SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Trupia farma. Nowe śledztwa

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Znak
Data wydania 2018
Oprawa miękka
Ilość stron 304
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Czy istnieje zbrodnia doskonała? Zatarcie wszystkich śladów to nie wszystko, bo martwe ciało wiele `mówi` o miejscu i okolicznościach zbrodni. Autorzy książki Bill Bass i Jon Jefferson udowadniają, że nawet po śmierci ciało ofiary może wskazać drogę do mordercy. `Trupia farma. Nowe śledztwa` to mroczna opowieść odkrywająca sekrety jakie kryją ludzkie kości.

Pozycja ta skierowana jest do osób dorosłych, jednak ci bardziej wrażliwi i delikatni powinni dobrze przemyśleć, czy będą w stanie przez nią przebrnąć. Jednak jeśli znajdą się pasjonaci anatomii czy ludzkich kości, to książka ta z pewnością przypadnie im do gustu.

`TRUPIA FARMA. NOWE ŚLEDZTWA` - UKRYTE TAJEMNICE LUDZKIEGO CIAŁA

- Opisuje trzynaście spraw legendarnego detektywa kości.
- Udziela informacji, co dzieje się z ludzkim ciałem po śmierci.
- Jest to literatura faktu, przedstawiająca najciekawsze przypadki, z jakimi spotkała się autor książki.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Znak
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2018
Wymiary: 145x205
Ilość stron: 304
ISBN: 9788324047574
Wprowadzono: 27.03.2018

RECENZJE - książki - Trupia farma. Nowe śledztwa - Bill Bass, Jon Jefferson

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.6/5 ( 18 ocen )
  • 5
    13
  • 4
    3
  • 3
    1
  • 2
    1
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Kasia Głowacka

ilość recenzji:32

brak oceny 22-05-2018 20:51

"Trupia farma" - ten chwytliwy tytuł, który kojarzył mi się z horrorem, no może thrillerem, okazał się być książką opartą na faktach, trupich faktach.

Już dawno nie czytałam książki tak długo i to nie dlatego, że źle się czytało. Raczej czas jaki miałam ostatnio na relaks nie był czasem, kiedy mogłam się skupić, a w tym przypadku skupienie było potrzebne. No i trzeba nadmienić, że nie jest to lekka lektura, wręcz przeciwnie.

"Trupia farma" to już kolejna część opisywanych spraw z archiwum "Detektywa kości". Bill Bass i Jon Jefferson opisują jak na przestrzeni 50 lat zmieniły się metody badawcze, jak rozwinęła się antropologia i kryminologia oraz jakie nowe technologie zostały wprowadzone. Nie mogę opisywać tu żadnej ze spraw, bo nie mielibyście frajdy z przeczytania tej innej od wszystkich książki. Pozwolę sobie napomknąć jedynie, że momenty były... a moja zbyt wybujała wyobraźnia dawała znać o sobie. Robaki, kości, muchy, larwy, mordercy, zbrodnie. Dodam, że trupia farma istnieje naprawdę, nie jest to jedynie tytuł książki. Dla miłośników seriali "CSI" lub "Kości" będzie to "wisienka na torcie", dla innych trudno powiedzieć. Ja przeczytałam z ciekawością i pewnie, jeśli pojawi się kolejna część znów po nią sięgnę. Teraz jednak będę już wiedziała, czego mogę oczekiwać.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Czytaczyk

ilość recenzji:127

brak oceny 24-04-2018 10:14

Moje zainteresowanie antropologia sadowa zaczęło się od popularnych serialów ?CSI: Kryminalne zagadki Nowego Jorku? i ?CSI: Kryminalne zagadki Miami?. Z niecierpliwością czekałam na kolejne odcinki i kolejne sprawy, które przyjdzie rozwikłać ekipie.
Kilka lat później natknęłam się na książkę Simona Becketta ?Chemia śmierci? i serial ?Kości?, co jeszcze bardziej wzmogło moje zafascynowanie tym tematem. Jednak kompletny i wyczerpujący obraz tego, jak to naprawdę wygląda odnalazłam w ?Trupia Farma. Sekrety legendarnego laboratorium sądowego, gdzie zmarli opowiadają swoje historie?.

Tennessee, to właśnie tam znajduje się to fascynujące miejsce, jakim jest Trupia Farma. To spory kawałek terenu, który został specjalnie wyodrębniony i odgrodzony. Za ogrodzeniem znajdują się ludzie ciała, a konkretniej setki ludzkich ciał znajdujących się w różnych stadiach rozkładu. Oprócz tego, że różnią się etapem rozkładu, to jeszcze środowiskiem, w którym ich tkanki się rozkładają. To daje ogromne możliwość studentom medycyny sądowej. Mogą osobiście obserwować to wszystko, co tak bardzo poszerza ich wiedzę i ułatwia pracę w przyszłości. Właśnie to miejsce przyczyniło się do szybkiego rozwoju metod stosowanych w tej dziedzinie.

Doktor Bill Bass we wprowadzeniu wspomina o metodach, które stosował, gdy sam zaczynał swoją przygodę z antropologią i o tych, które są stosowane aktualnie. Dalej poruszane są sprawy związane z przestępstwami i nieszczęśliwymi w skutkach wypadkami, gdyż prowadziły one do śmierci. Są to historie, które dzieli nawet kilkaset lat.
Bill Bass i Jon Jefferson postarali się o to, aby ich książka była rzetelnym i absorbującym przedstawieniem antropologii sądowej.

Czy recenzja była pomocna?

dobrerecenzje.pl

ilość recenzji:1

brak oceny 14-04-2018 14:46

Nowa książka autorów kultowej "Trupiej Farmy" Billa Bassa oraz Jona Jeffersona pod tytułem "Trupia Farma. Nowe Śledztwa" w błyskotliwy sposób przedstawia sposób działania tego osobliwego miejsca.
Książka rozpoczyna się od dywagacji doktora Billa Bassa na temat zmian jakie nastąpiły na przestrzeni pół wieku w medycynie sądowej. W kolejnych szesnastu rozdziałach różni autorzy opowiadają historie nieszczęśliwych wypadków, morderstw i katastrof, które wielu ludzi doprowadziły do śmierci. Nie chciałabym opisywać tutaj poszczególnych spraw, by nie zdradzać szczegółów książki. Warto samemu odkrywać powoli tajemnice w niej zawarte. Ta książka uczy, pokazuje, że nie wszystko jest takie jakim się wydaje na pierwszy rzut oka. Uczy również pokory oraz tego, że nie wszystko można rozwiązać tak szybko, jak to filmy akcji pokazują.
Największym atutem książki jest, moim zdaniem, pokazanie, jak zmieniała się antropologia na przestrzeni ostatnich 50 lat. Autorzy podkreślają również, jak olbrzymią rolę w rozwiązywaniu spraw śmierci odgrywają poszczególni specjaliści od analizy danych. Każda z dziedzin wspomagających badania jest tutaj wyszczególniona i podkreślona. Kolejnym pozytywnym aspektem książki jest jej wielopoziomowość. Autorzy zatrzymują się na dłużej przy każdym aspekcie. Udowadniają, że emocje są równie ważne jak kości a psychologia równie istotna co badania naukowe. Książka nie jest sztywnym opisem spraw, badań i wyników testów. Przedstawiane są tam również ludzkie historie. Rodziny, które straciły bliskich. Udowadniają, że antropologia to nie tylko rozwiązywanie tajemniczych zagadek dla FBI lub CSI, ale też historie ludzi, którzy chcą wiedzieć, co wydarzyło się z ich bliskimi.
Wielkim plusem dla mnie był słowniczek zagadnień antropologicznych na końcu książki. Na końcu znajduje się również rycina z rozstawem poszczególnych, głównych kości w ciele człowieka, co dodatkowo ułatwia wyobrażenie sobie anatomii ludzkiej oraz pomaga lepiej zrozumieć opisy naukowe w książce.
Książka ma niecałe 300 stron, standardową czcionkę oraz format zeszytowy. Okładka autorstwa Magdy Kuc przedstawia agentkę CSI "badającą" teren oraz kości zakopane gdzieś pod nią. Polecam książkę każdemu, kto chciałby dowiedzieć się, jak wygląda praca całego zespołu śledczych i analityków nad losami ludzkimi po śmierci. A dodatkowo opisanej w przejrzysty i jasny sposób, pozbawiony naukowej paplaniny.

Czy recenzja była pomocna?

Bookula

ilość recenzji:1

brak oceny 10-04-2018 19:53

Zacznijmy od tego, że byłam mega podekscytowana kontynuacją świetnej części pierwszej. Pamiętam jak nakręciłam się po przeczytaniu ?Trupiej farmy?, latałam po internetach jak wścieknięta, szukając informacji na temat owej ?farmy?. Obejrzałam nawet film na youtube. Książka zainteresowała mnie okropnie! Niestety nie mogę powiedzieć tego samego o Nowych śledztwach. Owszem, książka była ciekawa, w świetny sposób pokazywała jak na przestrzeni lat rozwija się kryminalistyka. Jednak zabrakło jej tego ?czegoś?, co miała część pierwsza. Tego wow. Po pierwsze większość spraw ukazana w książce nie doprowadzała do ujęcia sprawcy. Wiem, że to nie o to chodziło, ale jakoś mi to zgrzytało i irytowało. Po drugie ? opisy. Naprawdę część była zbędna, np. bodajże dwustronicowy opis sennego miasteczka, czy osiem milionów przesiadek pana Bassa w drodze do miejsca zbrodni. Po trzecie, dla mnie najbardziej denerwujące, adnotacje do spraw z dnia, w którym książka została ukończona. Czyli z roku 2007! Fajną sprawą byłyby adnotacje tłumacza z roku 2017/2018 dotyczące spraw, przyznam, że chciałabym się dowiedzieć, czy niektórzy sprawcy zostali faktycznie ujęci. I chyba się trochę ?rozejrzę?.

Książka jest dobra, fajna pozycja dla kogoś, kto się tematem dopiero zaczyna interesować. Ja informacje zawarte w książce znałam (np. rekonstrukcja twarzy za pomocą programu lub rąk ludzkich), nie było tam dla mnie raczej nic odkrywczego, czy zaskakującego. Niemniej polecam, dla fanów Billa Bassa, do których należę????

Czy recenzja była pomocna?

Bookula

ilość recenzji:1

brak oceny 10-04-2018 19:47

Pocałunek zdrajcy

Przyznam, że książka w stu procentach trafiła w moje gusta. I nawet mnie zaskoczyła na końcu! Stary ze mnie koń, ale lubię taką literaturę młodzieżową, nie jest wymagająca, szybko się czyta, a bohaterowie chociaż wyidealizowani nie są nudni jak flaki z olejem. Fakt, książka jest mega schematyczna, lecz mimo to ma coś w sobie. To takie guilty pleasure ???? Swoją drogą chyba właśnie ta schematyczność i przewidywalność mnie zmyliła, szczerze to nie spodziewałam się końcowych wydarzeń. Nie chcę spojlerować, ale kurde! Zdziwiłam się no ???? Chyba jestem naiwniarą???? Stare to a głupie ;p
Historia opowiada o Sage Fowler, która nie chce za żadne skarby wychodzić za mąż. Zostaje zauważona przez swatkę, która zatrudnia ją w celu szpiegowania kandydatów na mężów innych panien. I wydaje się, że Sage jest stworzona do tej roli. Potem poznaje jednego żołnierza, jednego księcia, trochę wątku miłosnego się rozkręca. I klops. Okazuje się, że to pierwszy tom ? Więc czekam na kolejny.

I polecam wszystkim, którzy lubują się w takich niewymagających klimatach????



Czas żniw

Książka to tom pierwszy serii, która aktualnie za granicą ma już siedem tomów i jeśli się nie mylę to nadal nie koniec. W Polsce wydane zostały dopiero trzy.

Sięgnęłam po powieść, ponieważ instagram zalewał mnie nią z każdej strony. Zachwytom nie było końca. Przyznam szczerze, że książka nie wciągnęła mnie od samego początku. Świat jest tak skonstruowany, że ciężko na początku ogarnąć co, gdzie, jak i kiedy. Podanych jest tyle informacji, że człowiek najzwyczajniej się gubi. Ale znając życie wiedziałam, że takie tytuły potem wynagradzają nam tą początkową zawiłość i od książki się oderwać nie da. I tak też było w tym przypadku. Po przebrnięciu przez początek akcja w końcu się rozkręca. ?Przygody? Paige są naprawdę świetne i wciągnęły mnie o wiele bardziej niż przygody Celaeny ze Szklanego tronu. Świat przedstawiony w Czasie Żniw jest bardzo dopracowany, nie ma tam niepotrzebnych rzeczy. Wszystko jest przemyślane, co jest naprawdę niesamowite biorąc pod uwagę młody wiek autorki.

Warto zwrócić uwagę na bohaterów, już sama Paige jest pewna siebie, ma mocny charakter i dąży do celu. Nie jest naiwną blondyneczką, która staje się ofiarą. Jednak w tym wszystkim jest również człowiekiem, nie zawsze jest uczciwa ? w końcu włamywała się do ludzkich umysłów i przez swój błąd (przez który ktoś traci życie) trafia do kolonii karnych. Tam trafia pod opiekę Naczelnika. Naczelnik to zdecydowanie moja ulubiona postać. Jest niezłym twardzielem, który jednak pod całą tą otoczką ukrywa bogate wnętrze. To w jaki sposób rozwija się ich wątek jest niesamowity. Przyznam, że śledziłam go z zapartym tchem. A dopiero na końcu książki dostałam taki smaczek! Zdecydowanie sięgnę po kolejny tom.


Trupia farma, Nowe śledztwa
Bill Bass, Jon Jefferson

Zacznijmy od tego, że byłam mega podekscytowana kontynuacją świetnej części pierwszej. Pamiętam jak nakręciłam się po przeczytaniu ?Trupiej farmy?, latałam po internetach jak wścieknięta, szukając informacji na temat owej ?farmy?. Obejrzałam nawet film na youtube. Książka zainteresowała mnie okropnie! Niestety nie mogę powiedzieć tego samego o Nowych śledztwach. Owszem, książka była ciekawa, w świetny sposób pokazywała jak na przestrzeni lat rozwija się kryminalistyka. Jednak zabrakło jej tego ?czegoś?, co miała część pierwsza. Tego wow. Po pierwsze większość spraw ukazana w książce nie doprowadzała do ujęcia sprawcy. Wiem, że to nie o to chodziło, ale jakoś mi to zgrzytało i irytowało. Po drugie ? opisy. Naprawdę część była zbędna, np. bodajże dwustronicowy opis sennego miasteczka, czy osiem milionów przesiadek pana Bassa w drodze do miejsca zbrodni. Po trzecie, dla mnie najbardziej denerwujące, adnotacje do spraw z dnia, w którym książka została ukończona. Czyli z roku 2007! Fajną sprawą byłyby adnotacje tłumacza z roku 2017/2018 dotyczące spraw, przyznam, że chciałabym się dowiedzieć, czy niektórzy sprawcy zostali faktycznie ujęci. I chyba się trochę ?rozejrzę?.

Książka jest dobra, fajna pozycja dla kogoś, kto się tematem dopiero zaczyna interesować. Ja informacje zawarte w książce znałam (np. rekonstrukcja twarzy za pomocą programu lub rąk ludzkich), nie było tam dla mnie raczej nic odkrywczego, czy zaskakującego. Niemniej polecam, dla fanów Billa Bassa, do których należę????

Czy recenzja była pomocna?

Kamila_22

ilość recenzji:1

brak oceny 10-04-2018 12:04

Bill Bass - światowej sławy antropolog sądowy, legendarny założyciel Ośrodka Antropologii Sądowej Uniwerystetu Tennessee, znanego lepiej jako Trupia Farma. Trupia Farma to miejsce, które fascynuje i intryguje chyba każdego wielbiciela kryminalnych zagadek, a jednocześnie powoduje mdłości u wszystkich pozostałych ;)
?Trupia farma Nowe Śledztwa? to efekt współpracy z Jonem Jeffersonem, dziennikarzem i filmowcem ? dokumentalistą. I choć nie czytałam ich pierwszej książki, do drugiej zabrałam się z ogromnym zapałem.
W książce opisano 13 spraw, przy rozwiązywaniu których wykorzystywano dostępne metody badawcze, z różnym skutkiem i zmiennym szczęściem. Tutaj przydaje się wiedza zdobyta podczas badań prowadzonych na zwłokach na trupiej farmie. I na tym powiązanie, którego oczekiwałam, się kończy. Dowiadujemy się mniej lub więcej na temat możliwości pozyskiwania informacji związanych z ofiarą/zmarłym na podstawie badań kości, much czy niedopałka lub ekshumowanych zwłok, ale..
Bill Bass jest naukowcem i tak została napisana książka. Specyficzny język, suchy, naukowy, z lekkimi wstawkami humorystycznymi przypomina mi wykłady na studiach, do których szczerze mówiąc nie chcę wracać. Książki nie czyta się lekko, wcale nie ze względu na treść i makabryczne opisy, bo tych tu dla mnie brak (po czytaniu szwedzkich kryminałów Trupią Farmę czyta się jak bajkę na dobranoc), ale ze względu na sposób pisania autora. Jeżeli ktoś oczekuje ociekających krwią stronic ? zawiedzie się. Jeśli suchej naukowej wiedzy przedstawionej przez lekko zblazowanego geniusza ? będzie zachwycony, pod warunkiem, że nie jest specem w dziedzinie. Bo u mnie, przy ogromnej ilości przeczytanych książek i obejrzanych filmów, zaskoczeń nie było. Przeciętny ?w temacie? czytelnik pewnie nie raz oniemieje, mnie to niestety nie spotkało.

Czy recenzja była pomocna?

Martyna Myszke (ryszawa.blogspot.com)

ilość recenzji:1

brak oceny 5-04-2018 23:14

?Trupia farma. Nowe śledztwa?, nie jest lekturą łatwą, nie jest też lekturą odpowiednią dla delikatnych osób, którym wyobraźnia działa zbyt mocno. Mimo iż całość tyczy się głównie ludzkich kości, możemy też znaleźć takie ?smaczki? jak tłuszcz za oczami, mózg poza ciałem oraz inne równie obrzydliwe rzeczy.

Ciężko mi było przedrzeć się przez wstęp i pierwszy rozdział, chyba nie do końca tego spodziewałam się po przeczytaniu blurbu na tylnej okładce. Z czasem jednak wciągnęłam się, a opisywane sprawy ogromnie mnie zafascynowały. To niebywałe ile może powiedzieć szkielet bez względu na to, czy należy do osoby, która żyła tysiące lat temu czy umarła dwa lata wcześniej. Praca Billa Bassa, choć niezwykle ciekawa, nie była łatwa. Kto z Was podjąłby się zbadania ludzkich szczątków lub chociażby ich dotknięcia? Założę się, że niewielu z Was podniosłoby rękę do góry.

Seria ?Trupia farma? jest literaturą faktu. Opisuje najciekawsze oraz najdziwniejsze przypadki, z jakimi spotkał się słynny ?detektyw kości?. Czym zatem jest miejsce, które zostało uwzględnione w tytule? To teren, na którym odbywa się analiza rozkładu zwłok, prowadzona przez antropologów sądowych. Badają oni, jak i w jakim czasie rozkłada się ludzkie ciało w różnych warunkach.

Trzynaście przytoczonych spraw demonstruje, jak istotna jest praca autora. Jego badania nad szkieletami pomogły w schwytaniu groźnych morderców oraz zidentyfikowaniu zaginionych osób. Czasami trwało to dziesiątki lat, ale lepiej późno niż wcale. Po raz kolejny muszę zaznaczyć, że zadziwiające jest to, jak wiele można wyczytać z ludzkich kości.

Książka napisana została dość specyficznym językiem i zdecydowanie nie należy do relaksującej lektury. Wymaga skupienia oraz zamiłowania do książek o podobnej tematyce. Można się z niej dowiedzieć wielu ciekawych rzeczy, ale zdaję sobie sprawę, że spodoba się raczej wąskiemu gronu odbiorców. Jeśli lubicie biologię, anatomie oraz seriale takie jak: ?Kości? czy ?CSI: kryminalne zagadki?, to ta pozycja zdecydowanie przypadnie Wam ona do gustu.

Czy recenzja była pomocna?

z okladki

ilość recenzji:21

brak oceny 4-04-2018 18:52

Posłuchaj, co szepczą o nas kości i o czym brzęczą owady nad twoim ciałem.

Trupia farma to gratka dla fanów thrillerów i kryminałów, czy nawet sensacji, a jeżeli lubisz seriale kryminalne, takie jak CSI to na pewno ci się to spodoba.

Trupia farma to naukowy projekt badania tego, co dzieje się z ciałem po śmierci i jest ona założona przez Billa Bass. Trupia Farma pomaga w wielu sprawach np.: Jak ktoś zginął, przy identyfikacji zwłok, ile lat miała ofiara, jakiej rasy była i wy wielu innych aspektach.

Z tej książki można dowiedzieć się wiele o antropologii sądowej i jest w niej mnóstwo ciekawostek. Bałem się, że w książce będzie wiele naukowych pojęć, których nie będę rozumiał, ale na szczęście tak nie jest, bo jest napisana przystępnym językiem, a jeżeli pojawiają się jakieś naukowe zagadnienia, to są one w klarowny sposób wyjaśnione.

Każdy rozdział tutaj to osobna sprawa, w której antropolog pomaga rozwikłać zagadkę i autor w umiejętny sposób wplata w nie naukę, a jedyną wadą dla mnie było to, że czasami autor, uwzględniając kogoś, kto brał udział w śledztwie, podawał o nim zbyt wiele szczegółów, które nic nie wnosiły i rozpraszały, ale później je ignorowałem i jakoś bardziej mi one nie przeszkadzały.

Książka jest naprawdę mega ciekawa i jakoż, że uwielbiam kryminały i thrillery czytałem ją z zafascynowaniem, ponieważ można się z niej wiele dowiedzieć, więc teraz będę mógł bardziej oceniać śledztwa w książkach i stwierdzać, czy faktycznie metody, których użyli śledczy, mogą mieć odbicie w rzeczywistości.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

maobmaze

ilość recenzji:42

brak oceny 4-04-2018 15:44

Sięgając po tę książkę, miałam nadzieję, że znajdę w niej wiele ciekawych informacji na temat rozkładu ciała. Jestem miłośniczką thrillerów i kryminałów- im bardziej brutalniejsze i krwawe te pozycje są tym lepiej. Jeśli w dodatku zbrodnie w nich występujące są dokładnie opisane i pojawiają się wzmianki o rozkładzie ciała to jestem wręcz zachwycona. Dlatego też z wielką przyjemnością sięgnęłam po tę pozycję. Znalazłam w niej wiele ciekawych informacji, a ilość karteczek indeksujących, które wykorzystałam do zaznaczania interesujących mnie zagadnień jest ogromna.

Autor przemycił wiedzę z zakresu antropologii sądowej opisując trzynaście bardzo ciekawych zbrodni. Jednak mniej więcej w połowie książki zaczęło mnie denerwować bardzo dokładne opisywanie przez autora każdej osoby biorącej udział w śledztwie. Bill Bass często opisuje gdzie i kiedy poznał daną osobę. Skąd ta osoba pochodzi, gdzie się urodziła i wychowała, ile ma rodzeństwa, a nawet w jakim zawodzie i w jakim miasteczku pracowali jej rodzice. Tak naprawdę nie wnosiło to nic do opisywanych spraw i moim zdaniem było to zbędne. Dlatego też w pewnym momencie zaczęłam zwracać na to mniejszą uwagę, a skupiłam się głównie na tym co mnie najbardziej interesuje.

Autor w bardzo prosty i przystępny sposób dzieli się swoją wiedzą. Jestem niemal pewna, że każdy miłośnik tej tematyki będzie zadowolony i w pełni usatysfakcjonowany po przeczytaniu tej pozycji. Z tej książki dowiecie się w jaki sposób antropolodzy określają czas, jaki upłynął od śmierci, jak identyfikują ofiary, jak wygląda praca na miejscu katastrofy (w tym przypadku po eksplozji nielegalnej fabryki fajerwerków), dlaczego muchy i larwy pomagają antropologom w pracy, albo gdzie w ciele człowieka znajdują się próbki DNA zdatne do przebadania kilkadziesiąt lat po śmierci.

Bill Bass udowadnia, że różnica między naukami sądowymi pokazywanymi w telewizji (np. serial CSI), a tymi, które wykorzystuje się w prawdziwych śledztwach jest ogromna. Śledztwa w prawdziwym życiu rzadko idą z taką łatwością jak w popularnych serialach. Schwytanie sprawcy często trwa miesiącami, a nawet latami. Autor świetnie zobrazował również postęp techniki i nauki na przestrzeni kilkudziesięciu lat. Kolejnym plusem jest również słownik najważniejszych terminów antropologicznych i sądowych oraz schemat ludzkiego szkieletu oracz czaszki, znajdujące się na ostatnich stronach tej książki.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

O czym szumią kartki

ilość recenzji:155

brak oceny 3-04-2018 22:14

Wbrew pozorom ?Trupia farma? nie jest książką poświęconą wyłącznie działalności Ośrodka Antropologii Sądowej stworzonemu przez Billa Bassa. Autor w swej książce przedstawia nam trzynaście archiwalnych spraw. Został zaproszony do Iranu by zbadać kości trzech mężczyzn znalezionych w gruzach starodawnej świątyni, którzy uciekali w biegu o czym świadczyło ułożenie ich nóg i rąk. Następną sprawą była znaleziona czaszka znaleziona na brzegu rzeki, poproszono go o ustalenie czy należała do osoby współczesnej czy żyjącej przed wiekami i czy to była ofiara morderstwa. Okazuje się że czaszka należy do mężczyzny, który zaginął dwa lata wcześniej z szesnastoletnią szewczyną lecąc samolotem. Jednak mimo żmudnych poszukiwań nie znaleziono wraku samolotu. Następną sprawą jest zaginiona Leoma po pięciu miesiącach znaleziono fragmenty szkieletu, żeby ustalić czy należały do zaginionej nie tylko zrekonstruował czaszkę ale również musiał za pomocą innego naukowca przeprowadzić badania DNA.

Autor opisuje w jakim czasie rozkłada się ludzkie ciało, jak za pomocą uzębienia zidentyfikować ofiarę, jak pomocne przy ustaleniu czasu zgonu są larwy owadów rozwijające się w ciele ofiary. Dzięki tej książce dowiadujemy się, że nie ma zbrodni doskonałej, na kościach można znaleźć wszystko, od śladów noża do śladów po kuli. Profesor Bass wyjaśnia, po co są prowadzone badania nad rozkładem ciał ludzkich, w różnych warunkach klimatycznych i środowiskowych. Książka jest całkowicie poświęcona rozwojowi antropologi sądowej i wszystkich pokrewnych jej dziedzin. Bass odsłania sekrety skrywane przez ludzkie zwłoki, zapoznaje czytelnika z charakterem swojej pracy. Jeśli chodzi o styl, to z łatwością wyczuwalny jest naukowy, chłodny profesjonalizm, nierzadko wzbogacony subtelnym czarnym humorem, ale również sporą dawką taktu, delikatności i szacunku dla zmarłych.

Od pierwszych zdań wprost nie umiałam się od niej oderwać, a strony przelatywały nawet nie wiem kiedy. Historie te nie tyle co przerażają, ale przede wszystkim ujmują, zaskakują i poruszają czytelnika. Bardzo lubię wszystkie programy dokumentalne zajmujące się wyjaśnianiem dawnych zbrodni, jak również seriale kryminalne. Dla mnie jest to genialna książka, która wiele rzeczy na temat co dzieje się z ludzkim ciałem po śmierci dokładnie mi wyjaśniła. Autor w swej książce daje również nadzieje rodzinom zaginionych zmarłych osób na godne ich pożegnanie.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Zdzisław Ruszkowski

ilość recenzji:39

brak oceny 3-04-2018 14:18

?Nawet najostrożniejszy morderca zawsze pozostawi ślad, który go zdradzi. W skutecznym szukaniu tych śladów pomaga założona przez Billa Bassa słynna "Trupia farma", wyjątkowy naukowy projekt badania tego, co dzieje się z ludzkim ciałem po śmierci. Dzięki jego badaniom nauka jest w stanie wydrzeć zmarłym ich sekrety?.
Kolejna książka duetu naukowców, Billa Bassa i Jona Jeffersona. przedstawia kilka nierozwiązanych spraw sprzed kilkunastu lat. Opisuje drobiazgowe i wnikliwe dociekania naukowców w procesie szukania rozwiązania zagadek z przeszłości. Sprawy dotyczą wyjaśnienia okoliczności tragicznych śmierci, określenia tożsamości ofiar czy potwierdzenia stopnia pokrewieństwa z żyjącą rodziną. Wszystko opiera się na badaniu ludzkich szczątków, na fragmentach kości posiadających lub nie materiał genetyczny. Wskutek wnikliwej pracy naukowcy dochodzą często do zaskakujących wyników, zwykle mając jedynie do dyspozycji minimalny albo wręcz niepełny materiał badawczy i porównawczy.
Niezwykle wciągająca lektura, mimo tego, że opiera się na opisach ludzkich szczątków w różnym stanie rozkładu jednak przedstawione jest to w sposób delikatny i wyważony. Bez brutalnych opisów czytelnik ma okazję poznać metody drobiazgowej pracy naukowców i współpracujących z nimi osób w zespole mającym za zadanie zbadanie tajemnicy śmierci, tragicznej, niewyjaśnionej. Często po długim i drobiazgowym badaniu dochodzi do sukcesu ale czasami niestety sukcesu nie ma i nie będzie.
Książkę wydało Wydawnictwo Znak Literanova.
Polecam, Zdzisław Ruszkowski.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Zdzisław

ilość recenzji:43

brak oceny 27-03-2018 21:00

Bill Bass współpracując z Jon?em Jefferson?em napisał fascynującą książkę ?Trupia Farma. Nowe śledztwa?. Posiadający ogromne doświadczenie antropolog sądowy opowiedział o swojej pracy wyjaśniającej szereg tajemnic ukrytych pod ziemią. Nową specjalnością jest sztuka sądowa.
Zabójstwo młodego prokuratora czy nie wyjaśniona od ćwierć wieku przyczyna zgonu kultowego muzyka rock?n?rollowego to niebywałe i niejedyne sensacje. Przeczytajcie koniecznie tę książkę, w której zagadki zaskakują czytelnika na każdej stronie.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

tekstykultury.pl

ilość recenzji:39

brak oceny 27-03-2018 20:17

?Trupia farma. Nowe śledztwa? to książka, opowiadająca historię jednego człowieka, który ma wpływ na życie setek innych osób. To opowieść o łączeniu przyjemnego z pożytecznym, o pasji, która pozwala pomagać innym ludziom i czynić ich życie bardziej znośnym. W końcu to książka o tym, jak wiele można wyczytać z ludzkiego ciała, jeżeli tylko wiadomo, czego właściwie należy szukać.
Fascynująca.

Czy recenzja była pomocna?

Zaczytane z Mazur

ilość recenzji:4

brak oceny 21-03-2018 00:16

?Trupia farma. Nowe śledztwa?autorstwa bill Bassa oraz Jona Jefersona, to nowe opowiadania, 13 nowych spraw, które zostały przedstawione oczami zasłużonego w tej dziedzinie - antropologa sądowego. Książkę mimo nie łatwej tematyki, bo w końcu śmierć nie jest przyjemnym tematem, łatwo się czyta. Autorzy starają się przekazać w niej wiele ciekawostek z dziedziny antropologii i pochodnych jej nauk. Wielkim plusem książki jest słowniczek, i to nie taki mini, umieszczony z tyłu książki z ?najważniejszymi pojęciami antropologicznymi i sądowymi? oraz rozrysowany szkielet ludzki wraz z uwzględnieniem dość szczegółowym elementami czaszki.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

www.swiatmiedzystronami.blogspot.com

ilość recenzji:282

brak oceny 16-03-2018 10:03

Billa Bassa oraz Jona Jeffersona poznałam za sprawą pierwszej książki o Trupiej Farmie. Pozycja pt. "Trupia Farma. Sekrety legendarnego laboratorium sądowego, gdzie zmarli opowiadają swoje historie" zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Tyle, że ja właśnie takie publikacje kocham. Dokumentalne, życiowe (tu nie koniecznie, szczególnie dla bohaterów), ale przede wszystkim takie co dostarcza mi wiedzy z działu kryminologi i kryminalistyki. Tu mam dodatkowo medycynę, więc czego mogła bym chcieć więcej?

Teraz mamy nową książka i jak głosi tytuł nowe śledztwa. Dokładnie 13 nowych spraw, które w fascynujący sposób opisują Bill i Jon. Nie licząc dwóch dochodzeń, które opisane są następująco w dwóch i trzech rozdziałach, każdy opisuje odrębne postępowanie.

W każdej ukazane są najnowsze technologie jakie pomagają w rozwiązywaniu spraw i to po dziesiątkach latach. Mało tego Bass uświadamia nas na każdym kroku, że odnalezienie sprawcy czy wyjaśnienie przyczyny zgonu to praca zespołowa. Nie jedna osoba, nie dwie. To zazwyczaj kilkanaście odrębnych osób, a każda z nich wnosi do śledztwa coś co pcha je do przodu.

"Praca zespołowa wciąż jest kluczem do rozwiązywania zagadek. Bez względu na to, jak dalece rozwinie się nauka, ludzie zawsze, zawsze będą najważniejsi" *

Z roku na rok jest łatwiej, bo nowinek technologicznych, medycznych i nie tylko przybywa. A prawie każda z nich pomaga. Jednak sam Bass mówi, że to co nie zastąpione to owady, które dzięki przepoczwarzaniu dają na prawdę niebezpiecznie bliskie dla sprawcy oznaczenie chwili zgonu. Poza tym uzębienie. Jest praktycznie tak charakterystyczne dla każdego z nas jak DNA czy odciski palców. A ich plus jest taki, że ciężko je zniszczyć na prawdę długo przechowują materiał do badań. Niektóre zęby są tak specyficzne, że już jeden wystarczy by rozpoznać ofiarę. Jest to dużo szybszy i przede wszystkim tańszy sposób niż robienie badań DNA, a odciski palców nie sprawdzają się w przypadkach takich jak ofiary pożarów czy zwłok znalezionych w doszczętnym rozkładzie.

Nie będę Wam streszczać spraw jakimi zajęli się tu Bass i Jefferson. Jeśli jest to tematyka, która jest Wam bliska to po prostu się zapoznacie z pozycją. Mi podobała się bardzo choć czuję pewien niedosyt względem tej pierwszej. Tu czegoś mi zabrakło. Może to kwestia tego, że te kilka lat temu większość z tego co czytałam było dla mnie nowością. Teraz wszystko już znam i czytam, bo mnie interesuje, ale nie dlatego, że nie wiem.

Książka na pewno idealna dla miłośników seriali takich jak "Kości" czy "CSI". Ale tylko dlatego by uzmysłowili sobie, że rozwiązywanie pewnych spraw nie trwa kilku minut ani nawet godzin. To czasami kilka lub kilkadziesiąt lat mozolnej pracy - wznawiania i odkładania dowodów na półki, aż się uda. A czasami się nie udaje. Mimo wszystkich tych możliwości jakie mamy czasami po prostu się nie da.

* - Cytat z "Trupia Farma. Nowe śledztwa" Bill Bass, Jon Jefferson, str. 277

Więcej na:
www.swiatmiedzystronami.blogspot.com

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

JoAnna

ilość recenzji:1

brak oceny 11-03-2018 19:50

Z lekką obawą sięgnęłam po tę książkę, bo nie lubię thrillerów, kryminałów czy innych "krwawych" opowieści. Okazało się jednak, że "Trupia farma. Nowe śledztwa" zadziwiająco wciąga i nie budzi grozy, mimo że jest to opowieść legendarnego "detektywa kości". Książka to wspomnienia najciekawszych historii, w których nauka i badania na tytułowej "trupiej farmie" pozwoliły odkryć np. czas morderstwa, narzędzie zbrodni czy samego sprawcę. Mimo makabrycznego tematu, historie opowiedziane są bez zbędnego epatowania grozą, z naciskiem na naukowe dociekanie prawdy. Opowieść, którą warto przeczytać.

Czy recenzja była pomocna?