"Strumienia nie da się wstrzymać, bo woda i tak wytryśnie w innym miejscu."
Znakomicie czyta się tę powieść, niezwykle plastyczny język, romantyczny nastrój owiany zapachem tulipanów i pięknem sztuki. Fabuła wymyka się klasycznej konwencji literatury obyczajowej, oferując czytelnikowi fascynującą opowieść, pozwalającą zagłębiać się w zawiłe losy bohaterów i oddawać życiowym przemyśleniom. Przedstawione wydarzenia, ich burzliwy przebieg i bolesne konsekwencje błędnie podejmowanych decyzji, uświadamiają nam, że prawdziwego i trwałego szczęścia nie można zbudować kosztem czyjejś krzywdy, odwołując się do kłamstw, oszustw i niegodziwości. Działając w ten sposób zyskujemy tylko pozornie, w dłuższym czasie dopadają nas wyrzuty sumienia, czujemy się przepełnieni winą, tracimy korzystny obraz własnej tożsamości i wartości jako człowieka. I nie usprawiedliwiają nas wielkie namiętności, prawa szalonej miłości, nieliczenie się z przyszłością i odkładanie na później słuchania głosu rozsądku. A przecież, nie wszystkie wyrządzone krzywdy jesteśmy w stanie naprawić czy zrekompensować. Podejmowane przez nas wybory determinują ścieżki życia, nie tylko nasze, ale również naszych bliskich. Dlaczego tak łatwo dać się omamić pożądaniu, utracić kontrolę nad emocjami, a w pewnych warunkach wikłać się w kolejne zdrady i matactwa? Czy w imię szacunku wobec innych powinniśmy rezygnować ze szczęścia, wyrzec się pragnień i marzeń wypływających z głębi serca? A może miłość usprawiedliwia nieetyczne zachowania i czyny, w końcu mamy tylko jedno życie i ważne jest to, co się w nim obecnie dzieje?
Zamożny kupiec, miłośnik sztuki i kolekcjoner pięknych przedmiotów, Cornelis Sandvoort, oraz jego o trzydzieści siedem lat młodsza żona Sophia, zamawiają portret u znanego malarza Jana van Loosa. Decyzja ta diametralnie przekształca ich życie, a kierunek zmian choć przewidywalny, to jednak zaskakuje zakończeniem. Bardzo ciekawa kreacja powieściowych postaci, przeżywających zwątpienia i rozterki, dużo w nich wyrazistości i uwypuklenia ludzkich ułomności. Mocne zawirowania losów, intrygujące wydarzenia, niekorzystne sploty sytuacji, a także żywiołowe i porywcze zachowania, podejmowane pod wpływem impulsu decyzje, poparte zbytnią ufnością i wiarą. Powieść przenosi nas do Amsterdamu z 1636 roku, okresu wzmożonej tulipomanii, podczas której jedna cebulka tego kwiatu potrafi mieć oszałamiającą wartość pieniężną i przeogromną obietnicę szansy życiowego sukcesu. Kwitną nie tylko tulipany, ale także handel nimi, mieszkańców miasta ogarnia prawdziwe szaleństwo, z ogromnym szacunkiem, szeptem wymawiają nazwę semper augustus. Zaglądamy w świat rozwijającej się sztuki, tworzenia wspaniałych dzieł malarskich, barw i ludzi ówczesnych czasów utrwalonych na płótnie. Mnogość przytoczonych przez autorkę cennych cytatów potęguje odbiór niepowtarzalnego magicznego klimatu książki, jej kluczowych przesłań i towarzyszących nam refleksji. Uroczo i malowniczo napisana powieść, zmysłowo prowadzi czytelnika meandrami ludzkich losów, dostrzegając najróżniejsze aspekty osobowości człowieka, w tym zarówno wrażliwość, jak i okrucieństwo.