SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Trup na plaży i inne sekrety rodzinne

Garstka z Ustki, tom 1

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo SQN Sine Qua Non
Data wydania 2018
z serii Garstka z Ustki
Oprawa miękka
Liczba stron 304

Opis produktu:

Kiedy Magda Garstka przyjeżdża do Ustki w odwiedziny do babci nie przyszło jej na myśl, że to moment, w którym już na zawsze odmieni się jej dotychczasowe życie. Podczas spokojnego spaceru nad morzem znajduje na plaży trupa. Bohaterka stawia sobie jako główny cel dowiedzieć się jakie były okoliczności śmierci osoby odwiedzającej ich pensjonat. Kolejne dni odkrywają coraz to nowsze tajemnice, które od lat były przed nią skrywane.

`Trup na plaży` to połączenie powieści sensacyjnej, kryminału i thrillera. Niezwykle wciągająca, napisana przyjaznym i lekkim językiem książka zawładnie umysłem czytelnika i sprawi, że wejdzie on w świat Magdy i przeżyje jej historię razem z nią.

`TRUP NA PLAŻY I INNE SEKRETY RODZINNE. GARSTKA Z USTKI, TOM 1` - POWIEŚĆ O TYM, JAK KAŻDA TAJEMNICA ODKRYWA KOLEJNĄ
- Książka autorstwa Anety Jadowskiej - jednej z najbardziej popularnych autorek fantasy wśród młodego pokolenia
- Niezwykle wciągająca historia zawarta na ponad 300 stronach
- Powieść sensacyjna w miękkiej oprawie

<seria>865|Więcej książek z serii Aneta Jadowska</seria>
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: SQN Sine Qua Non
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2018
Wymiary: 135x210
Liczba stron: 304
ISBN: 978-83-8129-089-0
Wprowadzono: 02.08.2022

RECENZJE - książki - Trup na plaży i inne sekrety rodzinne, Garstka z Ustki, tom 1 - Aneta Jadowska

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.5/5 ( 36 ocen )
  • 5
    28
  • 4
    2
  • 3
    3
  • 2
    2
  • 1
    1

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

bibliotecznie

ilość recenzji:85

brak oceny 29-01-2018 09:08

Do tej pory siedziało mi w głowie, że Aneta Jadowska to tylko fantastyka, ale całe szczęście, że mimo tego przekonania, zdecydowałam się zapolować na najnowsza książkę autorki, będącą pierwszym tomem serii Garstka z Ustki. Który fantastyką wcale nie jest, żeby była jasność.

Byliście kiedyś w takiej sytuacji, kiedy skończywszy studia I stopnia nagle nie wiedzieliście, co ze sobą zrobić? Jak dalej pokierować życiem? Czy coś zmienić czy zostawić tak, jak jest? W takiej właśnie sytuacji znalazła się główna bohaterka powieści, Magdalena Garstka, świeżo upieczona licencjatka pedagogiki. Dziewczyna znad morza, po kilku latach spędzonych w Łodzi, tęskniła już trochę za morską bryzą, pianą burzącą się na grzbietach fal i piaskiem na plaży. W dniu rozdania dyplomów, które absolwenci otrzymali podczas uroczystej gali, Magda ze zdziwieniem dostrzegła na sali swoją babcię, która przyjechała na tę uroczystość, zaproszona przez uczelnię, z Ustki. Podczas rozmowy kobieta zaprosiła Magdę do siebie, do pensjonatu Wielka Niedźwiedzica, który prowadziła. Dlaczego jednak była wyraźnie zdenerwowana sytuacją? Czemu tak jej zależało na tym, by Magda spędziła z nią choć trochę czasu? Od lat coś tajemniczego wisiało nad ich głowami, ale nikt nie próbował dziewczynie wyjaśnić, skąd dziwne zachowanie cioci Tamary, która nie pozwalała, by Magda spędziła z babcią w Ustce więcej niż kilka dni. Podejrzane to wszystko... Tym razem dziewczyna podjęła szybką decyzję i ruszyła z babcią nad morze. Miało być spokojnie, pracowicie i przyjemnie. Tymczasem, podczas jednego z porannych spacerów plażą, Magda dojrzała wśród fal dryfujące ciało. Natychmiast zadzwoniła do wujka Marka, policjanta pracującego w Ustce, i karuzela wydarzeń ruszyła z kopyta...

Owszem, myślała o jakichś zmianach, zastanawiała się nad przyszłością, ale w najśmielszych nawet planach czy pomysłach na życie nie pojawił się żaden... denat. W dodatku zwróciła uwagę na nagłe zniknięcie jednego z pensjonariuszy Wielkiej Niedźwiedzicy. I co teraz???

Co Was czeka, jeśli sięgniecie po tę powieść? Dużo humoru (uśmiałam się jak norka z pewnego słonia z cekinów... Nie pytajcie, to trzeba przeczytać), trochę wzruszeń, pewna skrzętnie ukrywana tajemnica i, oczywiście, efekty śledztwa prowadzonego po cichu przez Magdę. Naprawdę warto sięgnąć po pierwszy tom tej serii, która - mam nadzieję - szybko powiększy się o kolejne części.

Kryminał z warstwą obyczajową, to coś, co lubię i polecam tym, którzy również wolą, by bohaterowie czytanej książki zyskali odrobinę trójwymiarowego człowieczeństwa w tej pogoni za zbrodniarzem, którą przecież można mieć wszędzie, w każdym innym kryminale. A tu nie dość, że trup, to jeszcze przy okazji wiele emocji związanych z rodzinnymi tajemnicami. Polecam :-)

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

MrsBookBook

ilość recenzji:413

brak oceny 14-03-2019 10:40

Główna bohaterka, Magda Garstka miała nie łatwe życie. Gdy miała 3lata, zmarła jej mama, a 10 lat później tata. Opiekowała się nią ciotka, gdyż babcia nie pojawiła się na rozprawie.
Po zakończeniu studiów, Magda zostaje zaproszona do rodzinnego miasta Ustki. Kto ją zaprasza? Nikt inny jak babcia. Garstka postanawia skorzystać z propozycji, a przy okazji chce się dowiedzieć czemu babcia się nią nie zaopiekowała po śmierci rodziców.
Podczas porannego spaceru po plaży, główna bohaterka znajduje trupa i dzwoni do wujka, który jest policjantem. Od tego wszystko się zaczyna, gdyż Magda jako córka policjanta, postanawia rozwiązać zagadkę kim jest trup, oraz dlaczego zginął, co wcale nie jest takie łatwe.
.
Książkę dosłownie pochłonęłam, przeczytałam ją bardzo szybko i na końcu nie wierzyłam, że już koniec. Bardzo wciągająca i cały czas coś się dzieje. Dużo zagadek nie tylko związanych ze znalezionym ciałem, ale również masa sekretów rodzinnych.
Zdecydowanie polecam. Lekka, szybka i co najważniejsze przyjemna lektura ;)
Książkę mam dzięki.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

ilo99

ilość recenzji:2412

brak oceny 24-10-2018 11:08

Taka na pozór żartobliwa książeczka przypominająca powieści nieodżałowanej pani Chmielewskiej. Jest denat, jest małe miasteczko nadmorskie, czyli Ustka i jest nasza samozwańcza pani detektyw, to znaczy Magdalena Garstka. W tle pojawi się wieczór panieński, uroki powrotu do niewielkiej miejscowości, gdzie wszyscy znają cię od małego oraz tytułowe tajemnice rodzinne. I nagle zrobi się poważnie. Nic więcej nie zdradzę, dodam tylko, że zaskoczyła mnie ta książka. Nie spodziewałam się takiego rozwoju zdarzeń i gratuluję autorce, iż udało jej się w tak lekką formę ubrać tak istotną treść. Polecam.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Emilka

ilość recenzji:1

brak oceny 5-09-2018 18:59

Nie od razu zdecydowałam się przeczytać ?Trupa?. Potrzebowałam kilku podejść do półki w bibliotece. Nie przekonywał mnie tytuł ?Trup na plaży i inne sekrety rodzinne?. Nie zrobiła na mnie wrażenia okładka. Ani nie kupowała mnie swoim nazwiskiem autorka - Aneta Jadowska, o której wiedziałam tylko tyle, że jest pisarką fantasy, a tej tematyki raczej się nie tykam. W końcu coś mnie naszło i dałam jej szansę. I to był mój strzał w dziesiątkę. Przeczytałam ją na jednym wdechu, bez przerywników i wymówek. Sięgałam po nią między przyjściem z pracy, a robię obiadu i przed pójściem spać. I było warto!
Jak wspomniałam, Jadowska para się raczej książkami o tematyce fantastycznej np. Szamańskie Tango, Diabelski Młyn albo Akuszer Bogów, dlatego byłam mile zaskoczona tym ?niekryminałem?. Tytuł wskazywałby właśnie na kryminał, tak też została książka sklasyfikowana, ale im bliżej ostatniej strony, tym bardziej czytelnik przekonuje się, że nie trup, a sekrety rodzinne są tu właściwym wątkiem.
Główną bohaterką jest Magda Garstka, po śmierci rodziców wychowywana przez ciotkę w Łodzi, która wraca ?na próbę? do rodzinnej Ustki, gdzie mieszka jej babcia i reszta Garstek. Pewnego ranka znajduje na plaży zwłoki mężczyzny i zaczyna się jej ?detektywistyczna? przygoda. Wujek policjant i kuzynka, na swój sposób pomagają jej rozwikłać sprawę nieszczęśnika z plaży. Jednocześnie Magda przekonuje się czy chce zostać w Ustce z babcią, czy wrócić do Łodzi w której spędziła ostatnie lata.
Niezbyt przewrotna akacja, pisana z humorem, przeplatana ze społecznymi problemami. Autorka zastosowała zgrabne przejście z tematu ważkiego, w temat tabu, który w życiu również dotyka wiele rodzin, a o którym się nie mówi, a nawet czasem można pomyśleć, że ignoruje.
?Przed pierwszą kawą nie mogłam uchodzić za najbystrzejszą dziewczynę w okolicy. Czasami potrzebowałam nawet dwóch, zanim byłam w stanie przypomnieć sobie swój pesel przy przeliterować swoje imiona i nazwisko.?
?Honor zawodu, który do niedawna sama uprawiałam, doznał udaru i być może nigdy już do siebie nie dojdzie?
Bohaterka chodzi rano posiedzieć nad Bałtykiem, upaja się widokiem wzburzonej wody, bryzą i szumem fal. Podczas czytania książki, zdałam sobie sprawę , że mimo iż mieszkam nad morzem ( dla czepialskich to właściwie Zatoką Gdańską) moje obcowanie z nim ograniczam do minimum, zupełnie nieświadomie. Wizyty na plaży w ciągu roku mogę zliczyć na palcach obu rąk. Właściwie zawsze latem i tylko dlatego, że chcą jechać tam goście, którzy przyjeżdżają do Gdańska z innych miast Polski.
Dzięki tej książce postanowiłam sobie, że jesienią, zimą i wiosną również będę korzystać z uroków nadmorskiej miejscowości. Skoro mam takie możliwości to moje spacery skieruję nad morze, na plażę i molo. Wezmę gruby koc, ciepły szalik i rękawiczki, przysiądę i będę napawać się tym co daje mieszkanie na północy naszego kraju.
Jeśli ktoś spodziewa się kryminału ?z krwi i kości? to niech sięgnie po coś innego. Polecam zaś dla młodych czytelników i tych którzy mają ochotę na miłą powieść obyczajową z nutką kryminału. Zdecydowałam się na tą książkę w odpowiednim momencie mojego czytelniczego roku więc było tak jak chciałam - lekko, szybko i przyjemnie.
Strona dla tych, którzy chcą czytać książki jako pierwsi i dzielić się swoją opinią.

Czy recenzja była pomocna?

Książkowe Zacisze

ilość recenzji:1

brak oceny 7-06-2018 12:03

"Trup na plaży i inne sekrety rodzinne" to historia lekka, łatwa i niezwykle przyjemna. Kryminał z tego nietypowy, a wręcz bardziej obyczajowy, ale rozrywka za to przednia! Nie spodziewałam się po tej książce takiej dawki ciepła i humoru jednocześnie, a już w szczególności zaskoczyła mnie charyzmatyczna główna bohaterka, której nie da się nie lubić. Trochę jajcarsko, trochę na poważnie, czyli tak jak najbardziej lubię!
Doskonały tytuł na lato i nie tylko.

Czy recenzja była pomocna?

Książkowe Zacisze

ilość recenzji:1

brak oceny 7-06-2018 12:03

"Trup na plaży i inne sekrety rodzinne" to historia lekka, łatwa i niezwykle przyjemna. Kryminał z tego nietypowy, a wręcz bardziej obyczajowy, ale rozrywka za to przednia! Nie spodziewałam się po tej książce takiej dawki ciepła i humoru jednocześnie, a już w szczególności zaskoczyła mnie charyzmatyczna główna bohaterka, której nie da się nie lubić. Trochę jajcarsko, trochę na poważnie, czyli tak jak najbardziej lubię!
Doskonały tytuł na lato i nie tylko.

Czy recenzja była pomocna?

Z herbatą wśród książek

ilość recenzji:33

brak oceny 11-04-2018 15:33

Magda Garstka po skończeniu studiów licencjackich przyjeżdża na kilka miesięcy do rodzinnej Ustki, z której wyjechała dziesięć lat wcześniej, po śmierci ojca. Znajduje pracę w kawiarni, pomaga babci w prowadzeniu niewielkiego pensjonatu, ale nie jest jej dane długo cieszyć się spokojem. Podczas jednego z porannych spacerów po plaży, Magda znajduje trupa, który okazuje się być jednym z gości pensjonatu. W jej żyłach płynie policyjna krew, dziewczyna postanawia więc na własną rękę odkryć tajemnicę śmierci mężczyzny. Okazuje się jednak, że to nie jedyny sekret, z jakim przyjdzie jej się zmierzyć - każda rodzina ma coś do ukrycia, nie inaczej jest z klanem Garstków. A prawda, podobnie jak zwłoki w morzu, zawsze wypływa na wierzch?

?Trup na plaży?? to było moje pierwsze spotkanie z twórczością Anety Jadowskiej. Chociaż z innymi jej powieściami raczej tematycznie i gatunkowo mi nie po drodze, to jeśli powstanie kolejny tom przygód Magdy Garstki (na co wskazywałby napis na okładce: ?Garstka z Ustki tom I?), to na pewno po niego sięgnę, bo zarówno główna bohaterka, jak i styl autorki, bardzo przypadły mi do gustu.

Jeśli miałabym jednym słowem określić, do jakiego gatunku należy ta powieść, to miałabym problem. Nazwałabym ją raczej kryminałem obyczajowym z elementami komedii, bo stanowi idealną mieszankę literatury detektywistycznej z powieścią obyczajową, do tego suto okraszoną humorem. Z jednej strony nie jest to wymagająca lektura, ale z drugiej porusza też sporo istotnych, poważnych tematów, czego, szczerze mówiąc, nie spodziewałam się, sięgając po ten tytuł.

Największym atutem ?Trupa na plaży? jest bez wątpienia postać Magdy - ta filigranowa, mierząca sobie zaledwie 150 cm wzrostu osóbka to prawdziwy wulkan. Mimo niepozornej powierzchowności, nie daje sobie w kaszę dmuchać i zazwyczaj potrafi odnaleźć się w każdej sytuacji. Jest inteligentna, wygadana i obdarzona analitycznym umysłem, ale przy tym nie jest przesadnie wyidealizowana i daleko jej do stereotypowej Mary Sue. Poza Magdą poznajemy też spore grono innych, interesujących postaci, jak na przykład Monika - kuzynka Magdy, która pomaga jej w śledztwie; ich babcia, skrywająca w zanadrzu rodzinne sekrety; wuj Marek - prywatnie ciepły, misiowaty facet, służbowo - poważny sierżant Garstka; czy też podejrzliwy sierżant sztabowy Straszewicz i jego złowrogie wąsy.

Autorka zręcznie manewruje między wątkiem kryminalnym a rodzinnym, wplatając pomiędzy nie także inne, aktualne i ważne tematy. Miejscami książka wydawała mi się przez to za bardzo upolityczniona, zwłaszcza, że z niektórymi poglądami autorki zdecydowanie się nie zgadzam, ale na szczęście były to bardziej wstawki niż szeroko rozwinięte rozważania.

?Trup na plaży i inne sekrety rodzinne? to świetnie napisana, wciągająca powieść i, poza kilkoma fragmentami, czytało mi się ją naprawdę dobrze. Polecam ją miłośnikom niekonwencjonalnych kryminałów, a także kobietom w każdym wieku, bo przede wszystkim z myślą o nich powstała ta książka. Choć porównanie do Joanny Chmielewskiej, które znajdziemy z tyłu okładki, wydaje mi się być trochę na wyrost, to jednak nie żałuję czasu poświęconego na tę lekturę i z czystym sumieniem mogę polecić ją innym.

Czy recenzja była pomocna?

Idę czytać

ilość recenzji:1

brak oceny 11-03-2018 18:17

Marzą mi się wakacje. Mogą być nad morzem. W tamtym roku odwiedziłam Gdańsk, Sopot i Hel, a błogie lenistwo przedzielone zwiedzaniem fantastycznych miejsc było tym, czego było mi trzeba.

W Ustce nie była od stu lat, ale to się zmieniło za sprawą "Trupa na plaży...". Książkę wzięłam z nadzieją na wakacyjną lekturę w środku zimy i powrót do ciepłych klimatów nadbałtyckich plaż.

Magda Garstka za namową babci wraca do rodzinnej Ustki po 10 latach spędzonych w Łodzi. Szukająca pomysłu na życie dziewczyna, która w dzieciństwie straciła rodziców i była wychowywana przez ciocię Tamarę pomaga babci w prowadzeniu pensjonatu Wielka Niedźwiedzica i pracuje jako kelnerka w kawiarni Vincent. Podczas porannego spaceru nad brzegiem morza Magda znajduje trupa. Nieżywego. W wodzie. Po telefonie do wujka policjanta rozpoczyna się śledztwo w sprawie wyjaśnienia zagadkowej śmierci denata. Swoje śledztwo prowadzi policja, ale Magda wyczuwając, że idą zły tropem postanawia przeprowadzić własne.

Śledzenie poczynań Garstki i powolne odkrywanie śladów to jedno. Jest jeszcze Babcia, właścicielka pensjonatu i skrywana rodzinna tajemnica. Czego dotyczy i jak bardzo była zaskakująca, to już wiem. Czas abyście i wy ją poznali.

Aneta Jadowska postanowiła napisać kryminał i bardzo dobrze jej to wyszło. Nawet jeśli momentami akcja zwalniała, to nadal byliśmy nad morzem, na uroczych usteckich ulicach. Jedyne co mnie denerwowało to odrobinę infantylny język głównej bohaterki, ale to szczegół.

"Trup na plaży..." zwiódł mnie sielską okładką i dobrze. Lubię takie niespodzianki. Polecam!

Czy recenzja była pomocna?

Malinka94

ilość recenzji:1

brak oceny 15-02-2018 19:01

Aneta Jadowska do tej pory kojarzyła mi się głównie z autorką fantastyki, jako twórczyni serii o Dorze Wilk czy Nikicie, czyli dziewczyny z Dzielnicy Cudów. Na tym moja wiedza się kończy, bo czytałam ledwie jedną książkę. Dlatego też, gdy miałam możliwość przeczytania powieści o innej fabule, o prawdziwym świecie, o kompletnie i całkowicie przeciętnej dziewczynie skorzystałam, bo zaciekawiło mnie jak pani Jadowska odnalazła się w takich klimatach.

?Trup na plaży i inne sekrety rodzinne? rozpoczyna się od znalezienia rzeczonego trupa na plaży w Ustce przez Magdę Garstkę. Bohaterka wróciła w rodzinne strony z Łodzi, gdzie mieszkała z ciotką po skończeniu studiów licencjackich, a w Ustce znalazła pracę w pensjonacie babci i lokalnej kawiarence. Niezła sielanka, prawda? Wszystko zmienia się, kiedy pewnego poranka Magda dzwoni do wuja policjanta i oznajmia, że znalazła trupa. Denata. Nieboszczyka. A że dziewczyna ma ciągoty detektywistyczne to sama postanawia znaleźć sprawcę. Wciąga się coraz bardziej, szuka poszlak, czasem się gubi i trafia w ślepy zaułek, ale czy uda jej się rozwiązać zagadkę, kto chciał śmierci mężczyzny, który zatrzymał się w pensjonacie jej babci?

Książka nie jest wybitnie dobra ani wybitnie zła, ale osoby, które chciałyby coś mocniejszego, klimaty które sprawiają, że włos się na głowie jeży to przeżyłyby rozczarowanie, bo nie znajdą tego czego szukają. Śledztwo prowadzone przez Garstkę jest lekkie, zabawne, czasem może tyci niedopracowane, ale jest przyjemną odskocznią od tych trudniejszych śledztw, jakie pojawiają się u innych autorów. Czytało mi się ją szybko, kilka razy uśmiechałam się do siebie, a już zwłaszcza z fragmentów o jednorożcach (kto przeczytał wie na pewno o co dokładnie chodzi). Zawiodłam się jednak na sam koniec, bo choć książka jest idealna na leniwe popołudnie, nie wymaga od nas zbyt wiele to myślałam, że choć pod koniec Magda znajdzie się w sytuacji takiej z przytupem! No niestety, sprawa rozwiązała się inaczej.

Mam także pewien niedosyt, jeśli chodzi o postacie. Jest Magda, potem długo, długo nic, a następnie dopiero jest jej wujek, babcia, kuzynka?. Nie wspominając o chłopaku, którego poznała i ciotce z Łodzi, których wątki są trochę potraktowane po macoszemu, ale z racji tego, że jest to pierwszy tom to nie wymagam aż tak wiele. Prawdopodobnie się rozwinie dalej. Jeśli zaś chodzi o sekrety rodzinne trzymane w szafie? ten motyw był akurat ciekawy i szkoda, że nie poświęcono mu więcej czasu. A samo śledztwo, kto zabił tytułowego trupa? właściwie mogłoby go nie być.

?Trup na plaży? nie jest może literaturą wysokich lotów, jednak, jeśli chcielibyście siąść z lekką książką, herbatką i kocykiem i zanurzyć się w niezobowiązującej historii to ta może okazać się idealna! Nie tylko dla fanów autorki, ale też dla tych, którzy chcą rozpocząć przygodę z Anetą Jadowską.

Czy recenzja była pomocna?

subiektywnik literacki

ilość recenzji:1

brak oceny 12-02-2018 14:12

Co wspólnego mają niezjedzone Krówki Usteckie z trupem? Jak odkryć sekrety rodzinne nie wyciągając brudów z przed lat? Wreszcie, czy można być bardziej skutecznym od policji prowadząc śledztwo i jak zapanować nad stadem nietrzeźwych jednorożców? Zapraszam do poszukania odpowiedzi w najnowszym kryminale Anety Jadowskiej.


Magda Garstka, młoda dziewczyna wyjechała z rodzinne Ustki do ciotki do Łodzi na studia. Niestety nie może odnaleźć dla siebie zajęcia i z wybawieniem przyjmuje propozycje babci, by wróciła choć na sezon urlopowy do rodzinnego miasta. Babcia prowadzi od lat hotel Wielka Niedźwiedzica, dziewczyna pomaga w obsłudze gości. Nie mija kilka dni od pojawienia się dziewczyny w Ustce, gdy podczas spaceru po plaży zauważa... tytułowego trupa. Co prawda nie leży on na plaży, ale pływa przy falochronie. Magda zawiadamia swojego wuja policjanta i rozpoczyna się śledztwo. Zbiegiem okoliczności okazuje się, że kilka dni wcześniej znika bez śladu jeden z gości pensjonatu.
Może to złudzenie, ale naprawdę wydaje mi się, że nad morzem myśli się lepiej. s. 7
"Trup na plaży" to moje pierwsze spotkanie z twórczością Anety Jadowskiej. Niestety nie wypowiem się ogólnie, ale skupię się na tej konkretnej książce, ponieważ autorka, jak sama mówi po raz pierwszy (i zarazem nie ostatni, bo ma się ukazać seria kryminalna o Garstce z Ustki) zmieniła gatunek, moim zdaniem to udana próba, choć jest kilka szczegółów... ale może po kolei.
- Powiedziałam, że nie mam zobowiązań, a zobowiązania to nie to samo co więzi. Te mam solidne. s. 71
Książka Anety Jadowskiej zaskoczyła mnie lekkością narracji. Przepłynęłam przez nią w ciągu 24 godzin, a to tylko dlatego, że nie mogłam czytać jej jednym ciągiem. Język jakim została napisana i styl wypowiedzi są wciągające, a po przeczytaniu opisu od razu chciałam czytać do końca, żeby poznać wszystkie sekrety rodziny Garstków z Ustki.


Mówią, że czytanie rozwija empatię. Nie wspominają, że zwiększa ryzyko powstania skłonności do dziwnych skojarzeń, nabawienia się niewyparzonego języka i otrzymania etykietki dziwaka. Cóż, wciąż warto. s. 78

To co bardzo mi się podobało, to klimat nadmorskiego miasteczka. Są tutaj przechadzki po plaży, kawiarnia, księgarenka z bibelotami dla książko-maniaków, bazarek nadmorski i turystyczny klimat. Dla mnie na co dzień mieszkającej w górach było to przywołanie wakacji w środku zimy, za co dziękuję. Kolejnym plusem są rewelacyjnie nakreśleni bohaterowie. Nie ma tutaj postaci przezroczystych, wszyscy mają charakterek, a zadziorność i czarny humor Magdy to są zdecydowanie moje klimaty.

Jeśli objawem zdrowia psychicznego jest apetyt, byłam zdrowa jak rydz. Wyparłam zdarzenia poprzedniej nocy, wrzuciłam je do szufladki "żenujące rzeczy, które mi się przytrafiają" i zamknęłam ją na kluczyk. s. 113

Ale żeby nie było tak cukierkowo, to muszę tutaj zaznaczyć jeden mankament. To co szczególnie mi zgrzyta w konstrukcji powieści, to szorstkie przejście od sprawy trupa do lekkiego klimatu wieczoru panieńskiego, a później znów skok emocjonalny w sprawy tajemnic jakie ma za uszami babcia. Pomimo tego, że temat poruszony w tym wątku jest niesamowicie ważny, to skakanie tematyczne nieco mi przeszkadzało.
-Myślisz, że to go zabiło?
-Nie wiem. Ale czuję, że jest w tym tajemnica, a na tajemnice reaguję jak prosiaczek na trufle. s. 226

Podsumowując, jest to świetna rozrywkowa powieść kryminalna. Polecam wszystkim szukającym ciekawej historii. Tutaj wszystkie wątki zostają doprowadzone do końca, a sprawa rozwikłania zagadkowej śmierci trupa pojawiającego się na pierwszych strona są nie lada wyzwaniem dla tropicieli kryminalnych spraw.

Czy recenzja była pomocna?

Carmen

ilość recenzji:1

brak oceny 6-02-2018 21:31

Wiele jest rzeczy, które mogą namieszać w naszym życiu. Nagła wygrana na loterii, czy pojawienie się kobiety, która zarzeka się, że jest naszą siostrą. Ale co powiecie na trupa? Ilu z Waszych znajomych miało tę wątpliwą przyjemność znalezienia człowieka, którego dusza bez wątpienia opuściła ciało? W podobnej sytuacji znalazła się bohaterka książki ?Trup na plaży i inne sekrety rodzinne? Anety Jadowskiej.

Magda Garstka to 23-letnia absolwentka studiów humanistycznych, która spragniona obecności morza wraca do Ustki, by zamieszkać w pensjonacie swojej babci. Podejmuje pracę w kawiarni, planuje ze swoją 70-letnią babcią wziąć udział w półmaratonie, a każdego dnia zjawia się o piątej na plaży, by podziwiać wschód słońca. Brzmi nieźle, prawda? Ale pewnego dnia pojawia się on. Ubrany jedynie w slipki, unosi się na wodzie i nie sprawia wrażenia, jakby miał się poruszyć. Tak, Magda niewątpliwie znalazła ciało bez ducha? tytułowego trupa na plaży.

Powiadają, że pierwsze wrażenie jest najważniejsze. Idąc tym tropem ? i patrząc na okładkę ? pierwsze wrażenie jest negatywne. Przede wszystkim filiżanka na pół strony, w której pływa denat ? jakieś pozytywne myśli? Właśnie. Są również inne czynniki, które sprawiają, że łatwo przejść obok książki obojętnie: zimne oraz szare kolory i surowa grafika. Będąc w księgarni, bez wątpienia moje oczy prześlizgnęłyby się po okładce i powędrowały dalej.

Szata graficzna niekoniecznie, a jak zawartość? Na tym polu zdecydowanie lepiej. Aneta Jadowska zaserwowała połączenie czegoś lekkiego z ciężkim tematem, którym jest tytułowy ?trup na plaży?. Lekkość tej powieści opiera się na narracji. Odpowiedzi szuka nie tylko policja, ale również główna bohaterka ? Magda. To właśnie jej zaglądamy przez ramię i to właśnie jej towarzyszymy podczas całego trwania śledztwa. Oczywiście obydwie strony kontaktują się ze sobą co jakiś czas, jednak Magda stara się być samodzielna ? i niestety na tym polu autorka się nie popisała. Śledztwo Magdy kroczy różnymi ścieżkami i często jest zbyt naiwne. Oczywiście nie napiszę, o co dokładnie chodzi, ale autorka na tym polu zbyt mocno popłynęła, przypisując swej bohaterce ogromny spryt.

Moją uwagę zwrócił humor. Lekki, niewymuszony, naturalny. Na pewno każdy zna kogoś, kto na siłę chce być zabawny. Tutaj czegoś takiego nie ma. Dialogi są naturalne, a rozmowy Magdy z pewnym sierżantem, rozbrajające. A skoro o dialogach mowa, warto poświęcić uwagę słownictwu. Jest ono proste i bogate jednocześnie. Próżno szukać błędów językowych, ani trudnych słów, które wymagać będą interwencji słowników wyrazów obcych.

Ponadto autorka nie omieszkała zaskoczyć czytelnika sekretami rodzinnymi Garstków. Każda rodzina ma swojego przysłowiowego ?trupa w szafie?, ale niektóre mają ich więcej. Muszę przyznać, iż byłam zaskoczona. Skrywane sekrety okazały się niezwykle bolesne. To taka ciemna strona książki, która dodaje jej wartości. Dzięki niej powieść nie jest tylko wesołą historią z morderstwem w tle, ale jest też czymś jeszcze. Mam nadzieję, że autorka w następnej części skupi się na wspomnianych już sekretach, bo mają ogromną wartość.

?Trup na plaży i inne sekrety rodzinne? Anety Jadowskiej to zaledwie pierwsza część cyklu ?Garstka z Ustki?. Wybitna? Rewelacyjna? Dla mnie jest książką przyjemną, ale nic ponadto. Skierowana przede wszystkim do kobiet, jednak mężczyźni również z powodzeniem się w niej odnajdą. Jest humor, sarkazm, śledztwo i? trup na plaży. To opowieść idealna, by oderwać się od codzienności, spróbować swoich sił w ?węszeniu?, a także, by się pośmiać. Czy sięgnę po kolejną część? Z pewnością tak. Polecam!

Czy recenzja była pomocna?

Kosz z Książkami

ilość recenzji:301

brak oceny 4-02-2018 19:48

Aneta Jadowska pisarka urban fantasy znana z heksalogii o Dorze Wilk, książkach o szamanie Witkacym oraz o członkini Zakonu Cieni popełniła skok w bok. Otóż napisała kryminał. Całkowicie niefantastyczny. I był on dobry! Trup na plaży i inne sekrety rodzinne to mocne rozpoczęcie nowego książkowego roku.

Przyznam szczerze, że nie czytam zbyt wiele takich typowych kryminałów, zazwyczaj wybieram ich mariaże z fantastyką. Jednak Trup na plaży i inne sekrety rodzinne kupił mnie już od momentu przeczytania bookleta z pierwszymi dwoma rozdziałami. Napisany fenomenalnym, barwnym językiem, pełen humoru, ale i też odpowiedniego napięcia. W przypadku zagadki rodzinnej mniej więcej w połowie zaczęłam domyślać się w pewnym stopniu o co może chodzić, tak jednak sam trup mnie zaskoczył. Spodziewałam się innego rozwiązania, jednak takim obrotem spraw byłam usatysfakcjonowana.

Tej powieści nie da się uszeregować pod względem tego, czy jest dla kobiet czy dla mężczyzn. Moim zdaniem każdy może po nią sięgnąć. Jednak kobiety będą w stanie dostrzec w niej coś więcej ? ponieważ ich los w pewnych sytuacjach został tam zawarty. O nich się nie mówi, zostają za zamkniętymi drzwiami domów nie raz przez długie lata, czasem nigdy nikt się o nich nie dowiaduje. Powieść może dać takim kobietom pewne popchnięcie do działania, mogą zrozumieć, że nie muszą się na wszystko godzić. Myślę, że taki był również zamysł Anety Jadowskiej podczas pisania. Żeby pewnym osobom dodać otuchy i innym, naokoło, pokazać, że warto się czasem rozejrzeć i przyjrzeć, czy ktoś nie potrzebuje naszej pomocy.

Od dzisiaj będę autorkę obwiniać o pragnienie wizyty w Ustce (nie byłam tam od kolonii szkolnych gdy miałam 12 lat) i zjedzenia tamtejszych krówek. Oby tylko na plaży nie potknąć się o żadnego trupa.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Gosia

ilość recenzji:1

brak oceny 30-01-2018 10:30

"Mówią, że czytanie rozwija empatię. Nie wspominają, że zwiększa też ryzyko powstania skłonności doDziwnych skojarzeń, nabawiania się niewyparzonego języka i otrzymania etykiety dziwaka. Cóż, wciąż warto."
Rzadko sięgam po ten gatunek, zwłaszcza polskich autorów, ale jestem zaskoczona bardzo pozytywnie. Nie tego spodziewałam się po tytule, a zwłaszcza jego pierwszej części. Bardzo wciągnęłam się w sekrety rodzinne bohaterów. Książka opowiada o Magdzie Garstek, niskiej, dwudziestotrzylatce, która kryminalistykę ma we krwi. Dziewczyna wraca do rodzinnej Ustki. Po kilku dniach potyka się o tytułowego trupa na plaży i postanawia rozwikłać zagadkę związaną z jego śmiercią. Wszyscy namawiają ją do zaprzestania śledztwa, ale ona zawzięcie dąży do rozwikłania zagadki. Korzysta ze wszystkich kontaktów jakie ma. Dziewczyna ma różne wizje śmierci postaci od tych realnych do tych bardziej absurdalnych. Oprócz sprawy związanej ze śmiercią, Magda zastanawia się na tajemnicami jej babci, które mnożą się z dnia na dzień i czy one mogą mieć coś wspólnego ze śmiercią, jak się okazuje mieszkańca pensjonatu?
Bardzo ciekawa lektura, polecam ją wszystkim czytelnikom, ponieważ w książce odnajdziemy niebanalna główną bohaterkę, humor, zagadkę kryminalna i zauroczenie chłopakiem, którego Magda poznała w tak ciekawych okolicznościach.

Czy recenzja była pomocna?

Honorata

ilość recenzji:1

brak oceny 27-01-2018 22:02

Muszę przyznać, że mam bardzo mieszane uczucia względem tej książki. O autorce słyszałam wiele bardzo dobrych opinii. Nawet ostatnio koleżanka polecałam mi jej poprzednie książki, zwłaszcza te, których akcja dzieje się w alternatywnym Toruniu. Dlatego też z wielką chęcią sięgnęłam po Trupa na plaży.
Od samego początku spodobał mi się styl autorki, więc nie jestem wcale zdziwiona, że jest ona tak lubiana. Z pewnością sięgnę po inne jej pozycje. Samą książkę czyta się przyjemnie. Nie ma w niej niepotrzebnych, długich opisów czy dialogów. Wszystkiego jest w sam raz. Każdy bohater jest dopracowany. Polubiłam zwłaszcza Magdę, główną bohaterkę książki, po tym jak przeczytałam, że skłamała w dowodzie o swoim wzroście i wpisała, że ma 160 cm, gdy tak naprawdę ma 155 (zrobiłam dokładnie tak samo). Po przeczytaniu książki odczuwam jednak mały niedosyt. Morderstwo opisane w książce bardzo mnie zaciekawiło, od pierwszej strony nie mogłam doczekać się jak cała sprawa się wyjaśni i niestety to zakończenie mnie zawiodło. Niby wszystko jest bardzo przemyślane, nie ma żadnych luk, ale liczyłam na coś zupełnie innego. Jednak nie zmienia to mojego zdania co do całości i polecam tą pozycję każdemu wielbicielowi lekkich, trochę zabawnych kryminałów.
Na uwagę zasługuje też wydanie książki. Pomimo tego, że książka jest w miękkiej oprawie, to okładka jest z grubego papieru i posiada skrzydełka. Dzięki czemu nie zniszczy się ona tak szybko i po jednorazowym przeczytaniu wygląda jak nowa.

Czy recenzja była pomocna?

Marta Pyznar

ilość recenzji:10

brak oceny 27-01-2018 10:39

Złoty piasek pod stopami, kojący szum morskich fal, intensywny zapach jodu. Kto chciałby spać, mając możliwość podziwiania cudownego wschodu słońca nad morzem? Jedną z wielbicielek nadmorskich wschodów słońca jest Magda Garstka, która po zakończeniu studiów wraca do rodzinnej Ustki, by zamieszkać w pensjonacie prowadzonym przez jej babcię. Jednak zamiast niezapomnianego wschodu słońca, ciszy i upragnionego spokoju, zamiast bursztynów i muszelek, na plaży znajduje zwłoki. Martwy mężczyzna był gościem "Wielkiej Niedźwiedzicy" pensjonatu prowadzonego przez Garstków. Kim był i czego szukał w pensjonacie babci Magdy? Śledztwo staje w martwym punkcie, a Magda, w żyłach której płynie krew policjanta postanawia zostać detektywem i rozwiązać zagadkę tajemniczego trupa.

"Trup na plaży i inne sekrety rodzinne" to pierwsza niefantastyczna powieść w dorobku Anety Jadowskiej, nietuzinkowy kryminał w którym nadmorska Ustka odkrywa przed czytelnikiem swoje nowe, nieznane i mroczne oblicze, w końcu trupy, mafia, czy kradzione dzieła sztuki w żaden sposób z portową Ustką się nie kojarzą. Przypadkowo odnaleziony na plaży nieboszczyk rozpoczyna detektywistyczną przygodę Magdy, ale staje się również początkiem dla jeszcze jednego, tym razem rodzinnego śledztwa. Znaleziony przez główną bohaterkę topielec staje się pretekstem do odkrycia innych "trupów w szafie", rodzinnych sekretów skrzętnie ukrywanych we wszystkich możliwych domowych zakamarkach. A tych w rodzinie Garstków nie brakuje, mało tego, niektóre z sekretów przetrwały w ukryciu całe pokolenia, ale prawda musi w końcu wyjść na jaw, szczególnie jeśli próbuje się do niej dokopać ktoś tak dociekliwy jak inna Garstka.

"Uprasza się przyszłe trupy, by za życia rezerwowały noclegi w innych pensjonatach. Wielka Niedźwiedzica nie potrzebuje takiej reklamy."

Powieść Anety Jadowskiej to przesiąknięta sarkastycznym humorem, lekka i zabawna powieść kryminalna, w której podjadając słodkie krówki przemierzamy wzdłuż i wszerz pełną uroku Ustkę. Naszym przewodnikiem po nadmorskiej miejscowości jest Mini-Garstka, zwana przez swoją ciotkę Garstką Nieszczęścia, czyli Magda "kelnerka, detektyw amator, pies pasterski jednorożców, trener personalny debiutujących striptizerów." Charyzmatyczna, inteligentna, troskliwa i jedna z sympatyczniejszych detektywów amatorów jakie miałam możliwość poznać.
"Trup na plaży i inne sekrety rodzinne" to powieść o kobietach, o różnych typach kobiecości, o wielu pokoleniach kobiet, tych młodych i tych przez los bardzo, czasem boleśnie doświadczonych, ale powieści nie tylko dla kobiet.
Książka Anety Jadowskiej nie jest tylko słodkim jak ustecka krówka kryminałem, autorka dorzuciła też do swojej historii garść goryczy. "Trup na plaży i inne sekrety rodzinne" porusza bardzo ważny wątek społeczny, dotyka tematu wciąż wstydliwego, przemilczanego, skrywanego w czterech ścianach z wielu różnych powodów, problemu ciągle stanowiącego dla wielu kobiet przedmiot tabu, przemocy domowej.

Aneta Jadowska stworzyła pełną rodzinnego ciepła, lekką, słodko-gorzką opowieść kryminalną z ważnym wątkiem społecznym tle. "Trup na plaży inne sekrety rodzinne" czaruje morzem, niezwykłą i przesympatyczną bohaterką, ironicznym poczuciem humoru, słodkim smakiem krówek i gofrów z bitą śmietaną i frużeliną. Po lekturze powieści Anety Jadowskiej kolejny urlop zapragniecie spędzić właśnie w Ustce, może niekoniecznie w poszukiwaniu trupa.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?