SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Czwarta Strona
Oprawa miękka
Liczba stron 384
  • Wysyłamy w 24h - 48h
  • DPD dostawa za półdarmo

Opis produktu:

Oszałamiający debiut! - Alice Broadway po mistrzowsku łączy fantastykę z tajemnicą i utopią.

Każde zachowanie, każdy uczynek, każda ważna chwila zostawia ślad na Twojej skórze. Leora jest przekonana, że jej zmarły ojciec powinien zostać zapamiętany na zawsze. Wie, że zasługuje on, aby wszystkie jego tatuaże zostały usunięte i przekształcone w księgę skóry jako dowód dobrego życia, jakie wiódł.

Jednak kiedy odkrywa, że jego tusz zmieniono, a księga jest niekompletna, zaczyna się zastanawiać, czy tak naprawdę kiedykolwiek go znała.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Kategoria: fantastyka,  Science-fiction,  utopia i antyutopia,  książki na jesienne wieczory
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Liczba stron: 384
ISBN: 978-83-7976-978-0
Wprowadzono: 03.08.2018

RECENZJE - książki - Tusz - Alice Broadway

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.4/5 ( 25 ocen )
  • 5
    16
  • 4
    5
  • 3
    3
  • 2
    0
  • 1
    1

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

zuuu.reads

ilość recenzji:1

21-07-2020 15:55

Krótko mówiąc książka jest dobra!
,,Tusz" Alice Broadway to nietypowa historia, gdzie ludzkie historię są zapamiętywane przez tatuowanie skóry. Jestem pewna, że nie spotkaliście się nigdy z takim tematem w książce i muszę przyznać, że jest on na dobrym poziomie. Lektura wprowadza nas w świat pełen kontroli, lecz także pełen baśni. Nie da się nie oczarować tą książką, poznajemy stare historie ich ludu jak i widzimy odziałowanie legend w teraźniejszość. Główna bohaterka to dobra postać i nie da się jej nie polubić.
Uważam, że warto sięgnąć po tę pozycję i poznać inną historię od tych co czyta się na okrągło.
Zachęcam was do sięgnięcia po ,,Tusz" i mam nadzieję, że spodoba wam tak samo jak mi!

Czy recenzja była pomocna?

cafeetlivre

ilość recenzji:19

26-06-2020 18:03

"Każdego ranka budzimy się jako nowa osoba. Przeszłość nie musi cię definiować, Leoro. Twoje błędy nie są wieczne. Odkupienie jest możliwe. Zawsze."
~
Długo zwlekałam z czytaniem "Tuszu". W jednym momencie bardzo dużo osób się za to zabrało, co mnie dosyć zniechęciło. Jednak całe to nagłośnienie książki według mnie było jak najbardziej warte! Pierwszy tom cyklu "Księgi skór" zdecydowanie trafia do grona najlepszych książek jakie przeczytałam w tym roku, jak i do ogólnych ulubieńców. Aż ciężko pomyśleć, że książka to debiut autorki. "Tusz" wprowadza nas w świat, gdzie na skórze człowieka tatuuje się symbole odzwierciedlające każdy uczynek, wydarzenia i zachowanie danej osoby. Po śmierci tatuaże zostają usunięte i przekształcone w księgę skóry, która stanowi upamiętnienie, jak i dowód nieskalanej duszy zmarłego. Leora, główna bohaterka, w momencie, gdy umiera jej ojciec, jest święcie przekonana, że nie zostanie on zapomniany. Nie znała osoby o czystszym sercu niż on. Jednak, kiedy odkrywa ona, że księga jest fałszywa, przez myśl przechodzi jej kim jest osoba, którą przez lata nazywała swoim ojcem.
Sam pomysł na fabułę tego cyklu jest świetny i bardzo oryginalny. Dodatkowo historia jest opowiadana w taki sposób, że z chęcią się ją czyta, a od książki ciężko się oderwać. Klimat tajemnicy jaki panuje wokół głównego wątku, to tylko ogromny plus nadający charakteru całej opowieści. Co tu dużo mówić, "Tusz" mogę nazwać swego rodzaju odkryciem roku 2020, a po kolejne tomy, czyli "Iskrę" oraz "Bliznę" zamierzam sięgnąć jak najszybciej, bo pierwszy ogromnie mnie przekonał do dalszego czytania. Bardzo, ale to bardzo polecam zapoznanie się z debiutem Alice Broadway. Jest to coś nowego pośród literatury, dlatego nawet jeżeli historia nie ujmie was tak samo jak mnie, to będzie ona idealną odskocznia od schematów, które już znacie.



Recenzja była publikowana na innych portalach.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

i_love_ksiazka

ilość recenzji:1

25-06-2020 17:01

Tusz to świetna lektura, którą można połknąć podczas jednego posiedzenia. Leora jest jedną z nastoletnich dziewczyn mieszkających w społeczności, która historię każdego człowieka zapisuje tuszem na skórze. Każde dokonanie, czyn lub inny kluczowy fragment życia zostaje umieszczony na ciele w formie tatuaży. To kim jesteś, jest widoczne dla każdego. Jeżeli wiodło się godne życie, po śmierci skóra zostanie zachowana i przekształcona na księgę. Leora czeka właśnie na werdykt w sprawie ojca. Dziewczyna pamięta to jako prawego człowieka, lecz krył on tajemnice, przez którą komisja zastanawia się, czy jego historia jest warta zapamiętania i przekształcenia w księgę. Leora próbuje ocalić skórę ojca. W międzyczasie zostaje zatrudniona na stażu u tatuażysty. Spełnia tym samym jedno ze swoich marzeń. Jednak czy społeczeństwo oparte tylko na prawdzie może funkcjonować poprawnie? Czy nie mamy prawa do tajemnic? Osoby, które nie poddają się znaczeniu zostają odmieńcami- nienaznaczonymi. Uważa się je za niebezpiecznych wyrzutów. Z takimi osobami pragnie walczyć burmistrz miasta naszej bohaterki. Wprowadza on również stare, kontrowersyjne tradycje, takie jak publiczne znaczenia przestępców. Podczas jednej z nich dziewczyna przypomina sobie fragment przeszłości, który ją niepokoi. Leora postanawia więc wszcząć śledztwo w sprawie przeszłości ojca oraz postanawia uratować jego historię przed zapomnieniem. Nie zdradzę jednak czy i co udało jej się ustalić i czy misja ratunkowa okazała się porażką lub wręcz przeciwnie. Pozostawię wam możliwość samodzielnego odpowiedzenia na te i inne pytania, które mogą powstać w miarę czytania. Książka jest świetną i wciągającą lekturą na odstresowanie, nie tylko dla młodzieży, ale również ale starszego czytelnika, którego przykładem jestem ja sama. Tajemnice, które ukrywał Ojciec dziewczyny powoli wychodzą na światło dzienne, dzięki czemu akcja nabiera tempa. Finał natomiast sprawia, że chce się od razu sięgnąć po kolejny tom, który mam nadzieję będzie równie dobry :)

Czy recenzja była pomocna?

patriseriablogspot

ilość recenzji:1

22-06-2020 10:51

Bardzo podoba mi się świat, który kreuje autorka. Na samym wstępie otrzymujemy mapkę, by łatwiej móc sobie wizualizować przygody bohaterów. Alice Broadway jest bardzo konsekwentna w tym co robi. Od początku tworzy bardzo dopracowaną historie. Przemyślała reguły, zasady i stworzyła nową religię, którą wyznają wykreowane postacie. Podoba mi się, że w całej tej otoczce używa dużo realizmu, ludźmi targają problemy znane z prawdziwego życia. Emocje postaci są namacalne, a dialogi jak żywe. Nie ma tu czarów i magii. Głównym wątkiem są tatuaże, jednakże niektóre osoby mogą je czytać, w ich oczach historie na ciałach ożywają.
Polecam od razu kupić calą serię.

Czy recenzja była pomocna?

Hoshi

ilość recenzji:38

17-06-2020 20:17

Pomysł dobry ale wykonanie niekoniecznie. Powieść "Tusz" ma wiele cech, które mogłyby sugerować, że jest to naprawdę udany debiut. Piękna okładka, nietuzinkowy pomysł na fabułę i kreacje świata. Niestety, według mnie autorka nie do końca podołała temu wyzwaniu. "Tusz" to pierwszy tom serii Księga skór, w którym społeczność naznaczana jest tatuażami przez całe swoje życie. Mają one symbolizować najważniejsze wydarzenia człowieka, jego cechy, charakter, pracę, hobby itp. a po śmierci z ich skóry tworzy się księgę, dzięki której człowiek zostaje zapamiętany. Oczywiście są tez buntownicy, którzy nie wierzą w powszechne idee i nie naznaczają swojej skóry. Takie osoby zostały wygnane z miasta. Uwielbiam tatuaże więc zarys fabularny od razu przypadł mi do gustu. Jest to zdecydowanie coś nowego wśród motywów literackich. Niestety autorka nie poświęca zbyt dużo uwagi na opis świata, proces tatuowania i ważenia dusz. Są to zazwyczaj zwięzłe i miało treściwe opisy. W treść powieści wplecione są również starodawne baśnie. Ten zabieg jest jak najrzadziej na plus. Urozmaica historię i wprawia czytelnika w magiczny klimat. Akcji jest tu niewiele i to dopiero na samym końcu. Chociaż prosty styl autorki sprawia, że książkę czyta się szybko to niestety można się wynudzić zanim coś zacznie się tam dziać. Jeśli chodzi o bohaterów to pojawia się ich tu dość sporo ale nie poznajemy ich zbytnio. Cała uwaga skupia się jednak na głównej bohaterce i jej ojcu. Loara jest typową, niepewną siebie dziewczyną, która głęboko wierzy w ideę naznaczania skór. Postępuje zgodnie z typowym dla literatury młodzieżowej schematem, chociaż w pewnym momencie mnie zaskakuje. Spodziewałam się innego zakończenia pewnego wątku a tu proszę niespodzianka i schemat przełamany. Pojawia się tu także wątek tajemnicy i intrygi politycznej. Zakończenie przypomina mi trochę zakończenie w książce "Zakon mimów" Samanty Shannon ale może tylko ja mam takie odczucie. W ogólnej ocenie książki nie jest tak źle, chociaż mogło by być zdecydowanie lepiej. Liczę na to, że w kolejnych tomach autorka rozbuduje wykreowany świat, doda więcej akcji i zapozna nas bardziej z pozostałymi bohaterami. Książka lekka i inna niż większość pozycji z fantastyki młodzieżowej. Seria Księgi skór spodoba się zapewne fanom Serii Niezgodna.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

WikaKos

ilość recenzji:19

12-06-2020 22:05

Tusz Alice Broadway
Pierwszy tom serii KSIĘGI SKÓRY
Opowiada o losach Leora, która mieszka w społeczeństwie - gdzie gdy ktoś umrze z jego skóry tworzy się księgę bo jest taka tradycja ,że wszystkie zdarzenia z życia są tuszowanen na skórze. Dzięki temu dowiadujemy się czy dana osoba była dobra czy zła. Jeśli okazywala się dobra to księgę oddawano rodzinne by wspominala zmarłego. Jeśli okazywala się złą osoba palono księgę by zapomnieć o nim. Poznajemy Leora w chwilę gdy jej ojciec jest bardzo chóry i umiera. Po jego śmierci okazuje się,że jej ojciec nie był do końca dobrym człowiekiem mimo ,że Leora i jej matka uważali go za jednego z najlepszych ludzi. Gdy Leora wgłębia się w tajemnice ojca odkrywa niepokojące rzeczy, które zmienią jej życie.
Autorka książki miała bardzo fajny pomysł na tę książkę. Lecz wykonanie nie za bardzo mi się podobało, dlaczego:
Przez połowę książki bardzo mało się tu dzieje ,akcja rozgrywa dobiero w drugiej połowie ,a to nie jest długa książką (ma 300 stron). Naprawdę się wynudziłem się na początku.
Bohaterowie - Leora jest może jej zachowanie j trochę naiwne lecz jest to młoda osoba, która musi poradzić sobie z problem. Jest naprawdę "ludzka" wiele osób może się z nią utożsamiać i polubić. Lepsze w powieści skupianie sie większość tylko na niej jej ojcu. Dla mnie było trochę za mało, walnym aby książka była dłuższa i mogła bym poznać lepiej też innych bohaterów książki.
Jest to pierwszy tom trylogii rozwiniętych jest tu wiele wątków, które będą rozwinięte w następnych tonach. Cała trylogia ma piękne okładki.
Ocena ?????????? 5/10
...

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

alexx

ilość recenzji:230

11-06-2020 14:22

?Lepiej nikogo nie kochać. Ludzie i tak cię zdradzą.?, czyli wyjątkowo udany debiut, który zachwyci nie jednego fana książek młodzieżowych.

Pierwsze co mi się rzuca w oczy to okładka. Jest śliczna i ciężko przejść obok niej obojętnie. Tusz to kolejna książka fantasy, którą miałam przyjemność przeczytać. Ostatnio trafiam na same dobre historie, a po intrygującym opisie Tuszu spodziewałam się tego samego.

Każde zachowanie, każdy uczynek, każda ważna chwila zostawia ślad na Twojej skórze. Leora jest przekonana, że jej zmarły ojciec powinien zostać zapamiętany na zawsze. Wie, że zasługuje on, aby wszystkie jego tatuaże zostały usunięte i przekształcone w księgę skóry jako dowód dobrego życia, jakie wiódł.

Jednak kiedy odkrywa, że jego tusz zmieniono, a księga jest niekompletna, zaczyna się zastanawiać, czy tak naprawdę kiedykolwiek go znała.

Alice Broadway debiutuje tą książką i miałam pewne obawy, ale jak się później okazało ? niepotrzebnie. Już po kilkunastu stronach tak wciągnęłam się w świat wykreowany przez autorkę, że trudno było mi oderwać się od niego choćby na moment. Mamy tutaj fantastykę, która została mistrzowsko połączona z utopią. Autorka wplotła w swoją historię kilka mitów, baśni i legend ? a to urozmaica fabułę i nadaje jej nutkę tajemniczości.

Bardzo spodobał mi się pomysł na fabułę ? na skórze ludzi znajdują tatuaże, które opowiadają ich historię. Człowiek przez to czuje się praktycznie nagi ? inni mogą szybko dowiedzieć się o nim wszystkiego. Po śmierci natomiast ze skóry wykonuje się księgi, dzięki czemu zmarły jest nadal w pewien sposób obecny. Jest dosyć okrutne, zważywszy na to, że osoby, które w swoim życiu popełniły jakieś grzechy, mogą zostać zapomniane poprzez spalenie ich ksiąg. Z takim pomysłem się jeszcze nie spotkałam i z coraz większym zaciekaniem śledziłam tę historię.

Nie jest to książka, gdzie akcja będzie pędzić niczym rollercoaster. Mamy za to spokojną fabułę, która krok po kroku będzie wyjaśniać, jak działa świat stworzony przez Broadway. Autorka stara się w bardzo dokładny sposób zaznajomić nas z prawami, jakimi rządzi się ta rzeczywistość i jednocześnie nadal czujemy ciężar tajemnicy. Z każdą kolejną stroną historia ojca Leory będzie odkrywała kolejne sekrety, co zmusi dziewczynę do przewartościowania swoich wartości.

Książka trochę przypomina mi serię Niezgodna (podział społeczeństwa) czy też Igrzyska Śmierci (tutaj trochę Leora przypominała mi Katniss Everdeen). Mamy społeczeństwo, które dzieli się na wytatuowanych ludzi, czyli tych dobrych i Nienaznaczonych ? tych złych (a przynajmniej tak właśnie uważa główna bohaterka, ale im dalej zagłębia się, tym nabiera coraz większych wątpliwości).

Gdybym nie wiedziała, że jest to debiut, nigdy sama bym tak nie stwierdziła. Książka jest napisana lekkim językiem i czyta się ją płynnie. Sama historia wciąga od pierwszych stron. Alice Broadway pozytywnie mnie zaskoczyła i sprawiła, że teraz nie będę mogła się doczekać, aż przeczytam kolejne tomy (szczególnie po takim zakończeniu, jakie zaserwowała nam autorka w Tuszu!). Książka spodoba się młodzieży, ale myślę, że fani fantastyki znajdą tutaj także coś dla siebie.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Karolina

ilość recenzji:1

2-06-2020 00:33

41/52/2020
"Tusz" Alice Broadway We need YA
recenzja
Strach przed innością kontra strach przed zapomnieniem

Leora żyje w świecie, w którym pamięć o ludziach, o naszych bliskich, tych których kochamy gwarantuje księga stworzona ze skóry człowieka, na której przez całe swoje życie tatuuował przeróżne symbole, które upamiętniały wszystkie ważne wydarzenia z jego życia. O tym czy dany człowiek zostanie uhonorowany pamięcią mieszkańców Sainstone czy trafi do kręgu zapomnianych decyduje rząd.

Leora oczekuje na decyzję w sprawie jej zmarłego niedawno ojca. Wie, że jej ojciec był dobrym człowiekiem, i że zasługuje na to by być pamiętanym. Jednakże ile tak naprawdę wiemy o swoich bliskich?
By zostać zapomnianym wystarczy drobiazg, który na zawsze pozostaje na naszej skórze jak piętno.

Rząd z burmistrzem Longsightem na czele grzmi i przypomina o widmie nienaznaczonych, którzy tylko czekają by wystąpić przeciwko naznaczonym. A jak wiadomo nie ma lepszego środka na posłuszeństwo i trzymanie w ryzach obywateli jak strach.

Leora odkryje szokujące fakty ze swego życia, które powoli odmienią jej punkt widzenia i które skłonią ją do podjęcia decyzji i opowiedzenia się po jednej ze stron.

"Tusz" to powieść z dość zaskakującym i obrzydliwym pomysłem na fabułę. Motyw ksiąg ze skór ludzkich szokuje, odrzuca i przeraża. Przywołuje na myśl obozy niemieckie i zafascynowanie nazistów rysunkami zdobiącymi ludzką skórę.
"Tusz" to także stworzony przez kolejną autorkę świat, w którym nie ma zgody na inność, na odmienne, samodzielne myślenie, a tym samym wolność, a każdy objaw sprzeciwu jest uznawany za bunt i srogo, publicznie karany.

Jest to powieść w którym mamy ponownie do czynienia z bohaterką silną, odważną, która nosi w sobie iskrę buntu, iskrę, która ma szansę rozniecić wielki ogień, który przyniesie zmiany.

Na uwagę zwarcają wplecione w powieść różne baśnie i mity znane wszystkim w innej wersji, a tu mamy je odrobinę przerobione, a także mamy kilka nowych, zupełnie nie znanych opowieści. Któż z nas nie kocha baśni i bajek? ;)

"Tusz" to piękna choć przerażająca i smutna wizja świata. Piękna historia w pięknej oprawie. Okładka bowiem przyciąga wzrok i zachęca do lektury. Z wielką przyjemnością sięgnę po kolejne tomy by dowiedzieć się jak potoczą się losy Leory i nienaznaczonych oraz skazanych na zapomnienie.

"Tusz" światem kreowanym przez autorkę, a także przez osobę głównej bohaterki, Leory, przypomina mi "Niezgodną" Veroniki Roth, a także " Igrzyska śmierci" Suzanne Collins. Jeśli historie i bohaterki tych powieści skradły wasze serca, to sięgajcie po przygody Leory, na pewno wam się spodobają.
Moja ocena to 5/5 !!! Polecam !

Czy recenzja była pomocna?

Honorata

ilość recenzji:33

29-05-2020 17:53

Książka z początku jest dosyć nudna, myślałam o tym, żeby ją nawet odłożyć, nie zrobiłam tego jednak i była to bardzo dobra decyzja. Po nijakim początku książka bardzo mi się spodobała. Autorka miała fajny pomysł na stworzenie świata i całej historii. Nie spotkałam się wcześniej z takim motywem. Jest to na pewno bardzo udany debiut. Ma on swoje minusy np. ten nudny początek, ale biorąc pod uwagę, że jest to debiut, wiele można wybaczyć. Książka poza ciekawą fabułą, zachwyca okładkę. Sporo się na niej dzieje i po części zdradza czytelnikowi, o czym jest książka.

Czy recenzja była pomocna?

delinquance

ilość recenzji:55

22-05-2020 20:14

W tym świecie najważniejsze są tatuaże. Każda ważna chwila, każdy uczynek i każde potknięcie zostaje uwiecznione na skórze. Uwiecznione w sposób dosłowny, ponieważ skóra człowieka po śmierci zostaje zbindowana w księgę. Jeżeli okaże się, że ktoś był dobrą osobą księga- trafia do rodziny. Jeżeli natomiast złe uczynki okazują się cięższe od dobrych, księga takiej osoby zostaje spalona, a ona sama zapomniana. Leora nie ma wątpliwości co do tego, że jej ojciec był dobry. Jednak po jego śmierci na jaw zaczynają wychodzić fakty, które całkowicie burzą jej dotychczasowy światopogląd.
Zaczynając od początku, dużym plusem tej książki jest sam pomysł na fabułę. Jest czymś całkowicie oryginalnym i świeżym na rynku młodzieżówek. Powieść od samego początku mnie wciągnęła. Nawet w momentach, w których nie za dużo się działo nadal czytałam z zaciekawieniem, ponieważ chciałam dowiedzieć się jak najwięcej o wykreowanym świecie. Bardzo podobało mi się podkreślanie tego, że ważna jest historia, jaką człowiek po sobie pozostawia i tego, że nikt nie jest do końca martwy jeżeli żyje w pamięci bliskich osób. Ciekawym aspektem, który był dużym plusem przy poznawaniu nowego świata było opisanie legend, w które wierzy społeczeństwo. Autorka oprócz ciekawego świata wykreowała również cudownych bohaterów. Do moich ulubionych należą Obel oraz przyjaciółka Leory. Książka była angażująca, przez co byłam bardzo ciekawa zakończenia. W pewnym aspekcie okazało się zaskakujące, co raczej rzadko się u mnie zdarza w przypadku fantastyki młodzieżowej. Podoba mi się również ukazanie, że nie wszystko w życiu jest czarne albo białe. Bardzo żałuję, że zwlekałam z przeczytaniem tej książki tak długo. Jak dla mnie jest to idealna młodzieżówka. To wszystko dopełnia piękna okładka, która dodatkowo nawiązuje do treści. Oceniam na 4,5/5.

Czy recenzja była pomocna?

ilona001

ilość recenzji:65

21-05-2020 13:58

Wyobraźcie sobie rzeczywistość, w której każdy uczynek niezależnie czy dobry czy zły jest tatuowany na waszej skórze, kropki oznaczają wasz wiek, symbole na prawej dłoni osiągnięcia, na lewej porażki. Obok zwykłych, typowych zawodów jakie znamy mieszkają tu bajarki, skórownicy, tatuażyści, czytający i balsamiści, ciekawe prawda? To świat, w którym dominuje silna wiara w przodków, codziennie przeprowadza się rytuał odczytywania zmarłych, aby uczcić pamięć i ocalić od zapomnienia. Nie ma tu pogrzebów jakie znamy, po śmierci skóra zostaje oprawiona w księgę i zważona na szali uczynków. Już od pierwszych stron zostajemy zapoznani z rytuałem balsamowania czy skórowania, autorka niezwykle obrazowo zapoznaje nas ze wszystkimi szczegółami, opisy nie są nudne wręcz przeciwnie przeplatane dialogami ukazują fascynujący obraz miasteczka Fatherstone. Głowna bohaterka i jednocześnie narratorka to szesnastoletnia Leora - niczym nie wyróżniająca się nastolatka, a jednak niezwykle ambitna, stawiająca sobie cele i zdeterminowana by je osiągnąć. Od najmłodszych lat pragnie zostać tatuażystką, a tytułowy tusz ma jej towarzyszyć już do końca życia. Bohaterkę poznajemy w dość trudnym momencie, kiedy umiera ojciec Leory wraz z jego odejściem pojawiają się wątpliwości - kim tak naprawdę był? Trudne relacje z matką sprawiają, że narasta coraz więcej pytań i tajemnic związanych z wytatuowanym u ojca symbolem kruka, który uchodził za symbol niebezpiecznego odłamu Nienaznaczonych. Wszystko w co do tej pory wierzyła Leora ulega stopniowemu przeobrażeniu, na jaw wychodzą skrywane przed nią sekrety rodzinne. Okrutna prawda z którą bohaterka musi zmierzyć się w trakcie ceremonii ważenia duszy całkowicie przemieni dotychczasowe postrzeganie rzeczywistości i wywróci do góry nogami ideały, w które wierzyła. Jak poradzi sobie, gdy na jaw wyjdą kolejne szczegóły dotyczące jej tożsamości? Cała opowieść przeplatana jest baśniami, które nadają nieco baśniowej świeżości i sprawiają, że całość czyta się z zapartym tchem. Niezwykle oryginalny pomysł na fabułę sprawia, że książki nie da się porównać do żadnej innej, niewielkie podobieństwo zauważał jedynie z Katniss Everdeen z Igrzysk Śmierci. Zasmucę jednak wielbicieli historii romantycznych, gdyż wątek miłosny został przez autorkę całkowicie pominięty. Z przyjemnością sięgnę po drugi tom przygód.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Jula Books

ilość recenzji:1

20-05-2020 13:56

Oszałamiający debiut! Alice Broadway po mistrzowsku łączy fantastykę z tajemnicą i utopią. Każde zachowanie, każdy uczynek, każda ważna chwila zostawia ślad na Twojej skórze. Leora jest przekonana, że jej zmarły ojciec powinien zostać zapamiętany na zawsze. Wie, że zasługuje on, aby wszystkie jego tatuaże zostały usunięte i przekształcone w księgę skóry jako dowód dobrego życia, jakie wiódł. Jednak kiedy odkrywa, że jego tusz zmieniono, a księga jest niekompletna, zaczyna się zastanawiać, czy tak naprawdę kiedykolwiek go znała.
"Tusz" jest bardzo ciekawą, ale nietypową powieścią. Jeszcze w żadnej książce, którą czytałam nie pojawiał się motyw tatuaży odgrywających główną rolę. Podoba mi się sposób podziału społeczeństwa na naznaczonych i nienaznaczonych. Ci drudzy są ukazani jako osoby złe, które mają coś do ukrycia. Do tego mamy fantastyczną narratorkę. Bardzo ciekawie i dokładnie wprowadziła nas- czytelników w świat przedstawiony
Książka jest łatwa w odbiorze i wciągająca. Niestety odrobinę przewidywalna, ale to nie zmienia faktu, że dobrze się przy niej bawiłam.
Szczególnie polubiłam przyjaciółkę głównej bohaterki Verity. Uważam, że jest ona oddaną przyjaciółką.

Czy recenzja była pomocna?

Miasto Książek

ilość recenzji:224

brak oceny 19-06-2019 13:45

W świecie, w którym żyje Leora wszystkie nasze znaczące w życiu uczynki trzeba uwiecznić tatuażem. Gdy człowiek umiera eksperci sprawdzają jak żyła dana osoba i decydują, czy powinna być zapamiętana czy na zawsze zapomniana. Gdy osoba jest godna by ludzie o niej nie zapomnieli, z jego skóry tworzy się księgę i oddaje się ją rodzinie, jeśli osoba nie jest godna, jej skóra zostaje spalone, a imię zapomniane na zawsze. Gdy umiera ojciec Leory, dziewczyna jest pewna, że jego skóra zostanie przerobiona w księgę i szybko wróci do domu. Jednak wychodzą na jaw pewne informację, które wywrócą jej życie do góry nogami i dziewczyna zada sobie pytanie, czy tak naprawdę znała ojca...


Przez pewien czas miałam wielkie obawy, by sięgnąć po tę powieść, bo wiele recenzji było niezbyt pozytywnych. Ludzie mówili, że książka jest nudna, powiela schematy, że jest to niewykorzystany potencjał, że słabo zostali wykreowani bohaterowie. Naprawdę bałam się po nią sięgnąć przez to, ale nareszcie się przełamałam i naprawdę jestem miło zaskoczona tą powieścią!

Świat wykreowany przez autorkę jest naprawdę ciekawy i oryginalny. Państwo, gdzie każdy człowiek musi tatuować sobie ważne chwile w życiu i to nie ważne czy dobre czy złe, po prostu każde. Młodzi ludzie pod koniec szkoły muszą napisać egzamin i zdecydować kim chcą zostać i od razu zaczynają do tego zawodu szkolenie. Panują tutaj twarde zasady, a nowy burmistrz jeszcze zwiększa rygor i podporządkowuje lud.

Bohaterów pojawia się tutaj naprawdę sporo i ciężko by było o każdej powiedzieć chociaż zdanie. Za to bardzo polubiłam główną bohaterkę. To dziewczyna, która dostosowuje się do otoczenia i stara się spełnić swoje marzenia by zostać tatuażystką. Może na początku była taką ciepłą kluseczką, która co chwila się rumieniła i nie potrafiła się obronić, ale im dalej idzie historia bym bardziej staje się pewna siebie. Wraz z wydarzeniami Leora dorasta i musi podejmować coraz trudniejsze decyzje. Mamy również Verity, która jest świetną postacią i oddaną przyjaciółką. To dziewczyna skora do poświęceń i która nigdy nie zawiedzie najbliższej osoby. To postać, którą trudno nie lubić.

Chcąc Wam opowiedzieć o stylu pisania autorki, chciałabym wspomnieć, że jest to debiut autorki, dlatego ja nie szykowałam się na coś fenomenalnego, a jednak nie było tak źle. Jasne, początek nie był rewelacyjne i ciężko była się wciągnąć w tą historię, ale im dalej tym lepiej. Potem gdy akcja się rozwinęła to mi ciężko było się od niej oderwać. Autorka miała naprawdę dobry pomysł na tą historię i może nie zostało to wykorzystane na 100%, ale na przyzwoitym poziomie. Sama końcówka nieźle mnie zaskoczyła i już nie mogę się doczekać aż znajdę chwilkę, by zapoznać się z kontynuacją.

Także podsumowując, Tusz to naprawdę dobry debiut. Książka ma oryginalny pomysł, a w tym tomie autorka otworzyła sobie kilka wątków, które można rozwinąć w kontynuacji. Ja zostałam miło zaskoczona! Książka ma przepiękną okładkę, a środek jest równie dobry. Dlatego jeśli macie okazję, to nie zastanawiajcie się, tylko dajcie tej historii szansę :)

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Inthefuturelondon

ilość recenzji:1

brak oceny 19-05-2019 16:11

O tej książce słyszałam już wiele. Dużo osób o niej mówiło, ale niekoniecznie w samych superlatywach. Według nich ta książka jest nudna, przeciętna i nie zawiera w sobie nic szczególnego. To właśnie odrobinę mnie wystraszyło, ponieważ naprawdę liczyłam na coś godnego uwagi. Czy ja również się zawiodłam?

Leora jest główną bohaterką tej historii. Przed nią ostatni rok nauki, który zakończy się egzaminem. Musi dać z siebie wszystko i konkretnie przyłożyć się do nauki, jeśli chce zostać tatuażystką i spełnić swoje marzenie. Na początku miałam z nią pewien problem, ponieważ nie polubiłam się z tą bohaterką za bardzo. Sama nie wiem, dlaczego tak było. Później jednak Leora zaczęła wzbudzać we mnie coraz więcej sympatii, aż moje negatywne uczucia względem niej całkowicie zniknęły.

Moim zdaniem jest to taka postać, którą albo się kocha, albo nienawidzi. Jest bardzo odważna, zdeterminowana i uparta, ale chwilami była dla mnie ona zbyt zawzięta. Była gotowa zrobić wszystko, byleby odkryć tajemnicę swojego ojca. Właśnie to w niej mnie tak irytowało i kiedy teraz o tym myślę, to gdzieś tam denerwuje mnie dalej.

Niezaprzeczalnie jednak nadała ona charakteru tej pozycji. Fabuła jest bardzo ciekawa, ponieważ przedstawia ona życie wśród społeczności, gdzie każdy ma przypisaną rolę. Są tatuażyści, którzy nakładają na skórę danej osoby tusz, upamiętniający daną sytuację w ich życiu. Przykładowo: ktoś może mieć wytatuowany znak, świadczący o jego odwadze i prawdomówności. Każdy członek tej społeczności ma również wytatuowane na plecach swoje drzewo genealogiczne, co uważam za naprawdę interesujące i fascynujące.

Pojawiają się również skórownicy, czyli osoby odpowiedzialne za tworzenie ksiąg skór zmarłych. Na początku wydało mi się to dość obrzydliwe i straszne, no bo jak to zrywać skórę z człowieka i przerabiać ją na książkę? To jest barbarzyństwo. Z czasem jednak oswoiłam się z tą wiadomością i zaczęłam się tym bardziej interesować. Pojawiają się również osoby, które patrząc tylko na tatuaże, potrafią odczytać życie każdego człowieka. W jednej chwili dowiadują się, ile ten ktoś ma dzieci, ile jego przodków umarło, kim jest z zawodu, jakie ma cechy charakteru.

Autorka ma taki przyjemny styl pisania, który mi zdecydowanie poprawił komfort czytania tej powieści. Historia, którą tu przedstawiła Alice Broadway, również miała w tym bardzo duży udział. Książkę pochłonęłam w mniej niż dobę, co już powinno świadczyć o tym, jak dobra jest to pozycja. Odpowiadając na pytanie z początku recenzji: w żadnym stopniu się nie zawiodłam.

Ogromnie spodobała mi się ta książka, zarówno pod względem historii w niej przedstawionej, jak i samego wydania, które dla takiej okładkowej sroki jest miodem na serce. Kocham złote elementy na okładkach, a Tusz jest właściwie cały pokryty takim złotem, więc jak tu się nie zakochać?

Czuję się trochę tak, jakbym była po tej drugiej stronie, gdzie jest garstka osób zachwyconych tą pozycją. Dla mnie jest to jedno z odkryć tego roku i już teraz mogę powiedzieć, że z pewnością wspomnę o niej w najlepszych książkach 2019. Zakończenie mnie zaskoczyło i nie mogę się doczekać lektury drugiego tomu, który mam nadzieję, że będzie równie świetny.

Czy recenzja była pomocna?

Tygrysica

ilość recenzji:220

brak oceny 2-11-2018 23:30

Po przeczytaniu opisu wewnątrz książki oraz po rzuceniu okiem na piękną szatę graficzną spodziewałam się interesującej młodzieżówki, która porwie mnie od pierwszej strony. Jednak czy niesamowita okładka oraz nietuzinkowy pomysłowi na fabułę wystarczą by nazwać książkę dobrą?

?Serce powinno trzymać się w środku. Nie można go chronić, jeśli komuś je oddajesz?

Okazuje się, że niestety nie do końca. Pierwszy tom ?Księgi skór? posiada tyle wad ile zalet. Najbardziej rzucające się w oczy jest to, że autorka w żaden sposób nie nakreśliła świata otaczającego bohaterów. Czytelnik zupełnie nie ma pojęcia, gdzie odbywa się akcja ani w jakim miejscu i czasie żyją bohaterowie. Jakby autorka kompletnie zapomniała o tym, że liczy się coś więcej niż główny wątek, a opis otaczającego świata pomaga pobudzić wyobraźnie czytelnika. Jedyną rzeczą dobrze opisaną tutaj były tatuaże i związane z nimi historie, legendy oraz baśnie. Aczkolwiek Alice Broadway nie wykazała się w tym przypadku w ogóle kreatywnością. Skorzystała jedynie z dobrze znanych nam baśni takich jak na przykład ta o śpiącej królewnie. Wielka szkoda, bo choć brzmiało to dobrze to jednak podczas czytania mimo oryginalnego i nietuzinkowego pomysłu na fabułę odnosiło się wrażenie, że gdzieś się już to czytało.

Sam pomysł na fabułę jak już wspomniałam okazał się naprawdę interesujący. Idea życia we społeczeństwie, w którym każdy ważny moment wraz z uczuciami mu towarzyszącymi jest upamiętniany na skórze w postaci tatuażu bardzo mi się spodobał. Gdy dodać do tego jeszcze fakt, że po śmierci każdej osoby z jej skóry powstaje księga skór, mająca za zadanie przechowywać nieśmiertelną duszę denata oraz upamiętniać jego życie, to jestem naprawdę pod wrażeniem. Sama nie raz myślałam o zrobieniu tatuażu, jednak nigdy ten pomysł nie doczekał się zrealizowania.

?Tusz? porusza jednak bardzo ważne kwestię. Autorka między innymi zawraca czytelnikowi uwagę na to, że w życiu nic nie jest czarno-białe, a pozory często mogą mylić. Wydaje się to być wiedzą oczywistą, jednak wielu ludzi ciągle o tym zapomina i ślepo wierzy we wszystko co mówią rządzący lub duchowi przewodnicy. Alice Broadway w swojej książce próbuje zwrócić uwagę czytelnika na to jak łatwo jest nas zmanipulować osobom mającym nad nami władzę. Z tego też powodu autorka prowadzi Leore (i nie tylko) drogami pełnymi wątpliwości i zmuszą ją do weryfikowania posiadanej wiedzy.

Jak już wcześniej wspomniałam ?Tusz? może pochwalić się naprawdę bajeczną szatą graficzną. Jak na co dzień nie przepadam za kolorem pomarańczowym, tak tutaj jestem po prostu urzeczona. Okładka jest piękna, błyszcząca, ale też sugestywna i idealnie pasująca do fabuły. To jednak nie koniec, bo w środku można znaleźć piękne grafiki. Powtórzę się już chyba po raz setny, ale okładki od Czwartej Strony i We Need Ya są jednymi z najpiękniejszych na Polskim rynku wydawniczym.

?Lepiej nikogo nie kochać. Ludzie i tak cię zdradzą.?

Ciężko jest mi podsumować ?Tusz?, ponieważ książka ta ma tyle samo plusów co minusów. Myślę, że gdybym miała mniej lat to lepiej odnalazłabym się w tej historii. ?Tusz? co prawda czytało mi się całkiem nieźle i dosyć szybko, lecz oczekiwałam chyba czegoś odrobinę innego. Z ciekawości jak potoczą się dalsze losy Leory i nienaznaczonych na pewno sięgnę po kolejny tom ?Księgi skór?, aczkolwiek nie jest to tak, że będę musiała zrobić to już, teraz, natychmiast. Wam jednak, jeśli jesteście ciekawi tej książki to polecam sięgnąć po ?Tusz? i na własnej skórze przekonać się co skrywa ta piękna oprawa. Może akurat Alice Broadway podbije Wasze serce.

Aleksandra
Wszystkie cytaty pochodzą z książki ?Tusz? autorstwa Alice Broadway.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

zatraceni w kartkach

ilość recenzji:1

brak oceny 15-09-2018 20:15

Wyobraź sobie, że przechodzisz obok półki z książkami. Na 100% obok tej książki nie przejdziesz obojętnie. Wszystko przez okładkę, która jest piękna i błyszcząca! Jeśli jesteś okładkową sroką, to musisz ją mieć między innymi dla okładki.

Każde zachowanie, każdy uczynek, każda ważna chwila zostawia ślad na Twojej skórze. Leora jest przekonana, że jej zmarły ojciec powinien zostać zapamiętany na zawsze. Wie, że zasługuje on, aby wszystkie jego tatuaże zostały usunięte i przekształcone w księgę skóry jako dowód dobrego życia, jakie wiódł.
Jednak kiedy odkrywa, że jego tusz zmieniono, a księga jest niekompletna, zaczyna się zastanawiać, czy tak naprawdę kiedykolwiek go znała.

Zacznijmy może od świata, w którym poznajemy Leorę, nastoletnią główną bohaterkę. Każdy po śmierci jest obdzierany ze skóry a z niej robiona jest tak zwana ?Księga skóry? czyli swego rodzaju biografia. Oprócz zwykłych profesji bardzo ważną rolę odgrywają tatuażyści, bo to oni umieszczają na skórze ważne dla wszystkich symbole. Nasza bohaterka, podobnie jak jej matka, są osobami, które mają swego rodzaju dar. Potrafią czytać tatuaże. Niestety jest to postrzegane przez społeczeństwo jako coś, przed czym należy się chować, bo przed Leorą nic się nie ukryje.

Książkę czyta się bardzo szybko! Gdyby nie szkoła, przeczytałbym w jeden dzień, ale musiałem jednak odkładać to cudo, żeby posłuchać o czymś, co nie do końca mnie interesuje :/
Z każdym rozdziałem chciałem przeczytać kolejne dwa. Nie chciałem spać, dopóki nie przeczytam jej w całości. Akcja się rozwijała i w kulminacyjnym momencie sprawiła, że wstrzymałem oddech na bardzo długo. Miałem trochę jednak wrażenie, że gdzieś już to czytałem. Nie dokładnie tę historię, ale bardzo podobny schemat. Było to zauważalne zwłaszcza na końcu, ale dla samej historii warto przeczytać. No i dla stylu pisarki. Narracja jest prowadzona przez Leorę. W pewnym momencie to i ja i ona odczuwaliśmy podobne emocje. Byłem smutny wtedy, kiedy ona, chodziłem przybity i zdeterminowany tak jak ona.

Jedyne czego chciałem więcej, to świata, w którym żyje Leora. Niby były przesłanki co do czasu, ale tam niedokładne, że nie wiedziałem czy to już współczesność, czy jeszcze nie. Wiem, że akcja działa się w zupełnie innym świecie i nie da się go porównać do naszego. Właśnie dlatego chciałbym go poznać! Jakie dokładnie panuje tam prawo, jak funkcjonują ludzie, co kryje się za każdym tatuażem i jego właścicielem?

?Tusz? to niesamowita książka, która zachwyciła mnie najpierw okładką a później wnętrzem. Zakochałem się w niej i niezmiernie się cieszę, że autorka napisała drugą książkę pod tytułem ?Spark?. Teraz tylko czekam aż We need YA da znać o jej premierze :D

Książka Alice Broadway to niesamowity debiut. To coś czego brakowało na polskim rynku książek YA. Piękna okładka stanowi tylko wisienkę na torcie tego dzieła. I tutaj też wielkie brawa dwa wydawnictwa. Nie zauważyłem tylu błędów korekty, tak jak wcześniej. Widać, że zależy im na ludziach, dla których wydają książki.
<

Czy recenzja była pomocna?

magia_ksiazek

ilość recenzji:3

brak oceny 2-09-2018 13:29

Na samym wstępie muszę przyznać, że okładka tej książki jest naprawdę śliczna i to głównie dlatego zabrałam się za nią. Pomysł na całą historię wydaje mi się bardzo ciekawy i oryginalny. Czytając możemy dowiedzieć się, że nie jest to zwykła młodzieżówka, ponieważ jest w niej zawarta fantastyka, a może bardziej magia :D. Jest pewna rzecz, która niezbyt mi odpowiadała- bohaterowie. Jak dla mnie oni tylko byli w tej książce i nic poza tym. Nie zżyłam się z żadnym z nich, chociaż mocno trzymałam kciuki, aby wszystko im się udało. Chociaż nie wszystko było idealne, to i tak wyczekuję premiery następnego tomu.

Czy recenzja była pomocna?

Czytanie Naszym Życiem

ilość recenzji:1

brak oceny 1-09-2018 20:04

Jeżeli ktoś nie zgadza się ze stwierdzeniem, że patrzy właśnie na najpiękniejszą książkową okładkę, niech pierwszy rzuci kamień... Powiedzenie być może lekko przesadzone, ale chyba naprawdę wszyscy zachwycają się tą cudną, mieniącą się okładką - razem ze mną! Jedna z najlepiej wydanych książek tego roku, po prostu cudo! A teraz przejdźmy do treści...

Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona pomysłem autorki! Przeczytałam w swoim życiu naprawdę mnóstwo książek i nigdy nie spotkałam się z czymś podobnym. Owszem - motyw tatuaży gdzieś tam się przewija, ale nigdy nie urósł do rozmiarów całej koncepcji, do czegoś głównego, kluczowego dla fabuły. Był tylko elementem dodatkowym, a nigdy myślą przewodnią. W książce Alice Broadway każdy człowiek musi nosić tatuaże. No chyba, że mowa o nienaznaczonych, którzy zagrażają społeczeństwu... Ale czy naprawdę są tak źli, jak o nich mówią?

Utopię Alice Broadway można z łatwością przenieść do prawdziwego świata. U nas również społeczeństwo jest podzielone, co wynika z wielu przeróżnych rzeczy, m.in. płci, orientacji seksualnej czy poglądów politycznych. To jest całkowicie zrozumiałe i normalne. Jednak autorka Tuszu pokazuje, że konflikty, które rosną do rangi naprawdę poważnych problemów, czasami są tak potrzebne, jak rybie rower... Autorka wykreowała przesympatycznego bohatera, który działa raczej w tle, jako postać drugorzędna, ale dla mnie jest najważniejszym i najciekawszym elementem tej książki. Mowa tutaj o Obelu, mistrzu tatuażu. Niestety, nie mogę o nim pisać, ponieważ zdradziłabym zbyt wiele, a jest to postać, którą warto poznać na własną rękę. :)

Choć Tusz jest bardzo oryginalną książką, nie mogę powiedzieć, że całkowicie mi się podobał. Pomysł był dobry, ale z wykonaniem jest już o wiele gorzej... Autorka prawie wcale nie opisuje miejsc, nie kreuje przestrzeni. Bardzo mi to przeszkadzało w trakcie czytania, ponieważ uwielbiam, kiedy autor daje mi możliwość wyobrażenia sobie miejsca akcji przez choćby skromne opisy. Dzięki temu w książce panuje ciekawy klimat, umilający czytanie. Tutaj mi tego ewidentnie brakowało... Alice Broadway jest bardzo konkretna, zrezygnowała z długich opisów wyglądu bohaterów, miejsc, przeżyć wewnętrznych czy ogólnie sytuacji. Moim zdaniem to wszystko mogło być bardziej rozbudowane.

Jestem szalenie ciekawa, co przyniesie drugi tom, który mam nadzieję, że w ogóle zostanie wydany w Polsce. Przymykam oko na niedociągnięcia i mam nadzieję, że druga część będzie o wiele lepsza od tej. Uważam, że powinniście sięgnąć po Tusz, ponieważ jest to naprawdę coś świeżego, czego jeszcze nie było. Ciała pokryte tatuażami, chęć zostania zapamiętanym na zawsze, księgi skóry, specyficzne emocje, jakie towarzyszą członkom rodziny przy dotykaniu skóry swojego bliskiego zmarłego... To wszystko brzmi bardzo dobrze (choć może nieco strasznie) i jest naprawdę wciągające! Ze swojej strony serdecznie polecam - zarówno młodzieży, jak i starszym czytelnikom. :)

Czy recenzja była pomocna?