka podkreśla, że życie jest drogą i darem danym nam na jakiś czas, nikt nie ma szansy przeżycia go ponownie, choćby bardzo chciał jeszcze raz wrócić do czasu młodości lub szczęśliwych chwil z najbliższymi osobami. Czytelnik znajdzie w tym tomiku wiersze opisujące nieszczęśliwą miłość, która skutecznie i na długo podcina skrzydła oraz pozbawia możliwości odczuwania emocji. Są tu również wiersze nastrojowe: przywołujące namiętne chwile dwojga kochanków; sentymentalne: skupiające się m. in. na sile przyjaźni, potędze matczynej miłości, uzdrowicielskim działaniu muzyki. Pretekstem do poddania analizie zastanego świata i relacji w nim panujących są również otaczające przedmioty, tak jak w wierszu Firanka, Ławka ze snów, Rozsypane perły. Uważna obserwacja życia pozwala autorce na gorzkie wręcz ironiczne uwagi na temat wyidealizowanego obrazu ukochanego, który niewiele ma wspólnego z rzeczywistością.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Psychoskok
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 23.06.2018

RECENZJE - książki - Ulotność chwili

4.8/5 ( 5 ocen )
  • 5
    4
  • 4
    1
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Coś Na Półce

ilość recenzji:1

brak oceny 27-09-2018 05:40

Złapane, ulotne chwile...

Tak to już bywa z poezją - wiersz jest jak mały kadr rzeczywistości, złapany w kilku / kilkunastu / kilkudziesięciu wersach ;) ... Nie inaczej jest w przypadku tego tomika autorstwa Ilony Adamczyk: złapała na chwilę dla czytelnika kilkadziesiąt naprawdę wartych spisania wierszem chwil :)

Szalenie dawno nie czytałem niczego, co choćby zahaczałoby o poezję. Warto było sięgnąć po coś takiego :) To zawsze inny rodzaj perspektywy, jedna wielka "przenośnia wszystkiego", uwieczniona na papierze. Ilonie Adamczyk bardzo fajnie udało się to zrobić :) ... I to pomimo faktu, że złapane przez Nią chwile nie należą, i w odbiorze i podczas odczuwania w trakcie lektury, do tych przyjemnych...

Tomik jest głównie o emocjach, które nie dają, lecz... zabierają... Co zabierają? Głównie radość... i uśmiech. Przemijanie, smutek, ale głównie rozczarowanie, refleksje na temat kłamstwa, poczucie wewnętrznego nieszczęścia - tego rodzaju emocje to temat przewodni wierszy. Autorka często pisze o nieszczęśliwej miłości, o związanym z nią rozczarowaniu, o towarzyszących jej emocjach, łzach... Wydźwięk tomika jest przez to niezaprzeczalnie smutny, najważniejsze jednak - jak często w przypadku poezji bywa - jest to, że jeśli się przyjrzy temu wszystkiemu z boku... jest w tym po prostu, prócz smutku, całe mnóstwo piękna :) O takich emocjach jak powyżej (o każdych zresztą) pisać trzeba, najzwyczajniej w świecie, umieć. Ilona Adamczyk nie tylko to umie i potrafi, ale robi to naprawdę bardzo dobrze.

Nie chciałbym, żeby ta recenzja pozostawiła wrażenie, że ten tomik jest tak "szarobury" jak jesień, która za chwilę na dobre rozgości się za oknami ;) ... Nie, wcale tak nie jest. Zgoda, królujące tutaj emocje są często trudne i smutne, ale o takich jak one też warto czasem coś przeczytać. Można bowiem wyciągnąć z tego (zawsze) coś budującego. Takie dobre, przyszłościowe wnioski ;) A każdy rodzaj poezji, dla mnie osobiście, jest w sposób niepodlegający dyskusji sztuką - większą nieraz niż jakakolwiek proza.

Czy warto zatem? Jak najbardziej :)